Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

WITAJCIE KOCHANE :) Witaj Agnieszko,mysle ze Twoje dolegliwosci to nerwica lekowa,moje objawy na poczatku byly bardzo podobne ,nie balam moze sie zawalenia sufitu lecz np konca swiata w nocy gdy bede spala lub zawalenia sie windy(do dzis nie jezdze,choc czasem musze) o burzy to juz nie wspomne..albo leku ze zaraz w telewizji pojawi sie obraz kontrolny i informacja ze cos zlego dzieje sie na swiecie...OBLED.Wiele takich bylo,mysle ze to byly poczatki nerwicy.Witaj Basiu :) odpowiadam Ci na Twoje pytanie,rowniez mam takie leki przed wysilkiem,byl czas ze cwiczylam w domu streching tak sobie ubzduralam ze prawie po kazdych cwiczeniach zle sie czulam.Mysle ze to psychika jest za to odpowiedzialna i dlatego tak sie dzieje,to jakis podswiadomy lek.Ja np ubzduralam sobie ze jak napije sie herbaty,kakao lub herbaty zielonej to zle sie czuje.To bezsensu ale jednak tak sie dzieje !!!To jakies chore leki ktore kieruja naszym cialem.Ale nie napisalam najwazniejszego!! Bylam w koncu na USG serca i zdiagnozowano wypadanie platka :)!!! Jeszcze nie bylam z wynikiem u kardiologa lecz sie wybieram,okazalo sie ze mam tez jakas strune w sercu ,ktora powoduje szmery lecz to nic groznego i nie leczy sie tego.Co do atakow dostalam ostatnio znow lecz niestety nie potrafilam go opanowac i wyladowalam u lekarza ,ktory podejrzewal wypadanie platka(to bylo przed usg) powiedzial ze objawy wygladaja naprawde na grozne lecz takie nie sa a w sytulacjach stresowych platek powoduje takie objawy,zrobiono mi ekg serca i znow nic nie wykazalo a mnie pieklo w piersiach dokladnie tak jakbym miala zawal,nie moglam wypowiedziec slowa,myslalm ze umieram.Szczerze powiem ze bylo to okropne,czulam sie fatalnie :(( Coz staram sie walczyc z ta okrutna choroba ale chyba wiem co powoduje ja.Juz teraz chyba to wiem...zyje w bardzo nie udanym zwiazku ,ciagle sa klotnie,zyje w ciaglym stresie...poki nie rozwiaze tej sytulacji podejrzewam ze bede miala klopoty z nerwica nadal.No coz,postaram sie znalesc na to wyjscie choc nie ukrywam ze bardzo mi teraz trudno.Trzymajcie sie cieplutko :) Gaju pozdrawiam Cie serdecznie,Basiu caluje goraco.Piszcie kobitki i nie tylko ja zawsze tu co jakis czas zagladam i w miare mozliwosci odpisuje.1000000000000000000000 MILIARDOW BUZIAKOW DLA WSZYSTKICH ZNERWICOWANYCH LUDZI I PRECZ NERWICO !!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
