Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Stracatello-ja również jestem stałą bywalczynią na pogotowiu lub ono częstym gościem w moim domu.Co prawda ostatni raz atak miałm przed świętami ale nie wiem co przyniesi kolejny dzień.W chwili obecnej mam zmienione leki i czuję się po nich lepiej lecz to nie powoduje ,że całkiem pozbyłam się ataków lęku ,paniki czy kołatnia serca.Jestem jednk dobrej myśli i cały czas wierzę ,że kiedyś to cholerne choróbsko mnie opuści.
Odnośnik do komentarza
Hej kochane! U mnie dalej nastrój w porządku,zaczynam drugi dzień bez papierosa...zobaczymy co z tego wyjdzie.. Dorotko dzis dzień już lepszy? Aga dzis pogadamy dłużej wczoraj nie mogłyśmy się zgrać,trzymaj się słonko! Pogódko...odnoszę wrażenie,że Ty o wielu sprawach chciałabyś porozmawiać,ale jest Ci trudno się otworzyć...spróbuj wtedy jest lżej,nie męcz się sama..nikogo tu nie zanudzasz....każdy gdy ma powazny problem pisze głównie o sobie,to naturalne... Kasiu jak się trzymasz? Wojtek daj znać , bo ostatnio nie za dobrze u Ciebie
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny!Kiepsko sie czuje,ogolne jakies zmeczenie,niechec do wszystkiego,glowa boli.Dzis bylam u lekarza po recepty,jutro ide do dwoch lekarzy,juz zaczyna mnie to meczyc.Caly tydzien biegam znow po lekarzach,mam dosyc.Do tego ten afobam,kiepsko,niewiem czy nie bede musiala wrocic,ale pozniej bedzie jeszcze gorzej odstawic.Maz mnie dobija serio,jestem nerwowa itd.nie wiem czy wytrzymam to wszystko.
Odnośnik do komentarza
AGA ty się mężem nie przejmój .Niech on gada swoje a Ty rób swoje.Przecież teraz potrzebujesz spokoju i jak najmniej stresów.Czy jemu naprawdę tak trudno to zrozumieć. Jak będzie Cię wkurzał to weż go do swojego psychiatry niech on mu wytłumaczy co z Tobą jest grane. Samej ciężko komukolwiek wytłumaczć na czym polega nasza choroba, wiem to z własngo doświdczenia.Mój mąż już na drugiej wizycie około 6 lat temu był porozmawiać z lekarzem i naprawdę Aguś wspiera mnie od tamtego czasu ze wszystkich sił. Teraz go przy mnie nie ma ale mimo to, prawie każdego dnia pyta mnie o samopoczucie a synów wyszkolił tak ,że chodzą przy mnie jak szwajcarskie zegarki. Mówię Ci prawdę Aga tak się sprawy mają Zeby Twój mąż mógł zrozumieć na czym polega Twoja choroba i zaczął Cie wspierać powinien poznać całą teorię na jej temat ale nie od Ciebie czy z gazet albo broszurek lecz od lekarza który Cie leczy
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Pierwszy ból w okolicy serca miałem 12 lat temu jeszcze w podstawówce. Było to kucie, pieczenie w mostku. Od tamtej pory mam czasami te same bóle lub/i kucia i ściski serca. Ostatnio bóle te nasiliły się tak że w niedziele jadąc taxi, akurat przy szpitalu zaczęło mi ściskać serce(myślałem że zemdleję) i miałem mrowienie prawie całego ciała. Najbardziej mrowiło mi w okolicach twarzy. Taksówkarz zawiózł mnie do szpitala. Oczywiście na ekg nic nie wykazało. Lekarz dyżurujący powiedział że to nerwica i że potrzebna wizyta u neurologa lub psychologa. Nie wiem co o tym myśleć. W ciągu 4 tygodni byłem 3 razy w szpitalu, w tym raz na dłużej(tydzień). Miałem Holtera, echo, morfologie i mocz w porządku. W echo wyszlo tylko że mam wypadanie przedniego płatka zastawki mitralnej. Poczytałem o tym,ale jak to napisali:nic poważnego... Po ostatniej wizycie w szpitalu kupiłem tabletki Kalms na uspokojenie. Biore 1 po każdym posiłku(3 razy) i idę chyba dziś do psychologa. Kumpela chodzi do niej i ją chwali. Jak myślicie?
Odnośnik do komentarza
Dorotko kochana nie uwiezysz ale to samo uslyszalam od mojej psycholog,zabawne.Dzis z nim porozmawialam,zobaczymy czy przyniesie to efekty ja wiem jedno nie mam zamiaru sie wycofac,jak narazie,a jestem uparta. Potasik pewnie ze idz to nic strasznego.Sama chodze do psychiatry i psychologa.
Odnośnik do komentarza
POTASIK 82.WITAJ ;) mślę ,że konieczna jest wizyta u psychologa ,ponieważ z tego co opisujesz można wywnioskować ,że to nerwica na ,którą cierpimy tu wszyscy!! Podejrzewam ,że psycholog skieruję Cię do psychiatry ale tym się nie przejmuj my też do takiego specjalisty chodzimyi dzięki temu jakoś dajemy radę z tą chorobą żyć.POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE
Odnośnik do komentarza
Dzięki za szybkie odpowiedzi. Zaraz idę najpierw do kardiologa zapytać się ile kosztuje wizyta i jakie badanie jest w nią wliczone. Później do kumpeli zapytać się o tego psychologa i ewentualnie udam się do niego...Myślę że mi pomoże tak jak i wam. Pozdrawiam serdecznie:-)
Odnośnik do komentarza
Mimi-oczywiscie serducho to normalka,ale to nie regula,w wiekszosci jednak przypadkow tak jest. Potasik82-daj znac co zalatwiles? Pogodko-dzis jestes szybciej,jak sie czujjesz?U mnie dzis bardzo roznie,ale spowodowane jest to w duzej mieze odstawianiem afobamu,pogoda,wkurzanie meza itd.ale jakos sie trzymam kochanie. Serce moje tesknie!A jak Bartus,spi?
