Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Po ablacji


Gość Marla19

Rekomendowane odpowiedzi

Mareczku, zuza, artur, dziękuję wam, że jesteście, że rozumiecie, jak nikt inny ;-). to prawda zuza to prawdziwy anioł a artur to nasz stróż ;-) i to jest piękne. Często jest tak, że wydaje mi się, że jestem sama na tym świecie, ale tak nie jest i to miejsce zawsze mnie o tym przekonuje. Pozdrawiam was gorąco. Też nie wiem czemu nas akurat to spotkało, ale ważne, że mamy siebie ;-)))

Odnośnik do komentarza

Cześć Wszystkim!! Ja się dawno nie odzywałam bo u mnie dużo się działo, niekoniecznie dobrego... Po tej próbie ablacji trafiłam znów do szpitala po utracie przytomności - utrata przytomności była spowodowana częstoskurczem :( Nie było dobrze, na oddziale mnie reanimowali, leżałam przez pewien czas na R-ce. Sprawdzali mi stymulator to w ciągu 2 dni było 21 częstoskurczy... 9 maja idę po raz kolejny do szpitala, będzie próba ablacji. Jeżeli się nie uda to czeka mnie operacja z dostawaniem się do serca przez żebra - cięcie będzie z boku od żeber do łopatki... Mam nadzieję, że teraz się uda. Miałam chwilę załamania, teraz już jest lepiej. Dobry humor powraca, samopoczucie też :) Za kilka dni mam odstawiać leki więc to będzie horror... Mam nadzieję, że teraz się już uda. Kciuki mile widziane. A jak Wy się czujecie w te upały?

Odnośnik do komentarza

Marta no to jednym słowem masakra. O tyle dobrze, że mieszkasz w dużym mieście.. Współczuję ci i na pewno będę trzymać kciuki. Napisz mi czy masz też czasem uczucie, że ci to serce staje? Słuchajcie ja już się nacieszyłam wolnym, znów jestem chora i do niczego... eh, jak nie urok to... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Digimon, przed wszczepieniem stymulatora zastanawiali się nad kardiowerterem, tak na prawdę do końca sama nie wiedziałam co w końcu będzie, ale powiedzieli, że skoro czekam na ablację to dadzą mi styma. Jeżeli ta ablacja się nie uda to czeka mnie odnerwianie...

Odnośnik do komentarza
Gość martak

Cześć serduszka :-) co słychać? Jak długi weekend Wam mija? Ja się przygotowuję do ablacji , leki idą w odstawkę. Może być ciężko... A odnerwianie to nowatorska metoda w polsce - robią ją tylko w Krakowie.

Odnośnik do komentarza
Gość digimon

Hej,, kolejny dzień i kolejna walka o przetrwanie, nie pomaga 10h snu i popołudniowe drzemki. Ledwo chodzę, ledwo żyję. Kilka kroków i tętno 140, ciągle mi słabo i nie mam czucia ani siły w mięśniach. mam dość. Dlaczego ja? Dlaczego my? Na czym polega odnerwianie?

Odnośnik do komentarza
Gość martak

Ja dziś jestem pierwszy dzień bez leków i też średnio się czuję. Spałam dwie godziny, jak tylko wstałam i przeszłam do drugiego pokoju to zaraz częstoskurcz do 160/min coś czuję, że nie wytrzymam do 9-tego tylko szybciej wyląduję w szpitalu. Jeżeli przestanę w pewnym momencie pisać, to znaczy, że jestem na oddziale. http://www.termedia.pl/Czasopismo/Postepy_w_Kardiologii_Interwencyjnej-35/Streszczenie-16464 artykuł na temat odnerwiania

Odnośnik do komentarza
Gość digimon

No nie, właśnie dlatego nie cierpię komputerów. Tyle się napisałam i się wziął i wyłączył! niech to.. pewnie coś wcisnęłam. Teraz straciłam wątek, ale to nic może później wróci. Teraz idę grać z synem w pędzące żółwie, córa śpi, potem wrócę ;-) samopoczucie kiepskie, nadal rozważam jakiś sor..

Odnośnik do komentarza
Gość digimon

Jestem, czytałam artykuł na tej stronie napisany zresztą przez moją panią profesor. Postanowiłam zapisać się do twojego lekarza od ablacji artur. Dziś dzwoniłam, ale nikt nie odbierał, zresztą to raczej zrozumiałe, spróbuję po niedzieli. Nie wiem czemu ale wydaje mi się, że jak w jakimś instytucie cieszą się dobrą czy też znakomitą kadrą i opinią to nie chcą jej psuć trudnymi przypadkami, albo wręcz mogą sobie pozwolić na skutki uboczne.. Jak jakiś instytut dopiero pracuje na swoją renomę to zrobi wszystko żeby nawet w ciężkich przypadkach osiągnąć sukces. tak myślę. I kombinuję.. Marta dasz radę, licz dni. Pomyśl, tyle już przeszłaś, co to dla ciebie tydzień. To na prawdę dobrze, że odstawiasz leki masz dużo większe szanse na powodzenie. Niech złapią wreszcie tego skurczybyka! Mi nie kazali odstawić leków, a brałam dość mocne i nic nie wyszło. Szkoda prądu. Niby twierdzą że co ma wyjść to wyjdzie, ale każdy organizm jest inny. Ja teraz mam tak rozklekotane to serce, że przypuszczam, że wyszła by im cała gama różnorodnych brykaczy.. Ale muszę przeżyć do października, a to nie lada wyzwanie. Marta jesteśmy z tobą. Jesteś dzielna. Nigdy nie piszesz że się boisz, wiem że masz pewne obawy, ale podziwiam cie za to że nie piszesz o strachu, ja żyję w ciągłym... Tak wogóle to czy ktoś ma coś z zastawkami? Jakieś wiotkie czy wypadające? Poza tym dodatkowe objawy, typu bóle mięśni, zawroty głowy, uczucie odpływania, mdłości tylko podczas zaburzeń, itp. Czy zupełnie nic z tych rzeczy.. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Słuchajcie, byłam parę dni temu u prof. Kułakowskiego (będę mieć u niego ablację za 2 tygodnie) i powiedział mi, że moje tachykardie, których przed pierwszą ablacją nie było, mogą być spowodowane tym, że jak przypalali w okolicy węzła komorowego, to mogli coś uszkodzić w nerwach i teraz one powodują przyśpieszenia. Nie wiem, czy dokładnie to zrozumiałam i przytoczyłam, ale może ktoś z was zetknął się z podobnym zjawiskiem?

Odnośnik do komentarza

Witaj Casta :) Ja może nie miałam identycznej sytuacji, ale po mojej drugiej ablacji też czułam się o wiele gorzej, wręcz fatalnie. Tak się zdarza. Każde przypalenie pozostawia przecież blizny. Ja nie zagoiłam się poprawnie tak jak powinnam i było bardzo kiepsko. Dopiero trzeci zabieg troszkę postawił mnie na nogi - tzn. wróciłam do punktu wyjściowego z przed pierwszej ablacji. Zatoczyłam koło i narazie nie mogą dla mnie nic więcej zrobić. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×