Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Drugi udar niedokrwienny mózgu


Gość Michal1902

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Michal1902

Mój ojciec (68 lat) w kwietniu miał lekki udar niedokrwienny mózgu z paraliżem lewej strony ciała. Już zaczynał powoli z tego wychodzić (choć miał problemy z zapaleniem pęcherza od cewnika) aż tu nagle w ostatnią niedzielę (16 czerwca) w szpitalu (gdzie dwa dni wcześniej trafił z powodu gorączki) miał drugi udar a przynajmniej tak podejrzewają lekarze (nie mają tomografu a przewożenie do innego szpitala w takim stanie nie wchodzi w grę). Po pierwszym udarze ojciec był świadomy, wiedział co się dzieje, gdzie jest, mówił już w kilka godzin po udarze. Teraz po drugim udarze przez pierwsze 3 dni nie było z nim w ogóle kontaktu, otwierał oczy ale wzrok miał taki niewyraźny, wpatrzony w sufit i cały czas energicznie ruszał niesparaliżowaną ręką i nogą, można powiedzieć że się rzucał. Po 3 dniach lekarze ostawili leki i czekali na wybudzenie się organizmu, ojciec wybudził się nazajutrz, ma założony cewnik i karmiony jest przez sondę bezpośrednio do żołądka. Ojciec nie mówi ale jest świadom, płacze. Lekarz mówi że to prawdopodobnie był powrót pierwszego udaru bo ciężko podejrzewać udar krwotoczny skoro wcześniej miał niedokrwienny, prawdopodobnie zaatakowało w tym samym miejscu ale nie robili tomografu bo go nie mają, tomograf ponoć za wiele i tak by nie wzniósł al przewożenie pacjenta w takim stanie jest niewskazane. Ogólnie po 7 dniach od udaru lekarz określił stan jako stabilny ale bez większych zmian w stosunku do tego co było. Powiedział, że udar przychodzi nagle a zmiany cofają się (o ile w ogóle się cofną) bardzo powoli. Na razie jeszcze chcą jakiś czas przetrzymać ojca w szpitalu ale lekarz dał do przemyślenia też opcję ośrodka opiekuńczego z zapleczem rehabilitantów i opieki medycznej (coś w rodzaju hospicjum- pobierają 70% z dochodów pacjenta ale rodziny nie obchodzą już leki, pampersy, rehabilitant itp itd). Jak myślicie, jakie są szanse na to że ojciec wróci do jakiej takiej samodzielności i ile to może trwać? Czy ktoś zna przypadki podobne do tego, z których chorzy wyszli w miarę na zdrowych?

Odnośnik do komentarza

A ma jakieś inne deficyty oprócz tego,że nie mówi? Intensywna rehabilitacja po udarze może cofnąć zmiany częsciowo. lub prawie całkiem. Myślę,że warto spróbować oddac go pod opieke fachowców, którzy z pewnoscią postawioą go na nogi. Ale to chyba nie jest zwykły dom opieki, tylko stacjonarny oddział rehabilitacji? Spytaj lekarza, może da skier. na oddział rehabilitacyjny na NFZ.Tylko tam trzeba czekać,a po udarze rehabilitacja jest potrzebna natychmiast.Im wcześniej, tykm lepszych efektów można sie spodziewać. Aktor Andrzej Zaorki miał udar,po którym nie mówił,a nawet nie umiał czytać, nazywac przedmiotów na obrazku...itd. i wszystkiego sie nauczył.Wprawdzie mówi powoli,ale całkiem dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość Michal1902

