Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Po ablacji


Gość Marla19

Rekomendowane odpowiedzi

No to mam piękny Dzień Kobiet: odebrałam wyniki holtera i kicha. Wiedziałam, że mam częstoskurcz, bo go odczuwałam w dniu holtera, ale nie spodziewałam się, że on będzie komorowy! Miałam w lipcu ablację na częstoskurcz nadkomorowy, przez 3miesiące był spokój, potem zaczęły się kołatania - no i się okazało, że mam zupełnie nowe atrakcje. Przyznam szczerze, że trochę spanikowałam. Pocieszcie jakoś, że z komorowym można pożyć jeszcze trochę...

Odnośnik do komentarza

Z czestoskurczami komorowymi można żyć :) spokojnie. Jeżeli to był pojedynczy epizot to ja bym sie nie martwiła tak bardzo. Bierzesz jakieś beta-blokery? Kiedy masz wizytę u kardiologa? Pogadaj o tym. Jeżeli to sie będzie powtarzało to może będą rozważali kolejna ablacje. Trzymam za Ciebie kciuki :) bo wiem jak boli gdy pojawiają sie kolejne częstoskurcze po ablacji... A ja wczoraj miałam kontrolę styma. Przedsionki wymagają w 30% pobudzen rozrusznika, pani doktor z tego powodu zadowolona bo i bateria na długo wystarczy ale niestety zapomiala, że po ablacji to już będzie 100%... No ale nic, ma być lepiej! I zarejestrowało sie trochę czestoskurczy... Ablacja nadal widnieje jako w trybie PILNYM. Na szczęście to już za miesiac. Przynajmniej taka mam nadzieję, że mnie znów nie przełożą.

Odnośnik do komentarza

Martak, dzięki za dobre słowo! Oczywiście, poleciałam od razu wczoraj do mojego lekarza ablującego - zapisał mnie na 17 maja, ale jakoś nie był skłonny do żartów i powiedział, że jakby częstoskurcze się nasilały i przebiegały burzliwie, to mam do niego dzwonić natychmiast. Ogólnie trochę się zestresowałam, tym bardziej, że ten epizod był krótki (69 uderzeń) i lekarz powiedział, że w trakcie zabiegu może się nie udać jego wywołanie... No nic, wracam do betaloku, wizytę u kardiologa prowadzącego mam za 2 tygodnie, więc zobaczymy, co to będzie :(

Odnośnik do komentarza
Gość mikacha

Witam! w sobote 3marca mialam ablacje..typowy czestoskurcz wezlowy jak to lekarz stwierdzil najczesciej wystepujacy i najlatwieszy do zrobienia..nie ma pozatym zadnej wady serca jednak czestoskurcze co 3mies dawaly mi totalnie w kosc...jak juz pisalam w sobote mialam ablacje, a we wtorek ja corka i maz pochorowalismy sie. we wtorek mialam suchy kaszel, w srode doszedl katar i kaszel mocno zaczal sie odrywac do tego doszla temp 39st, poszlam do lekarza dostalam antybiotyk bo to zapalenbie oskrzeli.jednak dzisiaj mam zalamanie totalnie, co chwila ma epizody bicia serca, takie sekundowki jak tylko wstane, nawet usiasc na lozku nie moge.treaz nawet piszac to mialam taki mini czestoskurcz ok 30sek.dzwonilam do szpitaa w ktorym mi robili ablacje i dowiedzialam soe ze to jest najprawdopodobniej spowodowane infekcja i ze jak infekcja przejdzie to wtedy mam sie z nimi skontaktowac..za miesiac mam kontrolnego holtera..jestem zalamana ja wiem ze do roku nawet moze sie dziac z sercem roznie ale ja bylam taka pelna nadziei.mamm corke 3latnia nie moge calymi dniami lezec w lozku , mam totalny kryzys..blagam niech mnie ktos pocieszy i napisze jak tou niego bylo z tym okresem po ablacji..ja jestem 6 dni po.

