Tętniak aorty piersiowej

[zofia50141]

Piotr80 Okej Duży plus dla ciebie że jesteś tak pozytywnie nastawiony. Nie możesz tylko mówić że co ma być to będzie, ma być dobrze, masz wrócić zdrowy i nam tu dodać otuchy Bo jak się trafi na takich [ odważnych jak ja ] słów brakuje.Tchórz NR,1 To czekam na wieści, 3maj się pozdrówka

[piotrkozuch1982]

Witam !!!! Ja mam tetniaka aorty wstepującej ok 5.8cm . Mam juz wyznaczony termin operacji na 23.03.2011 w KLINICE CHIRURGII SERCA NACZYN I TRANSPLANTOLOGII W KRAKOWIE . Jestem juz po jednej operacji serca wymiany zastawki aortalnej w tej samej klinice i operacje robił prof. Jerzy Sadowski niezwykły człowiek Goronco polecam,2 tygodnie temu byłem na kontrolnej wizycie i odrazu Prof powiedział ze niebedziemy czekać az bedzie dobijał do magicznej cyfry 6cm kiedy to jest zagrozenie zycia i zrobimy teraz i bedzie spokój. Podejscie tego lekarza jest swietne rozmawia sie nie jak z prof a jak z kumplem co wie co trzeba robic. Trzymajcie kciuki za mnie i jak dojde do siebie to sie odezwe juz z sanatorium . Pozdrawiam Piotr Kożuch

[Gość sskomplikowany]

Pozdrawiam wszystkich , pisałem wcześniej też po nickiem sk ,do wszystkich przed operacjami , uszy do góry , jest coraz więcej fachowców , i mają oni coraz leprze efekty , strach jest , no ale Wiecie , w końcu to operacja serca , a nie wizyta u fryzjera ... pozdro :) ps zmieniłem komunikator na skype pawel_krystyna

[Gość sskomplikowany]

Dodałem s do nicku bo oczywiście zapomniałem login i haslo ... znalazłem link do dobrej animacji , w prosty sposób pokazującej mechanizm rozwarstwienia Ao ... http://www.youtube.com/watch?v=ZtanUq95pTk&feature=related Do osób z rozwarstwieniem Ao wstępującej : musicie wiedzieć dwie sprawy ... 1. czy jest wynikiem zespołu marfana ! 2. jaki zasięg rozwarstwienie ! powodzenia .

[Gość sskomplikowany]

@Zofia 50141 napisałaś ,,nie dam pani skierowania bo po co jak samopoczucie ma pani dobre No to nie idę Tętniaka mam5,5 i niedomykalność zastawek 3 stopnia* a jak ci pęknie w ciągu jednego dnia co wtedy ? co jeśli pójdzie ci rozwarstwienie całej Ao ? zobacz animacje do której link zamieściłem powyżej . Generalnie kwalifikacja do operacji następuje gdy ryzyko operacji jest mniejsze niż ryzyko zostawienia tego bez operacji . I tak kiedyś będziesz musiała to zrobić , lepiej wcześniej niż później , bo 1 stan ogólny może się pogorszyć , utrudniając , albo uniemożliwiając zabieg i wtedy jesteś w pułapce . 2 jak pójdzie ci rozwarstwienie , możesz nie zostać zakwalifikowana . radzę skonsultuj z innym profesorem !

[sskomplikowany]

Dobra ludzie kłopoty z logowaniem rozwiązane ...

[zofia50141]

SSkomplikowany. Masz wiele racji w tym co piszesz ,ale ja jestem pod kontrolą kardiologa robię 4 razy do roku echo serca Tętniak stoi w miejscu już 4 lata Nic się z nim nie dzieje Zapisana jestem na echo w maju Wybieram się do Anina do Prof Biedermana ale ja się wybieram już z 3 lata i jak ta sojka za morze . Czuję się dobrze, a gdyby się nie powiodło to moja rodzina nie wybaczyła by mi tego No czuła się dobrze i po co poszła i tak by było Tak że podjęłam decyzję z moim kardiologiem że narazie dajemy spokój. Ja nie myślę o tym , żyję sobie jak chcę teraz idę na koncert zespołu Dżem pokiwam się trochę, wzruszę przy piosence [,W Zyciu Piękne Są Tylko Chwile ] dla których warto żyć to i żyję pozdrawiam

[sskomplikowany]

Przedstawiłem najgorsze z możliwych scenariusze rozwoju sytuacji mało prawdopodobne . Z założeniami jakie opisałaś na obecnym etapie Twoja taktyka wydaje się być najbardziej racjonalna .