wITAJCIE!!! Bibiano!!! bardzo mi przykro z tym płatkiem wychodzi na to ze masz nerwice serca z wada w tle......., a moze ta nerwica spowodowała wypadanie tego płatka, bo zauwazylam taka zaleznosc ze duza grupa osob chorych na nerwice ma wypadanie i na odwrot? Bibiana ja mam taka sama jazde z herbata, kakao, kawą, zieloną herbata, guaraną z wszystkim tym co zawiera cofeine lub w jakis sposob pobudza organizm, unikam tego jak ognia bo mysle ze moze to wywołac dziwne pobudzenie, nieuzasadniony lęk lub szybkie bicie serca. Mówił Ci lekarz ze musisz teraz np przed zabiegiem dentystycznym dostawac antybiotyk?i zawsze musisz poinformowac lekarza przed jakimkolwiek znieczuleniem nawet miejscowym ze to masz? Pamietaj o tym to bardzo wazne. Trzymaj sie, sprobuj poukladac swoje zycie osobiste-choc to bardzo trudne, glowa do gory bedzie ok, zobaczysz pa
Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena
Cześć Bibianko!Czu możesz mi napisać jakie miałaś dolegliwości serca?Może ja też mam wypadanie płatka?Basiu,ja też mam lęk przed wysiłkiem fizycznym.Kiedyś ćwiczyłam aerobik i prawie zawsze łapał mnie częstoskurcz(puls miałam chyba z 200 na min!!!).Przestraszyłam się i już nie ćwiczę.Bo to nie było zwykłe szybkie bicie serca!Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Dzieki Basiu za wsparcie :) Co do znieczulen miejscowych to szczerze powiem ze tego nie wiedzialam.Kilka miesiecy temu bylam u stomatologa i dostalam znieczulenie,bardzo zle sie poczulam ale za chwile przeszlo ,lekarz bardzo sie dziwil bo lek jest podobno lagodny ale mowil ze moze takie reakcje wywolac u niektorych osob.Napisz mi cos wiecej na ten temat,czy nie powinnam brac antybiotyku w ogole czy tylko tych na zeby,silnych? Co do wypadania platka,to jestem prawie pewna ze jest to spowodowane nerwica,bo przeciez nagle w wieku 26 lat nie zaczal by mi tak sobie wypadac :))((wczesniej nie mialam takich objawow a nerwice w tak ostrym stadium z atakami mam od 12 miesiecy,wczesniej moze i ja mialam lecz bez takich herezji.Okropne to wszystko,dzis jestem po koszmarnym dniu w pracy i kolejnej klotni w domu,a w zasadzie w drodze do domu.Boje sie ze dzis dostane ataku bo od kilku dni zyje naprawde w silnym stresie, w pracy bardzo duzo wymagaja,jest maksymalnie stresujaca,nie wiem czy to dobre dla osoby w moim stanie.Poprostu ogrganizm nie wytrzymuje.Postaram sie to przetrwac choc przyznam ,ze los od urodzenia wystawia mnie na probe.BOZE !!!!TAK BARDZO CHCE BYC ZDROWA,MOC TO WSZYSTKO ZNIESC,CZASEM BOJE SIE ZE NIE WYTRZYMAM I NIE WIEM CO MAM WTEDY ROBIC! Gdy to pisze leca mi lzy z oczu,tak bardzo jestem podatna na kazdy stres i niepowodzenie,czasem czuje ze moja dusza jest gola i kazdy cios tak bardzo bolesnie ja rani.No coz koniec tych uzalan sie nad soba.Caluje wszystkich goraco :)
Odnośnik do komentarza
bibiana chodzi o to ze ty wlasnie musisz brac antybiotyki przed kazdym nawet najdrobniejszym zabiegiem nawet dentystycznym, to jest po to by bakterie sie nie przedostaly do zastawki bo to moze prowadzic do zapalenia wsierdzia serca, a po co??
