Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Agunia, jak zawsze strach ma wielkie oczy.Staraj sie nie nakrecac, odrzucaj te negatywne mysli i zastap mysla pozytywna.To jest trudne, ale malymi kroczkami dasz rade.Jest w Tobie sila o ktora nawet siebie nie podejrzewasz, uwierz w siebie, uwierz ,ze te chorobe mozesz pokonac.Mow to sobie codziennie, ze jestes silna, zdrowa i bezpieczna.Mow do siebie slowa , ktore beda zasilaly Twoja energie, nastrajaj sie pozytywnie.Kiedy zauwazysz z,e zaczynasz sie nakrecac zajmij sie czyms , najlepiej jakas praca fizyczna w ktorej bedziesz mogla swoje emocje rozladowac.Nie siedz i nie rozmyslaj ,nie tworz czarnych scenariuszy.To bardzo wazne dla wzmocnienia Twojej psychiki.Wiesz.. ta pani Jasia z ktora lezalam w szpitalu mowila ,ze kiedy mila takie napady paniki, leku brala kartke i olowek i malowala swojego stracha, po czym go zamazywala, darla kartke i wrzucala do ognia.Taki pomysl podrzucil lekarz psychiatra.Sprawdzila, pomagalo.Ja tez malowalam swojego stracha w szpitalu.Kiedy na moj rysunek spojrzala pani Jasia powiedziala , ze nie wyglada on wcake tak groznie, ze z takim lekiem szybko sobie poradze.cedcha wspolna naszych rysunkow bylo to ,ze strach mial oczy wielkie i swidrowate.Jej strach dodatkowo mial ostre pazury.Mowila ,ze byl nieporownywalnie straszniejszy dlatego tak dlugo sie z nim zmagala.Ale wazne ,ze poradzila sobie.W szpitalu mi powiedziala ,ze spotkanie ze mna uswiadomilo jej jak bardzo jest szczesliwa osoba bez tej nerwicy.,patrzyla jak sie mecze i widziala siebie sprzed lat.Ja z kolei czerpalam z jej doswiadczenia i tez moglam o sobie powiedziec ,ze mam duzo szczescia. Jak to sie w zyciu plecie... Miska,niestety nie pomoge Ci w Twoim problemie bo nie mam takich doswiadczen. Moze ktos inny. A wiesz.. ja tez zazywam miod, ze spadzi iglastej i gryczany.Rozpuszczam go wieczorem w szklance cieplej wody i tak maceruje sie do rana i wypijam.Tak przyrzadzony miod jest najbardziej wartosciowy. Rano przyrzadzam miod na wieczor w taki sam sposob. Wiki, co to znaczy rutynowe badania, np. pod katem serca tylko EKG? MNie przez cale zycie masa lekarzy osluchiwala( pod katem serca) i nic podejrzanego nie wysluchali, EKG tez dobre.Jak bylam w marcu u tej profesor kardiolog to mowila ,ze nie widzi zadnej potrzeby robienia badan typu: holter, czy tez wysilkowe.Powiedzial ,zebym sobie raczej jaks bluzke kupila na poprawe nastroju, niz wydawala kase na te badania.Dostalam lek robiony na uspokojenie i concor w dawce 5,0, po miesiacu zmniejszyla mi na 2.5.Ekg bylo bardzo dobre. POzdrawiam:)) matiiaga , co z Toba?
