Napady strachu i paniki przy depresji

[Gość Arronax]

Coraz częściej pojawiają się ataki strachu, paniki, lęku, po piątkowym ataku depresji myślałem, że koniec tej fazy będzie ukojeniem na wiele tygodni, wystarczyło do wczoraj...Nawet przespanie nie pomaga, budzę się w środku nocy, potem co godzinę, rano jestem nieprzytomny, 8 godzin pracy- gigantyczne problemy z koncentracją. Obawiam się, że będzie coraz gorzej, aż zawał serca będzie wybawieniem i ulgą. Ponad rok temu zmarł brat żony, podjęliśmy decyzję, że przeniesiemy się do jej rodziców- są starsi, niepełnosprawni, będzie im lżej. A my zamiast wynajmować mieszkanie- zamieszkamy na swoim. Władowaliśmy kilkadziesiąt tysięcy w wyremontowanie jego wnętrza- prawie całe nasze oszczędności. Niestety, zacząłem podejrzewać, że dom,a przynajmniej jego część może być tzw. samowolą budowlaną- napełnia mnie to przerażeniem, co kilka miesięcy atakuje z potworną siłą, ostatnio coraz częściej. Do PINB się nie udam, z obawy, że moje obawy będą mieć potwierdzenie, i nakazana zostanie rozbiórka.Tworzy się koło zamknięte, myśli związane z naruszonymi procedurami i przepisami zabierają mi już kilka godzin dziennie, jestem chory. Obojętnieję, staję się apatyczny, żona stara się mną jeszcze strząsnąć, przetłumaczyć, ale ja nie widzę sensownego rozwiązania. Każde jest złe- wyjaśnimy sprawę, i na pewno to co się dowiemy mnie nie uszczęśliwi, albo będę trwał w pożerającej mnie niewiedzy. Dodajmy do tego jeszcze stres związany z pracą, stres związany z powrotem do domu- żona będzie zadowolona, przygnębiona wściekła z powodu jej ojca- od czasu do czasu lubi się napić, właśnie z jego powodu nie chciała już wracać do domu. Przestaję wierzyć w jakikolwiek sens istnienia- nigdy nie będzie lepiej, przeciwnie, z każdym dniem jest coraz gorzej.

[LekarzIzabelaWiech]

Witam! Opisane przez Pana objawy wskazują na zaburzenie psychiatryczne z grupy zaburzeń lękowych. Koniecznie proszę zatem udać się do specjalisty psychiatry, który zbierze wywiad, zbada Pana oraz włączy właściwe leki.