Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Allison

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 23 lata, 1,61 wzrostu i ważę 58/9 kg. Jestem studentką AWFis w Gdańsku, chodzę też na maratony zumby i czasami na siłownię, ćwiczę też w domu. W czwartek rano czułam się świetnie wszystko było ok robiłam urodziny dla znajomych, Jednak tak z pół godziny po kąpieli musiałam wyjść do sklepu kupić kilka rzeczy ( ale już wyschłam). Gdy wracałam do domu poczułam się jakaś osłabiona i wirowało mi w głowie. Czułam jak serce mi wali, co prawda wchodziłam po schodach na 4 piętro no ale ze względu na złe samopoczucie postanowiłam zmierzyć ciśnienie ( moja mama choruje na nadciśnienie, a w lipcu mój tata zmarł nagle na zawał). Zaznaczam że zawsze miałam niskie ciśnienie, nawet moja mama się śmiała że wypije kawę i nic mi się nie podnosi jakoś w granicach 120/70 puls 76-80. Jednak kiedy wtedy zmierzyłam ciśnienie co prawda miałam ok bo 128/78 ale puls 103, się wystraszyłam tym pulsem więc po ok godzinie zmierzyłam jeszcze raz i wtedy doznałam szoku miałam 174/82 a puls nadal wysoki 101, Potem przez cały dzień mi się wahało raz wyżej raz niżej, mój kolega który jest ratownikiem medycznym powiedział że nie mam się czym przejmować, ale ja się zestresowałam bo z takim ciśnieniem moja mama już była na pogotowiu. Następnego dnia miałam już gorączkę , kaszel i katar no ale niestety do lekarza nie mogłam iść bo było już za późno więc mama w aptece kupiła mi jakieś leki na przeziębienie i gorączkę tego dnia podskoczyło mi dolne ciśnienie do 91, znów się wystraszyłam jeszcze zaczęłam odczuwać bołe w klatce piersiowej ale myślę że to nerwicowe, następnego dnia dalej miałam stan podgorączkowy, kaszel z flegmą i katar ale rano ciśnienie miałam ok 126/80/94, ale wtedy gorączka jakby mi spadła, wieczorem o godzinie 22 czułam się dobrze więc postanowiłam zmierzyć ciśnienie a tam miałam 158/100/76 moja mama się zdenerwowała szczególnie tym dolnym ciśnieniem więc kazała mi wziąć tabletkę pod język i pojechałyśmy na pogotowie. Tam pielęgniarki zmierzyły mi ciśnienie i było ok 120/80 ale pow. że może spadło od tej tabletki i że to głupota żeby tak młodej dziewczynie podawać tabletki pod język. Potem jedna zmierzyła mi gorączkę i wyszło że mam 38 stopni, zaczęła mi mówić że kto mierzy ciśnienie przy infekcji? i po co ? że one nie mierzą ciśnienia przy infekcji bo ono wtedy wzrasta! Potem miałam robione ekg było w granicach normy jak powiedział lekarz. Pewnie dlatego że się zestresowałam wcześniej. Natomiast lekarzem który mnie badał był neurolog ( akurat miał dyżur) który mówił co innego niż pielęgniarki np. że dobrze że wzięłam tabletkę pod język, dostałam skierowanie do lekarza ogólnego, potem pewnie na badania poproszę o usg serca o badanie wysiłkowe. Nie wiem czy powinnam się obawiać bo w tej chwili siedzę jak na szpilkach, ani nie palę ani nie piję, jem dużo owoców piję dużo wody, ćwiczę i nagle takie zaskoczenie, Czy możliwe że to ciśnienie tak skoczyło przez to że jestem chora tak jak mówiłam kaszel z flegmą, stan podgorączkowy itp? Jak mówiłam jestem studentką AWFu, uczę się na trenera personalnego, a ten neurolog powiedział mi że nie będę mogła chodzić na siłownie jak się okaże że to nadciśnienie, tego bym nie zniosła chyba. W ogóle sam fakt że akurat trafiłam na neurologa nie był zbyt pocieszający, moja mama leczy się już kilka ładnych lat u kardiologa i ten jej pow, że jak będzie miała ciśnienie 160/90 to ma brać pod język, a ten neurolog że jak będę miała 175 to dopiero moja mama nie chciała się z nim już kłócić bo nie miała siły,. Mam teraz za zadanie mierzyć ciśnienie 2 razy dziennie, tylko czy jest sens? skoro mam jakieś zapalenie oskrzeli czy coś tam i gorączkę? Przecież wtedy ciśnienie się podnosi dopiero jutro pójdę po antybiotyk do ogólnego i zobaczymy co dalej.