Odnośnik do komentarza
b-45.Jeśli chodzi o EKG,to tak było kiedyś.Natomiast teraz wyszły zmiany w EKG,również podczas próby wysiłkowe,którą notabne musieli przerwać,bo ciśnienie gwałtownie spadało.Robiono mi echo serca,a teraz mam mieć założonego holtera.Przypuszczam,że to całe zamieszanie wynika,z tego,że w przeszłości chorowałam na zapalenie mięśnia sercowego.Jestem jednak pewna,że wszystkie moje golegliwości są związane z nerwicą,więc nie ma się co martwić.Minie.Teraz jest już prawie dobrze.Na początku kuracji miałam tak silne bóle w klatce piersiowej,że myślałam,że to zawał.Teraz czuję pobolewania i taki ogólny dyskomfort.I zamiast strachu czuję złość.Powoli wychodzę na prostą.Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie,Wiki jak dobrze że wychodzisz na prostą,bo ja znowu jestem w zaułku,cofam się do tylu z leczeniem,chyba juz tabletki na mnie nie dzialają,czuję sie strasznie,mam paniczne lęki i jest coraz gorzej,nagle mnie taki lęk nachodzi i nie mogę nic na to poradzic,a musze wychodzic z domu,bo dziecko do przedszkola trzeba wozići zabierać,dzisiaj przeżyłam straszne chwile dgy musialam wyjść,panika straszna,oczywiscie nic sie nie stalo juz w drodze powrotnej było lepiej,ale co dalej będzie?co dzień będe to przeżywać,już nie mam siły,jak to pokonać,pozdrawiam i napiszcie cos :(
Odnośnik do komentarza
Tak się chwaliłam,że jest lepiej...W ciągu dnia tak,ale nadchodzi wieczór i się zaczyna.Najgorzej,że wszystko mnie boli,mieśnie,kości,kręgosłup,dół brzucha i mam mdłosci.Wkurza mnie to.Kiedy ta pogoda się zmieni?Może wtedy będzie lepiej.Nie mogę narzekać,bo to się staje nudne dla domowników,a mąż wciąż pyta dlaczego ja sie tak czuję.Jak mam mu to wytłumaczyć?To tak długo trwa,że do tej pory sam powinien zrozumieć.A jak nie to może poczytać,zapytać lekarza na czym ten cały widz polega.Chwilami to mam już dość tych pytań.W kółko to samo.Pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Oj Wiki, tez sie dzis cieszylam ,ze jest tak znaczna poprawa.Czulam sie dzis jakbym byla juz zdrowa.Ale do jakiegos momentu.Juz popoludniu mialam zawroty glowy , za oknem deszcz wiec chyba to sprawa cisnienia.W sumie to i tak mam powody do radosci. Dzis mija 13 dzien brania Stymulotonu i przestalam sie wspomagac xanaxem0.5 tym o przedluzonym dzialaniu( nie bralam duzo , tylko pol tabletki rano i wieczorem).Xanax najpierw sprobowalam nei brac wieczorem i udalo sie,spalam jak dziecko, rano jednak bylo gorzej, ale w koncu nei biore i rannej dawki)Widze ,ze ten stymuloton dobrze na mnie dziala, choc poczatkowo ( juz pisalam) mialam bardzo nasilone objawy i dlatego ten xanax, zeby ten czas latwiej przetrwac.Na ulotce pisze ,ze ten Stumuloton dziala tak od 14 dnia wiec u mnie to zadzial niemal ksiazkowo.Jesli poprawa tak bedzie postepowac jak dotychczas to mysle ,ze szybko dojde do siebie.Jestem dobrej mysli. Czytalam dzis sasiednie forum, kilka stron.Troszke wiecej dowiedzialm sie o Tobie Wiki, ciekawe sa Twoje posty,duzo wnosza bo wiele juz w swoim zyciu przeszlas. Cos mi sie wydaje ,ze bede mial dzis problemy z usnieciem:( Agunia,czy TY bierzesz jakies leki?
Odnośnik do komentarza
Witam,b-45,tak biorę dwa leki,jeden przeciwdepresyjny Coaxil-jedną tabletkę rano i Sedam-3 razy po pol tabletki ( jest to lek z grupy benzodiazepin ).Nie można go brac dłuzej niż miesiąc,a ja własnie dzisiaj już miesiąc biorę leki i jadę na wizytę do psychiatry do kontroli,zobaczę co ona na to powie.Ostatnio trochę jakby gorzej sie czuję,mam wrażenie jakby lęki sie nasilily.Może to uboczne dzialanie?Nie wiem wieczorem się odezwe jak było u lekarza.
Odnośnik do komentarza
czesc pogódka wiesz czuje sie jako tako powiem tak nakrecam sie bez powodu a kiedy sie tak nakrecam to zaraz sie boje ze to juz koniec ze od stresów ostane zawał bo to juz długo trwa ponad 2 lata kurcze jestem zła ze ta nerwica nie odpuszcza a najgorsze sa te złe mysli bo to one powowduja ze sie tak nakrecamy powiedzcie jak Wy dajecie sobie rade???Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Natii,nie daj się zwariować.W ciągu dnia nożna wynależć różne zajęcia,aby oderwać myśli od swojej choroby.Nikt nie mówi,że to łatwe.Sama przechodziłam przez to tysiące razy.Zawału nie dostaniesz i to głównie musisz wbić sobie do głowy.Ja w ciągu dnia czuję się dobrze.Natomiast wieczorem już nie dopadają mnie złe myśli.tylko moje fizyczne samopoczucie jest do bani.Nie boję się,że dostanę zawału.Wściekam się o to,że te dolegliwości nie pozwalają mi zasnąć.Biore wtedy hudroxizinum-to łagodny środek-i zasypiam.
