Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Po ablacji


Gość Marla19

Rekomendowane odpowiedzi

Mój obecny mąż ma bardzo bliską rodzinę we Wrocławiu,więc na pewno jak się kiedyś wybierzemy to dam znać,byłoby pięknie,gdybyśmy spotkały się już całkiem wolne od tych *akcji* ;-))). We Wrocławiu ludzie są ciepli i przyjaźni, nie wiem nawet czy nie lepiej tam się leczyć.. Tak jak już kiedyś pisałam, w Aninie np są mega pewni siebie, nawet jak poniosą porażkę, ale może się mylę..

Odnośnik do komentarza

Cześć Martus.. Ja nawet nie wiem jaka dziś pogoda.. Cały czas leże w łóżku :-). Kicham prycham.. A faktycznie co do serducha to przy przeziębieniu bardziej dokucza. Wogóle to mam duży kłopot z lekami. Coraz gorsza tolerancja i nigdy nie wiem na co. Witaminy ok. Ale po polopirynie mam odlot nie wiem czy spadek ciśnienia czy uczulenie ale kiedyś było ok. Przeciwbólowe też nie wchodzą w grę, chyba że pół apapu. Też tak masz?

Odnośnik do komentarza

Ja też nigdzie nie wychodzę ale mówią, że pogoda kijowa ;) Ja wielu leków nie mogę ze względu na inne schorzenia. A co do p.bólowych to ja już *jadę* tylko na tych b.mocnych wydawanych na receptę, więc w tej kwestii nie pomogę. Zbijaj temp jeżeli masz bo gorączka nie jest wskazana przy częstoskurczach.

Odnośnik do komentarza

Hej Zuza,słuchajcie, ja tak źle się czuję, że nie wiem czy to przeżyje, już łapię stracha mierzę puls co chwilę, a moje serce raz wolno raz szybko. Jestem mega słaba, czuję się okropnie.. Najchętniej pojechałabym do szpitala, ale kto mnie tam przyjmie z przeziębieniem, mam nadzieję, że nie jest to grypa, bo na pewno byłoby po mnie.. Ale pałam optymizmem, nie ;-).. Już popadam w jakiś obłęd.. Codziennie coś. Boję się ;-(. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

**Wreszcie będę mógł się wybrać gdzieś dalej bez myslówki złapie czy nie złapie. Co zjeść a może bedzie lepiej nic nie jeść a kieszenie pełne tabletek tak na wszelki wypadek** Właśnie znalazłam Twoją wypowiedź i tak między innymi wygląda moje życie. W każdej kieszonce, torebce portfelu proszki, na w razie co, jeść czy nie jeść o to jest pytanie, pić herbatę może nie, coli no tylko malutki łyczek i tak w kółko..

Odnośnik do komentarza

Tak jak mówisz Artur, dokładnie tak. To świetnie, że u Ciebie jest ok. Każdemu życzę,żeby pozbył się tego paskudztwa, nie ukrywam, że bardzo się boję, jeszcze ten wczorajszy sen.. Fajnie, że dałeś link na youtube, jestem Ci bardzo wdzięczna, spłakałam się trochę, ale było to niesamowite uczucie zobaczyć te osoby i usłyszeć, że im się udało.. Wielkie dzięki..

Odnośnik do komentarza

To chyba tylko ja jestem *inna* i nie noszę tabletek ze sobą... Za to mam kupiony pulsoksymetr i noszę go wszędzie. Jak czuję, że coś się dzieje, zakładam na palucha i już wszystko wiem, czy muszę zainterweniować czy nie. Dobre kilka lat temu miałam wypożyczone ze szpitala takie tele-ekg. Jeżeli czułam, że zaczyna się częstoskurcz przykładałam to do klatki piersiowej, później wykręcałam odpowiedni numer telefonu przykładałam to do słuchawki i po 10-15 minutach oddzwaniał lekarz i mówił co mam zrobić, czy wziąć leki, czy jechać do szpitala czy może po prostu przeczekać.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×