Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za odpowiedź. Biorę magnez, ostatnio nieregularnie, to może przez to, a potas, czy są jakieś preparaty zawierające go, bo ma to podobno duży wpływ na takie sprawy. Czytałam o asparginie, ale może jest coś lepszego. Jeśli coś wiecie napiszcie. Co myślicie na temat cardiol c - ktoś mi polecił i od wczoraj biorę. Jeden mankament, że może się wykazać w alkomacie - tak jest napisane. Ma ktoś z nim doświadczenia?
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Mam do was pytanie.. Napewno mi pomozecie. Od jakiegos roku mam napady nieregularnego bicia serca polaczone ze sciskiem w klatce piersiowej. Niedawno doszly bóle w plecach po,iedzy lopatkami podczas wysilku promieniujace do rak, ramion i klatki piersiowej. Od czasu do czasu puchna mi dlonie i kostki u nog. Mialam robiony szereg badan takich jak echo, ekg (chyba ze 100), testy krwi, holter 24..nic nie wykazaly. Byly one robione zanim bole zaczely robic sie naprawde uciazliwe. Zaznaczam ze mam dopiero 27 lat. Jestem osoba dosc nerwowa. Zastanawiam sie czy te bole moga byc wynikiem nerwicy. Czytalam czesc waszych wypowiedzi ale nikt bolow nerwicowych nie wiazal z wysilkiem..ani z opuchlizna.. Bardzo prosze was o pomoc. Napiszcie mi co waszym zdaniem mi dolega. dziekuje i pozdrawiam anka
Odnośnik do komentarza
Gość cwaniara198
Czesc siepo33, pragnę ci miło powitać w naszym gronie. My wszyscy zastanawiamy się co to wogle jest, dlaczego nas spotyka. Jak by mi ktos jeszcze rok temu opowiadał o tej chorobie i że będe na nią cierpnieć to bym go wyśmiała. Też mi się wydaje, że raczej jestem wyluzowana i niczym sie nie przejmuje. Jednak jak widac jest inaczej. W przeciwieństwie do Ciebie ja nigdy nie wylądowałam na pogotowiu, i nie mam zamiaru. I tak mi nie pomogą i powiedzą, że jestem zdrowa. Na początku gdy to wszystko się zaczeło, to oczywiście chodziłam od specjalisty do *specjalisty, o ile tak mozna nazwać lekarzy! Jednak tutaj, nie są potrzebne zadne leki, tylko rozmowa z dobrym psychologiem. Ja miałam to szczęście po moich tułaczkach po lekarzach, trafić na samym końcu, gdy byłam juz totalnie wykonczona, miałam wszystkiego dość, na swietnego lekarza, który porozmawiał ze mna jak z czlowiekiem i przejoł się jakbym była conajmniej jego dzieckiem. Wystarczyła jedna wizyta, było to pod koniec maja i od tamtej pory jest tylko lepiej. Wytłumaczył mi pewnie sprawy, powiedział jak na to inaczej spojrzeć, jak o tym nie myśleć. Oprócz tego kazał odstawić mi wszystkie leki, które do tej pory brałam, a było troche tego.. a przepisał tylko dorażnie presen forte, którego juz tez nie biore i Magnez!!! To magnzez własnie czyni cuda. Lykam codziennie rano i po poludniu pije tabletke musującą, z dnia na dzien jest lepiej, duzo lepiej. Miewam gorsze dni oczywiscie, mam czasmi dusznosci, ucisk w klatce piersiowej, ale nie taki zeby klad mnie do lózka, moge normalnie funkcjonowac. do tego dopdałam ruch i swieze powietrze. Wycieczki po lasach i ląkach, wyciszam się i jest dobrze. Tobie polecam to samo. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Strasznie fajnie poczytać takie ciepłe i budujące wypowiedzi jak Twoje cwaniaro 198, jakoś wraca wiara w ludzkość i *lżej się robi na sercu*. To chyba ten brak pozytywnych uczuć i lęk przed innymi, może nie do końca świadomy, wywołuje tą nerwicę serca. Ale czasem nawet długa i dobra terapia nie do końca uleczy. Wtedy trzeba znaleźć jakiś sens, że się to ma...
