Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Luka28 -To świetnie,że jest w tobie iskierka nadzieji,że może być lepiej ale przy zaawansowanej nerwicy w naszych głowach siedzi tylko choroba i cięzko się od niej uwolnić. Jak pojawiają się chwile radości to są i tak przeplatane lękiem i czarnymi myślami.Nie jest łatwo od tego się uwolnić , próbowałam już wieu sposobów. Swoją drogą to super pomysł żebyśmy więcej pisali o rzeczach miłych , naszych radościach i optymistyczniej patrzyli w przyszłość *** Jest tylko pytanie czy nam się to uda ? czy potrafimy dostrzec tą lepszą stronę życia? czy choroba nam na to pozwoli?***Spróbowanie nic nie kosztuje więc do dzieła i powodzenia. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Aina83 mam pytanie, czy twoje kolatanie nie jest zwiazane z napieciem przedmiesiaczkowym? Ja od pol roku mam kolatania, robilam badania( ekg, usg, holter,etc). Wkoncu sama zauwazylam, ze najbardziej serducho dokucza mi przed sama miesiaczka. Biore pigulki Harmonet od ponad 3 lat, na koniec cyklu, okolo tygodnia przed miesiaczka mam takie kolatania, ze musze siegac po tabletki (propranolol 10 mg). To trwa tydzien, ten silny syndrom napiecia przedmiesiaczkowego zdiagnozowal moj kardiolog. Musze wykonac teraz badania krwi. Mam pytanie do wszystkich kobietek na tym formu: czy tez macie podobne objawy na koniec cyklu? Acha, zdarza sie, ze w polowie cyklu (14 dzien jak w zegarku!) tez mam kilka palpitacji, ale nie sa takie silne jak te na koniec cyklu.
Odnośnik do komentarza
Miałam robione ekg jakieś trzy razy, prześwietlenie klatki pierwsiowej, żeby zobaczyć obraz serca. Te badania wychodzą ok. Podobnie jak usg tarczycy i TSH. Potas i magnez też w porządku. Leżałam nawet w szpitalu, ale zdiagnozowali tylko nietolerancje glukozy. Lekarka pierwszego kontaktu poradziła mi wizytę u psychologa lub psychiatry. Byłam u psychiatry. Wizyta trwała jakieś 10 minut. Przepisała mi Cital i Propanolol. Cital mam brać codziennie a propanolol tylko wtedy gdy pojawia się kołatanie srca. Leki wykupiłam, ale ich nie biore, bo jakoś nie mogę się przekonać, że to nerwica. Melise piłam, ale niwiele pomaga. Zmieniłam nawet lekarza pierwszego kontaktu. Moja nowa lekarka powiedziała, że mam jeszcze zrobić holtera i iść do kardiologa. W sumie cała ta historia zaczęła się od tego, że przez jakieś 2 tygodnie byłam w ciężkim stresie. Któregoś wieczoru złapało mnie to kołatanie serca. Teraz mam też kłucia w sercu. No i niekiedy tak bardzo się boję i najgorsze jest to, że nie potrfię określić czego się boję. Ja się naprawdę staram nie płakać i jakoś się trzymać. Jak chciałabym by wszystko było tak jak 3 miesiące temu....byłam wtedy taka szczęśliwa.
Odnośnik do komentarza
Witam,dawno mnie tu nie było,tak jakoś wyszło czułam się w miarę dobrze ale chcialam do was zajrzeć i trochę napisać. Fenix czytając twój post trochę sie wystraszyłam,no bo skoro ten twój wujek powiedzial że nerwicę narządową ciężko wyleczyć to chyba jestem ugotowana.Trochę się martwię bo ja taką właśnie mam dokladnie wegetatywną,co jest związane właśnie z nieprawidłowym dzialanie narządów jak mam te ataki.To strasznie nieprzyjemne objawy,teraz zdarzają sie trochę mniej ale jednak całkiem nie ustąpiły,biorę leki więc pewnie dlatego trochę jest lepiej,bo doktor mimo mojego ogólnego lepszego samopoczucia nie odstawiła ani nie zmniejszyła mi narazie dawek uspokajaczy,pewnie ze względu na te pewne objawy somatyczne,które czasem mam,powiedziala że trzeba *to* trochę dłużej podleczyć,ale czy całkiem mi to minie,czasem wszystko mi się trzęsie,drżą mięśnie,ręce nogi,zawroty głowy,brzuch boli,biegunka,kolacze serce.Do niektórych objawów się przyzwyczailam i prawie nie zwracam na nie uwagi ale jednak dają znać o sobie,czy kiedyś się z tego wyleczę?Pozdrawiam was wszystkich,może też mam zaburzoną tą gospodarkę elektrolitową kto wie,tyle badań muszę jeszcze zrobić,że nie wiem jak to wszystko mam przeżyć.Jeszcze gastroskopie muszę zrobić,bo jest podejrzenie refluksu- też od tej nerwicy,no ale cóż.......
Odnośnik do komentarza
Aguniu nie denerwuj sie tak,a wszystko bedzie dobrze,nie ma co martwic sie na zapas,trzymaj sie cieplo. Ddoga Aniu83!jesli lekarz przepisal ci te leki,to bierz je a twoje zdrowie sie poprawi,nie doprowac sie do takiego stanu jak ja,bardzo cie prosze.Co sie tyczy holtera i kardiologa to warto sie przejsc i przebadac,dla uspokojenia samej siebie.Z mojego punktu widzenia bedzie to jednak nerwica.
