Propanol a ciśnienie

[Gość Vegas]

Witam, Od półtora roku cierpię na tachykardię. Tętno osiąga 160 w spoczynku. Leczyłam się dilzemem retard, nebiletem i innymi lekami, które tylko pogarszały mój stan zdrowia. Mianowicie wpływały na to,iż z każdą jedną zażytą tabletką traciłam siły witalne, energię aż do momentu,gdy przestałam czuć własne ciało, traciłam równowagę, piszczało mi w uszach i przestałam widzieć. Nieodpowiedzialnie odstawiłam leki z dnia na dzień zdając sobie sprawę jakie mogą być tego konsekwencje. W każdym razie w efekcie to była najrozsądniejsza decyzja w moim życiu. Jestem przykładem organizmu, na którego te leki najzwyczajniej nie działały korzystnie wręcz przeciwnie..Obniżały mi ciśnienie przy naprawdę najmniejszej dawce do tego stopnia, że gdyby ktoś amputował mi nogę nawet bym tego nie czuła...Funkcjonowałam w jakimś amoku...Musiałam zrezygnować z pracy...Pojawiły się nasilone krwotoki z nosa.. Choć jestem osobą silną zarówno psychicznie jak i fizycznie wówczas myślałam,że nie podołam..Odstawiłam leki i po kilku tygodniach zaczęłam wracać do normy..Odzyskałam ostrość widzenia..Przestały mi doskwierać nieustanne kołowrotki w głowie i inne dolegliwości..Nadal mam wysokie tętno jednak nie muszę męczyć się z konsekwencjami zażywania uprzednio tabletek. Rozpoczęłam leczenie propranolem, od dawki 1/4 tabletki. Pierwszy dzień był trudny z uwagi na to,iż widziałam wszystko za mgłą. Teraz nie odczuwam działań niepożądanych, jednak powinnam zwiększyć dawkę tak aby móc się leczyć a nie starać się jedynie przystosować organizm do leczenia..Obawiam się podobnych konsekwencji stąd moje pytanie. Bardzo proszę o odpowiedź ludzi, którzy również zażywają propranol w dawce 10 mg.

[Gość Vegas]

Pozwolę sobie również nadmienić,iż zażywam również zomiren 0,5 mg (2 tabletki dziennie) z uwagi na towarzyszące mi skurcze mięśni, drgawki i lęki powstałe na skutek tak szybkiego tętna. Pozwala mi to wyciszyć organizm lecz nie wpływa na zmniejszenie rytmu serca.