Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wyleczenie zespółu Barlowa


Gość Adam23

Rekomendowane odpowiedzi

Eeem...a nie bóle psychosomatyczne? bo to wiem :) a bóle somatyczne, to po prostu bóle fizyczne. Tak mi się wydaje przynajmniej :) A jakie zastrzyki w tyłek,od czego? - nadal uważam, że fajnego masz kardiologa :) Prawda - wyczytałam, że małe wypadanie płatka z reguły nie daje żadnych objawów. Z reguły. Często nawet minimalne wypadanie płatka daje objawy i nie wiadomo dlaczego tak się dzieje. Może należysz do tej grupy objawowej...nie wiem. ..Jak Ci zdejmą wieczorem Holter to kiedy będziesz miała wynik? Powiedz jak wyjdzie!Może ten ból pleców to jakiś objaw częstoskurczu albo może migotania...Napisz jak będziesz więcej już wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

2 zastrzyki to własnie na te bóle pleców, a 1 na oczyszczenie wątroby i nerek z toksyn (bo trochę różnych leków brałam) wspomagał mnie też bardzo w takich ciężkich dniach kroplówkami po których czułam sie świetnie dr. mówił że dostaje *bąbę* składającą się z elektrolitów ;-)) leżałam do 3h na kozetce. Wczoraj zrobił mi usg serca wątroby i nerek i mówił że jest ok, (powiedział też że to nie wypadający płatek jest przyczyna moich arytmii bo wypada w bardzo małym stopniu) ale chce dokładnie sprawdzic jak serducho pracuje na lekach dlatego ten holter, chce sie upewnić czy do arytmii nie dochodzi w sytuacjach stresowych bo wtedy to juz na 100% od nerwicy, a właśnie tego nie jest pewny, mam też pisać 2 razy dziennie raporty sms-kiem jak sie czuję, wtedy jak coś jest nie tak to odpisuje starając sie mnie uspokoić..;-)) ogólnie to dr. jest super bo ma dużo poczucia humoru, tylko wizyty kosztują fortunę...;-((( dzis bedzie wynik z holtera to napiszę co wyszło..pa

Odnośnik do komentarza

Nie chce się wtrącać ale nie wiem co za cudo ten lekarz ci podaje myślę że płyn wieloelektrolitowy kosztujący w aptece 2.50 zł .A zastrzyki na oczyszczenie nerek i wątroby to niech sobie wsadzi sam ......po to mamy wątrobę i nerki zeby nas oczyszczały a nie my ich .Zlustruj tego doktorka bo mnie się wydaje że to zwykły naciągacz i pazerny człowiek wykorzystumący złe samopoczucie żeby zarobić .Rónie dobrze mogłabyś się napić soku z ogórków żeby uzupełnić elektorlity .......

Odnośnik do komentarza

Mniej więcej to samo chciałam napisać tylko mniej dosadnie :) Po co Ci uzupełnia te elektrolity? Jeśli masz niski poziom potasu i sodu to ma sens, ale jeśli jest w normie...2 litry płynów dziennie i sama sobie uzupełnisz elektrolity. No ale jak Ci to pomaga to Twoje pieniądze przecież :) A jeśli chodzi o nerwicę, to przecież to, że dziś np. będziesz się stresowała i wyjdą Ci jakieś pobudzenia(i odwrotnie) to nie koniecznie musi od razu świadczyć o nerwicy. W sytuacji stresowej każdemu coś świruje w sercu (od tachykardii, do jakichśtam pobudzeń dodatkowych), ale to przecież fizjologiczne jest... Tak czy siak, ja tylko mówię co myślę a myślę, że dobrze by było gdybyś poszła do jakiegoś innego kardiologa...tak dla spokoju ducha.

