Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

gosiaczek !! radzil bym ci isc do psychiatry mam identyczne obiawy co ty tez holter wykazal czestoskurcz ale po tabletkach kture mi przepisali nic nie pomaga biore obecnie *bisocard* radze ci idz do psychiatry ja tez tak musze zrobic! trzymam zanas kciuki zycze duzo zdrowka PS.ja terz mam dosc nic sie niemartw damy rade
Odnośnik do komentarza
gosiaczek!dokladnie to samo kiedy nic nie robie tez mam caly czas takie napady ciongly strach o swoje zycie. Kurcze przeciez jestesmy mlodymi ludzmi.ale mam nadzieje ze ta choroba niedlugo minie musimy byc silni na poczontek radze kup sobie validol tabletki ziolowe na poczontek pomagajom gorzej jest puzniej tabletki som bez recepty *pozdrawiam*
Odnośnik do komentarza
Gość fregata
1 mg to duża dawka. Zazwyczaj bierze się 0,25-0,5. Co do *za ostro*, pewnei będzie za ostro, wzięłabym najpiew 0,25 i zwiększała powoli dawkę. Xanax *przymula* troszkę, ale w porównaniu z lekami depresyjnymi ma bardzo mało skutków ubocznych, Nie brałam nigdy 1 mg, mi wystarczało 0,25 + oddychanie. Xanax uzależnia, zwłaszcza takie duże dawki, ale jeśli masz ataki paniki + kołatania serca na tle nerwicowym codziennie, to lepiej już trochę poćpać. Sęk w tym, że xanax do brania codziennego używany jest głównie w trakcie przystopsowywania oprganizmu do któregoś z antydepresantów mogących w początkowej fazie zażywania powiększać lęki. Początkowa faza to 2-3 tygodnie i do tylu codzienna dawka xanaxu powinna się ograniczyć. Xanax nie leczy, a *tylko* eliminuje nieprzyjemne objawy choroby. Jeśli już jesteśmy przy byciu uzależnionym to jakichś specjalnych atracji, w porównaniu z tym, do czego nerwicowcy są przyzwyczajeni, nie ma. Grunt to przystosowywać organizm do brania (więc zacznij od małej dawki, 0,25 to dużo na początek), i odzwyczajać od brania. Znam jednak ludzi, którzy odzwyczaić się nie mogą do końca i już od kilku lat biorą codziennie ćwiartkę z 0,25 (choć teoretycznie to nawet nie powinno zadziałać), a to świadczy o uzależnianiu psychicznym zamiast fizycznym. Przepisał Ci lekarz, pewnie rodzinny? Rodzinni mają stanowczo za lekką rękę do wypisywania końskich dawek leków, których psychiatra w życiu by nie wypisał.
Odnośnik do komentarza
Gość Dagmara
Witam wszystkich! Czesto od jakiegos czasu zagladam na to forum i dzieki niemu dochodze powoli do tego co mi dolega i juz jestem prawie pewna, ze to nerwica. Dlugo moglabym pisac o podlozy psychicznym ale nie mam czasu bo siedze w pracy, poza tym to niezbyt ciekawe;) W kazdym razie moim najwiekszym problemem jest to, ze nie moge normalnie oddychac... Od jakis 2-3 miesiecy:/ Od razu poszlam do lekarza, wykryl mi jakas niewielka (?!) arytmie serca, przyspieszony rytm itd. Biore w zwiazku z tym regularnie Aspargin (magnez i potas) - serce rzeczywiscie troche mniej *wali* ale z oddchaniem coraz gorzej, przynajmniej takie mam wrazenie! NIe moge zlapac glebokiego oddechu.. juz wiem, ze to nie alerbia, ani nic z plucami - tzn. lekarze tak mowia a ja im troche nie wierze, ale mniejsza z tym... Chcilam sie dowiedziec, czy Wy tez tak macie i czy przede wszystkim czy macie na to jakies sposoby, zeby troche przeszlo??... To tak w bardzo duzym skrocie, ale jak na pierwszy raz moze wystarczy:) Napiszcie prosze co robic z tym bezdechem cholernym, poki sama na cos nie wpadne:/... (Mam 26 lat, jesli to ma jakies znaczenie).
Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek
Zielak ja też mam nadzieję,ze ta choroba sobie nagle pojdzie tak jak przyszla.Przeciez ja juz popadam w jakas paranoje.Ciagle wschluchuje sie w swoj organizm,jak budze sie rano to sie zastanawiam jak bede sie czula,jak sie umawiam ze znajomymi to nigdy na 100% tylko mowie ze to zalezy jak bede sie czula.To jest chore ale nie moge sobie z tym poradzic, a jest coraz gorzej.WsZystko kreci sie wokol tego cholerstwa.Poza tym nikt mi nie zdiagnozowal co mi na prawde jest,czasem mam wrazenie ze to jednak naprawde cos z sercem,jak jestem w pomiszczeniu gdzie sa pozamykane okna, pol godz i juz mi slabo,duszno,zawroty glowy.ech...fajnie chociaz ze mozna z kims o tym pogadac,ze sie nie jest samym z tym problemem,bo kto tego nie przezyl to nie rozumie jak to jest,fajnie ze jest to forum:)pozdrawiam i wierzmy ze bedzie dobrze, w koncu cale zycie przed nami
Odnośnik do komentarza
zielak mam to samo co ty raz mi serce bije szybciej raz wolniej.sciska mnie tak jak bym miala ogien w sercu.mam dopiero 22 lata a juz choruje na serce lezalam w szpitalu bylam u psyhiatry ktory kazal mi opowiedziec caly moj zyciorys i sie wydalo skad mam chore serce-mialam ciezkie dziecinstwo moi rodzice wykanczali mnie psychicznie a teraz sie to odbija na moim zdrowiu.