Oprócz tego, że nie mówi ma dalej sparaliżowaną lewą stronę. Przedwczoraj neurolog powiedziała że jest nawet gorzej niż było, ojciec dostał jakichś przykurczy, podnosił się z pozycji lezącej do pozycji w połowie siedzącej ale dalej nic nie mówił i wydawało się jakby nie miał cały czas świadomości. Niby jak się go pytaliśmy czy coś go boli czy lepiej się czuje to kiwał głową, próbował coś powiedzieć (słychać było modulację młodu ale nie szło nic zrozumieć) a tak to cały czas spał i we śnie ruszał ręką, nogą (które przywiązali mu do barierki bo wypadłby z łóżka) wyrywał sondę (rurkę) do karmienia. Teraz przed kilkoma dniami zapadł jakby w śpiączkę (choć ciężko nazwać to śpiączka bo też wykonuje ruchy ręką i nogą, odkaszlnie) ale cały czas śpi, raz na jakiś czas otworzy oczy i śpi dalej. Dziś pielęgniarki poinformowały nas, że dostaje leki uspokajające bo w nocy podobno mocno się rzucał i wyrwał sondę (ponoć mimowolnie) i jak dotąd nie wybudził się do końca z tego stanu w którym był. Lekarz powiedział że w tym stanie może być jeszcze parę dni, tygodni, miesiąc lub nawet rok. Nic nie może powiedzieć. Sam nie wiem o tym myśleć? Rozumiem, że to dość ciężki przypadek, nawet jak na udar ale czy są znane przypadki, w których pacjenci dochodzili do siebie z podobnych objawów. Już 10 dni po udarze a większej poprawy nie widać.

Odnośnik do komentarza
Gość marzennaw

Mój Tata jest od 9 tygodniu w szpitalu. powie co wiem: reabiblitacja jest konieczna. Jeśli pacjent nie może jeszcze ćwiczyć, wykonuje się rehabilitację bierną. Same leki nie wystarczą. Bez tj rhabiblitacji będą m.in. robić się przykurcze. Aby im zapobiegać trzeba zmienią pozycję sparaliżowanych części ciała. Np. podłożyć pod kolano wałek, żeby przez jakiś czas było zgięte, a później wyjąć , żeby leżało wyprostowane. Mój Tata miał ostry udar. Leżał na ojomie z zamkniętymi oczyma , al. od początk niźl kontaktował. raz połyka Suworowa , czy się chodzić. Miał lewostronny paraliż . Myslę , że teraz brakuje mu tylko sił fizycznych. Znam przypadek- kolga Tty z saali- nie mówił obie noi sparaliżowane, lewa ręka też. Kidy Tata przyszedł, ten mężczyzna już chodził samodzielnie i świtnie mówił. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena11111

Witam, mój tata miał udar niedokrwienny pnia mózgu. Pierwsze dni po udarze był całkowicie sparaliżowany, nie mówił, był karmiony przez sondę, w pampersie i z cewnikiem. Dodatkowo dostał grzybicy płuc i miał wysoką temperaturę. W szpitalu był trzy miesiące, po jakimś miesiącu przenieśli go z OIOMu na normalną salę na oddziale neurologicznym. W szpitalu trochę go rehabilitowali i jakoś po 2 miesiącach zaczął już powoli wstawać i ruszać rękami, z mową nadal były spore problemy. Tata ma dysfazję, a nie afazję więc wszystko rozumiał tylko miał paraliż aparatu mowy. Po trzech miesiącach przenieśli go do środka rehabilitacyjnego gdzie był kolejne trzy miesiące. W przyszłym tygodniu tata wychodzi do domu. Sam chodzi z chodzikiem, sam je, ręce ma całkowicie sprawne. Mowa znacznie się poprawiła dzięki logopedzie, można się bez problemu z nim porozumieć. Lekarze na początku nie dawali żadnych szans i stwierdzili, że tata będzie już tylko leżał, chcieli założyć PEG wieć na prawdę nie można się poddawać i trzeba wirzyć, że może być lepiej, najważniejsza jest rehabilitacja.

Odnośnik do komentarza
Gość kiensiii

Możesz zrobić sobie testy, najczęściej bezpłatne. Wiem, że od dawna jestem w skali ryzyka udaru mózgu. W mojej rodzinie sprawa praktycznie powszechna, więc z ciśnieniomierzem Sanity właściwie się nie rozstaję. Dlaczego ten ciśnieniomierz? Bo nie muszę prowadzić własnych notatek. Wynik zapisuje się w ciśnieniomierzu. Później po prostu z lekarzem porównuję na wizycie i jest na razie spokój. Straszne miałem wahania ciśnienia, a teraz przynajmniej wiem, kiedy reagować.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×