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

Po odczytaniu zapisów holtera wyszło: 116 pojedynczych nadkomorowych pobudzeń przedwczesnych, 51 tachykardii, 1 bradykardii, 2 rytmy niemiarowe, 1 pojedynczy przedwczesny pobudzenie komorowe. Ogólne rozpoznanie: Niemiarowość zatokowa. Dr kieruje mnie pilnie do szpitala w celu wykonania (na Nfz) AN610-CT naczyń wieńcowych (chyba jest to rezonans magnetyczny z kontrastem naczyń wieńcowych) Stwierdził że pilnie muszę to wykonać bo po wywiadzie mogę być obciążona genetycznie wieńcówką (bo dużo tego w rodzinie było po jednej i po drugiej stronie). A co do poprzednich opinii to wcale nie uważam dr. za człowieka zachłannego i nieuczciwego świadczy chociaż to o tym że przyjmuje nawet w niedziele w swoim czasie prywatnym jak ktoś potrzebuje pilnej pomocy.. niejednokrotnie ze mną tak było i przyjmował mnie od reki nawet w godz. późno wieczornych. Normalne jest że za wizytę trzeba płacić skoro przyjmuje prywatnie, gdybym leczyła się na nfz to może już bym tu nie pisała. dziś też dostałam zastrzyk na wzmocnienie pracy serca, a kroplówki z elektrolitami były podawane na podstawie wykonanych badań krwi które wykazały znaczne nie dobowy magnezu a szczególnie potasu, więc uważam że były jak najbardziej potrzebne... łatwo kogoś oceniać po własnych przykrych doświadczeniach..... oczywiście również uważam że skonsultować wyniki z innym kardiologiem nie zaszkodzi... Pozdrawiam życząc spokojnej nocy....

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

Po prostu dużo u mnie w rodzinie różnych problemów z sercem i mogę być obciążona genetycznie, dlatego chce wykluczyć chorobę wieńcową a to się chyba robi takim badaniem. Dziś od rana czuje się fatalnie... boli mnie w klatce, mam duszności, mdłości drętwieje lewa ręka....;-)) i czuje jak serducho pracuje niemiarowo.... kurcze przecież biorę wszystkie leki w/g wskazań i powinno być lepiej a nie jest..;-))))

Odnośnik do komentarza

Oczywiście trzeba zawsze się przebadać jak coś dolega, jak są choroby genetyczne również, ale czy u Ciebie nerwy nie powodują większości tych objawów. Przeczytałam Twoje wpisy i widzę, że po tabletkach na uspokojenie większość objawów mija. Ja jak mnie dorwie taka porządna arytmia, to sprawdziałąm na sobie lek na uspokojenie ani arytmii ani dolegliwości z tym związanych nie przerwie i niestety potrzebna jest wtedy wizyta w szpitalu i tam po podaniu leków, kroplówek serce się uspokaja.

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

Może tak jest faktycznie ale jednak dr.nie jest pewny dlatego robi dodatkowe badania chyba żeby czegoś nie przeoczyć...... to chyba dobrze, wiem że nerwica daje praktycznie takie same objawy, bóle pleców, klatki drętwienie kończyn, omdlenia, nawet różnego rodzaju arytmie a przy arytmii dodatkowe różne objawy sercowe, a tych dolegliwości sercowych strasznie się boję.... dlatego dr. przepisał mi clonazepam (dla spokoju ciała;-))) do tego jeszcze dziś chyba jakieś grypsko mnie łapie bo bolą stawy, mięśnie i strasznie gardło...;-))) a infekcje też nasilają arytmię... masakra......;((

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

Nic sie nie dzieje..... czyżby nikt nie miał żadnych dolegliwości i nikt nie ma nic do dodania od siebie, a przecież tego tyle jest....... Kumen jak sie czujesz??? Ja dziś miałam znów badania krwi tym razem na poziom cholesterolu, trójglicerydy, jutro wyniki zobacze co wyjdzie... Pozdrawiam wszystkich cieplutko.....

Odnośnik do komentarza

A u mnie nic ciekawego dlatego nic nie piszę :) Czuję się w zależności od pory dnia...raz lepiej raz gorzej. Mi ciśnienie momentami robi się jakieś dziwne, a ciśnieniomierz mimo tego, że podczas pomiaru ani drgnę pokazuje, że się poruszyłam zamiast pokazywać ze mam arytmię. A to ciśnienie w takich sytuacjach wynosi 115/100 ! A tak w ogóle to moje ciśnienie oscyluje w granicach 105/65...to nie ciut przyniskie? i co może to powodować?

Odnośnik do komentarza
Gość Marcia W

Troszkę niskie ale to na pewno powodują blockery które bierzemy na serce i na pewno ma na to wpływ też pogoda, ważne żeby przy trochę niskim ciśnieniu czuć się dobrze... a przy tym jak się czujesz? odczuwasz arytmię?? ja dziś wieczorem pozwoliłam sobie na małą kawkę i niestety serducho odczuwałam... chyba niestety nie mogę pić kawy mimo że tak ją lubię ;-))) moje ciśnienie z reguły waha się w granicach 122/70 puls 73 ale i bywa 114/78 wieczorem miałam 144/75 puls 71, trochę mi skacze.... mój ciśnieniomierz niby też ma wskazywać arytmię a nic nie pokazuje ;-))

