Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zgadzam się co do przedmówców ja już walczę z objawami 3 lata do tego mam refluks ale widać że w bardzo małym stopniu bo niby go zaleczyłem a ciągle mam odruchy wymiotne, uczucie jakbym zaraz zemdlał, drętwienie kończyn i kłócie w klatce w sercu raz z lewej raz z prawej, meczę się tak od 6 miesięcy z tymi bólami w klatce nie robiłem chyba tylko zdjęcia kręgosłupa (EKG ,dno oka rezonans ciśnienie, morfologia tarczyca borelioza) - teraz mam uczucie jakby zimnej kostki lodu przesuwającego się po głowie. Idę teraz do psychiatry po jakieś leki bo żyć się nie da z tym normalnie :) ale normalnie wykonuję wszystkie czynności. Czasami myślę co nowego mnie spotka ze strony tej paskudy, czasami czuje się tak jakbym miał grypę, albo boli mnie kręgosłup - czego wcześniej nie było, po prostu trzeba się z tym pogodzić i poddać leczeniu jak już się nie ma siły chociażby doraźnie, mogę się wypowiedzieć jak ktoś ma pytania odnośnie objawów :-) Można sobie zrobić test jeśli lekarz przepiszę lek typu afobam lub cloranxen i zobaczyć czy on Ci pomaga ja po pierwszym ataku jak dostałem afobam to wszystko jak ręką odjął teraz już nie pomaga na bóle w klatce ale dlatego idę do psychiatry po jakieś leczenie bo nie idzie z tym żyć a na własną rękę się leczyć jest bez sensu - ataki co mogę powiedzieć przypominają jakby krew odpływała z całego ciała i uderzała rozlewała się po głowie i do tego mocne walenie serca - ale właśnie to objawy nerwicy jeszcze trzęsawka czasami :) śmieję się z tego bo cóż mi pozostało staram się jakoś żyć choć czasami myślę jakbym miał 80 lat. a mam 29 :) chodzę też na psychoterapię ale w sumie ja wiem może i trochę pomaga, na pewno pomaga się ogarnąć ale objawów nie zaleczy...

Odnośnik do komentarza

Witam, bardzo interesuje mnie opinia AAAAAA - chciałbym zapytać co można zrobić aby sobie pomóc ? skoro ciało choruje ? Biorę suplementy witaminowe na razie uzupełniając niedobory witamin bo podobno z grupy B mogą złagodzić refluks...jakie badania mógłbym zrobić ? Większość już chyba miałem łącznie z gastro 2x, sam się doszukuje jakiejś choroby i lekarze już mnie znają nawet na SOR :-) Byłem też u bioenergoterapeuty to pow. że nic mi nie jest nie znając nawet wyników rezonansu ani badań...lekarze patrzą na mnie z politowaniem tylko a ja cierpię i kierują do psychiatry nie chcę brać znowu leków ale nie mam pomysłu na siebie co mógłbym zrobić żeby sytuacja uległa zmianie...

Odnośnik do komentarza

ZMNIEJSZ OBCIĄŻENIA, WIĘCEJ ODPOCZYWAJ A MOŻE ORGANIZM ZDOŁA SIĘ PODLECZĆ I STAN ZDROWIA SIĘ POPRAWI, CHOROBA JEST PRZEWLWKLE POSTĘPUJĄCA I JEŻELI NIC NIE ZMIENISZ W ŻYCIU BĘDZIE POSTĘPOWAŁA, UCZ SIĘ TEGO RUCHU CO SZKODZI I UNIKAJ, TYLE MOŻESZ ZROBIĆ SAM BEZ NICZYJEJ POMOCY

Odnośnik do komentarza

Witam ... chyba również mam nerwicę lękową.... ale zaobserwowałem dosyć ciekawe objawy a mianowicie... jeżeli jestem czymś mocno zajęty i skupiam się nad czymś to objawy ustępują ale nawet nie wiem o tym. Dopiero jak się zorientuję że nic mi się nie dzieje to powracają.... to jest jak jakieś szaleństwo umysłowe albo jakby jakiś diabeł czuwał nad tym żeby mi było źle... Ostatnio chodziłem taki struty i poszedłem ze znajomymi na festyn. Chodziłem jak jakieś zombi a oni dobrze się bawili, pili piwko śmiali się i tym podobne.... DOSTAŁEM TAKIEGO NERWA że ja jestem jakiś inny że od razu zakupiłem piwo i wypiłem razem z nimi a na dodatek poszedłem przed samą scenę i zaczołem śpiewać z ludźmi i skakać przed artystami ze sceny. Poprostu bawiłem się doskonale i nie odczuwałem żadnych dolegliwości... aż znajomi zapytali mnie czy coś sobie wziołem że jestem taki pobudzony a ja im odpowiedziałem że świrowałem przed sceną z ludzmi i tylko tyle.... do samego rana bawiłem się doskonale a ta cholera chyba dała sobie spokuj W GNĘBIENIU MNIE jak zobaczyła że mam ją W DUPIE. Impreza to doskonała ucieczka przed tym dziadostwem. takie jest moje zdanie i chyba potwierdza to że to jest Nerwica. Pozdrawiam wszystkich i wiem co czujecie bo ja czuje to samo...

