Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie ponownie!długo sie nie odzywałam...nie wiem co sie ze mna dzieje ale wczoraj miałam skok ciśnienia i wynosił on 138/99 przy tetnie 95...dzis kilkakrotnie mierzyłam sobie cisnienie i miałam takie wyniki: 136/78 (t.80), 134/91 (t.92), 128/80 (t 88), 138/ 86 (t99), 129/84 (t 86), moze nie są to najstraszniejsze wyniki ale martwia mnie poniewaz nigdy wczesniej nie miałam tak podwyzszonego cisnienia... jak juz wczesniej wspomniałam mialam robione juz czterokrotnie EKG (ostatnie rok temu), morfologie, mocz, RTG klatki piersiowej i wszystkie wyniki bylo dobre...3 dni temu jak mierzyłam sobie cisnienie tez nie bylo wysokie max 130/80...co robic?isc do lekarza?pzdr
Odnośnik do komentarza
Do Eni- możesz napisać czy byłaś u lekarza i czy zapisał Ci coś na te lęki bo mnie to zaczyna bardzo dokuczać a wiem że to nie jest mój ostatni służbowy wyjazd więc jadąc gdzieś daleko to dla mnie zaczyna się horror występują skurcze dodatkowe serca, lęk i poty, a wieczorem nie mogę spać zaczynam wtedy myśleć że zaraz coś mi się stanie z tych skurczy i Wiesz praktycznie zasypiam nad ranem, a w podróży służbowej rano jakieś sprawy, a ja jestem padnięty wtedy, co prawda mam tabletki typu uspokajacze np. cloranxen albo sedam ale one działają na chwilę. Wydaje mi się że będę musiał odwiedzić psychiatrę bo to staje się nie do wytrzymania, w domu patrzą się na dziwnie bo dotąd nie miałem takich problemów Wiesz mam żonę, syna trochę muszę się hamować czasami śmieję się sam z siebie, ale po chwili to wraca. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam! Ja również tak jak wy mam takie dziwne uczucia, nie wiadomo co to jest, bylam z tym już u wielkiej ilości lekarzy, ale żaden mówił ze nic mi nie jest. A ja mam straszne duszności, nie wiem czy to od nerwicy czy od czego, ale czasem mam uczucie że zaraz sie udusze, i taką zadużą ilośc śliny, i do tego co jakiś czas bardzo boli mnie serce, robilam mnóstwo badań łącznie z wydolnością płuc, ale nic to nie dało, juz nie wiem do jakiego lekarza sie udać i co zrobić, to bardzo utrudnia mi normalne życie, nie wiem... moze wy coś poradzicie??
Odnośnik do komentarza
Do Wojtka. U lekarza byłam, kazał mi się rozluźnić, odstresować itp. Jeszcze wtedy nie pomyślałam,że nerwica może dawać takie objawy i wogóle nawet nie pomyślałam,że to była nerwica! Wiem,że w dużej mierze sama się nakręcałam myśląc,że na kolejnym wyjeździe bedzie tak samo. Nawet jeśli ten lęk, kołatanie serca czy biegunka przytrafiła sie przypadkowo pierwszy raz, to następnym razem ogarnia mnie kolejny lęk że będzie źle i częściowo, a może i całkowicie sama to sobie zafundowałam! A na wyjeździe, to okropne uczucie, bo nie czujesz sie bezpiecznie, bo nie wiesz co się stanie, a szczególnie jeśli to wyjazd zagraniczny! Teraz od jakiegoś roku, takie ataki lęku, kołatania i ból serca zdarzają mi się częściej. Mozesz spróbować iść do psychiatry może on Ci podpowie jak sobie z tym radzić, nie wiem czy leki coś rozwiążą. Może... Ja chciałabym nauczyć się radzić sobie z tym sama! Niestety za każdym razem, gdy mnie to dopada wpadam w lęk i panikę! Ostatnio wystraszyłam się tego szybkiego uderzenia serca, bo towarzyszył mu ból za mostkiem, A dopiero, co wydawało mi się że kołatanie serca juz opanowałam. Byłam u lekarzy, robiłam różne badania,np.na hormonu tarczycy, bo to też może miec wpływ na serducho, ale wszystko wyszło ok. Ostatnio pani dr zapisałami Calms, takie ziołowe leki uspokajające, które brałam przez 10 dni. Muszę przyznać,że troche się po nich wyciszyłam. O silniejszych lekach nic nie mówiła, a byłam pewna że jakieś dostane. Mam 27 lat i stwierdziła,że jeszcze jestem za młoda na takie leki, a ja czasami mam wrażenie jakbym miała 100 lat! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
