Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Po ablacji


Gość Marla19

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłam. Nie było żadnych arytmii, tylko 16 skurczy komorowych na dobę - nie pamiętam, kiedy miałam tak mało. Poza tym: tachycardia dzienna. Kardiolożka (u której byłam dzisiaj, moja absolutna idolka w kardiologii) powiedziała, że na tachycardię powinnam brać jakiś lek obniżający tętno - czyli wracam do betalocu, tyle że w mniejszej dawce. Powiedziała też, że to moje kołatanie prawie na pewno było spowodowane alkoholem, nie np. nową arytmią. Z mojego opisu tak jej wynikło. Noe więc: test alkoholowy wypadł źle. Na razie innych sensacji nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Gość MiroKowalski

Zrobiłem Holtera 3 tygodnie po Ablacji i wyszedł KOSZMAR!! Miałem w ciągu doby prawie 5.000 skurczy komorowych podwójnych a przed ablacją ich w ogóle nie miałem. Czyli wpadłem z deszczu pod rynnę. Po jakiego czorta zgodziłem się na Ablację????

Odnośnik do komentarza

Niekoniecznie. Bo z tego co pisałeś to miałeś ablację częstoskurczu nadkomorowego, czyli w przedsionku. A dodatkowe pobudzenia komorowe nie zalezą od tego czy miales ablacje czestoskurczu czy też nie. Po prostu ujawnilo się inne ognisko arytmii, tym razem w komorze a nie w przedsionku serca. I z tego co wiem to tez mozna ablacją wypalić;-)

Odnośnik do komentarza
Gość MiroKowalki

Castanieta,,, czasami odczuwam takie zakołatanie, albo 2,3 szybkie uderzenia i wraca do normy, poza tym nie. Byłem na Echo serca i poza poszerzeniem lewego przedsiona to jest w normie, jak dla wieku. Kardiolog mi powiedział, że te skurcze komorowe mogą być spowodowane ablacją, ale trzeba poczekać i powtórzyć Holtera bo może samo wróci do normy a jak nie to leki czy nie wiem co. Piter,, owszem może można też zrobić zblację na te moje skórcze komorowe, ale jeśli po następnej ablacji ujwani się znów coś innego? Na razie nie wiem,, biore betalok zok25, 2x25mg i mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

No tak: u każdego jest inaczej. Mnie po ablacji spadła ilość skurczy komorowych, chociaż nie do zera, niestety. Wiem, jak się z nimi żyje, więc rozumiem twoje złe samopoczucie, ale nic na to nie poradzisz. Nie jestem pewna, czy przy 5000 ablacja pomoże - podobno jak się ma poniżej 10000, to się nie udaje wywołać, ale nie wiem, czy to prawda. Jedyną pociechę stanowi fakt, że nie są one groźne dla życia, a pod osłoną leku są odrobinę słabiej odczuwalne. No i zażywaj dużo magnezu (mleczanu magnezu - jag a Magleku). Poza tym - przypomnę to, co lekarze mowią wszystkim po ablacji: do 3 miesięcy (według innej szkoły do 6) mogą się w sercu dziać przeróżne rzeczy, więc może trzeba po prostu przeczekać...

Odnośnik do komentarza

Miesiąc temu przeszłam ablację - utajony zespół WPW. Niestety, ciągle jestem na Polfenonie i Concorze, bo wracały częstoskurcze. Oprócz tych wszystkich objawów, o których piszecie, pojawiło się uczucie nieustannego zmęczenia, spadła moja wydolność fizyczna tak bardzo, że nie ma mowy o spacerze w normalnym tempie, wejściu na II pietro bez dygotania.... Próba umycia podłogi kończy się leżeniem przez co najmniej pół godziny. Zdaniem lekarza po tygodniu od ablacji powinno sie móc wrócić do pracy. Wróciłam, ale codziennie po powrocie do domu jestem na krawędzi swoich sił. Myślę poważnie nad długotrwałym zwolnieniem, zwłaszcza że wszystko to powoduje też ogromny stres. Proszę , napiszcie, jak szybko po zabiegu wracaliście do zwykłej wydolności fizycznej? Czy ktoś przechodził okres rekonwalescencji tak długo jak ja? Dziekuję z góry za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich po ablacji! Juz ok5 lata temu mialam ostatni zabieg ablacji, w sumie bylo ich 4. Przez okres tych lat, regularnie odczuwam bol w okolicy serca. Konsultowalam to juz z paroma kardiologami i wiekszosc z nich mowilo,ze to raczej nie ma zwiazku z zabiegami, ale sugerowali,ze moga to byc nerwobole. Tylko ze takowych nie odczuwalam przed zabiegami, ale moze wiecej stresu teraz na to wplywa. Jesli chodzi o czestoskurcze,nie odczuwalam ich w ogole, az do tych wakacji. I jest to takie sme uczucie jak przy mojej dawnej arytmii. Czy ktokolwiek z Was odczuwa lub odczuwal arytmie po udanym zabiegu i po dosc dlugim uplywie czasu? Bylabym wdzieczna za Wasze komentarze. Pozdriawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam częstoskurcze męczą mnie od 5 roku życia, czyli jakieś 35 lat z różną częstotliwością, ale ostatnio są coraz bardziej męczące, nie przechodzą przez długi czas i muszę jechać na kardiowersję. Ablację miałem 21.09.2011r, podczas zabiegu gdy lekarz kończył zabieg okazało się że dodatkowe przewodzenie powróciło i trzeba było przypalać ponownie, za drugim razem po odczekaniu około 10 min. już nie powróciło i zakończyli zabieg. Wszystko trwało prawie 3godz. Na drugi dzień po zabiegu wypisali mnie do domu. Zabieg się udał, powikłań nie miałem, poza niewielkim siniakiem w pachwinie. Wszystkich aplikacji miałem 18 z czego 2 bardzo bolesne reszta do wytrzymania, serce piekło mnie po zabiegu przez kilka godzin. Teraz czuję się dobrze, ale dodatkowe skurcze się pojawiają, dzisiaj w nocy podczas snu prawie dostałem częstoskurczu, ale obyło się na strachu. Szczerze na razie nie widzę różnicy przed czy po zabiegu, ale mam nadzieję że będzie coraz lepiej.

