WPW a drętwienie kończyn i uderzenia gorąca

[Gość Renika]

Witajcie :-) Dosyć dokładnie przeczytalam wątki dotyczące WPW. Mam jednak *niedosyt* informacji nt możliwości wiazania z chorobą innych dolegliwości oprócz czestoskurczow, lęków, etc. Może pomożecie i mi w pogłebieniu wiedzy. Bo szczerze mówiąc, tachykardia jest uciążliwa, ale mam szereg innych spraw do załatwienia, i próbuje je ustawić w dobrej kolejnosci ;-). Na razie najbardziej mi dokucza gruczolakowatość, jestem już po resekcji przysadki mózgowej, leczę nadnercza. Ale do rzeczy! Zespół WPW mam w opisie każdego wykonywanego EKG. Holtery nie są najgorsze. Chyba najbardziej dokucza fakt, ze nigdy srednia dobowa tetna nie spada ponizej wartosci 100. Tyle ze strony serca. Teraz pytania: czy nagłe uderzenia gorąca, skoki ciśnienia (wysiłek, stres) można łączyc z WPW i czy to mija po ablacji? Sytuacja klopotliwa, zwłaszcza, jak dopada mnie w pracy ze studentami czy drętwienia kończyn, czesciej dloni do łokcia -- to moze byc wynik WPW? Czasami w dzień nie jestem w stanie podnieść czajnika, bo nie mam czucia w dłoniach. Nocne wstawanie kończy się upadkami, nogi drętwe zupełnie. W dzieciństwie cz`esto traciłam przytomność, przyczyna nie została ustalona. Miałam ciągłe hipoglikemie, z tym łączono omdlenia. Zapisy EEG na pograniczu, ale leki przeciwpadaczkowe tylko nasilały dolegliwosci. Potem bylo lepiej. Do tachykardii się przyzwyczaiłam. Dopiero urodzenie trzeciego dziecka sprawiło, że się zastanawiam na jakimiś kardiologicznymi krokami ;-) Po prostu nie lubię mysleć o sobie jak o czlowieku chorym, choć mam więcej niż statystyka przewiduje schorzeń. Gdyby jednak te dwie dolegliwo`ści byly do usunięcia na drodze ablacji, to bym się nie wahała! Serdecznosci Renika