Odnośnik do komentarza
trafiłam tu zupelnie niedawno i nawet nie wiem jak ... ale juz chyba wiem co mi dolega .... strasznie boje sie smierci ... caly czas wydaje mi sie ze mam raka i ze umre lada dzien i nie dozyje nastepnego dnia .... i przez to wszystko zaczyna sie ciąg zdarzen nastepujacych: puls chyba 120 na minute , cisnienie 150/100 , caly czas ten sam lek , serce omal nie wyskakuje z piersi .... i ten ogromny strach i niepokoj ze zaraz sie przewroce.. ciagle sprawdzam sobie puls ... po prostu idzie oszalec a jak sie zbliza noc to juz cala jestem w nerwach bo serce czuje jak mi okropnie wali i strasznie mnie to przeraza ... wczoraj zasnelam w miare dobrze to chwile pozniej obudzilo mnie walenie serca i juz pol nocy mialam z glowy .... a jak jestem w pracy albo zajme sie czyms i zapomne na chwile o tym jest naprawde dobrze... juz nie wiem co mam robic ... nie robilam zadnych badan bo sie boje ze mi wyjdzie jakas paskudna choroba ... ale chyba pojde do lekarza niech mi cos da na uspokojenie.. poki co pije litry melisy i cos to daje ale sama nie wiem czy to podsiwadomosc czy co . doradzcie isc do lekarza? co robic ? Ostatnio znalazlam jakis lek valused ale nie wiem czy cos on daje i nie chce tez isc w zazywanie jakichs prochow bo sie boje ze moze byc jeszcze gorzej . czekam na jakies rady. moj email : annaca@op.pl
Odnośnik do komentarza
Gość cwaniara1983
Annika, nie bierz zadnych lekow, tylko stosuj sie do moich wskazowek, ktorych tu pelno. Ja tez przechodzilam lek przd smiercia, a przeciez nie chcem umierac i mam dla kogo zyc. Nie bede klamac, ze uleczylam sie, ale juz jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Witam, Obecnie jestem po wszczepieniu kardiowertera - defibrylatora... wykryto u mnie wydłuzony odzinek qt, miałam bardzo podobne objawy do twoich z tym, że dodatkowo mdlałam i traciłam przytomność nawet na kilkanaście minut... Wielu lekarzy jest niedoświadczonych i to jest przykre... Po zawiezieniu pnie po jednym z wielu omdlen do szpitala skierowali mnie na neurologię, gdzie lekarze najpierw stwierdzili chisterię, nastepnie epilepsję.... i tak leczyli mnie lekami DEPAKINE przez dwa lata.... jedank ja czulam, że to coś z głową lekarza a nie ze mną.... w trakcie złego samopoczucia poszłam do rodzinnej lekarki, która na całe szczęście robiła specjalizacje z kardiologii po wstępnych badaniach (na miejscu) EKG dostałam skierowanie do szpitala na kardiologię, a tam naępnie do opola z zaleceniem wszczepienia ICD... gdyby nie moja intuicja nie wiadomo jakby to mogła sie dla mnie skonczyć... dlatego nie kieruj się diagnozą jednego lekarza... !!!! Rób częste badania... poproś o skierowanie do szpitala... niech sie Toba zajmą!!!! Pozdrawiam serdecznie i życze zdrowia ;))
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny. Ja też miałem takie objawy przez ok 1,5 roku. Też myślałem że zwariuje, chodziłem od lekarza do lekarza i wszystko było OK. Troszkę więcej o tym napisałem w wątku częstoskurcz. Jeśli chcecie o tym pogadać to mój nr gg 12627787, jestem przwie zawsze po 20
Odnośnik do komentarza
Gość cwaniara1983
Czesc Dolek, albo Maciek! Przeczytałam to co napisałes w watku czestoskurcz. Moja historia jest bardzo podobna, rowniez wedrówki od lekarza do lekarza i wszedzie ok. Moglabym ksiązke napisac. Na samym koncu trafilam na lekarza, który powiedzial mi dokladnie to co tobie, ze jestem za mloda na chodzenie po lekarzach i od tamtej pory jest lepiej. W tej chwili jest naprawde OK. Ale nadal sie boje, zeby to nie wróciło. Pozdrawiam Gosia
