Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Kielce.Podoba mi sie twoje podejscie chcialabym tez tak do tego umiec podejsc ale ja wiele lat dawalam se jakos rade z tym az do momentu gdzies sprzed 3 lat gdzie doszlo do olbrzymiej awantury pomiezy moimi tesciami moim mezam a mna.Od tego mementu jestem istnym klebkiem nerwow i nie umiem se juz tak radzic jak wczesniej.Ale mnie nikt nie zapisal nic na uspokojenie nigdy.W domu mam Nervosol i Validol ale slabo to na mnie dziala.

Odnośnik do komentarza

Od 6 dni czuję dziwny ucisk w klatce piersiowej. W ogóle nie przechodzi, tylko raz było lepiej. W nocy nie moge zasnąć ciagle stresując sie ze cos moze sie stac. Jestem przygnebiona, ospała i ciagle płaczę, czasem nawet bez powodu. Kiedy się na czymś skupiam, ból przechodzi, tylko po to żeby za chwilę znów wrócić. Postanowiłam poszukać czegoś w internecie i znalazłam objawy nerwicy serca. Jakby ktoś opisał moje ostatnie 6 dni. Boję się, ponieważ mam dopiero 18 lat, miesiąc temu miałam robione wszystkie badania w szpitalu, w tym prześwietleni płuc i ekg. Wszystko było w porządku. Czytałam że należy powalczyć troszkę z psychiką ale jestem w takiej sytuacji że nie mogę sie nie stresować. Codziennie idąc do szkoły zmagam się z wieloma problemami, do tego wypadają mi włosy, to chyba też przez to. Musiałam rzucić palenie, nie moge pić alkoholu. Jedyne co mnie pociesza to to, że nie jestem sama z takim problemem...

Odnośnik do komentarza

Witam po dluzszej przerwie znow.W poniedzialek mialam robione echo serca i ponoc nic tam nie ma zadnych zmian chorobowych wszystko calkowicie w porzadku mimo tego ze mam caly czas klucia w okolicy serca i takie dziwne uczucie jakby odretwienia.Ostatni dopadla mnie pare razy hiperwentylacja a potem wszystkie moje miesnia jak by nie byly zdolne do najmiejszego wysilku zeby nie byc obolalym .Mimo Propranolu dostaje czasami skurcze dodatkowe serca.To mnie tez wtedy strasznie wystrasza, bo czasem nawet jest to takie uczucie jak by to byla 2 skurcze wiecej .Jedynie lekarz napomknal cos os tym ze mam za prosty kredoslup i dluga szyja i czy to nie sa problemy tej calej warjacji. Na poczatku roku owszem mialam 2 zebra zablokowane ale ortopeda odblokowal je i mialam masze i fizjoterapie na sprzetach a wszystko nic nadal boli.Ja juz sama niewiem co mam robic.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Kamil Ostrowiec