Odnośnik do komentarza
Agunia, w przerwie robienia porzadkow zajrzalam tu by przeczytac , jak sie sprawy maja po wizycie u lekarza , ale nic nie piszesz:-( Zdecydowalm sie dzis isc na mecz , to bedzie dla mnie tez wyczyn nie lada. Drugi raz juz nie chce odpuscic meczu ze wzgledu na meza.Qrcze, no musze to zrobic dla niego, jemu tez sie cos od zycia nalezy.Ale to bedzie naprawde trudne. Pozdrawiam Ps:matiiaga , co z Toba,jak sie czujesz?
Odnośnik do komentarza
witajcie u mnie kiepsko normalnie dół poddałam się tej chorobie przez nią taż przestałam karmić i tylko dla tago że się żle czuje. wbiłam sobie do głowy że jestem złą matką że córce nie mogę dać tego co najbardziej kocha a teraz trzy dni bez mleka bo innego nie chce . nie umie sobie poradzić biore 3 dzień pramolan ale nic mi nie pomaga kumpela dała mi hydrokortizon wziełam pół i może ciut lepiej . słaba jestem do tego stopnia że nie mam siły gadać słabne przy karzdym kontakcie z ludzmi najlepiej mi jak sama jestem w pokoju we wtorek jade do psychiatry zobaczymy co mi da za lek brał może z was pramolan i hydrokortizon pomogło wam czy musieliście silniejszy lek dostać. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Olesia ja biore pramolan kilka miesiecy teraz nie czuje ze mi az tak pomaga wiec bede zmieniala ale na poczatku mojej choroby pomogl mi bardzo tylko trzeba pare dni poczekac.Jak po paru dniach nie bedziesz widziala zadnych zmian to wtedy udaj sie do lekarza.Ja bralam pramolan z seronilem
Odnośnik do komentarza
Witajcie,b-45,przepraszam że wczoraj nie pisalam,ale pózno wrócilam i bylam zmęczona,byłam u doktor i powiedzialam,że jest trochę lepiej,ale mimo to zwiększyła mi dawkę leku o nazwie Sedam,bo chodzilo o te moje lęki ostatnie,powiedziala że na początku daje sie zawsze male dawki a potem sie je zwiększa.Miesiąc mam tak brać łacznie z Coaxilem,a potem powiedziala że będę powoli schodzic z tego leku.Pocieszyła mnie trochę i powiedziala,ze jest duza szansa na to że wyjdę z tego.A co u was dobrego?dajcie znać,pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam Was wszystkie.Nie pisałam wczoraj wieczorem,bo nie byłam w stanie.Agunia,leczę sie od marca,a jeszcze nie mam zmniejszonych dawek.Zresztą sama czuję,że nie jest do końca dobrze.W ciągu dnia jest ok.Jednak przychodzi wieczór i zaczyna się mój koszmar.Dusi mnie,dławi,chce sie wymiotować,w klatce piersiowej robi sie ciasno,a serce łomocze jak opętane.Muszę brać tabletkę na uspokojenie.Jesli wcześniej ją wezmę,zanim nastąpią przykre objawy,wieczór mam spokojny.Jeśli pamiętasz też m.in.biorę coaxil,3 razy dziennie po tabletce.Pozdrowionka.Co to za lek sedam?Przeciwdepresyjny,czy uspokajacz?
Odnośnik do komentarza
Witaj Wiki Sedam to uspokajacz,no właśnie dzisiaj po poludniu wzięlam jego wieksza dawkę i narazie tak trochę dziwnie sie czuję,pewnie zanim organizm sie przyzwyczai to tak będzie,trochę mnie przymulilo,mam nadzieje że nie będzie mnie ta dawka otępiać,ale jestem spokojniejsza,tak powinno być?Tobie tez zwiekszyla dawke po jakim czasie?
