Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Magdalena W

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magdalena W

Witam serdecznie Od wielu lat choruję na nerwicę lękową.Z lękami uporałam się jakoś,ale dokucza mi to *coś* Gdy szybko idę,albo się stresuję,zaczyna mnie lekko dławić w gardle,czasem to dławienie robi się na sekundę mocniejsze,czasem też czuję kilka nierównych uderzeń serca i wtedy zaczynam czuć dziwny *ból w okolicach ZAWSZE lewej łopatki.Dzisiaj np przy nagłym pochyleniu złapał mnie częstoskurcz.Zawsze potrafiłam wyhamować serce,nachylając się jeszcze raz i biorąc głęboki oddech,wtedy serce wskakiwało na właściwy tor.Dzisiaj częstoskurcz trzymał mnie z minutę,gdy ustąpił pojawił się ten dziwny *ból*w okolicach łopatki.Często proszę Męża,żeby mi ją rozmasował,jest taki jeden punkt przy kręgosłupie w górnej części gdzie jak mocno masuje i uciska czuję ulgę.Ciężko mi opisać jak to czuję...ale jest to przyjemny ból,im mocniej masuje tym lepiej,lecz ból nie znika,czasem mam wrażenie jakby się przemieszczał po lewej stronie pleców,wzdłuż kręgosłupa. Czy ktoś miał coś podobnego?Boję się,,że to serce.Miałam robione EKG,dawno temu Holtera i wszystko było w porządku,wyniki były ok,ale to coś cały czas mi dokucza.Codziennie dławi mnie w gardle,wystarczy jeden nagły ruch i serce zaczyna wariować

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak samo. Tylko zazwyczaj dopada mnie przy wysiłku. Wystarczy że zacznę iść szybszym marszem i zaczyna się kołatanie serca. Jakby ptak trzepotał się w klatce. Przechodzi po jakimś czasie, i za chwilę znów. Potrafi mnie tak zatrzepać kilka razy, a konsekwencją zawsze jest ból w lewej łopatce, który potrafi mi dokuczać kilka godzin nawet i rozszerzać się na lewy bok. Ostatnio ten ból łopatki pojawia się już nawet bez poprzedzających go kołatań.EKG miałam ok, inne badania ogólne też. Oczywiście dziadowski rodzinny nie chce mnie nigdzie kierować, mówi że to nerwica, przepisuje różne nerwicowe leki które i tak nie działają. Chce się wybrać do kardiologa w najbliższym czasie, bo to już trwa kilka tygodni. Wcześniej miałam objawy dusznicowe, jakby ktoś zaciskał mi szalik na szyi, do tego kołatania serca, zawroty głowy,wpadałam od tego w panikę. Nauczyłam się nad tym w miarę panować, niestety objawy *sercowe: nie ustąpiły* a duszenie przeszło jakby w pulsowanie krtani, czy też mięśni przełyku. Psychika zdecydowanie pogarsza ten stan, myślenie o tym, czytanie itd, pogarsza stan, ale objawy raczej występują samoistnie. Choć najczęściej po wysiłku fizycznym i po jedzeniu. I nie wiem co mi jest, rodzinny najpierw skwitował że mi *chłopa trzeba*, a po kolejnej wizycie stwierdził że wyczerpał pomysły. A najlepsze że skierował mnie do neurologa i laryngologa, z czego neurolog powiedział że jestem zdrowa, a laryngolog zasugerował wizytę u kardiologa i alergologa. Niech żyje służba zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena W

Anja dziękuję za odpowiedź,już myślałam,że tylko ja mam takie dziwne dolegliwości. Badania robiłam jakie tylko były możliwe jakieś 12 lat temu,wszystko było ok.Miałam holtera,echo,ekg,usg tętnic szyjnych,badanie tarczycy,wszystko w normie. Nie wiem już co mam robić bo z tym nie da się NORMALNIE żyć.Strasznie szybko się męczę,nie mam mowy o tym,żeby podbiec do autobusu bo od razu mam częstoskurcz,a jeśli nie to dławienie lub jak to określiłaś trzepotanie ptaka w klatce :) Świetnie to ujęłaś.Teraz np siedzę i piszę tego posta i mnie przytkało w gardle.Ból łopatki mam dziś od rana,tak jakby mi spiął plecy agrafką.... Jestem już tym zmęczona...bardzo zmęczona... :( Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×