Witam wszystkich. Nawet nie wiecie jak bardzo się ciesze że nie jestem sam z tą durną chorobą. Za każdym razem gdy mnie ( łapie to coś ), wiem że jesteście Wy i samo to że poczytam to forum robi mi się lepiej. Nie będę się rozpisywał co jak i dlaczego bo generalnie mam to samo co wszyscy ( kłucie w okolicach serducha, duszności, delikatne zawroty głowy, ogólny niepokój, mrowienie w dłoniach, suchość w gardle i czasami nadmierne oddawanie moczu ). Z pomocą wtedy biorę ALPROX 0,5mg i po 15-20 min. przechodzi. Badania chyba wszystkie jakie to mozliwe były robione i NIC NIC NIC. Poradnia Zdrowia Psychicznego okazała się strzałem w dziesiątkę. Nie wiem czy jest to do wyleczenia czy nie, ale wiem tyle że czasami sobie nie radze sam ze sobą. Do mojej choroby przyczyniło się wiele życiowych czynników, aktualnie jestem bez pracy co też mnie dodatkowo przygnębia ale mam nadzieje że się wkrótce to zmieni. Chciałbym coś z tym zrobić, jakoś sobie poradzić ale nie wiem jak, co i w ogóle. Czasami wszystkiego mi się odechciewa i najchętniej bym nie wstawał z łóżka. Mam 33 lata i zmagam się z tym czymś już 4 lata. Mam nadzieje że będę mógł liczyć na Wasze wsparcie zwłaszcza emocjonalne i psychiczne. Wiem że głównie powinniśmy sobie radzić sami z własną podświadomością ( bo to ona jest odpowiedzialna za nasze urojenia ), ale wiedza że nie jest się samemu i że można liczyć na pomoc drugiej osoby jest co najmniej bezcenna. Pozdrawiam wszystkich nerwicowców.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny właśnie weszłam na wasze forum w poszukiwaniu wyjaśnienia moich dolegliwości u mnie napady zaczeły się ostatnio a właściwie po pobycie z coreczka w szpitalu miala tylko ngine ale przez zle dobrany antybiotyk trafila do szpitala z nadkarzona angina a w pierwszej chwili podejrzeniem mononukleozy wiec przez jkies 2 tygodnie przezywałam stres 24 h i mysle ze to wywolalo wemnie taki stan mam te same obiawy co wy klucie w klatce ,dusznosci ,wrazenie jak by mi cos stalo w gardle probuje to odkaszlnac ale nic niema pozatym bicie serca mocne i chyba kolatanie chos tak naprawde ciezko to stwierdzic ja zrobilam morfologie,ekg,badanie na tarczyce ,mocz ,ob ,cholesterol i wszystko ok no moze troszke podwyzszony cholesterol ale nieznaczeni moze z powodu lekiiej nadwagi ale ostatnio schudlam 10 kg i zaczelam wiecej sie ruszac i cwiczyc .jak kazda z was tez rozpatrywalam moje objawy pod katem raka ,zawalu serca i tak dalej u mnie nerwica tak naprawde trwa od dziecka klucie w piersiach i nie moznosc nabrania gleboko powietrza zdarzaly sie mi nieraz jak bylam dzieckiem ale takie napady dusznosci zaczely sie jakis rok temu dotalam raz takiego ataku ze cala si trzeslam niewiedzialam z czego z nerwow czy to od serca maz chcial wzywac pogotowie ale powiedzialam ze nie trzeba chodzilam po pokoju bo w kolko bo nie moglam lezec mialam poczucie duszenia wkoncu zwymiotowalam poloylam sie w nogach lozka i zasnelam .czytajac wasze wypowiedzi duzo sie zastanawialam czy to napewno nerwica ale mysle ze tak jestem bardzo wrazliwom osoba o dobrym sercu ale jestem tez choleryczna i nerwowa nieraz krzycze na coreczke a potem placze i ja przepraszam ze niechcialam ze to nie jej wina pozatym mam takie odczucia niwiem czy wy tez np ostatnio 7 czy 8 dni temu zacielam sie nozem zlalam to woda utleniona i plaster dalam razna sie zaczela zrastac ale palec mnie bolali zaczol ropiec wiec go przemywalam woda z szarym mydlm i woda utleniona teraz jest juz lepiej ale ja wciaz opsesyjnie patrze na palec czy nie idzie mi kreska zakazenia kurde albo jak wychodze z domu to sprawdzam 10 razy czy gaz wylaczony czy zamlkal drzwi wiec u mnie to nie tylko nerwica serca ale taki mutant powiazany z nerwiaca natrenctw cholerka i tez mam takie ataki w momencie szybkie bicie serca jak sie czegos przeraze a potem jak szybko pryszlo tak szybko sie uspokaja ale pozostaje uczucie strachu .teraz czulam sie kiepsko ale dzieki waszym postom poczulam sie duzo lepiej jakos mnie to uspokaja ze nie tylko j to mam .sorrki ze tak sie rozpisalam nastepnym razem bede mniej pisac pozdrawiam wszystkie znerwicowane

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam podobne problemy, żeby nie powiedzieć takie same... Ja swoich nabawiłem (tak jestem facetem) się po paleniu dopalaczy i w sumie wyszło na to, ze mam zespół stresu pourazowego w postaci nerwicy serca. Początkowo myślałem, że może one same mi zaszkodziły ale zrobiłem wszystkie możliwe badania i jestem zdrowy. Dodatkowym problemem u mnie jest to, że jestem studentem medycyny... potrafię sobie wkręcić mega rzeczy :/// ale... w sumie uratowało mnie to w ten sposób, że sam się zdiagnozowałem i wyleczyłem. I tu chcę właśnie wam pomóc. Propranolol 10mg + dzienna dawka magnezu i witamin z grupy B. Do tego koniecznie melisa w dowolnej postaci postaci. Wiem, że pewnie dużo osób z was pomyśli, że słuchanie studenta medycyny to absurd (zwłaszcza takiego , który kiedyś zapalił dopalacze- ale nie ma niczego innego czego bardziej bym żałował). Ale... poczytałem o tym sporo, zebrałem informacje z innych dziedzin medycyny. Decyzja należy do was. Trzymajcie się !!!