[zofia50141]

Sskomplikowany No i dobrze ze jesteś otwarty Nie mam ci tego za złe ale podjąć decyzję o operacji jest mi bardzo trudno Wiesz miałam taki wieczór ze mnie bardzo bolało serce. Siedziałam i nie wiedziała co robić Nikomu nie powiedziałam Przeszło .I gdyby to powtarzało się częściej nie czekała bym ból był dokuczliwy i nie dało by rady z nim żyć Wtedy bym decydowała ale to był może taki epizod A jak mnie nic nie jest to trudno zdecydować co dalej Dzieki za porady pozdrawiam

[Gość Ewa29ToF]

Hej, sskomplikowany! Ja też czekam na decyzję kardiologów z Anina w sprawie mojej operacji (tętniak aorty i inne nieprawidłowości mojej wady serca). Kolejna wizyta w kwietniu. Moja aorta od kilku lat ma ok. 5, 5 cm, ale, jak napisałeś, na razie ryzyko operacji (będzie to już czwarta z kolei) jest wyższe, niż życie bez niej. profilaktycznie biorę leki na zwolnienie akcji serca i obniżenie ciśnienia. Moi kariodlodzy twierdza, że ryzyko pękniecia jest minimalne, a ja nie powinnam się nakręcac taką wizją. Ale to nie oni z tym żyją... Obejrzałam filmik na You Tube o Martynie. Ignorancja lekarzy jest porażająca :-( Co z tego, że dziewczyna uważana była za zupełnie zdrową??? Ból w klatce to zawsze sygnał alarmowy i wymaga zrobienie wielu badań. Ale lekarze ją zlekceważyli ze względu na jej wiek. Niby młoda osoba nie może mieć tętniaka... Przypuszczam, że mogła mieć wadę serca, ale oczywiście nikt tego nie zdiagnozował. Pozdrawiam

[zofia50141]

Ewa jak ty sie dostałaś do tej przychodni w Aninie Czy wystarczyło by skierowanie od kardiologa czy od rodzinnego Uświadom mnie jeśli nie sprawi ci to kłopotu Pozdrawiam

[Gość Ewa29ToF]

Zofio: Nie dostałam się tam sama, atlyko przez skeorwnaie z Akdemii Medycznej w Gdańsku, wiele lat temu. Jestem pacjentką Anina od ponad 12 lat. Początkowo na wizytę w poradni, czy na oddziale musiałam mieć nowe skierownaie od kardiologa w swoim mieście, ale kiedyś wystawił mi stałe skierowanie do Poradni Wad Wrodzonych, więc już go o to nie proszę. Ty tez powinnaś swego kardiologa poprosic o skierowanie do Amnina lub Zabrza.

[zofia50141]

Ewa jeszcze cię trochę pomęczę. Dajmy na to że mój kardiolog wystawia mi to skierowanie i czy mogę się zapisać telefonicznie i czy muszę mieć swoje badania tj.echo ekg. Czy muszę osobiście jechać i sie zapisać i czekać na pierwszą wizytę. i czy oni tam na miejscu robią jakieś badania i wtedy określają mój stan i decydują I to chyba by mi było potrzebne Może jak bym dostała kopa to może i bym się zdecydowała a może również być jak u ciebie, że nie będzie źle i będą kontrolować tylko Ale będziesz tak miła i podasz mi telefon przychodni do której jeździsz Tyle bym miała pytań do ciebie dzięki pozdrawiam

[Gość Ewa29ToF]

Zofio! Na stronie IK w Aninie znalazłam numery ogolen, na centralę: tel. +48 22/343 46 00 +48 22/815 30 11 Proś o połączenie z Poradnią Wad Wrodzonych. Nie wiem, jakie są teraz zasady przyjęć. Pewnie trzeba tam zadzwonić i spytać, bo mogło się coś zmienić. Ja od lat mam od razu wyznaczaną kolejną wizytę. Robią mi zawsze ekg i echo, kiedyś robili też rtg serca. Planując wizytę w Instytucie Kardiologii (leczenie ambulatoryjne i szpitalne), należy pamiętać o zabraniu ze sobą wszystkich niezbędnych dokumentów: - dowodu osobistego, - dowodu ubezpieczenia, - skierowania od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, - wyników badań diagnostycznych i konsultacji potwierdzających rozpoznanie, - przed planowanym leczeniem inwazyjnym (operacje kardiochirurgiczne, zabiegi kardiologii interwencyjnej) wskazane jest wykonanie szczepienia przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Obowiązkowemu (bezpłatnemu) szczepieniu podlegają pacjenci przygotowywani do zabiegów w krążeniu pozaustrojowym.