Odnośnik do komentarza

Myślę ze samo twoje nastawienie i stres ponióśł ciśnienie .Po drugie rzeczywiście w czasie infekcji ciśnienie podnosi się a już przy podniesionej temperaturze tętno i ciśnienie jest zawsze wyższ ,tętno o 20 uderzeń przy poniesionym 1 stopniu czyli jak miałam 38 to 30 uderzeń więcej więc ponad stówę .Zastanawiam się czy nie forsujesz się za bardzo tymi zumbami i innymi cudami moze trochę ogranicz te wygiby i ćwiczenia .No i koniecznie do rodzinnego wyleczyć ten kaszel i choróbsko .A na koniec -nie wiem czy młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jakie powikłania grożą przy infekcjach ale ten kto myje głowę albo kąpie się w styczniu i wychodzi na dwór raczej nie jest rozsądny ........Możne się załatwić na cacy a zastawek serca potem w sklepie raczej nie kupisz .Kuruj się i nie cuduj z kąpielami w styczniu i wychodzeniem na dwór .

Odnośnik do komentarza

Spokojnie bez paniki. Jednorazowy incydent z podwyższonym ciśnieniem o niczym złym nie świadczy. Koniecznie należy wyleczyć infekcje. Następnie mierzyć ciśnienie rano i wieczorem o stałej godzinie np 8 i 20-ej przez kilka-kilkanaście dni. Z wynikami zgłosić się do lekarza rodzinnego. On powinien podjąć odpowiednie kroki. Proszę przedstawić mu swoje niepokoje dotyczące ewentualnych obciążeń genetycznych/ choroby nadciśnieniowe rodziców/. Choroba nadciśnieniowa nie zabija młodych ludzi w tak krótkim czasie. Stres wywołany nerwicą lękową o własne zdrowie i infekcja może podnieść ciśnienie. Nitrogliceryna,sorbonit mogą być podawane z przepisu lekarza w chorobie wieńcowej stabilnej i niestabilnej. Proszę pamiętać, że lek przepisany jednej osobie nie powinien automatycznie być podawany innej bez wiedzy lekarza. takie postępowanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Pozdrawiam-Stanisław

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi. To jest bardzo możliwe, czuje np. teraz ból w górnej części klatki po lewej stronie ale to są pewnie nerwobóle, Bardzo możliwe jest to co tutaj Państwo piszą, bo w czwartek jak zobaczyłam to wysokie ciśnienie( możliwe że spowodowane rozwojem choroby/infekcji) bo tak nagle chyba nadciśnienia się nie dostaje? szczególnie jak się nie robi niczego złego w sensie palenie itp. Wtedy się zdenerwowałam że coś się stanie i wpadłam w panikę potem mierzyłam ciśnienie kilka razy. Potem mi skakało przez następne dni i miałam te bóle na dole w klatce piersiowej też, ale to chyba nie jakieś straszne, pewnie też przez nerwy, tak samo jak się na pogotowiu zdenerwowałam że dostałam bólu w klatce i znów panikowałam. chyba się nie uspokoję jak się nie upewnię że wszystko jest ok z moim sercem i ciśnieniem. Wszyscy mi mówią że to tylko jakiś incydent bo jestem za młoda moja koleżanka np. miała ciśnienie 162/95/102 i powiedziała ze się nie przejmuje bo zawsze ma tak wysokie ciśnienie i ma to gdzieś. Najpierw będę musiała wyleczyć infekcję ale nic nie pomaga więc czas na antybiotyk, nie wiem czy mówić teraz o tych skokach ciśnienia lekarzowi ogólnemu, w sumie mam wypis z pogotowia żeby poinformować, ale np. przy infekcji nie powinnam mierzyć ciśnienia prawda? Tak jak powiedziały te pielęgniarki, ale jak przy infekcji skacze ciśnienie to nic nie grozi?