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny, Bibiana, nie martw się tym płatkiem, ja też to mam. To najprawdopodobniej mamy od urodzenia, tylko, że w fazie ostrej nerwicy się uaktywniło, ale to nic takiego. Co jakiś czas ( 2-3 lata) trzeba się kontrolować i to wszystko. Przykro mi , że masz kłopoty rodzinne, może uda się jakoś temy zaradzić. Ja czasami myślę, że trudno żyć z takimi osobami jak my.Może można jeszcze uratować Twój związek, nie przekreślaj wszystkiego. Lęk przed piciem herbaty - trzeba się przełamać. Kiedyś miałam lęk pzred piciem 2 kaw dziennie, ale jak spróbowałam, przeszło. Basiu,Wysiłek jest wskazany!!! Po każdym wysiłku tętno wzrasta i to jest prawidłowa reakcja. Dziewczyny, idą Święta , a z nimi nadzieja, że będzie lepiej, ja w to wierzę. Spróbujcie choć jeden dzieńnie myśleć o sercu... zobaczycie jak może być fajnie. Buziaki, Gaja
Odnośnik do komentarza
Barbaro! jesli mozesz to napisz mi namiary na tego lekarza, ja mam te same objawy co ty juz nie daje rady, a lekarz rejonowy zapewnia ze to normalne, ze tak bywa, tylko ze ja sobie z tym juz nie radze, nawet terz nie mge konkretnie pisac, bo sie zdenerwowalam, mieszkam 18km od katowic Pozdrawiam wszystkich na forum
Odnośnik do komentarza
Jeżeli chodzi o ten antybiotyk.Ja tez mam wypadanie płatka zastawki i miałam wyrywane zęby , przed tym zabiegiem poszłam do mojego kardiologa i spytałam o te antybiotyki czy muszę wziąc , on jednak odpowiedział że nie tak że to jest bardzo indywidualna sprawa , nie mozna mówić musisz wziąć , trzeba zasiegnoc porady swojego lekarza , jedna osoba będzie musiała wziąć inne nie .Pozdrawiam wszystkich nie ma co panikować
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich ja mam takie zapytamnie?? Mam zdiagnozowane wypadanie platka zastawki i jestem osoba nerwową ale niky mi nie powiedzial ze mam nerwicę tzn, żaden z lekarzy a było ich paru.Od jakiś dwóch tygodni mam dziwne uczucie kluchy w gardle tzn takie dziwne uczucia jak by mi tam ciagle cos siedziało przeszkadz mi to w przełykaniu sliny .Czytałam gdzieś że to może być na tle nerwowym ale nie wiem co myśleć to juz tak długo trwa , zaznacze że byłam u lekarz i powiedział że może coś sie tam dzieje ale przejdzie, bardzo mi to dokucza czy ktoś z was miała cos takiego . Pozdrawiam wszystkich i czekam na jakąś odpowiedz bo nie wiem co o tym mysleć??Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kobitki Sadzac po waszych opisach i swoich objawach mam nerwice serca a dotego lekarze zdiagnozowali mi jeszcze bradykardie zatokowa. Powiedzcie jak zyc z ta nerwica i w ogóle jakies leki sa, najgorsze jest to ze kazdy boiaw jaki mam to wydaje mi sie ze to moze zawał, a obiwy moje, dusznosci, bóle w mostku promieniujace po lewa łapadke, czasem brak siły zawroty głowy, nawet cholewcia jak sie za długo bede smiał czuje sie po tem fatalnie no i do tego jak mnie ktos wnerwi to prawie sie trzase ze złosci
Odnośnik do komentarza
Cześć Piotr Mam nerwice serca od 5 lat i podobne objawy do twoich.Na początku mojej choroby miałem tylko lekkie kołatania serca , oczywiście byłem u lekarza a on zdiagnozował że to tylko nerwica serca i że nie ma się czym przejmować.Nie wielka to dla mnie pociecha , skoro dużo mężczyzn umiera na serce.Robiłem różne badania i wszystko oczywiście było ok.Teraz sytuacja trochę się pogorszyła, ataki kołatania mam częściej ,ale nauczyłem się je kontrolować. Najważniejsze jest to , aby przy każdym ataku pozbyć się strachu przed śmierią.Wiem że to jest trudne , ale w moim przypadku bardzo mi to pomogło .Ataki trwają bardzo krótko i mniej boleśnie.Staram się głeboko oddychać i nie myśleć o tym.PO 2-3 minutach wszystko wraca do normy.Ale najgorsze są napady nieuzasadnionej złosci .Czasami cięzko nad tym zapanować , a to jest bardzo niebezpieczne.Zauważyłem że im wiecej się denerwuje ,tym częściej mam kłopoty z sercem.Duzy wpływ na chorobę ma stres.Kiedyś bardzo się przejmowałem najdrobniejszymi rzeczami i chyba to mnie wykończyło.Proponuje jak najszybciej udać się do psychiatry,może naprawdę pomóc.Nie pomogą tony leków ,jeśli nie ustabilizujesz swojego trybu życia.Staraj się jak najczęsciej wypoczywać i relaksować sie to naprawdę pomaga.Unikaj stresu.Ta choroba w dzisiejszych czasach praktycznie jest nie uleczalna , ale można z nią żyć. Życzę powodzenia i wytrwałości.
