Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

do asi droga asiu ja mieszkam w okolicach warszawy.na poczatku mojej choroby ,kiedy lekarz ogolny stwierdzil mi nerwice(nie chcialam w ta diagnoze uwierzyc)porobilam sobie wszystkie baradnia.tomografie komputerowa glowy,echo serca ,ekg,eeg glowy i duzo innych badan.zrobilam, tez przeswietlenie kregoslupa wyszly mi zmiany w kregoslupie,skrzywienia (loroza,skolioza i kyfoza ,jakos tak to sie chyba nazywalo)ale kresenie i zawroty glowy minely po wprowadzeniu lekow od psychiatry.naprawde mi pomoglo. u mnie najgorsze to nie bylo kolatanie serca ,zawroty glowy czy dusznosci.ja mialam jeszcze inne gorsze objawy.mialam przerazliwy scisk w glowie czy natlok mysli myslalam,ze oszaleje jak mnie to dopadlo.minelo po lekach.trafilam do super pani doktor z warszawy bardzo fajnej.mloda,ale inna niz wszyscy lekarze .mozna do niej bylo dzwonic nawet w nocy jak byla potrzeba(ja takiej nie mialam) ]mam nadzieje,ze juz mi to nie wroci i bede zyla w radosci,szczesciu i zdrowiu.jedyny minus podczas brania lekow tych moich to to ze bardzo przytylam,ale po odstawieniu lekow wszystko zlecialo. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
do fabienne. mnie jak dopadla nmerwica tez co chwila mierzylam cisnienie.nawet polozyli mnie do szpitala gdzie stwierdzili nadcisnienie tetnicze i wprowadzili mi leki ,ktore mialam brac do konca zycia na te nadcisnienie.poszlam do swojego lekarza psychiatry i powiedzial,ze te skoki cisnienia to nerwicower i kazal odstawic leki .jest ok teraz nic nie biore od tego ,a cisnienie w normie.majac nerwice ciagle mierzylam cisnienie co 10 minut .to byl obled ,az mama przyszla i zabrala mi cisnieniomierz. sadze,ze te skoki i te bole u was to nerwica.ja mialam tez takie objawy tylko czekalam,az mnie dopadnie bol i umre.wiem,ze to glupota.ciagle bylo mi slabno,ale leki pomogly i narazie jest ok.
Odnośnik do komentarza
Asiu-wyspij sie po nocce kochanie,jesli dasz rade to pozniej wskocz na gg. Toleczka-Czy wszystkie te zwyrodnienia kregoslupa u Ciebie stwierdzono,bo troche to dziwne bo np.skolioza i kifoza to calkiem inne skrzywienie,wiem bo sama mam skrzywiony kregoslup i czekam na operacje,ja mam skolioze.Troche wiem na ten temat i dziwi mnie taka diagnoza?Znam ten scisk w glowie kochana koszmar i nic nie umie z nim zrobic jak sie pojawia,nawet lekarze sa bezsilni,a Ty jak sobie radzisz.Takie dawki lekow przeciwbolowych co ja wtedy biore to szok,a i tak malo pomagaja,ale zawsze cos?Do tego mam arytnie serca i nadcisnienie.Jak to lekarze stwierdzili jestem ciekawym przypadkiem. Fabienne-co u Ciebie skarbie??? Dorotko-moja,czekam na wiesci po powrocie,choc wiem nawet jakie beda ale i tak czekam:)
Odnośnik do komentarza
Cześć Wam wszystkim! Przepraszam zaniedbałam Was ale z czasem u mnie krucho ostatni - po chorobie już ok i nadrabiam zaległości - ofertujemy duży projekt i czasu nie mam na nic - może lepiej bo pogoda fatalna i niewiele brakuje, żeby znów wpaść w doła - dobrze, że Was to widzę na razie ok - od 8 lutego mam wakacje - wyjeżdżam do Szwajcu i siedzę tam aż 10 dni - cudnie wierzyć mi się nie chce!!!!!!! No to tyle na razie z bardzo ponurego Poznania Kasia
Odnośnik do komentarza
Kasiu 1959-słoneczko moje w końcu się odezwałaś .Martwiłam się o Ciebie . Rozumiem ,że masz mało czasu w obecnej chwili ale pisz do nas jak będziesz miała luzik. Wakacje--piękna sprawa.Odpczniesz od obowiązków i wrócisz do nas z podwojoną siłą. Pozdrawiam Ciebie i przesyłam buziaczki. Mam nadzieję ,że się pozbieraliście po śmierci Zbyszka.Wiem,wiem ciężko przestać o tym myśleś --kto może lepiej wiedzieć ode mnie jakie to trudne- prawda?.PA PA!!!!