Odnośnik do komentarza

Zapomniałem dodać że jak jestem sam w domu to od razu włączam neta i wójek google i zaczynam doszukiwać się przyczyn moich różnych dolegliwości które zazwyczaj trwają jeden dzień a ja się zamartwiam co mi się dzieje? czasami zaboli dół pleców to od razu szukam czy mam coś z nerkami jak mnie zaboli ręka to szukam czy nie jestem zakwaszony (a odkwaszam się już z pół roku jadam dużo warzyw i owoców) jak mi się kręci w głowie to szukam czy nie mam raka, zaczynam się macać po szyji o czuje pod palcami węzły chłonnę wielkości groszku zielonego to od razu doszukuję się chłoniaków.... i tak to nie ma końca -można od tego zwariować. więc najlepiej według mnie jest pier**nąć tym wszystkim i jechać nad wodę albo do pubu potańczyć wtedy chociaż na chwilę zapominam i jestem wśród żywych :) ale jak tylko zostane sam to zaczyna się jazda i doszukiwanie raków HIV-ów AIDS-ów , grzybic i nie wiadomo jeszcze czego -to jest jak błędne koło z którego ciężko zeskoczyć. A wiem tylko tyle że nerwica daje objawy podszywając się pod różne dolegliwości. AAAA i co jeszcze ciągły stres i doszukiwanie się niczego może powiększyć węzły chłonne a to dlatego że podczas nerwów organizm się zakwasza i węzły wyłapują toksyny - co potwierdza tylko że układ odpornościowy działa prawidłowo. Szaleństwo poprostu szaleństwo... mam nadzieję że kiedyś to ścierwo da sobie spokój i pozwoli mi normalnie żyć.... Pozdrawiam was wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja również mam nerwice - myślę tak, gdyż badania które wykonałam nic nie wykazały (TK głowy, angio MR głowy, rtg kręgosłupa szyjnego i piersiowego, tarczyca, badanie okulistyczne, badania krwi). Chociaż czasami - przy nasilonych objawach wyobrażam sobie, ze badania czegoś nie pokazały i cierpię na coś poważnego. A zaczęło się 2 lata temu. Byłam z dziećmi na spacerze i zakręciło mi się w głowie i tak już pozostało. Raz jest lepiej - raz gorzej. To nie są takie typowe zawroty, tylko uczucie skołowania, ucisk w głowie, wrażenie jakby się miało upaść - wszystko to dzieje się jak idę albo jestem w pozycji stojącej. Oczywiście do tego drętwiejące ręce, bóle barków i pleców - okropność. Często kołatanie serca i uczucie niepokoju. Nieraz zastanawiam się czy to minie - kilka dni mam spokój i znów tragedia. A wtedy najlepiej bym leżała żeby nie odczuwać tych zawirowań. Jedyne pocieszenie to opisy osób które tez to przechodzą i wiedza o czym mowa. I jak tu wrócić do normalności? Bo podejrzewam, ze dla wielu to marzenie.