Odnośnik do komentarza

;( jak by tu zaczać... boje sie cholernie!!!! matura za jakieś dwa tygodnie a ja mam pustke w głowie.... budzę się cały spocony, uczę się godzinami tylko czasami robie sobie przerwy zeby ogladnac cos w tv i wracam do ksiazek ... masakra... serce mibije tak moco ze gdy siedze tu czuje ze zaraz ta bomba i w srodku wybuchnie a boje sie ze to cos moze byc wina mojej zwezonej zastawki :( ekhm chce na medycyne zdawac ale mi sie to nie uda... wybralem fizyke zamiast chemii ;((((((((((((

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich, Trafiłem tutaj kiedy szukałem w googlach wytłumaczenia na to co się ze mną dzieje. Oczywiście wybiorę się do lekarza, ale objawy odpowiądają dokładnie temu co jest przedmiotem naszej dyskusji. Strach. Napady strachu są straszne, przerażające jest również to, że to my sami wpędzamy się w te ataki. Wystarczy zacząć myśleć o sercu i jego pracy w danym momencie, a reszta kręci się już sama. Zawroty głowy, drętwienie rąk, strach o życie, nieregularna praca serca, która wpędza nas w coraz większy obłęd. Mój atak trwał jakieś 20 minut, najciekawsze jest to, że choć jeszcze nie czuję się idealnie, bardzo pomogło mi poczytanie Waszych historii. Dziękuje za to :)

Odnośnik do komentarza

KRX, co do Twojej historii to muszę powiedzieć, że moje problemy również zaczęły się od eksperymentu z narkotykami. Miało być niewinne palenie zioła, a wyszła przejażdżka karetką. Dostałem tętno 163, skurcze, że aż mnie zginało i niesamowity strach, że umrę. EKG wyszło jak bazgroły niemowlaka, dostałem jakiś lek na obniżenie tętna i ciśnienia chyba też i położyli mnie na izbę- obserwację. Uspokoiło mnie to wszystko bardzo i po 2 godzinach mialem już normalne ciśnienie, minął też ten okropny strach. Jeżeli jest to nerwica to atak, będąc jeszcze pod wpływem narkotyków jest naprawdę przerażający. Kolega twierdzi, że jeżeli w czasie palenia sobie coś *wkręcisz* to bardzo ciężko jest z tego wyjść. Zgadzam się, tym bardziej że pod wpływem narkotyków czy alkoholu serce w ataku nerwicy reaguje jeszcze gwałtowniej. Mam też pewne przemyślenie, mianowicie może być tak, że nerwica będzie atakowała w pewnych sytuacjach które będą nam się kojarzyły z jej objawami. Warto unikać takich czynników, ja na przykład pierwszy raz w życiu właśnie wtedy paliłem narkotyk i więcej na pewno tego nie zrobię. Czekam na Wasze przemyślenia.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwicowiec 29