Odnośnik do komentarza

Ok. Ale czy powinnam mierzyć ciśnienie podczas choroby? czy dopiero po wyleczeniu się, moja mama kazała mi brać jakby co(doraźnie) tą tabletkę pod język captopril, tak jak ten neurolog ze szpitala mówił , ale jeżeli ono się powiększa przy stresie czy chorobie to nie wiem czy branie takich leków mi potem nie zaszkodzi. A czy jest możliwe że to ciśnienie mi tak skoczyło przez gorączkę , katar, zapalenie gardła?? Moja mama twierdzi że to niemożliwe żeby aż tak skoczyło od choroby. Jeżeli chodzi o wizytę u kardiologa to sobie poczekam dość długo a ogólny raczej mi leków na ciśnienie odpowiednich nie zapisze bo w tematyce orientuje się tylko ogólnie. Racja jestem zestresowana jakbym jakąś nerwicę na tym punkcie miała to przez to że moja mama już z ciśnieniem była kilka razy w szpitalu, nawet dobrze ciśnienia chyba nie zmierzę bo się stresuje samym tym pomiarem że wyjdzie źle, a to niedobrze

Odnośnik do komentarza

Zmierz sobie 2 razy dziennie ,rano i wieczorem .Przed pomiarem usiądz i się zrelaksuj 5 minut dopiero wówczas pomiar będzie wiarygodny .Nie wiem dlaczego się tak stresujesz .To normalne że ciśnienie jest wyższe w infekcji .Captopril weż dopiero jak będzie naprawdę wysokie .np.180

Odnośnik do komentarza

Acha .Jakim ciśnieniomierzem mierzysz ?Powiem ci tak .Jak ja mierzyłam automatem to wychodziło mi ciśnienie 120 /100 ......albo 130 /105 .Jak mierzę normalnym zegarowym z słuchawkami to mam 120/80 więc ja nie ufam tym automatom(dlatego w większości gabinetów i szpitali mają ciśnieniomierze starego typu -moja rodzinna to ma nawet jeszcze rtęciowy :) a juz nadgarstkowe to tylko w kosmos .To mniej więcej jak mierzenie temperatury elektronicznymi wychodza takie bzdurne pomiary typu 35.8 ,35.6 .Nie ma jak stare rtęciowe .Jakim mierzyli ci na pogotowiu że nagle miałaś prawidłowe ?

Odnośnik do komentarza

Na pogotowiu mierzyli mi słuchawkowym, w domu mam elektryczny na ramię, nie wiem czy dobrze czy źle mierzy, aczkolwiek moja mama twierdzi że dobrze bo mierzyła sobie i w domu i u kardiologa i było prawie identyczne. W sumie nie wiem co myśleć bo pokazywało mi puls 103 wtedy w czwartek a mój kolega mierzył mi puls ręcznie i mu wyszło 89 wtedy. Czyli to znaczy że mam teraz też mierzyć ciśnienie przy infekcji i jak będzie za wysokie brać ten captopril bo to może być groźne? Plus to stało mi się coś dziwnego z lewą ręką, mam jakby takie mrowienie w niej tak jakbym miała mniejsze czucie? ale czuje ból w plecach po lewej stronie w jednym miejscu w okolicach łopatki więc może od tego ta ręka. Zobaczę co będzie jutro ale myślę że ogólna za dużo mi nie pomoże, zobaczymy czy w ogóle mi da skierowanie na badania, bo słyszałam że np. na usg serca może dać tylko kardiolog, a do kardiologa to na kwiecień najwcześniej się będzie można zarejestrować