Odnośnik do komentarza
Gość Robert1984

Witam wszystkich PRZECZYTAJCIE CAŁOSC!! licze na pomoc! Ja choruje chyba na nerwice od sierpnia zeszłego roku, zaczeło sie uciskami z tyłu głowy na dole, rozpychanie uciskanie jakby głowa za ciezka, mdłosci, nie dobrze bardzo, i przy sekundowych juz tych najsilniejszychnaciskach to tak jakby zaraz miał sie wyłaczyc mozg i miało sie stracic swiadomosc czy przytomnosc. potem wizyty u neurologa i badania: TK z kontrastem, MRI z kontrastem, Angio CT, RTG odcinka szyjnego i piersiowego, TK odcinka szyjnego, badania na bolerioze, badania krwi i moczu, Doplery Tetnic Szyjnych, EKG, Cisnienie, badanie dna Oka, i wszystkie badania SA OK!!! NIC NIE MA I WEDŁUG BADAN JESTEM ZDROWY!!! a jednak to sie ciagnie do dzis, leki przeciwbolowe jakie przetestowałem to :ketonal, paracetamol, ibuprofen,pyralgina, doreta, migea, metafen, tramal. Leczenie u neurologa lekami: pramolan, depakine chrono, dexaven, xanax, metindol retard, flunorazinum, Medrol i NIC KOMPLETNIE NIE POMAGA!!!!!!! z upływem czasu oczywiscie miałem zmienne objawy, po uciskach z tyłu na dole głowy, dochodziło dretwienie lewej reki i lewej nogi, bole w klatce piersiowej, jak by serce biło wolno lub za szybko, duze mdłosci i oslabienie, z upływem czasu ucisk w głowie sie rozszerzył i przeniosł tez na czubek głowy czoło oraz skronie. Bol z tyłu głowy na czubku i w skroniach w okolicy tez uszu jest bardzo dokuczajacy i nie do zniesienia momentami, tak starasznie naciska jakby miło mi rozsadzic od srodka cisnienie głowe, jak by czasem była za ciekza, jakby mozg miał eksplodowac, jakby była strasznie mocno sciskana w limadle lub czyms podobnym przy czym powoduje to bardzo złe samopoczucie, mdłosci i osłabienie tak strszne ze nie do popisania. trzyma to nie raz kilka dni nieraz dłuzej i krócej tez, moze byc rano albo po południu lub wieczorem czesto i chyba najczesciej własnie. moze byc tez 2 tygodnie przerwy lub trwac niemal 3 tygodnie z tylko małymi przerwami. Stosowałem tez miesieczna akupunkture gdzie troche moze czasem odczuwałem ulge, teraz jeszcze beda masaze fizioterapeutyczne odcinka szyjnego bo zwyrodnienie małe jest ale to nie od tego boli głowa lecz poprostu ide na te masaze i lasery, wykorzystam to poprostu. dodam ze mam nie wielka aktywnosc fizyczna poniewaz miałem prace siedzaca lub jazda autem, duzo przed komputerem, wczesniej w zyciu troche stresu w rodzinie, mało alkoholu bo okazyjnie i mało pale. teraz od jakis 4 miesiecy bez pracy ze wzgledu na te bole ktore mnie wyłaczyły, zajmuje sie domem i opiekuje dziadkami schorowanym i oczywiscie mecze ze soba. co dalej robic? czy to nerwica? sama nerwica czy jescze cos do tego migrena i napieciowe? chociaz neurolog bo kilu wizytach i opisaniu wszystkich dolegliwosci i czasu ich wystepowania wykluczył migrene i klaserowe i neuropatyczne bole lecz stwierdził ze bole napadowo lekowe z moze napieciowymi... lecz jezeli to nerwica czy napadowo lekowe bole to czym to wywołane? skoro nawet jak mnie to łapie to w danej chwili nie mam stresa zadnego ani nic co by mogło to powodowac złego, mysli złych i myslenia o tym, tylko poprostu jakby łapało wtedy kiedy ma ochote bez wzgledu na sytuacje, dzien i to co sie mysli czy robi. i juz to bardzo meczy oraz odbiera nadzieje to całe leczenie na poprawe poniewaz nic nie skutkuje jak dotad. czy ktos cos poradzi? co to? jak z tym sobie poradzic? jakie leki moga byc skuteczne? co jak silnie meczy i długo wziasc, kombinacje przeciwbolowych jakichs lekow? co robic? prosze bardzo wszystkich znajacych taki problem o odpowiedzi dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Robert1984

No Witaj Maja A no własnie tez tak powoli sadze, lekarz mimo tego ze leczy mnie juz jakis czas lekami ktore wymieniałem czuje ze ciagle bładzi . Ale tłumaczy tym samym to ze musi najpierw wyeliminowac metoda podawania lekow inne choroby jak napieciowe klasterowe czy migreny i teraz po sterydzie Medrol z czego nie byłem zadowolony, na szczescie 2 tygodnie tylko by sprawdzic czy bedzie miało to wpływ, nie ma tez znaczacej jakiejs poprawy i po tej probie wysyła mnie do pani psycholog zeby ona cos zadecydowała i zdjagnozowała. Maja i powiem Ci ze teraz sie zastanawiam czy isc do tej pani psycholog czy to obejsc i od razu psychiatra, nie orientuje sie w tym i głubie nawet poniewaz nie chodziłem nigdy po lekarzach a tym bardziej po specjalistach takich jak neurolodzy psycholodzy czy psychiatrzy. mam nadzieje tylko ze da sie to jakos zaleczyc, lub nawet co było by najwspanialsze to wyleczyc. Przyszło nagle nie wiadomo z kad, napady tych uciskow tez nie wiadomo z kad sie biora ale odpuscic nie ma zamiaru. najgorsze jest jednak to ze np na złamana noge czy bol zeba pomaga przeciwbolowy srodek a tutaj nie wiadomo jak to ukoic podczas najgorszych momentow. Bardzo ciezko sie z tym zyje i funkcjonuje, jezeli w ogole mozna tu mowic o funkcjonowaniu, bo raczej jest to takieczołganie sie przez kazdy dzien. a odnosnie lekow i masazy to masz jakis rady lub inni forumowicze ? co wam np poza wizytami u psychiatrow lub psychologow pomagało? cos z lekow, cos z przeciwbolowych doraznie? jakies masaze czy cwiczenia, zmiana stylu zycia jakas??