Odnośnik do komentarza

Przy takim ciśnieniu czuję się dziwnie skołowana...jakby ktoś mnie trzepnął...serio. Też tak właśnie myślałam że to od leków, przy tym puls mam jak siedzę 48 - 53. No to to już chyba lekka przesada...przecież ja nie jestem sportowcem i nigdy niczego nie trenowałam. Odnośnie kawy...lubię i piję 2 dziennie niesłodzone, czasami 3, ale tą trzecią to już z mlekiem. Nigdy żaden kardiolog nie powiedział mi że mam odstawić kawę więc tego nie robię i piję sobie z umiarem. Niemiarowość bicia serca odczuwam cały czas, bez przerwy, więc niezasadne jest pytanie mnie czy dziś coś odczuwałam :) Ja już nie pamiętam jak to jest jak serce przez 5 minut bije tak jak powinno bić prawidłowo. Jak pisałam wcześniej... obecnie blokery obniżają mi jedynie ciśnienie i puls, nie robiąc nic z moimi zaburzeniami rytmu. dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza

Kumen oj, to Ci współczuję, cały czas niemiarowość serca, co na to lekarze??? przecież tak się nie da żyć? Ja mam dni lepsze, gdzie mniej odczuwam te kołatana, wtedy czuję się jak nowo narodzona i góry mogę przenosić. Ciśnienie też mam niskie 90/60, ja nawet przy bardzo silnej arytmii jak ląduje na izbie przyjęć to skoczy mi ciśnienie 110/70, ale powiem szczerze, że ja się bardzo dobrze czuję przy takim niskim, a jak niewiele podskoczy to już czuję dyskomfort w głowie. A co do pulsu, to też mam podobne akcje do Ciebie, jak siedzę potrafię mieć w takich samych granicach jak Ty, no i mam stwierdzoną bradykardię wiec puls chwilami muszę mieć jeszcze niższy. Ja nie biorę leków, bo mój lekarz nie chce mi ich dać, mam tylko brać blokery doraźnie w chwili ataków a nie na stałe, więc tabletki w moim wypadku nie są powodem niskiego ciśnienia i pulsu, taka moja uroda, ale u Ciebie może to być powód, mi mój kardiolog mówi, że beta blokery obniżają puls i ciśnienie a arytmię niekonieczne, więc trochę racji ma patrząc na Twoją osobę. Zawsze byłam zła na mojego kardiologa, że gada mi głupoty, ja ledwo dycham z arytmią a on nie chce mi leków wdrożyć, ale jak poczytałam trochę fora to doszłam do wniosku, że chyba w moim wypadku ta ostrożność jest wskazana a Ty jeszcze potwierdzasz swoim wpisem, że zmniejsza Ci się wszystko oprócz arytmii. Muszę zaufać bardziej swojemu lekarzowi. Co do kawy to piję ją, nie robi mi żadnej szkody i też piję dwie, z tym, że bardzo słabe, jak mam zły dzień, to wtedy daruję sobie tą przyjemność. Kumen a co mówi Twój lekarz, przecież co to za funkcjonowanie jak non stop serce robi sobie co chce??? Nie robi Ci się słabo? bo mi tak, z tym, że nigdy nie zemdlałam.

Odnośnik do komentarza

Lekarze mówią, że od tego się nie umiera i ze mam z tym żyć zażywając leki. W moim przypadku jak nie da rady tego zaablować to mam się pogodzić z tym, że tak mam. Dlatego sama na własną rękę robię sobie Holtery i przesyłam do mojej Kliniki na konsultacje, ponieważ właśnie życia normalnego przy ciągłych zaburzeniach nie mam.Staję na głowie, by załatwić ablację. Słabo nie jest mi sporadycznie, przeważnie jak wykonuję jakiś wysiłek...np. szybko idę, A tak wystarczy że gwałtownie się schylę a już ciemno mi się robi przed oczami i muszę usiąsć. A poza tym w każdej innej sytuacji życiowej mam ciągłe zawroty głowy i uczucie zasłabnięcia. Nie panikuję, bo wiem, że tak mam się czuć przy tego rodzaju zaburzeniach. Najzwyczajniej w świecie przyzwyczaiłam się do takiego samopoczucia. Gorzej jest z podjęciem pracy...już 2 przeszły mi koło nosa bo badań nie przeszłam...i tak siedzę w wieku 29 lat na garnuszku ojca :( Odnośnie bradykardii, nie została u mnie stwierdzona. W jakimś holterze zapisała się nocna bradykardia ale to zatokowa, więc typowo filzologiczna. Dni lepsze, czyli takie w których złe samopoczucie nie dokucza mi tak bardzo mocno, mogę policzyć na palcach jednej ręki...