[zofia50141]

Ewa ! duże dzięki Spróbuję się dodzwonić i zobaczę co mi powiedzą . Tylko czy mój kardiolog nie będzie zły jak go poproszę o skierowanie o ile pozytywnie uda mi się z Aninem Pozdrawiam cię

[sskomplikowany]

Nie ma czegoś takiego jak skierowanie do Anina , jest skierowanie od lekarza POZ do kardiologa , żeby leczyć się państwowo trzeba dostać się przez przychodnię (bez sensu bo to będzie taki sam kardiolog jak u Was na miejscu ), albo iść prywatnie do kardiologa z Anina , nawet prof Biderman gdzieś przyjmuje ...

[Gość Ewa29ToF]

Ale nie każdy kardiolog zna się na wadach serca, na tętniakach. Dlatego powinien kierowac do ośrodka specjalistycznego. U mnie było inaczej, bo mnie do Anina skierowała Akademia Medyczna w Gdańsku. Ale teraz każdy pacjent ma prawo wyboru lekarza i ośrodka, w którym chce się leczyć. Jesli ja dostaję od swego lekarza rodzinnego skierowanie do specjalisty, to z uwagą, że może to być specjalista w dowolnym miejscu w Polsce :-) Musimy znać swoje prawa, kochani pacjenci :-)

[sskomplikowany]

Moje przemyślenia z punktu widzenia pacjenta po udanym leczeniu rozwarstwienia typu A całej Aorty . Nie będę mówił o pacjentach z rozwarstwieniem Ao powiem ogólnie o ludziach którzy zmagają się z ciężką chorobą . Jacy powinni być ? jak powinni traktować swoją chorobę ? Szanowni państwo , otóż kluczem , swoistą podstawą jest ... ŚWIADOMOŚĆ . Człowiek świadomy , nie robi rzeczy niepotrzebnych , wie o czym ja mówię . Jest skupiony na jednym celu i ma plan , ze swoim początkiem ,środkiem i końcem . Jest świadom konstrukcji , rozległa budowla musi być oparta o odpowiednie kanony normy prawa . Kolejna rzecz , modelowy chory , musi być KONSEKWENTNY . Odpowiednie sekwencje badań i zabiegów operacyjnych następują po sobie , wiemy skąd i dokąd idziemy, widzimy koniec , finał , -- doświadczenie , -- odpowiedzialność -- rozsądek -- i sens .... wszystko musi mieć swój sens . Ponadto narzędzia : pieniądze , wiedza i szczęście . Nie wyleczy się ten , kto tylko udaje ,że dąży do czegoś . Dopiero na samym końcu jest odwaga , ale poparta tymi elementami , które wymieniłem wcześniej . Na koniec rzecz o której wolał bym nie wspominać , ale niestety muszę . Powinniście być przygotowani na wszystko , należy wiedzieć do jakiego momentu kontynuować leczenie , a kiedy już nie ma sensu . Nie jesteśmy dziećmi , uważam ,że chory zmagający się ze śmiertelną chorobą , powinien być przygotowany na godne zejście ze sceny , oszczędzenie , męki sobie i bliskim ... Moim celem jest przeżyć ile się da , a jeśli zejść to nie na to na co byłem operowany . Na razie mam doskonałe wyniki . Pozdrawiam .

