Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochane wracam do formy powoli ale za skutkiem. Gorączka jeszcze czyma ale już nie tak wysoka.Byłam przybita do wyrka ale czytam wasze posty. Jutro ide do rodzinnego po jakis antybiotyk bo już sposoby domowe się skończyły. A już to wszystko za długo trwa. Pozdrawiam i całuje albo nie bo was pozarażam.hahaha
Odnośnik do komentarza
no wkurzam się, jestem upokorzona jako kobieta jak nie kocha normalne. Myśle tylko o złych chwilach, żeby szybciej zapomniec. Dziecko dzisiaj dzwoniło, czy może doniego przyjśc, ale on powiedział, że nikogo nie ma w domu, jakby synowi oprócz ojca ktoś był potrzebny, wkurzył mnie tym niesamowicie... Muszę zyc dalej, każdemu zawsze doradzałam i teraz sama muszę pokazac , że tak robię, rozmawiałam, mówiłam dajmy sobie szanse, a on, że mnie nie kocha... no to ok...nie to nie,. nikt nikogo do miości nie zmusi.... Dalej jestem bez leków, nerwica to u mnie jak teteran, ale nie będę narazie brała, zawsze byłam silna i czas ta siłe pokazac...jak nie dam rady to wrócę do leków. Dam rade i koniec
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny! To ja ! z tego niepalącego klubu :))) ciekawe czy coś z tego wyjdzie:) nastrój fajny ,choc noc nie przespana,zaraz jadę do siostry. Pogódko! dużo od Ciebie siły wymaga ta sytuacja,ale dasz radę bo jesteśmy z Tobą! Olesiu zdrowiej całkiem :) na razie muszę znikać bo mąż już czeka w samochodzie :)
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Dorota W dziękuję za odzew. Mam 31 lat, pracuje, oczywiście po zabiegui nie pracowałam ok 2 mc. Najgorsze jest to że wszystko zaczęło się jednego dnia i trwa do dzisiaj... W szpitalach często mówią że to nerwica, ale jak pytam czy w takim razie mam nastepnym razem nie wzywać karetki tylko czekać to nikt nie ma odwagi powiedziec tak. Każdy mówi - proszę wezwac z sercem nigdy nic nie widomo - to nie noga a ni ręka. Ostatnio byłam w przychodni - żeby nie narazac sie na określenia typu -nerwicówka. Powiedziano mi że powinnam była wezwac karetke do pracy... innym razem wezwalam - usłyszałam ze naciągam słuzbę zdrowia... Faktycznie w domu mam cały czas stres - sprawy rodzinne. W zasadzie od dziecka nie miałąm łatwo. Zapisałam sie do psychologa - który twierdzi ze mam prawo po takich przejsciach jak miałam mieć zniszczone nerwy, ale ze osobowosć mam silną i że szybko sie zbieram. Psychiatra - nic sie nie dopartrzył... Na jakiej podstawie diagnozuje sie nerwicę??? Czy to możliwe zeby nerwica dawała objawy które wychodzą w ekg? Jak je zróznicować od problemów organicznych? Jestem wyczerpana - na codzień zmagam się z samopoczuciem... z góry dziękuję s
Odnośnik do komentarza
Cześć Dziewczyny - coś rzeczywiście w ciągu ostatnich dni się dzieje dziwnie jakoś ale mówią, że to najgorszy pogodowo dzień w roku - może mają rację... Ja nawet jak na tą pogodę całkiem nieźle - zbieram sią a i pracy od metra nie wiem za bardzo w co ręce włożyć - jutro mam wizytę u endokrynologa podejrzewali o mnie jeszcze jakieś fochy z tarczycą ale wyniki mam Ok - tylko TFHC za niskie Jeżele chodzi o Małgosię to czy ona czegoś nie bierze młodzież teraz różne świństwa pobiera - skończyłam kiedyś takie studium pomocy dla rodzin uzależnionych - rodzina widzi to najpóźniej - co yślicie Stracatella - to chyba trudno powiedzieć, czy objawy nerwicy mogą ujawniać się w wynikach - ja mam wszystkie wyniki ok - może niech Ci lekarz, który powiedział, że też masz nerwicę powie co jest co! Trzymajcie się wszystkie Kasia
Odnośnik do komentarza
Kasiu-fajnie ze sie odezwalas.Widze ze nadrobilas posty. Co do Malgosi to dziwna sprawa,naprawde,narazie jeszcze pisze,ale i tak jest cos nie tak. Kasienko widze ze jakos dajesz rade,pewnie ze latwo nie jest,ale trzeba zyc dalej.Wiem to z doswiadczenia wlasnego.Co do badan w grudniu przechodzilam to samo co Ty,badania,jezdzenie do endokrynologa,naszczescie wyniki sa dobre ale tarczyca jest za mala.Mam jechac na kontrole w pazdzierniku bo tak byc nie moze.Przechodzilam zapalenie i najpierw sie powiekszyla a teraz jest za mala,niezle co. Straciotello-gdzies juz sie spotkalysmy,nie pamietm tylko na jakiej stronie.Nerwice diagnozuje lekarz,dziwne ze Ci tego nie wyjasnili.Badania na ogol wychodza dobre,zdarza sie ze jest inaczej np u mnie tak jest bo mam kilka chorob,ale to inna historia.Musisz skontaktowac sie z lekarzem,koniecznie.Co to byla za psychiatra,chyba jakis.......!