Odnośnik do komentarza

Haha moi też tak mówią, staram się im wierzyć. Ja też nauczyłam się z tym żyć. Kiedyś denerwowałam się, to był taki strach czy nie wyzionę ducha, z czasem tak się do tego przyzwyczaiłam, że SOR to ostateczność, tam mi jeszcze gorzej wyciszyć to serce. Też potrafię ze spokojem przeczekać te najgorsze ataki a te telepki, potykania, które towarzyszą mi prawie codziennie staram sie nie zwracać na nie uwagi. Nie chcę tu być jakąś odważną i że nie przejmuję się tym ale jest to denerwujące już nie ze względu na strach czy coś się nie stanie, co ma być to będzie, ale na to, że czasami brak mi sił nawet na drobne roboty jak mnie tak telepie serce, od razu zadyszka, męczenie, cięzki oddech, na klacie jakby ktoś usiadł i niejednokrotnie cała mokra. Z drugiej strony co się dziwić, serce źle pracuje, to pewnie jakieś niedotlenienie jest???pracuje szybko, nierówno to powoduje jakieś zmęczenie. Bardzo też niekomfortowo się czuję, ale nie wiem chyba jak odczuwam skurcze komorowe, choć nie jestem tego pewna, że przy każdym takim skurczu, czuję go jak taki przytyk w gardle, jakby tam na sekundę kto mnie ścisnął i popuścił za moment, nie lubię tego uczucia. A powiedz mi dlaczego nie chcą zrobić Ci ablacji?, bo mój kardiolog też powiedział, że może to u mnie kiedyś nastąpić ale póki ja nie panikuję, jakoś z tym żyję to nie biorę tego na razie pod uwagę, chyba dlatego, że mam dni kiedy jest lepiej. Ty jednak piszesz, że nie masz dnia wolnego od arytmii.

Odnośnik do komentarza

Nie nie chcą tylko teraz czekam na drugie podejście, ponieważ za pierwszym razem jak leżałam na stole nie udało im się wywołać arytmii potrzebnej do wykonania ablacji. Powiedziano mi wtedy, że jeżeli istotnie zwiększy się liczba zaburzeń w holterze 12odpr. to mam znów się do nich zgłosić i jeżeli oni uznają że jest dobry czas na wykonanie ablacji to będę miała drugie podejście. Dlatego sama załatwiałam sobie holter 12odpr i na własną rękę kontaktuję się z moim lekarzem w Instytucie. Ilość tych zaburzeń zwiększyła się od ostatniego badania holterem o 1300 w ciągu doby, więc moje szanse na kwalifikację do ablacji się zwiększyły. Wiele jest osób takich jak ja, którym nie udało się wywołać arytmii na stole zabiegowym podczas EPS. Niektórzy pacjenci po niemiłych wspomnieniach z takiego badania nie decydują się na dalsze próby. Ja będę próbowała aż do skutku, o ile będą mnie kwalifikować.

Odnośnik do komentarza

No tak jak nie wywołali arytmii to dobrze, że na ślepo nie wypalali, bo zamiast *naprawić* moża tylko zaszkodzi. Wyniki swoje a samopoczucie swoje i nie jest fajnie tak cały czas dwadzieścia cztery na dobę, siedem razy w tygodniu i tak na okrągło funkcjonować z *latającym sercem*. Życzę Ci jak najszybszego uporania się ze swoim problemem i spokojnej pracy serca, pewnie czekasz na to z utęsknieniem? Ja jak mam te lepsze dni, bo mi się zdarzają to od razu odżywam i nadrabiam wszystko. Powodzenia i chętnie będę podczytywała informacje o Twoich dalszych postępowaniach w leczeniu. Dużo zdrowia życzę.

Odnośnik do komentarza

Od ładnych paru dni cisza na forum.... Kumen, Alicjo jak sie czujecie..... u mnie różne dni dużo zależy też od pogody a ta jest masakryczna, już nie moge się doczekać prawdziwej wiosny... U mnie arytmia jakby się ostatnio uspokoiła albo jest ale poprostu jej nie czuję, natomiast dopadają mnie mocno piekące/rozsadzające bóle w klatce piersiowej czasami przechodzące do pleców, nagminne drętwienie i ból lewej ręki + bark, płytki oddech i taki ciężar w klatce, już słucham i wkręcam sobie że mam niewydolność serca a te bóle to stan przedzawałowy....-(((((( ryczeć sie chce... masakra. Jak minęły święta ?? Pozdrawiam odezwijcie się....