[zofia50141]

Skomplikowany W tej sprawie to ty masz racje, i Ewa ma rację , Ewa ma dlatego że nie każdy kardiolog zna się na wadach serca i to ze leczyć się można w dowolnym miejscu Jak pisałam mam obawy co do reakcji mojego kardiologa i czy ja prosząc go o skierowanie nie podważę jego kompetencji A jest on świetnym kardiologiem i poświęca mi dużo czasu i mam dostęp do niego wyjątkowo kiedy jest taka potrzeba A skomplikowany ma rację że trafić mogę na kardiologa takiego samego jak w przychodni u siebie Przydał by się prof.Biederman Ja byłam u niego jakiś 5 lat temu Ale żebym ja miała taką wiedzę na temat tętniaków i zastawek jak mam dzisiaj to bym wiedziała jak rozmawiać z Prof, A ja stałam przed nim trzęsąc sie ze strachu kazał mi porobić badania i przyjechać do siebie ale nie poganiał mówił że można za rok Rozczarowana trochę byłam i nie pojechałam więcej A byłam prywatnie wtedy , Gdybym ja wtedy rozmawiała z nim inaczej żeby mi konkretnie powiedział jakie mam szanse bez operacji to bym wiedziała na czym stoje a tak to zawsze ta niewiadoma zostaje Tyle pozdrawiam

[zofia50141]

Ewa poruszę jeszcze jeden temat Mój kardiolog dał mi kiedyś namiary na kardiologa do łodzi Jest to prof specjalista w robieniu Echa serca Nagradzany nagrodami sama widziałam jak go nagradzano w telewizji za fachowość,Dostałam się do niego zrobił mi echo i zaprosił na rozmowę do gabinetu i tu robię oczy ,bo on mi mówi że mam się nie poddawać żadnej operacji Nie radze pani Mam brać leki spowalniające pracę serca bisokard przede wszystkim pilnować cholesterolu i tyle Nie zapytałam go dlaczego mi odradza A może nie chcę wiedzieć i się nie wkurzać to tyle Pozdrówka

[sskomplikowany]

,,nie chcę wiedzieć i się nie wkurzać * rozumiem i nie potępiam . Profesor Biederman ma taki styl bycia ,że czasami może wydawać się oschły , nie bierz tego do siebie radzę nie reagować na to . Przyjmuje gdzieś w Allenordzie , na Twoim miejscu załatwiałbym sobie u niego prywatnie raz na rok konsultacje , po echu , a kardiologa nie zmieniał , możliwe ,że kardiolog wyśle cię bliżej Twojego miejsca zamieszkania , Gdańsk robi wszystkie tętniaki , zaczął transplantacje serca także są tam fachowcy najwyższej klasy . Anin jest dobry , ale innym ośrodkom nic nie brakuje , Szczecin , Wrocław Kraków , wszędzie taka sama oferta . Następcą prof Bidermanna , jest z tego co wiem Eugeniusz Szpakowski ... A propos rozmowy z Profesorami , kiedyś na innym forum napisałem *poradniczek* w oparciu o własne spostrzeżenia przeklejam w oryginalnej formie : Piszę to w oparciu o własne doświadczenia , do których doszedłem metodą prób i błędów . Dobrze ułożyć sobie w głowie to, czego chcecie się dokładnie dowiedzieć i o czym ważnym poinformować rozmówcę , wypisać sobie to wszystko na kartce papieru , najlepiej w punktach . Nie może być takiej sytuacji , że rozmowa się kończy a Wy zapomnieliście o coś ważnego zapytać . W rozmowie należy być szczerym , jeśli padnie pytanie ,,czy pan pije * , a tak się składa ,że nie wylewacie za kołnierz , zamiast kręcić ,i mówić że nie , absolutnie , powiedzcie , że STARACIE SIĘ nie pić . Prof . zrozumie . Profesorzy to lekarze - naukowcy , mają swój świat , nie starajcie się z nimi zaprzyjaźniać . Często osoby z ZM są niedowartościowane , mówią czym się interesują , w rezultacie rozmawiają o wszystkim tylko nie o meritum sprawy . Reguła jest zazwyczaj taka - profesor pyta - Wy odpowiadacie , najlepiej w krótkich , żołnierskich słowach . Jeśli spyta ,,czym się interesujecie *, wierzcie mi , że tak na prawdę to zagrywka psychologiczna , najlepiej odpowiedzieć lakonicznie ,że np. malarstwem . Idę o zakład ,że nie będą dociekać , czy chodzi o mistrzów holenderskich , czy raczej o malowanie mieszkań :) Podobnie jest z pytaniem ,,co zamierzacie robić po operacji * - to takie standardowe pytanie , bez znaczenia . Podczas rozmowy należy patrzcie prosto w oczy , wypowiadajcie się na temat , szczerze , zwięźle . Przed odpowiedzią upewnijcie się czy dobrze rozumiecie pytanie (jeśli nie poproście o doprecyzowanie ) , zastanówcie się chwilę co odpowiedzieć . Pamiętajcie , że czas profesora jest na wagę złota wasi rozmówcy to ostrzy zawodnicy , jesteście tam po to , aby OMÓWIĆ SPRAWĘ I SPADAĆ . Starajcie się zrobić wrażenie osoby konkretnej i odpowiedzialnej , mocno stojącej na ziemi . Nie tylko starajcie się zrobić takie wrażenie , po prostu BĄDŹCIE TACY . mam nadzieję ,że pomogłem choć trochę ...