Odnośnik do komentarza
Ja miałam lorafen 2 razy dziennie.a miedzyczasie słabsząhydroxizinę.W tej chwili staram się lorafenu wystrzegać.biorę tylko hydroxizinę.Ale zdarza mi się wziąć również lorafen.Z tym,że ja już nie odczuwam otumanienia.Uspokajam się,wyciszam.Może już sie przyzwycziłam?Na początku leczenia po wzięciu lorafenu zaraz zasypiałam.
Odnośnik do komentarza
Wiki jeszcze mam pytanko,po przyjęciu tej silniejszej dawki jakoś mnie totalnie zmuliło i chcialo mi się spac,doktor tą większą dawkę kazała mi brać po poludniu i wieczorem,ale ja ledwo doszlam do siebie po tej popoludniowej i nie wiem czy na noc znowu brac calą tabletkę jak mi kazała,czy tak jak mialam poprzednio pół?No bo jak wezmę to juz tylko do łóżka,bo znowu mnie zwali totalnie.Czy potem to wróci do normy.bo jak mam funkcjonowac w ciągu dnia jak będe sie tak czuła,jestem calkiem wyciszona i tylko leżę.Może to minie jak oraganizm przyzwyczai sie do wiekszej dawki,czy próbowac ile sie da na tych slabszych dawkach,bo po nich w miare sie czulam i nie byłam otumaniona,a lęki ktore ostatnio sie pojawily,nie zawsze sie zdarzały.Co robić?
Odnośnik do komentarza
Słuchaj Agunia nie piszesz jaką dawkę bierzesz.Pisząc:jedna lub pół tabletki o niczym nie mówi.Lorafen,który biorę jest pochodnym benzodiazepiny i na początku leczenia brałam 2 razy dziennie po połowie 2,5 mg tabletki,pózniej dawkę doktor zmniejszała 1 mg 2 razy dziennie,pózniej do 0.5 mg dziennie.Krótko mówiąc zmniejszała mi dawki tabletek na uspokojenie.Zwiększałami natomiast dawkę psychotropowych.Coaxil napierw 2 razy dziennie,pózniej 3 razy.Depakine chrono 300 pół rano i wieczorem 1 i pół.potygodnie depakine crono 300 -1 tabletka,a na noc depakine chrono500 jedna tabletkę.I tak zostało do dzisiaj.Z tym,że lorafen biorę w ostateczności.Zastępuję go hydroxiziną.Może coś opatrznie zrozumiałaś.Rano też bierzesz?Dwie dawki jedna po drugiej?po południu i na noc?U mnie jest znaczna poprawa.W ciągu dnia normalnie funkcjonuję.Dzisiaj np.wcześniej wzięłam hydroxizinę i czuję się świetnie.
Odnośnik do komentarza
Wiki opiszę ci dokładnie.Tak mialam do tej pory przez miesiąc:3 razy dziennie po pół tabletki tego psychotropowego Sedamu i 1 tabletkę rano Coaxilu.Teraz doktor zwiększyła mi dawkę Sedamu:rano pół tabletki,po poludniu całą i wieczorem całą i nadal 1 tabletke Coaxilu rano-to bez zmian,wię dlaczego mi zwiększyła?Przez te lęki ?Tak mam brac miesiac,ale dzisiaj po poludniu jak juz pisalam czułam sie bardzo senna po tej dawce i na noc chyba wezmę tylko polówkę.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich Dawno tutaj nie pisałem ze względu na brak czasu i internetu. Po tylu miesiącach zmagania się z tym wszystkim myślałem, że jestem prawie wyleczony, ale nie spodziewanie nastąpił punkt zwrotny w mojej chorobie. Teraz czuje się jeszcze gorzej niż kiedy kolwiek. Miałem zabieg usunięcia ósemik(zęba), który leżał poziomo i pruchnica go zatakowała na dobre. Nie spałem 72 godziny czekając na wizyte, ból, stres, prawie wymioty, gorączka i jestem z powrotem na starcie. Wszystko zamiast trwać 30 min ciegneło się do 3 godzin bo chirurg nie mógł se poradzić nawet młotkiem. Teraz codziennie jak sie budze mam gorączke, podwyzszone ciśnienie, zaburzenia równowagi i pot który mnie oblewa. Najgorsze są te uderzenia serca zaraz po położeniu i jak się obudze. Widzie że doszło sporo stron od mojej ostatniej wizyty więc przyczytam je napewno.