ja mam 29 lat i niestety zadne ziołowe specyfiki nie pomogły jedynie ulatwily zasypianie choc i tak czesto zrywałem sie w nocy zlany potem serce waliło jak młot i oczywiscie bardzo płytki oddech,kłucie wklatce takie numery kończyły sie zazwyczaj wizytą karetki.po tem kardiolog, neurolog ekg, echo,usg oczywiście wszystko wporządku.w kaoncu zdecydowałem się na psychiatre uwieżcie nie ma na co czekać i wyszukiwać sobie chorób.Niebiore żadnych leków na serce tylko Setaloft wszystko obruciło się o 180 stopni nie raz poczatek jest ciężki(skutki uboczne)ja akurat tego nie miałem lek jest bezpieczny nie uzależnia jak powiedział lekaż leczenie nerwicy i lęków trzeba zacząć o biologi mózgu
Odnośnik do komentarza
Witajcie . Ja nerwice lękowa i serca mam juz od 12 lat , w sierpniu zeszlego roku mialam najgorsze ataki. Teraz sie to wszystko wyciszylo, choc czasami miewam gorsze dni szczególnie przed okresem , mam lęki i kołatanie serce. A jak mam gdzies wyjsc to zaczynam sie nakrecac , nawet jak bardzo chce sie uspokoic nic mi to nie daje. Nawet potrafie w nocy nie spać przed jakas wazna sprawa do załatwienia w miescie nie mówic juz o żoładku jaki mam zacisniety. Ciężko jest , ale juz lepiej nic było. Nie poddaje sie i nie walcze tylko akceptuje ją i jest mi lżej...
Odnośnik do komentarza
Gość Piotrek 20
Witam. Tez chyba mam nerwice serca, prosze o pomoc bo nie wiem czy to jest to, mam dosyc ciekawe objawy; Po wypiciu kawy momentalnie dostaje wysokiego cisnienia tak ze czasami siedzac w towarzystwie i rozmawiajac nagle trace wontek i mowa mi sie placze. Caly czas mam ten bol zamostkowy i dziwne leki. Czasmi w nocy budze sie z lekiem ze umre towarzyszace temu objawy sa nie mniej straszne a mianowicie czuje jak by mi drentwialo cale cialo i wykrzywialo mnie na wszystkie strony i straszliwie sie przy tym czense jak by z zimna cos w stylu drgawek i nie moge sie przy tym ruszyc zgiac reki ani nogi, to straszne gdy czlowiek czuje ze nie panuje nad swoim cialem a do tego ten lek, to faktycznie sama rodzi sie mysl ze to juz koniec. Dzis wlasnie obudzilem sie o 2.00 i nie moge spac, zaczolem szukac na internecie podonbnych objawow i pasuje mi to albo na stany przed zawalowe ale mam 20 lat wiec srednio, albo na nerwice serca i to chyba bardziej pewne. Odrazu jak poczytalem na forum zaczolem wmawiac sobie ze to nerwica a nie fizyczna choroba i ciekawe jest to co zauwarzylen, bol momentalnie ustal. W zwiazku z tym mysle ze najlepszym lekiem na to jestesmy sami poprostu trzeba sobie uswiadamiac ze to nerwica. W gruncie rzeczy trzeba sie cieszyc ze to *tylko* nerwica samo to pomaga. POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Cześć. Mam 26 lat i od jakiegoś czasu choruję chyba na nerwicę. czuję kłucie w klatce piersiowej czasami nawet pieczenie, mam trudności z oddychaniem a do tego jeszcze serce wali mi tak mocno, jakby miało mi zaraz wyskoczyć. Strasznie się wszystkim przejmuję i myślę, że to od tego wszystkie te objawy. Mam teraz sesję w szkolę i ciągle się nakręcam egzaminami. Byłam na obserwacji w szpitalu i nic z sercem nie wykryto. Miałam z 15 razy ekg, 2 razy echo, morfologię, holtera, rtg klatki piersiowej i wszystko wyszło ok. Nie wiem jak dalej z tym walczyć i czy na pewno to nerwica. Jeżeli ktoś jest kto pokonał tą okropną chorobę proszę pomóż. Napisz jakie miałaś lub miałeś objawy i jak z nimi walczyłeś?