Odnośnik do komentarza

A jeszcze jedno. Wczoraj ten neurolog po ekg stwierdził że mam dziwnie ułożone serce ale to niby nic takiego, czy to powody do obawy>? Po 2 powiedział że normalny puls to od 60-100 uderzeń a że miałam 102 to miałam leciutko podwyższone i co z tego, ale z tego co czytałam w internecie to źle bo im serce szybciej pracuje to krócej się żyje i 100 w spoczynku to o wiele za dużo. Nie wiem czy on się nie znał czy co w końcu to tylko neurolog był, każdy mówi co innego , powiedział że szmerów w sercu nie mam i jest ok.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak po ekg neurolog mógł stwierdzić ułożenie serca ?Chyba że robili ci rtg klatki ......bo po ekg to chyba bawet kardiolog nie jest w stanie stwierdzić położenia serca ,może coś pokręciłaś ?Najlepiej puls mierz sobie ręką wtedy masz pewność prawidłowego pomiaru .Przez 15 sekund a potem pomnóż 4 i już ,albo przez całą minutę i porównaj z cisnieniomierzem ,Ja tym automatom nie wierze i tak jak ci już pisałam kiedyś miałam 129 na 115 co jest bzdurą bo wtedy wychodziło na to ze serce w ogóle się nie rozkurcza .Też wpadłam już w popłoch bo co mierzyłam to mi podobne wychodziło .Potem przeczytałam ze takie ciśnieniomierze wyłapują tylko skurczowe a rozkurczowe licza same za pomocą jakiegoś algorytmu .Aż w końcu zdobyłam zegarowy na słuchawki i teraz mam normalne więc nie wierzę już tamtemu pomiomo że mój maż miał na nim normalne ale ja sama mierzę słuchawkami i słyszę więc wierzę słuchawkowemu .Mierz sobie 2 razy dziennie i nie cuduj .Nic ci się nie stanie .Dla mnie to ty z emocji masz takie ciśnienia .

Odnośnik do komentarza

Właśnie mnie to też zdziwiło miałam zwykłe ekg robione bo innych badań tam nie robią w sensie jakiś bardziej specjalistycznych, nie wiem o co mu chodziło, moja mama też się tym zdziwiła, tak samo chciałam się od niego dowiedzieć czegoś więcej i zapytałam czy to mogło mi się ciśnienie podnieść przy infekcji a on zaczął o czymś innym gadać i mi nie odpowiedział na to pytanie, potem powiedziałam ze studiuje na awfie i chce być trenerem personalnym( specjalizacja) a on że jak się okaże że mam nadciśnienie to na siłownie nie mogę chodzić, a podobno ruch i ćwiczenia pomagają na ciśnienie i na serce

Odnośnik do komentarza

Byłam u lekarza dziś, nic ciekawego mi nie powiedziała, osłuchała mnie bardzo dokładnie chyba z 10 minut same plecy i powiedziała że nic niepokojącego tam nie ma, ciśnienie u niej miałam 110/80 czyli ok. Jak powiedziałam o bólach w klatce to tylko zapytała czy to przy wysokim ciśnieniu powiedziałam że różnie a ona na to *acha* gdy powiedziałam że mam ten straszny ból w plecach to ona że to nerwobóle pewnie a ja że niemożliwe bo to jest taki rwący ból i promieniej na całą górną część ciała. Nie powiedziała mi nic odnośnie ciśnienia, co mam brać jakby co nie dała mi skierowania na żadne badania bo powiedziała że to tylko kardiolog, Do Kardiologa terminów nie ma więc jest ciężko, ani badań ani wizyty. Ogólnie potraktowała mnie na zasadzie * spadaj bo mam jeszcze wielu pacjentów*