Odnośnik do komentarza
Cześc Wojtek i cześć dziewczyny!Mówiłam Wam wcześniej,że nerwicy na dobre nie da sie wyleczyć.Ja zmagam się z nią od dziecka.To jak alkoholizm.Nie gra nasz układ autonomiczny,a tego nie da się naprawić.Trzeba nauczyć sie pokonywać to cholerstwo.Niestety,w niektorych przypadkach zaufać lekarzami.Zawsze sobie powtarzam,że będzie dobrze.Kiedy to zawodzi biorę uspokajacz.To sercw też daje mi sie we znaki.Ale wczoraj przechytrzyłam napad.Zanim sie położyłam wziełam hydroxizinę.I było ok.Mają mi załozyć Holtera,który napewno nic złegonie wykaże.Miłej niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Wiki, a mialas juz kiedys zalozonego holtera? Przypomnij mi, echo serca u Ciebie nic nie wykazalo, tzn, tylko jakies niewielkie zmiany, tak?Napisz cos o tym. Ciekawe dlaczego moja lekarka nie wpadla na pomysl by zalozyc mi holtera, ciekawe jakie trzeba spelniac kryteria. Przez tyle lat na podstawie EKG mowiono mi ,ze nic mi nie jest. Nawet teraz lekarka dawala jakies 85*%,ze nic sie z moim sercem nie dzieje ,ze to nerwica.Dobrze, ze jednak skierowala mnie na badania do szpitala, przynajmniej wyjasnilo sie ,ze cos jednak z tym sercem jest nie tak.Nerwica swoja droga bo jak jej nie miec , kiedy czlowiek ciagle zyje w leku o swoje zycie, a nie jest to lek wydumany, w koncu te wszystkie dolegliwosci sa spowodowane zla praca serca. Od rana czulam sie naprawde dobrze , nawet wziecie leku opoznialam , zeby sobie nie pogorszyc.Niezle co?Caly dzien wynajdywalam sobie zajecie, ale i energii nie brakowalo.Chwilami dopadaly mnie mysli takie wyczekujace , kiedy sie zacznie.Wysmiewalam je mowiac w mysli do siebie : i co juz Ci teskno za objawami? Gdzies miedzy 15-16 polozylam sie by pospac , ale guzik, tylko pojawil sie niepokoj w okolicach serca, jakby mialo mi sie tam cos za chwile urwac .W koncu wstalam i wychodzi na to ,ze zajmujac sie czyms czuje sie dobrze, ale stan bezczynnosci wywoluje jakies dziwne symptomy. Odkad odstawilam xanax mam problemy ze spaniem jak pogodka, chociaz moze mniejsze.W koncu spie, ale ten sen jest czesto przerywany:-(Do kitu.Zaczynam sie obawiac nocy i objawow jakie mialam wczesniej. Dzis cieszyly mnie drobiazgi takie np ,ze moge prasowac bo nie koluje mi sie w glowie , ze stoje i nie robia mi sie nogi jak z waty, albo ,ze podloga z pod nog mi nie ucieka.Takie normalne zwykle rzeczy ciesza jakby bylo to nie wiadomo co. To pisanie tu na forum tez mi bardzo pomaga.W koncu zaczynam sie otwierac , ciagne do ludzi , a to tez bylo dotad problemem.CHyba jednak idzie ku lepszemu. Pozdrawiam Was serdecznie. Fajnie,ze jestescie:-)
Odnośnik do komentarza
Witam b-45.Jeśli chodzi o serce...Pojawiła się fala zwrotna,czy coś takiego.Nie chce mi sie teraz ptrzeć w papiery.Nie jest o nic grożnego.Pani kardiolog nie mniej chce być w 100% przekonana,że moje dolegliwości nie są pochodzenia sercowego.Cieszę się,że sobie radziłaś i tak trzymaj.Ja po południu się zdrzemnęłam(bez środków).Wczesniej miałam małego gościa na obiedzie.więc trochę się zmeczyłam,ale było fajnie.Ciekawi mnie jakie masz ciśnienie.Ponieważ początkowo miałam te objawy,o których piszesz,myślałam,że to sprawa mojego niskiego cisnienia.Prawie cały czas leżałam.A znowu,kiedy leżałam na plecach pojawiały się duszności i ból serca.I tak koło się zamykało.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×