Odnośnik do komentarza
Gość digimon

Hej Zuza, nie wiem czy stałyśmy się tu niewidzialne, ale jak zajrzysz to napisz co uciebie.. Jak się czujesz, czy cosik się polepsza. Ja troszkę lepiej, ale jak już mnie łamie to na cztery godziny na maksa.. Jeszcze doszły mega duszności ;-(( pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Castanieta możesz napisać jak odczuwałaś ten częstoskurcz? Pisałaś że goczułaś, ale inaczej niż te dotychczasowe. Jateżmam nadkomorowe, źle je znoszę,co do komorowych to czsem pojedyncze skurcze i są dużo gorsze, więc jak sobie pomyślę o częstoskurczu komorowym, zapewne straciłabym przytomność. Nie wiem każdy jest innym przypadkiem, ale może się pomylili ipoprostuźle napisali??? To przecież niewielka różnica. Mi kiedyś na wypisie córki ze szpitala napisali że ma refluks moczowy V stopień najwyższy,tragedia. Płakałam i cała się trzęsłam, bo to nie uleczalne, to był horror. Okazało się, że pani która robi wypisy,się pomyliła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich! Cyferek gratuluje udanego zabiegu, dodatkowymi skurczami czy innym brykaniem serca sie wogóle nie przejmuj mi dokuczały co najmniej 3 miesiące teraz juz praktycznie zapomniałem ze coś mi dolegało dlatego nie pojawiam sie na forum.Przestowałem też ablację juz kilka razy duzymi dawkami alkoholu i nic aż nie dowierzam że nic sie potem nie dzieje. Z moich obserwacji lepiej unikaj duzych obciązeń zdąrzysz jeszcze sie naskakać i nadzwigać. Fajnie teraz jest no nie pozdrawiam wszystkich hejka

Odnośnik do komentarza

Digimon, w dniu holtera bardzo mi zależało, żeby wywołać arytmię, więc się postarałam :) napiłam się wina i zrobiłam sobie szybki marsz do domu i wyjście po schodach na 4. piętro, też szybko. No i wtedy mnie dopadło, i to - jak się później okazało - był ten komorowy. Odczuwałam go trochę inaczej niż nadkomorowy, ale myślałam, że to z powodu wysiłku. W holterze był bardzo szybki, ale ja tego nie odczułam, nawet mnie tak nie dusiło jak przy nadkomorowym. Czułam go jako bardzo szybkie bicie serca, inne niż znane mi dotychczas, ale nie potrafię opisać inaczej. W każdym razie, odczucia zupełnie niewinne, a wynik - powalający... Na szczęście, na razie innych sensacji nie ma - przynajmniej na razie. Czytam teraz w panice wszystko o częstoskurczach komorowych i przy życiu trzyma mnie tylko myśl, że serce mechanicznie mam zdrowe, epizod był tylko jeden - więc może jeszcze trochę pociągnę...

Odnośnik do komentarza

Casta dobrze wiem co czujesz.. Ja też ciągle wlepiona w neta i szukam nadziei na to że może jakoś pociągnę w trzeciej ciąży zaraz po drugiej i przy bardzo złym samopoczuciu.. Ciągle w głowie mam sp Małgorzatę Dydek, która jednak nie dała rady, mimo że dwie ciążę przebiegały pomyślnie. U mnie w ciąży było cudownie.. Zapomniałam o chorobie, a teraz jest koszmar.. Ledwo chodzę.. Ale nadzieja nie umiera nigdy.. Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Ale się męcze.. Już przeszło godzinę mam tętno ponad 100 i nie mogę zasnąć.. Koszmar.. Odczuwam to bardziej jak szybką tachykardię niż częstoskurcz, tak mi się przynajmniej wydaje.. Co robić.. Nie daje rady. Jestem wykończona bo wali jak szalone ale zasnąć nie ma szans... Do jutra, chociaż nie wiem..

Odnośnik do komentarza

Hej, castanieta. Ja dziś nie narzekam. Ale ja zawsze mam na odwrót :-). Jak ciśnienie spada to czuje że żyje a jak rośnie to fatalnie.. Dziwne było to uczucie wczoraj. Pierwszy raz tak miałam. Nagle poczułam się dziwnie, ale jak zwykle zaczęłam to lekceważyć. Po jakimś czasie zaczęło mi się robić zimno. Założyłam szlafrok, weszłam pod dwie kołdry i byłam cała lodowata? Serce przyspieszyło do 100 i mocno miarowo biło. Po dwóch godzinach się ugrzałam, byłam strasznie zmęczona, jakbym biegała, ale nie mogłam zasnąć bo serce było przyspieszone.. Masakra. Rano wstałam wymęczona i ... Zdołowana.. Chciałabym być zdrowa :-) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Artur46, no fajnie jest,nawet bardzo fajnie :) Teraz praktycznie nie odczuwam większych przeskoków i szmerów,czasami serducho inaczej bije ale jak są niekorzystne warunki atmosferyczne. A co do alkoholu to czy można ponad miesiąc po zabiegu wypić kilka piwek ? Tak na spokojnie,małymi łyczkami ;)