Przemyślenia...moim zdaniem to nie było ziele tylko jakieś dopalacze lub inne chemikalia, stad to tętno idt. Dobre ziele działa uspokajająco i anty nerwowo. Trafiłem tu przez przypadek i w szoku jestem że tyle ludzi cierpi na tą chorobę, ja niestety też dołączyłem do tego zacnego grona jakiś miesiąc temu. Atak był wprost szokujący i myślałem że już się będę witał ze Świętym Piotrem, serce waliło mi jak oszalałe ze trzy razy szybciej jak nie lepiej a przy tym ściski i naprężenia w głowie oraz szyj i duszności jak by mój mózg nie dostawał tlenu. Ruszyłem do lekarza, najpierw podejrzenie padło na nadczynność tarczycy (choć już wtedy lekarz stwierdził że to może być wiosenne przesilenie a ja się do tego bardzo nakręcam) zrobiłem badanie ogólne krwi plus poziom hormonów i usg tarczycy z badaniem przepływu tętnic- wyszło że wszystko jest w porządku poza lekkim cholesterolem. Lekarz stwierdził nerwice, wtedy byłem już po drugim ataku znacznie dłuższym i brałem na uspokojenie pramolan po którym nadawałem się tylko do łóżka z uczuciem pijaka w głowie. W związku z tym że nie dopuszczałem myśli o nerwicy zacząłem dalej drążyć temat stawiając na niedobory, znów badania na magnez, potas i sód i znów wyszły ok. Od pierwszego ataku miałem już cztery takie poważne,ostatni w niedziele wielkanocną (nie liczę tych słabszych zawrotów głowy, oczopląsów i osłabnięć jakie miałem w między czasie) wtedy to wstałem z łóżka i idąc poczułem że słabnę i standardowo serce zaczęło wariować, do tego trzęsłem się jak galareta do tego stopnia że nie miałem siły zejść po schodach z pierwszego pietra i napić się mikstury. Właśnie miksturę nervina mi przepisał lekarz i zaczynam właśnie drugi tydzień ją spożywać, niby jest lepiej lecz nie do końca gdyż mam takie lęki w których to ta mikstura mi ma zaszkodzić i się jej boje w związku z tym pije po dwie małe łyżeczki na dzień mimo zalecanych dwóch stołowych, i tak się trzęsę. Chore to wszystko, te lęki że mi nie wytrzyma serce w czasie ataku, albo myślenie że przestaje oddychać podczas zasypiania i znów nagły strach... Lekarz mi powiedział ze to siedzi w mojej głowie i sam muszę nad tym zapanować, ale jak to zrobić skoro na przemian wierze że to nerwica i nie wierze myśląc że to coś w głowie, typu jak mnie boli czoło pojawia się myślenie że to mogą być chore zatoki lub jakiś ropień zębów posuwający się w głąb głowy-masakra. Dobrze że mnie chociaż żona wspiera bo inaczej nie wiem co by ze mną było do tej pory. Ostatnio podsunęła mi pomysł żebym postawił na zioła zaczął sobie pić melisę dwa razy dziennie lub by kupić zioła o. Klimuszko na nerwice i uspokojenie. Co Wy o tym sądzicie? Macie dla mnie jakieś rady? Bo ja się póki co waham nad ta melisą nawet bo boje się że taka mieszanka z miksturą nervina bardzo źle na mnie wpłynie :( help

Odnośnik do komentarza
Gość amasajko27

Witam Was, ja miewam takie ataki 2x w tygodniu regularnie i raz byłem zabrany przez karetkę bo dostałem hiperwentylacji i całego mnie powyginało. Dzisiaj w nocy przed snem poczułem, że zbliża mi się kolejny taki atak, więc naszykowałem sobie wszystko co miałem uspokajającego w domu (tabletki ziołowe, melisa, milocardin) i usiadłem na fotelu przed kompem puściłem jakąś uspokajającą muzykę i czekałem na nieuniknione. U mnie wygląda to tak: -zaczyna się od niepokoju i czuję jak kurczy mi się klatka piersiowa -zaczynam być bardzo spięty i pocą mi się dłonie -tłumaczę sobie, że to nic - ale oczywiście sytuacja się pogłębia -zaczynam czuć ból lewej ręki (ramię, przedramię, pacha) -czuję jak kurczy mi się klatka piersiowa i serce zaczyna szybciej bić -nagle następuje kulminacja, serce uderza mi bardzo mocno i bardzo szybko około 3 razy, przykurczam się w stronę lewego kolana, zaciskam zęby i szybko i płytko oddycham, bo wydaje mi się, że to atak serca -po około 15s następuje chwila przerwy, ale jestem już taki spięty i przerażony, że po kilku minutach następuje nawrot, lub dwa -wczoraj uratowało mnie oddychanie w torebkę, bo już czułem nadchodzącą hiperwentylację, to jest krótko mówiąc MASAKRA. Poza tym dzień w dzień mam problemy ze stresem, cały się pocę bez żadnego powodu, nie radzę sobie z tym nic a nic. 7 lat temu byłem u psychiatry i powiedział mi, że mam nerwicę lękową i zaburzenia hipohondryczne, ale wtedy nic mu o sercu nie mówiłem a to jest chyba jednak nerwica sercowa. Najgorsze jest to, że każdy cichy dźwięk, który wydaje mi się dziwny (jakiś szmer, czy stuknięcie za oknem, czy w głośnikach nawet podczas muzyki) wydaje mi się, że miał miejsce w moim sercu i czasem w ten sposób też zaczynają mi się te ataki, bo od razu panikuję, że coś mi się dzieje. Błędne koło, nie potrafię sobie z tym radzić...