Odnośnik do komentarza
Mrowienia w glowie niemam..ale czasem czuje jak nie rowno bije mi serce tak jakby nawet w zoladku mi biło..i mam pieczenia w klatce piersiowej i przy tym piecze mnie jezyk..*po chwili przechodzi* mialam juz rozna badania na serce tzn holtera ekg gastroskopie echo serca mam refluks zolciowy i nie wiem czy te objawy sa wynikiem tego co mi sie dzieje*czasem czuje że zwariowałam* mam juz tego cholernie dość!!! Pierwszy atak dostałam we wrzesniu silne pieczenie w klatce piersiowej i jezyka pojechalam na pogotowie a tam ekg ok puls mialam 120 ale stwierdzili ze to od nerw..a pozniej sama robilam sobie dalsze badania i te co wymienilam wyzej są ok morfologia ok diastazy ok cukier ok tarczyca ok proby watrobowe ok OB ok I juz sama niewiem co mi jest !!!!!!!!ostatnio w poniedzialek tez sobie spokojnie siedzialam i nagle wysoko w nadbrzuszu zaczelo mnie cholernie piec przy tym jezyk tez po chwili przeszlo pojechalam na pogotowie akurat na izbie przyjec byl chirurg stwierdzil ze to od refluksu tak sie dzieje ale ja i tak nie wierze jakos ...niemam juz na to wszystko sił pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich tez mam to co wy zaczeło sie trzy lata temu ale od dwuch lat znacznie sie pogorszyło:-( a dodam ze bylem sportowcem szkoły i mowiono ze okaz zddrowia o mnie...jednak jest inaczej...;_(zaczeło sie od bolow głowy i wzrostów cisnienia 150/90 ogolnego osłabienia...jak to kazdemu moze sie przytrafic...ale od 2 lat zaczeły sie ataki przyspieszone tetno(120-130) niemiarowe bicie serca skoki cisnienia dusznosci a najgorszy jest bol w klatce piersiowej tak mocny ze ciezko oddech złapac:-(to jest sraszne:-(na pogotowiu juz dobrze mnie znaja...miałem wszystkie badania i jest oki...niewiem co dalej robic...czy naprawde niema na to lekarstwa mam 22 lata...:-(???pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich mam na imie Bogdan i napisze troszke troszke o sobie a wiec mam 31lat i mam wade serca WPW dokladnie sam nie wiem co to za wada ale jak mniezlapie atak to serce bije mi 215na min ale to nie ważne od jakiegoś miesiąca choruję sam nie wiem na co myslalem ze t serce ale niby nie mialem zrobione wszystkie badania usg serca 2razy holtera kilka razy ekg krew i wszystko ok a moje objawy pojawily sie w nocy dusilo mnie w klatce zdretwialem caly i sie telepalem zona wezwala karetke powiedzialem jej ze chyba odchodze. Ja naleze do nerwowych ludzi bo taki jestem z byle powodu sie denerwuje i moja zona ma ze mna przerypane aha a co do karetki przyjechali zabrali porobili ekg dali tabletke niby na zbicie cisnienia bo mialem 185/95 i wyslali do domu to bylo jakis miesiac temu.Przyszly swieta w wigilie na pogotowie i co wszystko ok znowu do domu mówie nie no oni chyba zwierzeta powinni leczyc w pierwszy dzien świąt znowu to samo zmieniam szpital zajmują się mną naprawde profesjonalnie wyniki krwi usg itd i co wszystko ok no cóż po swietach prywatnie do kardiologa i co wszystko ok ide do internisty po tygodniu i tam mnie boli klatka piecze sam nie wiem co robi ekg i cos nie tak slabo mi mysle ze umieram itd. lekarz wzywa karetke zabieraja mnie do szpitala zostje trzy dni podlanczaja monitor i widac wstaki skurczu ale slabe typowe do zespolu WPW robia holtera i co wszystko ok a mnie boli stoi cos w gardle piecze wszystko a oni mnie wysylają do domu szok.Ja jestem czlowiekiem który boi sie strasznie śmierci mysle wtedy co bedzie czy żona kogos znajdzie na moje miejsce a ja nie potrzebnie bede na nia czekal tam na górze,taki glupie mysli ze szok.Zona mnie wspiera ze wszystko bedzie ok ale jakos nie dawalem i nie daje wiary w to, aha zapomnialem napisac że jak bylem na pogotowiu u nas a mieszkam w Dzierżoniowie to na izbie przyjęć byl lekarz i mówi do mnie co ja moge zrobić pan ma taką wade że może panu w każdej chwili zatrzymać się akcja serca itd. że powinienem byc pod stałą kontrolą kardiologa i że w momęcie zatrzymania akcji nikt mi nie pomorze bo na ponad 30tys ludzi nikt nie umi udzielic pierwszej pomocy,przerazilo mnie to nie spalem tej nocy w strachu siedzilem i kazde ukucie to stres i strach. No ale po wizycie u kardiologa troszke sie uspokoiłem ale nie do konca wpadlem chyba w depresje. W czoraj jadąc do Wroclawia zaczelo mnie piec cale cialo jak bym sie za mocno opalil ale i do tego silny bol klucie itd. mowie nie jade tam do szpitala pojechalem na kardiologie i co wszystko ok mowie no nie nie znaja sie chyba po przyjezdzie moja zona mowi idz do psychiatry i poszedlem odrazu poznala ze to debresja lenkowa dala leki i zapisala mnie na 26stycznia mowila ze to leczenie na pol roku zobaczymy co bedzie.Chcialem dodac że byłem twrdym facetem a teraz czasami placze w poduche ale nie wstydze sie tego a co do bólu to caly czas mnie boli w klatce kluje mnie itd. nie do opisania a i jeszcze ta noc budze sie i jestem w strachu ciezko mi puzniej zasnac mam juz dosc co zemną bedzie moje leki to xanax na krutko,citabax, betalok,estazolam,sulpiryd. Sulpird i estazolam od wczoraj a xanax i betaloc i xaanax od tygodnia jak narazie nie ma poprawy pozdrawiam Was.