Odnośnik do komentarza

Cyferek tak jak pisałem wczesniej przez 3 miesiące po ablacji dodatkowe skurcze czy jak piszesz przeskoki serca miałem kilka razy dziennie teraz bardzo rzadka więc i tobie to wszystko się uspokoji. Teraz temat alkoholu, wiesz czy małymi łyczkami czy dużymi to chyba nie ma znaczenia. Ja wypiłem pierwszy raz tak naprawdę solidnie po prawie 2 miesiącach od ablacji i zero problemów z rytmem serca. Wypij moze na początek jedno góra dwa piwka i zobacz co się bedzie działo w nocy czy nastepnego dnia i napisz na forum jak tam było. Bo jak sam zauważyłeś nasze maile kasuje admin hej

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich :-), Kilka pytanek mam: Artur czy stwierdził kiedyś ktoś u ciebie częstoskurcz przedsionkowy z okolicy węzła? Marko kto w takim razie wykonywał zabieg, gdzie i jaki rodzaj zaburzeń miałeś? Czemu tyle ablacji? Marta kiedy masz ablację? Zuza pozdrawiam :-), jak się czujesz? Ja nie najlepiej :-(

Odnośnik do komentarza
Gość artur 46

Digimon Mam nadzieję że *miałem* stwierdzony zapisany na ekg czestoskurcz nadkomorowy i męczyłem sie z nim od wieku dojrzewania a teraz chyba najdłuższy czas w moim zyciu bez ataku i pierwsze wakacje bez myślówki złapie czy nie złapie, czy tabletki napewno w kieszeni itd znacie to przecież. hej

Odnośnik do komentarza

Artur dzięki za odpowiedź, udanego wypoczynku i oby jak najwięcej tu osób które dostały nowe życie :-) Zuza to ja mam dokładnie tak samo. Kiedyś co dwa tygodnie teraz codziennie od godziny do trzech, chwila wytchnienia i znów.. Wegetacja dokładnie. Zaglądałam ale cisza była wiec w końcu napisałam cosik :-).. Byłam w aninie u mojej pani profesor i u mnie prawdopodobnie jest choroba węzła zatokowego. Pojawiła się bradykardia i bloczek.. Na szczęście w ciąży w mniejszym nasileniu, bo to gorsze uczucie od tego jak serce wali jak szalone. Zresztą do tego już przywykłam, wiec jak tak sobie staje to ... Eh wpadam w panikę.. Pozdrawiam cieplutko. Fajnie że jesteście i że jest takie miejsce :-)

Odnośnik do komentarza

Artur46, zrobiłem test,tydzień temu nazjeżdżali się goście i tak do towarzystwa przez ok. 7 godzin wypiłem 5 piwek. Podczas picia było spokojnie,w nocy było spokojnie,na drugi dzień również było spokojnie :) Wypiłem sobie po ponad półrocznej przerwie,teraz znowu mam spokój na kilka miesięcy hehe ;) Już coraz bardziej wierzę w to że mój zabieg się udał :) I tego wszystkim życzę z całego serca! Trzymajcie się mordki,prędzej czy później wszyscy będziemy wyleczeni :)

Odnośnik do komentarza

Cyferek hehe super super no to chyba mamy to z głowy i bez żadnych lekarstw tabletek.Od liceum sie z tym męczyłem jezu taki szmat życia. Wczoraj też wypiłem kilka piwek, tydzien temu łyskaczyk ale powiedziałem sobie ze teraz bedzie dłuższa przerwa hahahhaa. Czasem mam jakieś dodatkowe skurcze (czyli pauza i nastepnie mocniejsze uderzenia serca) ale mi to nie przeszkadza. Kardiolog powiedział ze ma to praktycznie każdy zdrowy człowiek tylko jedni czują inni nie. pozdrawiam wszystkich hej

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×