Odnośnik do komentarza
witam! znalazlem sie tu i jak wiekszość mam klopoty ze sobą. moja krotka historia to :smierc ojca i od tego czasu praktycznie nie zyje tylko to wegetacja,tydzien po jego smierci juz bylem u kardiologa a do tej pory nigdy nie mialem problemow z sercem ,mam 29lat .mam stwierdzone wypadanie platka zastawki mitralnej. mam w mojej ocenie nerwice lękową boje sie wyjscia do sklepu czy pojscia gdziekolwiek.leczylem sie psychologicznie i psychiatrycznie i nic .bywaly momenty lepsze ale to tylko chwilowo .obecnie biore Venlectine 75g .to moje drugie podejscie bo bralem juz 2 miiesiące ale odstawilem bo zle sie po tym czulem ale to moze dlatego ze bralem rownoczesnie tez inny lek Spamilan. badania mam porobione krew ekg usb serca tomografie glowy. standardowe objawy:bole w klatce ,szybkie bicie serca ,mocne bicie serca i ciągle myslenie i wsluchiwanie sie w swoj organizm.Biore magnez ,pije melise i nic. to na mnie nie dziala,uwierzcie mi jestem juz w takim stanie ze boje sie ze dostane zawalu i umre ,boje sie tego bolu. aha mam cholesterol 200 wiec troche za duzo choc to gorna granica normy.nie mam nadcisnienia srednie miedzy 110-70 a 125-80. zawsze sobie wmawialem ze to serce i dlaczego ono sie obrocilo przeciw mnie do dzisiaj choc wiem ze to po smierci ojca mi sie zrobilo. Choc zdaje sobie z tego sprawie i wiem ze to glowa to nie potrafie powstrzymac atakow choc wiem o tym.silą wlasnych mysli nie potrafie one są silniejsze. prosze o rade bo nie wiem czy jest jeszcze sens zyć ,ja bardzo chce ale kazdy dzien jest tak samo do dupy .cierpi takze przez to moja matka bo nie moze mnie do konca zrozumiec ze nie robie tego specjalnie tylko ze to przychodzi i nie potrafie tego kontrolować. prosze o rade lub cokolwiek optymistycznego bo 1 dzien zmienil moje zycie do gory nogami. pozdrawiam alowy
Odnośnik do komentarza
Gość daniel z lublin
witam mam 17 lat ... pewnej nocy przed zasnieciem zlapalem sie za serce.. bilo wolno .. po chwili zaczelo walic jak szalone... w pierwszej fazie bilo tak szybko ze drzalo.. po 2 dniach poszedlem do lekarza... puls 140, cisnienie 150/95.. dali mi cos na uspokojenie robiac badania na serce/ echo i cos tam jeszcze. niby wyszlo ok... wrocilem do domu .. potem ataki nie ataki obawy przed pojsciem spac.. zaczalem chodzic do psychologa.. na wlasna reke bralem przez kilka dni leki uspokajajace niby bylo lepiej.. poszedlem do szkoly nagle zlapalem sie za glowe zaczela mi mrowiec.. wrocilem do domu wychodzac ze szkoly i od 3 dni jest coraz gorzej.. ciagle poca mi sie rece,nogi czuje w nich mrowienia,klucie czasami serca ostatnio bol w plecach, mrowienie w glowie klucie skroni( czasami poczucie dusznosci, tak jakbym nie mogl przelknac sliny) . .. czy moze byc to nerwica?????bo podobno ja mam ... boje sie smierci tego ze zaraz umre itd.. powoli sobie z tym nei radze.. we wtorek mam wizyte u psychiatry.. opomozcie czy ktos z was mial takie ptrzypadki...
Odnośnik do komentarza
Danielku, objawy świadczą o nerwicy somatyczne, nazywanej wegegatywną oraz o hipochrondrycznym zaburzeniu nerwicowym. Psycholog we współpracy z psychiatrą na pewno dadzą temu kres :) Uszka do góry. Ważna jest tylko dobra diagnoza, odpowiednie leki, odpowiedie leczenie psychoterapeutyczne i nastawienie. Trzymamy KCIUKI. Opisuj na bieżąco co u Ciebie. Jak masz ochote, zostaw maila, odpisze, porozmawiamy.