Odnośnik do komentarza
No i jeszcze chcialem dodac ze caly dzien jestem w strachu ze by nic mi sie nie stalo jak sie gole to mysle ze w tym dniu nie bedo musieli mnie golic itd. Najbardziej obawiam sie tego bólu ale niby to od nerwicy mam tez takie momety jak nagle przytykanie w klatce i nagle pieczenie od gory do dolu to jest koszmar w ciagu misiaca schudlem 8kg a wazylem 98kg na 176wzrostu wiem ze dużo ale cóż tak bywa lubialem dobrze zjesc jezeli chcial by ktos pogadac podaje swoje gg8360128 skeyp tygrys33333 pozdrawiam. Aha ten tygrys to ja Bogdan z Dzierżoniowa
Odnośnik do komentarza
Nie wiem gdzie my juz mamy szukać pomocy..każdy na nas patrzy jak na wariatów jak ja sie kogoś o coś zapytał czyn mial juz takie coś albo czy ma takie objawy to twierdzi ze ja sobie wmawiam choroby...ale to chore przeciez gdyby czlowiek nie odczuwał tego co odczuwa to by nikogo sie o takie rzeczy nie pytał!!!
Odnośnik do komentarza
witam, ja tez mam nerwice serca. zaczęło sie od tego ze moja mama miała zawał. jak wyszla ze szpitala to opowiedziała jak to wygladalo i ja juz po miesiacu mialam wszystkie objawy zawału:ból lewej reki, pieczenie i ból w klatce.i to wszystko plus inne dolegliwosci powtarzaja sie pare razy w miesiacu.raz mi puls skoczyl do 180 i lekarz na pogotowiu powiedzial ze musze sie polozyc do psychiatryka,a w ogole to przy zawale puls jest niski to ja juz zawsze teraz mam niski puls. tez mialam juz kilka razy ekg, echo itp itd. teraz to swiruje na punkcie cholesterolu(moja mama miała wysoki)jem łososia, awokado i zero wieprzowiny. codziennie sprawdzam czy nie mam opuchnietych nóg(mama miała). tydzien temu z zawalem hehe trafiłam znów na ekg lekarz przepisał mi triticco. wykupiłam ale zaczynam brać od poniedziałku bo w sobote mam wesele i chce troche wypic. zobaczymy jak beda działac te leki. mam nadzieje ze sie uspokoje bo juz jestem wykonczona tym lekiem. pozdrawiam wszystkich nerwicowców kasia lat 33
Odnośnik do komentarza
czesc nazywam sie Edyta. Moja przyjaciolka od 3 miesiecy nie moze usiedziec na miejscu w szczegulnosci w szkole ma dusznosci mowi ze serce bije jej jak by mialo wyskoczyc, ma klucie w zoladku i strasznie zimne rece. Konczy sie to tym ze wychodzi w trakcie lekcji do domu albo wogole nie chce chodzic do szkoly. Teraz nie chce ze mna jechac na oboz gdyz z gory juz zaklada ze tam nie wytrzymama. Moim zdanie to zalezy tylko od jej psychiki. Chodzi po lekarzach robi jakies badania ale lekarze twierdza ze jest wszystko ok, a taka prawda ze nie jest. Czy to jest nerwica? I co ja mam robic zeby jej pomoc? Bo zadne rozmowy z nia nie pomagaja- tak jak bym gadala ze sciana.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×