Odnośnik do komentarza
AGA -Może dziewczyny zabrały się za przygotowywanie kolacji. Jeżeli chodzi o herbatkę to też mam zakaz o alkoholu to tylko pomarzyć ,chyba ze sześć lat nie wypiłam nawet drinka.Na uroczystościach jednie dzióbek umoczę w lampce ulubionego winka i na tym koniec No cóż zdrówko ważniejsze prawda???
Odnośnik do komentarza
Witam! U mnie problem pojawił się kilka lat temu ale nie zwracałam na to uwagi, na początku miałam uczucie gorąca i bicie serca myślałam, ze to jest od tego, że w sklepie jest ciepło i dlatego mam takie objawy, ale zaczęło sie dziać ze mą to samo kiedy byłam w domu i byłam lekko ubrana - wtedy też sobie mówiłam, ze może to brak witamin itp. W tamtym czasie ktoś ze znajomych zauważył, ze mam powiększoną tarczycę, minęło trochę czasu zanim poszłam do lekarza. Gdy juz się znalazłam u niego zauważył powiększenie tarczycy i stwierdził, że moje złe samopoczucie takie jak ( kołotanie serca, poddenerwowanie, uczucie gorąca, mokre dłonie czasami, zawroty głowy, duszności, zimne dłonie, trudności w połykaniu itp ) jest od tarczycy. Więc dostałam skierowanie do endokrynologa i badania tsh i tp. Badania wyszły w normie. Póżniej miałam robioną biopsję i usg tarczycy okazało się, że mam wola tarczycy - nie jest żle ale nadaje się do operacji. Niby wszystko wiadomo ale nadal miałam takie objawy jak wcześniej i endokrynolog nadal twierdziła, ze to od tarczycy bo przecież hormony skaczą i nic nie znaczy to, ze te badania które były robione tydzień temu wyszły dobre. Odczekałam ponad pół roku i poszłam jeszcze raz do niej i mówię, że mam dalej zlewne poty, bicie serca duszności, zimne dłonie czasami, itp - dostałam drugi raz na badania - wyszły w normie. I jak zwykle pani nadaje się na operacje, objawy mogą być od tarczycy - Tak się znają -co widać. Więc zwróciłam się z tym do mojego lekarza, która też twierdziła, że to od tarczycy albo od serca - więc dała mi skierowanie na holtera i usg serca. Holter wyszedł podobno niezbyt dobry ale nic grożnego - i jak zwykle co u słyszałam od następnego lekarza, że to od tarczycy - dlatego nieraz mam szybsze bicie serca w spoczynku a czasami spowolnione w dzień itp. Troszkę się rozpisałam, żeby przyblizyć temat - sama już nie wiem co myśleć ? Czy nikt nie potrafi stwierdzić co mi jest ? Dwie osoby choć nie są lekarzami a miały doświadczenie mówią mi , że powinnam iść do neurologa i że te objawy wskazują na nerwicę wegetatywną. Muszę coś z tym zrobić, czasami czuję się fatalnie, coraz częściej robi mi się duszno i muszę wychodzić ze sklepu, gorzej jest gdy jadę autobusem - czasami wysiadam bo boję się, że jak upadnę to nikt mi nie pomoże - zresztą to bicie serca jest okropne ( bije tak szybko )i zawroty głowy. Nieraz ludzie się gapią na mnie w tramwaju jak otwieram szeroko okno i stoję tak dopóki nie dojadę do przestanku - wtedy wysiadam i idę pieszo. Kiedyś w domu miałam taki przypadek, zrobiło ni się bardzo gorąco i słabo, ledwo siedziałam na łóżku, ręce zimne jak lody, serce waliło, ręka zaczęła mi drętwieć - myślałam, ze to może zawał, ledwo zadzwoniłam po męża - jak przyjechał podał mi coś z cukrem i wtedy poczułam się lepiej. Wszystko trwało gzdzieś 25, 30 minut. Dużo bym tu jeszcze pisała. Chyba faktycznie pójdę z tym do lekarza - może da mi skierowanie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Aguś ja nie mam takiego problemu ale szczerze Ci współczuję ,ponieważ wiem jak straszny jest ból żołądka bo mój mąż cierpi na te dolegliwości już kilka lat. Nieraz z bółu zwijał się jak kłębek wełny ,brał leki oczywiście ale najskuteczniejsza zawsze była soda
Odnośnik do komentarza
Cześć Kochane!! Dzis wstałam z takim uśmiechem ze szok i było super, do czasu kiedy w robocie nie przeskoczyło mi serce i potem sie zaczeło, dziwne uczucie w głowie i wogóle jakoś w karku mnie cisło potem cięzko mi sie oddychało. A teraz poszłam po węgiel na podwórze i nosiłam po schodach no i oczywiście musiałm mierzyc tetno i tak waliło szybko i mocno ze szok az sie wystraszyłam (mierzyłam w rekawiczkach) i tak bardzo cuzłam potem zas mierzyłam noszac ten wegiel i nagle go nie wyczułam wpadłam w panike ze mi nie bije kucnełam sobie zeby odpocząć, i jak sobie przykucnełam to tak drastycznie zwolniło ze szok i zaś panika ze stanie czy coś . Kochane juz mam dość, nie wiem czy to normalne pewnie tak, czy jakieś nienormalne. Pozdrawiam Was wszystkie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×