Odnośnik do komentarza

Robercie nie chcę ciebie dołowac , ja już próbowałam chyba wszystkiego, w pierwszej fazie mojej choroby pomógł lek cital oraz doraznie hydroksyzinum,chodziłam na terapię i masaże , piłam melisę i zażywałam dużo witaminy b6 . Po roku odstawiłam leki i czułam się cudownie , no cóż długo to nie trwało bo po pięciu miesiącach wszystko wróciło i znowu jestem w martwym punkcie , teraz nawet leki mi nie pomagają

Odnośnik do komentarza
Gość Robert1984

Rozumiem Majka, kurcze tego sie obawiałem czytajac o tym nawet na forach roznych ze to nie jest taka prosta sprawa załagodzic to na dłuzej a co dopiero z tego wyjsc, staram sie trzymac jakos i nie załamywac, Lecz bardzo flustrujace jest to ze to nie raz ciagnie sie tak długo, ze te napady i to uczucie ucisku trwaja kilka tygodni z przerwami po 2 dni , no roznie w kratke po prostu, dzieje sie to jak chce i kiedy chce. uffff ciezka sprawa, patrzac tez jakie leki podałas a to jakie wyczytuje nie raz na forach jak ktos brał a jescze patrzac na to co mi neurolog zapisuje to normalnie jest jakas kolosalna rozbieżność , co lekarz to widze ze bedzie dawał cos innego a nie np cos sprawdzonego. Bo tak jak my tutaj szukamy pomocy miedzy soba i wymieniamy sie informacjami tez na temat lekow i cos komus pomagało a wiadomo kazdy organizm inaczej reaguje i tu mnie zastanawia czemu lekarze sie tym nie zasugeruja ze moze na inna osobe to inaczej podziała, moze komu np leki ktore Ty podałas pomoga na dłuzej. Nie wiem juz... , wiesz szukam jakiejs odpowiedzi pewnie jak kazdy z nas zeby sobie pomoc i tak probuje jakies wnioski z tego wszystkiego wyciagac.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

Witam Robert ja biorę juz drugi tydzień Sertomag chyba coś pomaga bo nic się nie dzieje doraźnie w razie czego mam alpragen wzięłam dwa tygodnie temu pół tabletki pomógł od razu, wszystkie te leki przepisała mi psychiatra a i żelazo bo mi spadło przepisała rodzinna! Pije melise i staram się nie myśleć o tym ci było czy nadejdzie co ma być to będzie :) dużo czytam tez na ten temat i książki i forum bo jakoś mnie uspokaja czasami biorę hydroksyzyne przed wyjściem do dentysty bo się boje hehe mnie też uciekała głowa robiłam eeg i nic nie wyszło wymiotowalam były biegunki i tak się ciągnęło raz dwa tygodnie moja historia jest opisana w innym wątku nerwica -osoba współuzależniona pozdrawiam Cię cieplutko

Odnośnik do komentarza
Gość Robert1984

Hej Ewelinka No i Ty jako kolejna osoba tez inne leki i tez inaczej jest, własnie o to chodzi zeby sie dowiedziec czy cos na nas działa i jakie leki w jakich zestawieniach, zobaczymy teraz po tym sterydzie Medrol powiem neurologowi ze nie było skutku i ze ide albo do tego psychologa co mi podał albo odrazu do psychiatry zeby cos przepisał i moze zasugeruje leki jakie wymieniacie, oczywiscie najpierw wysłucham tez co lekarz o tym mysli i jak to dalej widzi. chciał bym chociaz troche juz od tego odpoczac po prostu . Teraz tez w tej chwili zaciska mi głowe nad uszami z prawej i lewej strony, masakra, czasem troche ukaja mnie doreta lub metafen ale nie biore tego za czesto a raczej rzadko bo wiadomo jak to jest z przeciwbolowymi no i zeby jeszcze to działało zawsze i tak w 100% to by było super lecz niestety tylko czasem troche ulzy. Rowniez Cie serdecznie i ciepło Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×