[zofia50141]

SSkomplikowany No masz dużo racji w tym co piszesz Ale jak napisałam że będąc u BIedermana nie miałam wiedzy, to właśnie dzięki forum i piszącym tu mam tyle wiedzy I za to-wielkie dzięki wszystkim którzy poruszają tematy tętniaków Ja mam telefon do prof. tylko brak tej odwagi ale coś zrobię muszę coś zrobić z tym fantem Mój kardiolog nie wyśle mnie nigdzie chyba ze tętniak sie powiększy to mi mówi że wtedy podejmę decyzję skierowaniu pani na operację Ale przypuszczam że by mi podpowiedział gdzie jest najlepszy ośrodek A tak nie ma narazie powodów proszę żyć normalnie i tyle pozdrawiam

[sskomplikowany]

,,Ja mam telefon do prof. tylko brak tej odwagi ale coś zrobię muszę coś zrobić z tym fantem * -- bardzo dobrze , jeśli będziesz już gotowa wtedy postaraj się o konsultację . Zdanie profesora jest bezcenne . Musisz mieć echo serca , przydał by się rezonans magnetyczny , żeby zobaczyć jak ta Aorta wygląda dalej . Jeśli masz jakieś metalowe elementy , np tak popularne ostatnio stentgrafty (proteza zbrojona) wprowadzana wewnątrz-naczyniowo nie wolno Ci robić rezonansu , pozostaje tomograf komputerowy , usg odejść do-głowowych , USG brzucha , i wtedy jest sens rozmawiać z Prof Bidermanem , jeśli powie jeszcze nie , badanie za rok , to znaczy , że ryzyko operacji jest większe niż ewentualne korzyści . Dobrze przygotowana do wizyty nie masz prawa odczuwać lęku . Oczywiście nie żyjemy w świecie idealnym , jest całe mnóstwo koterii , rytuałów , na to nakłada się mizeria finansowa służby zdrowia , słowem cyrk na kółkach z tym leczeniem . Ktoś z przedmówców mówił , że rozmawiał z profesorem jak z kumplem ... czyli lekarz skrócił dystans , nie polecam takiego zachowania , lepiej nie robić tak, na pewno nic nie zyskacie , a możecie być traktowani nie poważnie .Chcecie mieć przyjaciela? kupcie sobie psa . Nie jesteście czegoś pewni piszcie do mnie na skype pawel_krystyna obecnie mam dużo czasu , co dwie głowy to nie jedna pozdrawiam

[zofia50141]

Sskomplikowany No dzięki ci za wszystkie rady Uwagi tez wzięłam do serca Widzisz gdybym ja wtedy była taka mądra jak spotkałam sie oko w oko z prof. Ale już chociaż wiem co i jak A tomograf miałam zrobiony ale też 5 lat temu , bo prof.kazał mi z tym przyjechać ale po roku, jak pisałam nigdy nie pojechałam z powtórną wizytą . Nie będe prof traktowała jak kumpla nie nie Chcecie mieć przyjaciela kupcie sobie kota. pozdrawiam

[sskomplikowany]

Nie chce tutaj się wymądrzać , te moje doświadczenia zbierałem przez 11 lat . Do tych wniosków dochodziłem metodą prób i błędów , chodzi mi o to żeby pacjenci czerpali naukę z moich błędów , a jak najmniej popełniali własnych . Przykro mi ,że tylko słowami mogę pomóc ... , może chociaż tyle . na koniec o lęku , nie ma na to rady . Tak już jesteśmy skonstruowani , że nic na to nie poradzimy albo niewiele ... co pociesza , akurat w tej dziedzinie medycyny dokonuje się stały i dość duży postęp . U nas w kraju i to w licznych ośrodkach leczy się schorzenia , na takim samym poziomie , i z podobnymi wynikami jak w UE , czy USA . Na prawdę nie mamy się czego wstydzić . pozdrawiam .