Odnośnik do komentarza
Gość cmk34@wp.pl
czesc wszystkim, sposob na nerwice!!!!!!!!!! mam teraz 27 lat a zaczelo mi sie jak mialem 17 od sciskania w klatce piersiowej po kilku latach lęki wieczorowo nocne itp ostatnio tracenie poczucia rzeczywistosci- masakra dali mi coaxil i xyzal na uspokojenie- po 2 miesiacach przestalem brac coaxil bo rozpierdziela brzuch a od xyzala (zymir czy jak mu tam) dostalem odrealnień dziur w pamieci, *co ja tu robie ,skad sie wzialem, co robilem przed chwila, kim jest ten gosc ktorego widze w lustrze*?? po krotce-zapomnijcie o lekach!! znajdzcie homeopate!! poki co mozecie brac wieczorem na pol godz. przed snem 1 lub 2 perseny dodatkowo ignatia homacord dwa razy dziennie po 10/15 kropli (rano naczczo a wieczorme w przerwie miedzy posilkami) i jakis sport-wysilek fizyczny w spokojnym miejscu przez pierwszy miesiac powoli wsluchujac sie w prace serca i ogolne samopoczucie minimalnie zwiekszmy wysilek jak sie da dzieki tym dwom lekom i wysilkowi fizycznemu osiagnalem do tej pory najwieksza poprawe choc musze powiedziec ze i bez lekow stosujac samo-wyciszanie/pocieszanie/uspokajanie mialem poprawy a masakre mialem na jesien w ubieglym roku juz naprawde niezla, myslalem ze zwariuje, samobojstwo itp hardcore poprawa polega na tym ze wycofuje sie z ostrego stanu i wracam przez wszystkie stadia i niespodzinki nerwicy do poczatkowych objawow, co dalej, trzeba poczekac ale wyglada na to ze sie da wyleczyc moje pytanie z kolei, psychoterapia t ojak moze pomoc i gdzie szukac wlasciwej pomocy jak chcecie sie podzielic spostrzezeniami lub zapytac o cos piszcie cmk34@wp.pl
Odnośnik do komentarza
Hehe wiedziałem że w tak młodym ciele jak moje ;) To musi byc cos powiązane z nerwica.. całe szczęscie odpowiednio szybko wpisałem w necie i szukałem o kłopotach z sercem. A problemy zaczęły się od *przecpania* kiedy to się odwodniłem a moja krew zapewne miała konsystencję galarety serce zaczęło tak bic w dodatku wpływ stmulujacy amfetaminy, wydzielającej się pod wpływem stresu adrenaliny - która jest bardzo silnym stymulantem!!! silniejszym od amfetaminy tylko że nie daje odczyc *psychicznych* tylko fizyczne. Zresztą np. jak kawa. I to wszystko przełożyło się niemalże na zawał przynajmniej miałem takie odczucie albo po prostu zwykły stan nerwicy sercowej. Podstawowa kwestia jaką mogę wam zalecic to... nie walczyc z tym!!! Walcząc z demonami dotykającymi9 naszej psychiki tylko i wyłącznie dodajemy im sił możemy prowadzic profilaktykę aby takie napady się nie zdazały ale jak już się zaczyna to nie walczyc na zasadzie..*musze sie uspokoic musze się uspokoic* bo poziom leku rosnie wtedy w zastraszającym tępie co skutkuje podniesieniem poziomu adrenaliny (stymulantu) i koło się zamyka doprowadzając serce do wiemy czego ;D Akceptacja jakieś co weekendowe wyciszanie się cwiczenia relaksacyjne byc może kurs Tai Chi by najlepiej włynął na równowagę krążeniowo-oddechową i pamiętajcie że nerwice żywią się waszym lękiem dlateo Hmm zabrzmi to groteskowo ale chyba trzeba by zacząc od przestawienia się na myślenie w stylu *Spokojnie - to tylko nerwica* Zauważcie co wam wszystkim niemalże pomogło.... świadomosc że inni mają tak samo.. jednym słowem bagatelizowanie sprawy na zasadzie inni z tym zyją to ja też będę. A bagatelizowanie to podstawa podejscia *Spokojnie - to tylko nerwica* No i jak przy każdym stresie... zabrzmi to banalnie ale szklanka bardzo zimnej wody może nawet kilka ;D
Odnośnik do komentarza
Gość dgfdgdfgfgd
Pociesze was mi przeszlo banie sie smierci jako takiej. Wiecie jak to wyglada po prostu zaczynasz zajmowac sie czyms innym. bo to w koncu nudzi. Czlowiek robi sie na tyle swiadomy siebie ze wie ze nic mu nie grozi. Po prostu trzeba odpoczynku. Kupilem sobie nerwosol za 5,20 bardzo pomaga. Jeszcze raz zaznaczam nerwica nie jest schizofrenią! W schizofreni slyszy sie glosy
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×