Odnośnik do komentarza
do anny!! aniu szczerze ci wspulczuje napewno to co w dziecinstwie przerzylas odbija sie teraz ale trzymaj sie mocno i niedaj sie tej horobie.Musisz byc silna ja terz sie jakos staram chociarz czasami jest bardzo cienzko ale wierze w to ze wszystkim nam sie uda ale musimy sie wspierac *pozdrawiam*
Odnośnik do komentarza
Gość nikusia
Izunia!!!!! gdzie jestes co tam u ciebie. j jakos sobie radze ale mnam biegunki nie znasz czegos dobrego co jest nie szkodliwe i nie otlumania nie powoduje senności bo sie normalnie nie da z domu wyjśc . mam nadziehje ze u ciebie dobrze pozdrawiam cie cieplutko
Odnośnik do komentarza
Witam Nikusia!Rzeczywiście długo mnie nie było.Miałam masę problemów,jak to w życiu.Teraz właśnie mam anginę i kiepsko się czuję(dość często choruję i to mnie martwi).Ja też sobie radzę jakoś,wychodzę z domu swobodnie,nie biorę żadnych leków,chodzę na terapię(bardzo pomaga).Ja kiedyś miałam silne biegunki, które nie pozwalały mi funkcjonować,ale minęły po zrobieniu kolonoskopii.W trakcie biegunek brałam tylko Trilac to sa bakterie kwasu mlekowego,bardzo mi pomagały.Z leków na nerwicę brałam tylko Validol,a na biegunki Trilac.Jak miałam fatalny okres to przepisali mi Afobam,ale nie wzięłam ani jednej tabletki.Poradziłam sobie bez tego.Jeśli często masz te biegunki to zrób sobie kolonoskopię to cię uspokoi i może przejdą jak u mnie(ja bałam się raka jelit).Pozdrawiam Cię Nikusia.Trzymaj się cieplutko!
Odnośnik do komentarza
a u mnie wszystko się zaczyna.. Nie wiem co o tym myśleć.. Jestem osobą nadwrażliwą...gdy coś ktos powie mi niemilego..slowa bardzo do mnie trafiają i potem przypominam sobie zaistniałą sytuacje,ton glosu tej osoby..przejmuje sei tym,że ktoś powie,ze jestem głupia..Biorę to do siebie..Często mdleję..mam czeste bóle głowy,serce...o budzeniu w nocy nie wspomnę..Jesli chodzi o cisnienie raz za nsikie raz za wysokie. tetno mam za wolne..i jak mi wyszło w badaniu ekg mam nieprawidlowe RBBB co oznacza iż mam tam niecałościowo zablokowaną prawą odnogę serca, chyba tak to szlo.. Denerwuje sie wszystkim,to przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu..Chłopak nie zadzwoni...nie wiem przez 3h mam już takie myśli..nie kocha nie zalezy mu..Poza tym trudno u mnie z zaufaniem do ludzi..trudno mi zawierac nowe znajomosci bo trudno mi sie wyluzowac..czasem mam wrazenie ze gram inna osobę niż jestem..Że to wszystko gra..Dziwnie mi z tym wszystkim..Poza tym wkurza mnie to,że nie umiem cieszyc sie zyciem, czesto widze cos w ciemnych barwach..czuje sie takze osamotniona..brak blizszego kontaktu z ojcem..brak zrozumienia..ciagle problemy..czy to nerwica?? moglabym duzo jeszcze o tym pisac..mozecie wziąć mnie za gówniarę bo dopiero mam 17 lat..alepiszę jak jest..panikuję, mam lęki..pieczenia..objawy się zgadzają.. a jak sobie cos ubzduram to tak jest;/ Obecnie latam po tych lekarzach..ostatnio bylam u okulisty badal mi dno oka wszystko prawidlowe, tylko to ekg ... nie dokonca..jeszcze do tego moj pediatra uwaza mnie za wariatkę:] nie zna sie na wyniku ekg i uwaza ze wszystko jest ok..tymczasem pytalam sie kardiologa..przez znajomosci..i powinnam dostac skierowanie..a moj lekarz po prostu mi go nie da bo nie wie co oznacza wynik badania..Eh..Pozdrawiam Was wszystkich!!
Odnośnik do komentarza
Witaj Mycha. Po pierwsze zmień szybko lekarza bo to jakis niekompetentny czlowiek,po drugie rozumiem Cie doskonale,bo jak bylam w twoim wieku mialam tak samo(teraz mam 27latek).Tez mam problemy ze soba ale nie bede sie rozpisywac.Najpierw wszystko wyjasnij ze swoim serduszkiem,a jesli masz klopoty ze soba a nie radzisz sobie z tym to idz do psychologa,nie pograzaj sie bardziej,a chlopak na pewno kocha:)ja tez sie tym kiedys zamartwialam.pozdrawiam cieplutko trzymaj sie
Odnośnik do komentarza
Dziękuję Ci Gosiu :)) Masz całkowitą rację:) Zmienilam lekarza już:) i w piątek sie wybieram po to skierowanie..:) Byłam już u psychologa,ale jeszcze trzeba natrafic na takiego porządnego ponieważ ten u którego byłam dochodził do złych wniosków:) Dziekuje Ci bardzo;):*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×