Odnośnik do komentarza

Cóż ja Ci mogę powiedzieć...według mnie masz jakąś paranoję! fakt! trzeba dbać o zdrowie ale nakręcanie się jak w Twoim przypadku jest totalnie bez sensu! Zachowujesz się jak hipochondryk! Masz jakiś problem ze zdrowiem to idź do lekarza ale widzę że tu psychiatra potrzebny a nie kardiolog, bo kardiolog już zrobił co mógł. Nikt raczej na forum nie będzie Cię diagnozował, a forum kardiologiczne to nie blog! Tu nie ma psychologów którzy będą Cię pocieszać! Owszem! Można sobie pogadać między sobą o swoich dolegliwościach i według mnie temu służyć moze to forum. a teraz przeczytaj co ostatnio napisałaś MARTO W. Nie masz się komu wygadać czy co?szukasz koleżanek?Dla mnie forum kardiologiczne służy tylko i wyłącznie szukaniu informacji na temat mojej choroby a nie nawiązywaniu znajomości. Kazdy! Powtarzam - Każdy - normalny człowiek przy zdrowych zmysłach po przeczytaniu tego co napisałaś powie Ci że powinnaś się udać do psychiatry, bo co innego na coś chorować a co innego wmawiać sobie, że się jest chorym! I teraz tak: Drętwienie lewej ręki to jakieś wyimaginowane dolegliwości pacjentów chorujących na serce, którzy myślą, że ma to podłoże kardiologiczne, a to bzdura! Drętwieje i co z tego?!Jeśli już łaczyć drętwienie kończyn z sercem to byłaby to prawa strona ciała - tak mi powiedziano w IK ANIN. Stany przedzawałowe...w takim razie już dawno powinnaś leżeć w szpitalu albo na tamtym świecie! A jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju inne bóle, to skoro lekarze mówią, że jest ok to znaczy, że jest ok i nie ma powodu do wymyślania sobie! chyba że się jest hipochondrykiem!!! Tyle mam do powiedzenia Marto W!!!

Odnośnik do komentarza

Dziekuję za dość *zjadliwą szczerość* a wydawało sie że jesteś osobą sympatyczną z którą można porozmawiać o problemach, ale widać pomyliłam się. Koleżanek nie szukam tylko porady od ludzi którzy mogą odczuwać to samo co ja.... chciałam tylko spytac o samopoczucie a tu taki atak.... no nie spodziewałam się, ale ok, jeśli nie masz ochoty rozmawiać i dzielić się problemimi zdrowotnymi bo chyba od tego jest to forum od wymieniania się doświadczeniami, ale widzę że uważasz że nikomu nic nie dolega tylko sama masz problemy. To tyle co miałam do napisania na ten temat. Życząc Ci mimo wszystko dużo zdrowia w pokonaniu choroby. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wprost przeciwnie! pisałam o swoich dolegliwościach nie po to by się nimi podzielić, tylko dlatego że mnie o to pytano!! i wcale nie uważam że * sama mam problemy a nikomu nic nie dolega* - bynajmniej! to co Ty napisałaś uważam za użalanie się na łamach forum by ktoś pocieszył i postawił diagnozę, zamiast wziąć dupę za pas i pójść do lekarza, to piszesz o tym na forum.Sama piszesz, że sobie wkręcasz choroby...to chyba źle o Tobie świadczy, a nie o mnie...Ja tylko powtórzyłam to wszystko co napisałaś...ale Ciebie wkurzyło, że obcy człowiek napisał coś, o czym wiesz sama. Ponadto prędzej czy później ktoś inny napisałby Ci to samo. Jakbyś nie zrozumiała tego co sama napisałaś post wyżej przełoże to na język uliczny: *Ludzie!!Wmawiam sobie że mam prawie zawał i niewydolność serca!! czy Wy też?* ... Jakiej odpowiedzi się spodziewałaś?? Ja też tylko powiedziałam co mam do powiedzenia czyli * wymieniłam doświadczenia*. Jestem osobą sympatyczną jak najbardziej, a to, że jestem przy tym szczera tylko polepsza ocenę mnie jako zwykłego człowieka. Według mnie szczerość nie jest żadnym kryterium oceny sympatyczności!Więc kompletnie niezasadne jest wniosek który wyciągnęłaś. Tak na prawdę to nic mi do Twoich wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×