Odnośnik do komentarza
Czesc, Tekst ze nie ma sie czym przejmowac jest rozbrajajacy :) Dobrze ze Ci pavulonu nie podali :) A tak powazniej - Andrzeju nie strasz Piotra. To ze duzo mezczyzn umiera na serce ma sie tak do nerwicy jak siodlo do swini :) Nerwica to nie choroba a przynajmniej nie z punktu medycznego. To zespol objawow spowodowanych roznymi rzeczami. Fakt faktem ze jak zatelepie to ciezko myslec o czyms innym niz o tym, iz czas zaczac wachac kwiatki od spodu :) Sposobu Andrzeja nie testowalem natomiast mnie pomaga wolny spacer lub masaz miesni nog i rak. Gorzej jak nasz problem pojawi sie w pracy, ale jesli nic nie zrobisz to nic sie nie poprawi. Najbardziej dobijajace jest to ze na nerwice nie ma leku (w koncu to nie choroba) - sa tylko srodki zmniejszajace bol. Z mojej strony moge dodac ze oprocz tego co napisalem bardzo mi pomaga zajecie sie czyms co w 100 % mnie absorbuje. Bedziecie sie smiac, ale duzo gram w gry komputerowe. To pozwala zapomniec o bolu i daje odpoczynek. Pytanie tylko czy Wy tak to dziala na mnie czy pomoze kazdemu ...
Odnośnik do komentarza
Homeopatyczny powiadasz ... tu są ciekawe teorie. Począwszy od tego że to placebo a skończywszy na totalnym zjechaniu takiego leczenia przez lekarzy *wolących* piguły. No ale skoro pomaga tzn. że jest dobre :) W każdym razie nie przestawaj się leczyć nawet jeśli miną bóle. Menda jest złośliwa i potrafi wrócić ... źle mówię ... na pewno wróci. No chyba że tak zmienisz swoje życie że będziesz mógł wypisać się z forum. Ja jutro idę do doktora bo ciężkie dni miałem i pewnie dostanę Betalok i informację, że samo przejdzie ... ech ...
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich, mam 30 latek i od dobrych 10 lat dokucza mi nerwica serca. Jak Wy probowalem wszystkiego od ziółek, leków homeop. do wizyt u kardiologa, pogotowia, itp. Powiem jedno z tym trzeba nauczyc sie zyc i rownoczesnie przyjmowac leki. Bez leków stan ten moze przerodzic sie w depresje, jaka mialem na poczatku, poniewaz jak Wy szukalem przyczyn, chodzilem po lekarzach ale nikt nie mógl znaleźć choroby a moj stan psychiczny i fizyczny sie pogarszal. Skonczylo sie tak ze przy wzroscie 180 wazylem 65kg i balem sie wychodzic z domu, myslalem ze umieram. Zapisalem sie na terapie grupowa u psychologa ale to byl gwozdz to trumny. W koncu ktos polecil mi wizyte u psychiatry, zeby pozbyc sie deprechy i udalem sie do tego lekarza. Powiem Wam ze moje zycie sie odmienilo, gdy zaczalem przyjmowac jeden z lekow a mianowicie Seroxat (nie ma juz ciaglych natrectw, stalem sie spokojniejszy, przybralem na wadze i jestem optymistycznie nastawiony do zycia). Lek ten wplywa na wydzielanie serotoniny w mozgu co dziala antydepresyjnie. Ponadto jak juz doszedlem do stanu uzywalnosci udalem sie do kardiologa w SCChS i tam po dokladnych badaniach na nowoczesnym sprzecie stwierdzono problemy z zastawka mitralna, otrzymalem lek BETALOC ZOK, po ktorym wiekszosc z objawow minela, mam oczywiscie te ktore powinienem odczuwac przy mojej wadzie ale zniknely kolatania, szybki puls, dodatkowe skurcze, nadcisnienie. Nie dajcie sie i chetnie odpowiem na Wasze pytania
