Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?

[Gość Asia]

Właśnie przeczytałam - szok - myślałam że masz bardziej wyrozumiałego tego męża , ale jak widze to bym go razem z moim wsadzila do jednego wora . Masz się niczym nie przejmować tylko go olać , twoje zdrowie jest najważniejsze - może to robi celowo , żeby cię już całkiem zdołować - po prostu się nie daj.

[Gość aga]

Asiu latwo powiedziec gozej zrobic.Dziwne ze sie tam polapalas pisalam tak chotycznie,ale bylam wkurzona.Dzis sie zachowuje jakby nic sie nie stalo,a jednak sie stalo i to nas rozni.Nie moge powiedziec ze jest calkiem zly bo nie da mi krzywdy zrobic,ale jesli chodzi wlasnie o takie sprawy jak pisalam to calkiem sie roznimy.Owszem na swoj sposob przejmuje sie,ale nie tak jak powinien.Dobra zmykam do kuchni,pozniej sie odezwe. Asiu buziaczki dla Ciebie!

[Gość iwona]

Hej dziewczyny! upsss i panowie.... Słonko piękne,nawet energia jest,płakać mi się nie chce/cud czy co?/ , dalej nie pale... Moja Ago kochana! my to widać na zmiane mamy problemy ...jak zanjdziesz czas daj znać na gg :)

[Gość Dorota W]

Dziewczyny a mnie niestety jakaś grypa i angina dopadła. Cholera czuję się fatalnie ale i tak będę z Wami

[Gość Ekonomista89]

Asiu Ojca tez nie mam:(]Mieszkam z siostra oraz z Ciotka,która przyjezdza raz na jakiś czas.Powiedzmy najlepsze rozwiazanie do pełnoletnosci mojej siostry.Dzis sie czuje lepiej bo od kilku dni biore Validol oraz Magnez.Taki bardziej spokojny jestem o serce.Zaczynam juz sie cieszyc wiec jest dobrze.Chce ,zeby jeszcze lepiej sie czuć.Coz troche przeszedlem w zyciu ale własnie teraz jest mniej stresów niz wczesniej.Minal okres załoby.Człowiek jakos sie pogodził z tym wszytskim.Tylko czemu wszystkie sprawy musza trwac az tak długo.Wszystko sie toczy i toczy i nie ma zadnego rozwiazania az człowieka to wkurwia.Dobrze ,ze jest szkoła w której nie mam problemów bo co to technikum w dzisiejszych czasach.Z jednego sie ciesze,ze dobrze mi idzie w szkole.Oraz mam pewna osobe ,która mnie wspiera w ciezkich chwilach.ale sie rozpisałem.]szok : ) Pozdrawiam.

[Gość aga]

Ekonomisto no tak to juz w zyciu jest,nic nie jest jak bysmy chcieli.I tak masz dobrze uwiez mi.Zyj i ciesz sie chwila puki mozesz z bliska Ci osoba.A szkola widocznie Cie odstresowuje,to dobrze. Dorotko wygon te chorobska,a jak nie beda chcialy to ja sie z nimi rozprawie,dobrze. Iwono ja zawsze mam czas. Asiu a co Ty dzis tak cicho?

[Gość Fabienne]

Cześć kochane, Włąsnie wróciłam z pracy nie było tak zle, lęki mniejsze ale jeszcze nie tak do końca, pod koniec pracy znów złapało mnie to uczucie ze ciezko mi sie oddycha i co chwila brałam głębokie wdechy,i potem nagle juz praktycznie na koniec pracy nagle coś w dołku ale powyżej jakby w samym środku ale tak na wysokości ramion jakby tak mnie sekundowo coś jakby pzreskoczyło ale mnie to tak zabolało ze az przed oczami mi sie dziwnie zrobiło, uczucie jakby uderzenie serca tylko takie baaaaaaaaaardzo mocne , wyrażne i bolesne, wpadałm w panike, nie wiem czy to moze od tego ze nabieram te głębokie wdechy czy co czy to ajkiś nerwoból taki bolesny, ale to było sekunde i mineło, jak już było dobrze to znów takie cos, nie da mi spokojuu to coś . Pomóżcie.

[Gość Dorota W]

Ekonomisto dotknęła cię wielka tragedia i cierpienie .Wiem coś ta ten temat ,ponieważ sama 2 lata temu straciłam ukochaną osobę.Nie zdążyłam się dobrze z tego otrząsnąć i po roku znów spotkał mnie ten sam cios Powolutku daję sobie z tym radę ,choć muszę przyznać ,że nie jest łatwo. Bardzo dobrze ,ze masz kogoś kto może wesprzeć Cię w trudnych chwilach i zajęcie czyli naukę ,która pozwala oderwać złe myśli. Wychodzi na to ,że jesteś zaradnym i ambitnym facetem więc napewno dasz radę przetrwać wszystkie złe chwile. pozdrawiam Cebie

[Gość aga]

Fabienne zapewne nerwobol tylko silniejszy.Nie bede juz nic pisac na ten temat bo znow sie nakrecisz tak jak zawsze.Wiec moja droga nie przejmuj sie juz tym.