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich... :) proszę o drobną poradę... mam 22 lata... chore serduszko, dostaję czasem częstoskurcz napadowy...ale mam też nerwicę :) ostatnio, od kilku ładnych miesięcy męczy mnie czasami suchy kaszel i zastanawiam się czy to na tle nerwicy serca...? tylko to nie jest tak jak niektórzy opisują, że czuję jakąś *gulę w gardle* tylko tak jakby od serca...jakby przy serduszku mnie cos dusilo i musze odkaszlnac... baaardzo sie boje, bo wkrecam juz sobie, ze moze mam cos z zastawkami :( oczywiscie za kilka dni wybiore sie do lekarza..ale do tego czasu bede umierac ze strachu :x
Odnośnik do komentarza
Witam Was!! Ja dzisiaj zwariuje, w pracy jeszcze jako tako jeszcze dałam rade, ale teraz jestem w domu i jest masakra, kłuje mnie w klacie od czau do czasu czuje jakiś dziwny niepokój, mam jazdy ze ciezko mi sie oddycha robie cos i mam wrazenie ze zaraz wywale orła, do tego mi coś w gardle stoi i przez to wszystko jest mi az niedobrze teraz mam złe myśli ze to jakiś zawał albo coś,cały czas mi sie odbija nie wiem co jest grane!! Pomózcie bo ja juz nie wyrabiam ;-((((
Odnośnik do komentarza
Ja mam 26,teraz nmnie jeszcze zabolało w plecach po lewej stronie i zaraz mam schizy ze mi reka lewa dretwieje :-(((((((((((( Staram sie nie zwariowac ale te różne objawy wpedzaja mnie w różne stany lękowe i zaraz dopisuje sobie cały scenariusz co to moze być i jak sie skończy, oczywiście ze bedzie tragedia.
Odnośnik do komentarza
Cze dziewczyny,ja jestem facetem i mam te rozne objawy od kilku lat;Pierwszy atak mialem w 2000r.,myslalem wtedy ,ze mam zawal serca i umieram-juz kleczalem i mowilem Ojcze nasz;stwierdzono u mnie od razu nerwice serca i poszedlem na urlop zdrowotny,ale nie bralem zadnych lekow,bo lekarz powiedzial ze musze zmienic sposob myslenia, nastawienia do zycia lub zmienic prace jesli ona tak mnie stresuje;mial racje -tego nie da sie wyleczyc bez eliminacji przyczyn;nie zmienilem pracy i nerice mam nadal ,ale nie jest tak zle ,jak kiedys;najgorzej bylo po powrocie z urlopu ,schudlem 20 kg;najgorsze jest to ze ostatecznie nerwica prowadzi do niewydolnosci serca ,podnosi cholesterol i cukier, dlatego trzeba robic co jakis czas badania;najwazniejsze nie wpadac w panike przy ataku,nie zamykac sie, mowic o swoich problemach, moze znalezc jakas bratnia dusze (nawet w pracy- okazalo sie ze moj kolega w pracy ma nerwice zoladka i czasami nie moze wyjsc z domu ,bo siedzi non stop na kibelku);ja w ostatecznosci biore Clonazepam, ale rzadko ,bo to psychotrop ;Pozdrawiam,trzymajcie sie kobiety(nawet pisanie na tej stronie pomaga).na pewno bede tu zagladal.
Odnośnik do komentarza
Teraz włąsnie dzwoniłam do mojej lekarki od tarczycy troche nawrzeszczała na mnie bo powiedziała ze nie moge pzrestać brać, ze nic mi nie bedzie od tej tabletki i mam sie nie martwić, i mam łyknąć, i powiedziała ze jak tak biore raz a potem zaś przestaje to jeszcze gorzej bo cała tarcze rozreguluje mam brać i potem spokojnie zrobić badania krwi i do niej pojechać, a ja nie brałam bo sie bałąm ze mi zaszkodza a po nich czułam sie lepiej i nie miałąm takich wielkich lęków, tzn miałam ale nie az takie. Zaraz łykam ta tablete.
Odnośnik do komentarza
WITAJ WITKU !! ( ale super 3 pierwsze litery takie same) Jak dobrze przeczytać coś optymistycznego .Ja zmagam się z nerwicą ponad 6 lat i cały czas walczę .Stoczyłam wiele bitew ale wojny jeszcze nie wygrałam. Zgadzam się z Tobą w 100% ,że w tej chorobie bratnia dusza i wywalenie z siebie tego co nas dręczy to podstawa. Ja te duszyczki znalazłam tutaj już dawno temu. przyłącz się do nas.Męskie ramię przyda się słabym kobietkom
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×