Odnośnik do komentarza

Adam, ale ty te częstoskurcze masz po zabiegu? Te, o których piszesz, że je coraz gorzej znosisz? Wiesz, pierwsze 3 miesiące (według innej szkoły 6, według jeszcze innej 12) mogą być dość trudne, bo serce się goi i mogą się tam odbywać różne rzeczy. Przez pierwszych kilka tygodni ja też myślałam, że chyba się jednak nie udało i trzeba będzie powatzrać, ale (odstukać, żeby nie zapeszyć) jest coraz lepiej. też na początku miałam coś jakby częstoskurcze, chociaż łagodniejsze i krótsze niż te przed ablacją. Na razie, od paru tygodni ich nie ma, ale wiem, że nie minęły jeszcze 3 miesiące i jeszcze coś może się zadziać. Tak że ty się nic niedenerwuj, obserwuj organizm, zażywaj magnez. Jakieś leki bierzesz?

Odnośnik do komentarza

Po ablacji częstoskurczu nie miałem, ale czasem mam dodatkowe skurcze trwa to 1-2 sekundy i przechodzi, ale lekki niepokój pozostaje. Biorę Aspargin, Polocard, Kaldyum i powoli odstawiam Betaloc tzn. przed ablacją brałem 50, a teraz przez 2 tygodnie mam brać 25, 2-3 dni pół 25 i odstawić całkowicie, staram się nie denerwować jak coś się dzieje, ale to się jakoś tak samo denerwuje ;-)

Odnośnik do komentarza

AdamW, no to wszystko jest w porządku :) Nie ablował cię przypadkiem dr Kryński? Dodatkowe skurcze po ablacji mogą się zdarzać - każdy z nas reaguje oczywiście inaczej, jednym się ilość zwiększyła, innym się zmniejszyła. Wygląda na to, że u ciebie jest ok, teraz już będzie z górki. Nie bój się tych skurczy, serce się goi, więc trochę fika, ale jak się będziesz oszczędzał przez pierwsze tygodnie (a więc też nie denerwował), to wszystko się uleży. Więc przede wszystkim: mniej nerwów, więcej spokoju. I dawaj znaki, jak sytuacja się rozwija.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj miałam robioną ablację i dołaczam do grona osób, które uważają, ze zabieg jest do zniesienia. Nieprzyjemne było tylko wkłucie w tętnice. Wypalanie było oczuwalne, ale nie było tak strasznie. wszystko do wytrzymania. Po zabiegu 6 godzin leżenia nieruchomo. Po tym czasie próbowałam wstać, ale miałam zawroty głowy, wiec przeleżałam do rana. Nastepnego dnia czułam się już dobrze. Ablacja robiona w Bydgoszczy w szpitalu Jurasza.

Odnośnik do komentarza

Miałam częstoskurcze nadkomorowe z racji dodatkowej drogi przewodzenia. Lekarz mówił, że maiłam najbardziej typową arytmię, jaką mogłam mieć. Na razie czuję się dobrze, chociaż mam czasami pojedyncze dodatkowe skurcze - tak jakby miał się zacząć częstoskurcz, ale na szczęście kończy się na tych pojedynczych skurczach. Czasem mam też wrażenie, ze serce bije *dziwnie*, ale to pewnie bardziej mój niepokój niż rzeczywisty stan.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×