Odnośnik do komentarza
Gość Mania2901

Ja chyba tez mam nerwicę...myślałam z początku,że to coś z sercem,ale byłam u kardiologa, robiłam EKG i stwierdził ,że wszystko jest OK. Te lęki są nie do wytrzymania....Nawet siedząc spokojnie przed Telewizorem je mam dodam ,ze niczym sie nie denerwuje. Robi mi się gorąco, cała się trzęsę, serce wali mi jak oszalałe no i jedno co najbardziej mnie niepokoi- ściska mnie w gardle....jakby mnie coś dusiło... Tego najbardziej się boję bo mam wrażenie,że się zaraz uduszę. Nie potrafię kompletnie nad sobą zapanować. Taki stan mam już nie pierwszy raz, ale jakoś po pierwszym razie-po wizycie u kardiologa wszystko było Ok bo przetłumaczyłam sobie jakoś,że to wszystko sobie wmawiam i jestem zdrowa. Dziś odebrałam wyniki krwi i poszłam z nimi do lekarza-lekarz spojrzał na nie i stwierdził,że jestem zdrowa jak ryba. Niestety dalej tak fatalnie się czuję...ściska mnie w gardle , cała się trzęsę i czuję lęk...taki..niepokój *co ze mną będzie, chyba zaraz się uduszę* Proszę....Poradźcie mi coś bo zwariuję...nie poradze sobie z tym sama. :( Nie potrafię zapanowac nad tym. (mój meil monika_2901@o2.pl )

Odnośnik do komentarza
Gość mysiopysio

Siemanko !! ej musze wam cos napisac waznego otóż to pierwszy raz na to forum zawitalem z gogle 2010-12-28, 06:43 na stronie chyba tam 309 i tego czasu szukalem pomocy bo nie wiedzialem co ze soboa zrobic .Poczytalem forum kilka osob wypowiedziala sie ze ma te samiusienkie objawy co ja , ja nie wiem w jakim zawansowanym stopniu mialem rozwinieta moja fobie(lekow nigdy nie przyjmowalem) ale dzis w pelni ja kontroluje! masakra poprostu wyzdriwialem :))) pewnego razu przy ataku zastanowilem sie dlaczego panikuje, co mnie tak boli okazalo sie ze nic mnie nie boli !!!!! ze to co mnie tak w klacie dusi i sciska to przeogromny strachostrestressssssss wywolany dana sytuacja !!! ktory da sie naprawde kontrolowac uspokoic wyciszyc praktycznie w pare sekund i uwierzcie mi ze tak jak choroba sie pojawila z nienacka i niedawalem sobie rady przez pare lat TAK jeden raz wystarczyl ze ja stlumilem PRZESATLEM SIE JEJ BAC !!! ja wiem ze to brzmi naiwnie moze zbyt prosto ale wlasnie tak jest .U mnie to forum zadzialalo jak romowa z dobrym psychologiem 35445889 moj nr gg jezeli ktos ma nerwice a jest zdrowy fizycznie to rozmowa i jeszcze raz rozmowa i mysle ze mozemy sobie sami na wzajem w tej sprawie duzoO pomoc !! mazeltofF !!

Odnośnik do komentarza

Jestem Ania mam 39 lat. mam nerwicę od 1999 roku. Przyjmowałam leki. Przeszło mi po roku i miałam spokój aż do teraz znów pojawiły się lęki, kołatania serca, pykania w uszach i wmawianie wszystkich chorób. Obecnie stwierdzono u mnie blok przedsionkowo komorowy II stopnia co jeszcze bardziej pogłębiło moja nerwicę .Chcieli mi wszczepić rozrusznik serca na co się nie zgodziłam. Echo wyszło idealne. Inny lekarz powiedział że te objawy występują w nocy to znaczy że serce mi płazowało najdłuższa pałza miała 2,79 nigdy nie straciłam przytomności i kolejny lekarz powiedział że nie trzeba rozrusznika że tamci lekarze mają taki program do zrealizowania i że trzeba czy nie trzeba to wszczepiają rozruszniki bo mają za to kasę:( niewiem już co o tym myśleć, najgorsze są ranki. Budzę sie i mam kołatanie serca i się boję bo nie wiem co robić. Dzisiaj zauważyłam że mi żyłka w oku pękła i pyka mi w uchu, mam dość lądowania na pogotowiu i zastrzyków z relanium bo tylko to mi dają :(18 go lipca idę na 12 to tygodniową terapię i mam nadzieję że coś to pomoże bo mam już dość :( Nie chcę być ciężarem dla mojej rodziny, a żyć mi się nie chce. Poza tym mam problemy z prolaktyną we krwi miałam czyszczoną macicę ( łyżeczkowanie ) chyba z 5 razy, moja mama ma 80 lat i była zawsze zdrowa jak ryba a ja nie wiem co się ze mną dzieje. Moglibyście mi jakoś pomóc???

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×