[Gość Fabienne]

Dzieki bo normalnie to było okropne, takie bolesne i wogóle wprowadza w niesamowity lęk, az mi sie potem gadac nie chciało,taka byłam zakrecona. Miałam jechać dziś do fryzjera i musiałam to odwołać bo normalnie nie dałabym rady tak bardzo jestem wkrecona ze szok.

[Gość aga]

Droga Fabienne ciesze sie ze to zrozumialas.Dlatego nie pisalam nic wiecej bo juz jestes nakrecona:)

[Gość Fabienne]

Ale myślisz ze to cos groźnego???? że serce coś nie tak???

[Gość aga]

Nie nic z tych rzeczy.Nie zawracaj sobie juz glowy!

[Gość Fabienne]

Wiesz dziwna sparwa wyszła mój kumpel trafił na oddział z napadowym czestoskuczem i miał holtera max tetno miał 200 i miał tak przez ponad 10 godzin, i ilość pobudzęń miał w ciagu doby 114.345 a ja miałm srednia 98 max 148 prze chwile tylko a pobudzęń mam wiecej niż on 142.ooo a w takim samym okresie czasu czyli 24 h dziwneeeeee

[Gość aga]

Nie przejmuj sie tym!

[Gość Asia]

Cześc wam moje słoneczka , od wczoraj jakoś żle się czuję mam jakieś silne duszności ale tak jak by od serca , tak jak bym miała niewydolne , ciśnienie mam dobre a akcje serca gdzieś 60 - niby dbra ale może i miałam w niektórych momentach niższą . Ogólnie czuję sie bardzo żle

[Gość aga]

Asiu wiedzialam ze cos sie dzieje bo nie bylo Cie wieczorem.Kurcze zabko moja,musisz isc do tego pukmonologa koniecznie i na spirometrie kotus.Jak bralas ten antybiotyk bylo lepiej a teraz na nowo sie zaczyna.Tak pewnie miala tez po nizej 60 zaloze sie,to Cie tez oslabia.

[Gość Asia]

Na pewno miałam poniżej 60 , normalnie czułam się taka niewydolna. Dlatego o 21 to już poszłam z dzieciakami spać , albo i wcześniej. Wziewki nawet sobie zrobiłam na duszność , no i jakoś usnęłam . Już się zastanawiam co jest lepsze czy akcja serca np. 120 czy 50 , ale wydaje mi się że 120 bo weżmie się leki na obniżenie i spadnie a przy takiej niskiej akcji to z reguły nie ma leków jedynie np. kawka czy jakieś kropelki z apteki , NIE MA TO JAK BYĆ ZDROWYM

[Gość kasia 1959]

Cześć WAm Przepraszam, że tk rzadko piszę ale od tej grypy mam taki podły nastrój, że strach - tylko Was zdołuję - jestem po prostu zupełnie do niczego trzęsę się cała wewnętrznie i tyle - nie mam rzadnych *sercowych* objawów - po prostu jestem *rozleciana i rozlatana* - okropne nie potrafię się jakoś wziąć w garść Całusy Kasia

[Gość aga]

Wlasnie Asiu zgadzam sie nie ma to jak byc zdrowym hmmm ale taki juz nasz los! Kasiu kurcze nie dobrze skarbenku.To co tak konkretnie sie dzieje?

[Gość Dorota W]

Witam Was bardzo serdecznie. Niedawno wróciłam od lekarza do ,ktorego poszłam z bólem gardła.Okazało się ,że mam anginę.Medyk przepisał mi antybiotyk więc mam nadzieję ,że teraz będzie już tylko lepiej. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie

[Gość aga]

Dorotko jestes nareszcie kochanie moje.

[Gość kasia1959]

Aga - tak konkretnie to nic - no oprócz tego, ża mam jakieś zapalenie stawu nadgarstka - ale to pryszcz - po prostu szarpie mnie wszystko jest szare, boję się czegoś ale zupełnie nie mam pojęcia czego - no normalnie *nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi ziemia jest płaska* - najchętniej zapaliłabym papierosa a od pół roku nie palę - co mam robić!?!?!?! Kasia

[Gość Dorota W]

Kasiu kochana o kilku dni prawie wszystkie z nas wpadają w dołek.Nie martw się ,ponieważ wydostajemy się z niego szybciutko.Tobie też się uda. Napewno jesteś kochana przez swoich bliskich a świat za momen odzyska swoje piękne barwy.Musisz tylko chcieć poczuć miłość i dostrzec tęczowe kolory. Będzie dobrze --nie poddawaj się skarbie

[Gość aga]

Kasiu Dorota ma racje.Ja tez ostatnio mialam dolek,ale juz mi przechodzi jak narazie.Jak to nikt Cie nie Kocha,a my to co hee?Mysliz ze pozwolimy Ci sie poddac nic z tego zapomnij o tym,i nie mysl nawet o papierosach,slyszysz bo to zadne wyjscie!