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny!! Ja juz nie wiem czy to ta pogoda na mnie tak działa czy co???? wczoraj położyłam sie spać i miałam jakieś dziwne lęki nie umiałam zasnać czułam ze coś jest nie tak, taki dziwny niepokój mnie ogarniach, zasnełam ale niestety miała takie koszmary ze szok co chwila sie budziłam. Rano wstałam dalej miałam lęki takie dziwne miałam takie uczucie w sobie ze zwariuje i bedzie klops. Pojechałam do pracy i juz mnie coś na oczy cisło, potem jakoś słabo zaczeło mi sie robić, rece mokre trzesły się w głwoie dziwny dyskomfort jak bym miała za chwile zemdleć istny koszmar i acały dzieńw parcy jakiś lęk którego nie umiem opisac nie wiem czego sie bałam. Wróciłam do domu jeszcze z mama sie pokłóciłąm bo tez mam z nia jazdy oskarza mnie o jakies dziwne rzeczy a ja Bogu Ducha winna teraz jest ok w miare tylko jestem powtwornie zmęczona i czuje si ejakbym nie spała conajmniej tydzień. :-(((((((
Odnośnik do komentarza
AGA WITAJ SKARBIE Kurcze powiem Ci szczerze ,że nawet nie chce mi się dzisiaj pisać, Już bardzo dawno nie miałam tak beznadziejnego dnia ,Nic mi się nie udaje. Od samego rana prześladuje mnie jakiś zakichany pech i tylko czekam aby ten cholerny dzień się skończył. Jutro troszkę więcej luzu ale mam Bartusia i chcę jemu poświęcić wolny czas. Aguś a u Ciebie wszystko w porządku?
Odnośnik do komentarza
Zauważyłam ,że z naszą Małgosią jest o wiele lepiej niż wczoraj z czego się bardzo cieszę.Chociaż nie przestałam się martwić jej zmiennymi nastrojami w tak szybkim tempie i tą ciągłą sennością. KASIU jak dobrze ,że jesteś .Mam nadzieję że czujesz się dobrze? FBIENNE dzisiejsza pogoda faktycznie jest do bani -jutro podobno ma być taka sama .Trzeba to przetrzymać IWONKO a co u Ciebie ? Dajesz radę bez palenia?
Odnośnik do komentarza
Pogódko możesz mi wierzyć --naprawdę nie mamy Cię dość. Bardzo się cieszę gdy piszesz --przecież na forum jesteś już od bardzo dawna z małymi przerwami prawda? Powinnaś już wiedzieć ,że jesteśmy tu po to aby się wspierać i pocieszać w trudnych chwilach. Jesteś jedną z nas -pamiętaj o tym skrbie
Odnośnik do komentarza
Dorotko, wielkie dzięki, wiesz co ja się wstydziłąm, bo ja wiem teraz , że siła to nie znaczy, że ktoś nie cierpi...ale uwierz mi nie pozbyłam się własnej godniości ani honoru, a to, że was mam...dużo dla mnie znaczy, bardzo dużo, tylko, że ja aż taka wylewna nie jestem i ciężko mi pisac o swoich problemach, zawsze wolałam o czyiś słuchac , doradzc, ale chyba przeczułam...bo jak znajoma ostatnio mówiła, że mąż ją zostawił, to ja powiedziałam, że nie mówię, że mnie nigdy to nie spotka i patrz, ale wykrakałam....i znowu o tym samym kurna sorki
Odnośnik do komentarza
DZIEŃ DOBRY SKARBY !!! ***POGÓDKO kochana ja jestem również osobą ,ktorej ciężko się otworzyć przed innymi ale udało się . Właśnie tutaj na forum opisałam mój ból i wielki żal po utracie siosty i jej córeczki. Uwierz mi poczułam się ,tak jakby z mojego serca spadł stu kilowy kamień. Jestem bardzo szczęśliwa ,że Was mam,i zawsze mogę liczyć na miłe słowa.
Odnośnik do komentarza
Kobitki moje drogie. Dzisiaj nie ruszam się z domu ani na krok.Po wczorajszym pechowym dniu muszę odreagować a poza tym mam przy sobie małego towarzysz--4 letniego Bartusia synka mojej zmarłej siostry. Siedzi przy mnie i udaje ,że potrafi czytać --kocham go tak bardzo ,że aż trudno to opisać. Możecie liczyć na mnie w każdej chwili bo mimo obowiązków domowych co chwilę zaglądam do kompa. Całuję Was mocno- Dorota W
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Aga mozliwe że się spotkałyśmy na forum nerwica, bo tam próbowałam znaleźć wytłumaczenie dla swoich dolegliwości. Niestety, coraz trudniej mi uwierzyc w tą nerwice. I w zasadzie to nie jest największy problem. Z pokorą przyjmę informacje o stanie swojego zdrowia pod warunkiem że ktoś mi jej należycie udzieli i wyjaśni jak dalej zyć i co mnie czeka. Póki co wydałam kupę kasy na kardiologów i to czego się dowiedziałam ma się nijak do tego co czuje. *Mój* kardiolog cały czas bagatelizuje - a ja od b;isko roku laduje kilka razy w mc na pogotowiu, a na codzień czuje sie źle... pozdrawiam Was serdecznie
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×