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj rano zmierzyłam ciśnienie o godź 10:30 i miałam 132/100 to dolne za wysokie, nie wzięłam żadnej tabletki ale się wystraszyłam, potem o godzinie 12 zmierzyłam jeszcze raz bo już sama nie wiedziałam czy wziąć pod język captopril czy też nie i miałam 123/95( bez tabletki) ciśnienie mi samo spadło ale znów dolne za wysokie,. Teraz mam takie pytanie czy jak górne ciśnienie mam bardzo ok a dolne za wysokie i to sporo to mam brać pod język? Przecież to chyba bez sensu... Wtedy górne mi za bardzo spadnie, moja ogólna lekarka miała to gdzieś wczoraj i żadnych zaleceń mi nie dała a ten neurolog ze szpitala że jak będę miała 175 to mam brać pod język, tylko górne mam akurat ok ale co z tym dolnym. Nie mam pojęcia co robić, kardiologa mam na 30 stycznia dopiero, jestem pierwszy raz w takiej sytuacji i nie wiem jak się zachować.. puls miałam w granicach 74-83 dzisiaj więc też ok.

Odnośnik do komentarza

Wejdz na pogotowie lub do przychodni i weż swój cisnieniomierz .Posiedz 10 minut w poczekalni zamierz swoim i poproś pielęgniarkę o pomiar zegarowym ciśnieniomierzem z słuchawkami .Wtedy będziesz wiedziała czy tówj dobrze mierzy .Moze być tak że masz żle wyliczane cisnienie rozkurczowe na swoim aparacie .I nie mierz co 2 minuty bo sama się nakręcasz .

Odnośnik do komentarza

Zobaczymy jak będzie dalej, Ogólnie mój kolega który jest ratownikiem medycznym zmierzył mi ciśnienie swoim ciśnieniomierzem na nadgarstek potem moim na rękę i ciśnienie jest ok 125/82 albo 118/80 tak różnią się pomiary na tych ciśnieniomierzach. Nie pojechaliśmy w końcu na SOR bo z normalnym ciśnieniem nikt by mnie nie przyjął. Możliwe że ciśnienie było źle mierzone, on mi dał instrukcje jak dokładnie to robić, ale dla pewności chyba zmierzę ciśnienie swoim i pójdę do przychodni żeby mi zmierzyli zegarowym, przynajmniej będę wiedziała czy to ciśnieniomierz mnie oszukuje czy o co chodzi. A kolega powiedział mi jeszcze że nawet jak będę miała 110 dolne nie moge brać pod język jeżeli górne mam np. 128 czy 130 bo wtedy górne mi za bardzo spadnie i wyląduje na pogotowiu z niedociśnieniem.

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 30 lat i prawie identyczne objawy jak Allison. Najpierw wrażenie niewielkiego przeziębienie i drapania w gardle potem akcja z nagłym wzrostem ciśnienia i tętna, które do tej pory zawsze było idealne, drętwienie lewej ręki, a teraz stan podgorączkowy. Ciekawy jestem czy Allison bądź komuś innemu z takimi objawami udało się w końcu zdiagnozować przyczynę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mialam badania usg serca, ekg, morfologia, ob, crp, cholesterol i inne i wyszlo ze wszystko ok. Teraz po kilku latach cisnienie mam normalnie 117/76 np chociaz ostatnio znow mialam stan podgoraczkowy powiekszone wezly bol gardla i zatok i cisnienie mi wzroslo np 126/87 ale juz sie nie przejmuje bo jak mowie kilka lat mialam dobre i przy infekcji troche wzroslo wiec normalne 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×