Odnośnik do komentarza
Czesc Zeus, To ja mam lepszy rekord bo mam 183 cm a nigdy nie wazylem wiecej niz 60 kg :) Mnie telepie od 3 lat, prawie wszystkie badania za soba (poza testem wysilkowym na ktory ide w sobote) i tez nikt nie wie co jest nie tak. Co prawda nie mam tak skrajnych objawow jak Ty bo puls, cisnienie i krew mam idealne niemniej odczuwalny efekt rownie dolujacy. Nie moge sie tylko zgodzic ze tym trzeba nauczyc sie zyc. Jesli cos trzeba to znalezc przyczyne i drania ubic zeby nie dawal takich objawow. Lykanie betaloku (mialem go w kolekcji) nie usuwa problemu i tak naprawde to jest to udawanie ze nie ma czegos cos jest. A moglbys prosze rozwinac temat psychiatry i tego leku ? Trzeba miec skierowanie ? Czy lek jest na recepte ? Co na to wszystko mowi kardiolog ?
Odnośnik do komentarza
Byłem na teście wysiłkowym i ... nic nie rozumiem. Do tej pory dostawałem leki na obniżenie ciśnienia (żeby mniej czuć a nie dlatego że mam za duże) a teraz wyszło że przy ciśnieniu <130 mam dużo nadmiarowych skurczów a >130 wcale. Wychodzi na to, że muszę być ciągle aktywny i np. od poniedziałku odśnieżyć całą Marszałkowską :) We wtorek znowu do kardiologa ... Zeus jesteś tam ? A co słychać u innych ? Miłe Panie coś ucichły ...
Odnośnik do komentarza
PYTANIE DO ZEUSA Napisz mi cvzy w przebiegu twojej nerwicy mailaes robione badanie poziomu elektrolitów, chodzi mi o to czy nie miales zanizonego poziomu potasu i magnezu?? mnie kilka dni temu pogotowie wywiozlo do szpitala na sygnale. Cisnienie 180/110 chodz to pewnie z nerwow bo jestem niskocisnieniowcem ( zawsze max 120/80) czesto 90/50, tetno 170, uczucie przenikliwego klocia w sercu i niemoznosc zrobienia swobodnego oddechu. Stwierdzono u mnie niemiarowosc zatokowa, dodatkowe skurcze ale to juz wiedzialam wczesniej bo mailam trzy holtery, skolioze prawostronna piersiowa, dyskopatie kregow szyjnych i zmiany zwyrodnieniowe, a oprocz tego poziom potasu grubo poniej normy chodz od miesiecy przyjmuje kalipoz czyli potas w tabletkach. Postraszono mnie ze to pewnie nerki mi siadaja i ten potas sie nie utrzymuje, a czy nie moze to byc przyczyna tachycardii???tzn ze przez tachycardie mam za niski poziom? dodam tylko dla pocieszenie innych ze mam dopiero 26lat, pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich serdecznie :-) Zabrzmi to hmm..nieciekawie,ale ciesze sie,ze istnieja ludzie tacy jak ja,skazani na leki,niepokoje i ustawiczne tańce serca.Moja nerwica,bo tak zostałam oceniona zaczela sie rok po skonczeniu liceum,nie dostalam sie na studia nie pracowalam,siedzialam w domu,czasami sie popijalo i ktoregos dnia obudzilam sie z potwornym kołataniem serca.Wpadałam w niesamowita panike,serce grzmocilo chyba z 200 albo wiecej na minute.To byl pierwszy raz,lekarka domowa stwierdzila niemiarowe bicie i nic wiecej,a ja polozylam sie do łozka i zostalam tam niemal na rok.Dla znajomych wydawalo sie to smieszne,ze boje sie wstac z lozka,wykonywac podstawowe czynnosci jak mycie,jedzienie,nie wspominajac o wyjsciu na dwor-w zyciu.Wszystko wiazalo sie ze wzmozona praca serca i kolejna panika,koszmar.W koncu rodzinka wyslala mnie do kardiologa przepisał coretal twierdzac,ze to nerwica i powolutku BARDZO powolutku dochodzilam do siebie-przynajmniej 3 lata.To bylo ufff ze 12 lat temu.Potem studia,na których kolejne wyciete dwa lata ,bylo bardzo zle ciagle musial byc ktos przy mnie,ale wiedzialam czego sie spodziewac i troszke krócej to trwalo.Minelo kolejnych pare lat i ta nieznosna nerwica po raz kolejny zapukala jakis miesiac temu.Mam 33lata 2 malych dzieci,meza ,z ktorym nioe do konca dobrze zyjemy,ale nie jest najgorzej.Znowu nocene budzenie,strach,niepokoje etcJednym slowem zaczyna sie powtorka z rozrywki.Bylam u kardiologa niejednego oczywista.Pierwsza przepisala leki silnie antydepresyjne! Na szczescie ich nie bralam a kolejny kardiolog zdecydowanie to zatwierdzil,przepisal jedyni betaloc ZOK i zobaczymy jak bedzie bo to pierwszy poranek z betalokiem.Chwala za to,ze sa osoby takie jak Wy podobne do mnie!!! Jest latwiej.Pozdrawiam serdecznie PS Wypadanie platka rowniez stwierdzono,ale to ponoc niezalezna sprawa.Nerwica ma swoje drozki
Odnośnik do komentarza
Gość zeus_____
Jestem, jestem... Do Miszy do takiego specjalisty najlepiej umowic sie prywatnie (w przychodniach trzeba dlugo czekac a i porady z buta, prywatnie inaczej podchodza do pacjentow). Przyjmowanie serotoniny nie koliduje z lekami Kardio... Barbaro, nie mialem takich badan, w moim przypadku wystarcza magnez z wit B6, ale przyjmuje nieregularnie z wlasnego lenistwa. Polecam Wam jakakolwiek forme ruchowa, ja najlepiej sie czuje po cwiczeniach fizycznych, choc nie jest latwo gdy brakuje tchu ale jakos sie forsuje. Moze nie wybralem najlzejszego sposobu i dobrego dla serca bo sa to cwiczenia silowe, ale cos musze robic bo mi to serce kiedys calkiem sie rozstroi. Latem znow chetnie siadam na rower, co bylo nie do pomyslenia na pocztaku mojego swirowania, teraz po prostu siadam i jade az nie padne. Anulo, tylko sie nie zamykaj w sobie, dasz rade z tym. Pozdrawiam Wszystkich
Odnośnik do komentarza
Czesc Anul, Mam mniej więcej to samo ale na szczęście (dla mnie) na mniejszą skalę. Właśnie jestem po holterze RR i o ile w nocy dochodziłem do wyniku 109/60 to zaraz po przebudzeniu wynik na dzień dobry brzmiał 167/90. Oczywiście momentalnie zimne dłonie i stopy oraz ścisk w sercu. Z mojego 3-letniego doświadczenia mogę potwierdzić, że Betaloc chyba najlepiej redukuje skutki a brałem także Mexicard (czy jakoś tak), Bisocard a obecnie Inhibace plus rzecz jasna magnez. Zdecydowanie odradzam antydepresanty. Pomaga natomiast aktywność fizyczna - mam na myśli spacer a nie od razu maratony - oraz zajęcie się czymś absorbującym żeby mózg nie świrował bo tam ponoć należy szukać przyczyn naszych dolegliwości. A ciekawym czy latem mniej odczuwasz dolegliwości ?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×