Odnośnik do komentarza
Aina83 Szkoda że nie bierzesz tabletek które Ci przepisał lekarz.Poczytałam trochę na temat citalu i muszę przyznać ,że wiele osób jest zadowolonych z tego leku,Tobie rownież może pomóc po co się męczyć .Jeżeli chodzi o propranolol to mi dawno temu też lekarz zapisał ale nie tolerowałam go więc teraz biorę codziennie bisocard no i oczywiście wiele innych prochów.Czuję ,że bez nich bym sobie nie poradziła.Zrób wszystkie badania które zalecił Ci lekarz i nie obawiaj się brać tabletek bo one mogą naprawde poprawić komfort Twojego życia. BUZIACZKI !!!!!
Odnośnik do komentarza
Do Agunia: Wujek powiedzial co wiedzial, a ze duzo wie to go troche slucham :) Troche bo mnie tez ciezko uwierzyc, ze mam nerwice. podejrzewam, ze nerwice wegentatywna mialem od dluzszego czasu, natomiast od paru miesiecy dolaczyla sie nerwica w wydaniu klasycznym :) zaczelo sie po paru zapasciach po alkoholu i tak juz zostalo do dzisiaj. zapasci i atakow nie mam bo nie spozywam w nadmiarze mocnych trunkow, a nerwice zostaly :) ja to sobie odczytuje jako zolta kartke od Opatrznosci :) ja tez sie juz przyzwyczailem do wiekszosci objawow. tez mam drzenia i wyskakuja mi np. na klatce piersiowej takie czerwono-krwiste plamy, dobre nie ? :) itd. Nie moge sie jednak przyzwyczaic do dwoch rzeczy. najbardziej do takich mini zawrotow glowy, takiego jakby bujania. mnie nawet juz przeszkadza chodzenie w butach na miekkiej podeszwie bo poteguja bujanie sie i takie uczucie zapadania. druga rzecz to mam dziwne skoki cisnienia, czasem u lekarza do 150 i puls do 110. czuje dyskomfort wtedy. generalnie najlepiej to sie czuje jak leze. moglbym lezec caly czas. mam tez taki rytm dobowy. rano po wstaniu czuje sie super, a wieczorem to juz lipa. tez tak macie? jesli chodzi o bilans mikroelementow to warto to zrobic dobrze. lekarz mi powiedzial, ze winiki z surowicy to nie wszystko. np. magnez ulega pod wplywem stresu bardzo duzym wahaniom w surowicy co nie znaczy ze generalnie go brakuje w organizmie. warto zrobic badanie wlosa + calodobowa zbiorke moczu po katem wydalania pierwiastkow. jak wspomnialem mnie wyszly duze zaburzenia w cynku i magnezie (mysle ze od alkoholu). nie mowie, ze to glowna przyczyna mojej nerwicy, ale na pewno mi nie pomaga w uporaniu sie z problemem. pozdr. i glowy no gory.
Odnośnik do komentarza
Witam,dziękuje Aguś za słowa otuchy,ale ogólnie trochę się martwię tym że muszę jednak długo przyjmować te leki,ale jednak jest lepiej więc chyba to dobrze,że leczenie daje jakieś efekty.Dzisiaj cały dzień mam gorsze samopoczucie bo głowa mnie boli.Rano jeszcze dodatkowo serce kołatało że nic robić nie mogłam,musialam się położyc i spalam prawie dwie godziny.Ogólnie jestem taka otumaniona przez ten ból głowy,często mi się to ostatnio zdarza. W sobotę mialam potworny ból głowy,taki migrenowy,ale to chyba często się zdarza przy nerwicy. Fenix dzięki że odpisaleś,twój wujek pewnie wie co mówi zresztą to specjalista. Dziękuje wam wszystkim za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie.Ciebie Aguś też i Anię83.Piszcie co u was.
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj prawie nic nie zjadłam. Cały czas wydaje mi się, że jak będę połykać to sie uduszę. Ogólnie to mam takie uczucie jakby cały czas mi coś w gardle stało. Do dzisiaj żadnych problemów z jedzeniem nie miałam. Znowu płakałam, bo chce mi się jeść a się boje. Do niedawna to ja wogóle żadnych problemów nie miałam. Fajna praca, studia, kochający człowiek u boku....Jakoś cały czas nie moge uwierzyć, że nerwica może dawać objawy fizyczne. Chociaż tyle dobrze, że mnie serce nie boli i nie kołata Dorotko W. mam do Ciebie pytanie. Twoje kołatanie serca trwa kilka minut? Bo ja w sumie raz miałam taki atak kilkuminutowy. Zazwyczaj mam tak, że serce jakieś 4-5 razy na dzień zabije mi szybciej Psychiatra mówiła, że te problemy mogą być wynikiem stresu w którym ostatnio byłam, ale bardziej stawia na to, że to przeżycia z dzieciństwa dały o sobie znać: ojciec alkoholik, ciągłe awantury. W sumie pamiętam, że jak byłam mała to niekiedy serce mnie kłuło, ale jakoś wtedy przeszło. Może i tym razem przejdzie. Ale z tego co widze to z tą nerwicą nie tak łatwo sobie poradzić. Wiem jedno, że najważniejsze jest nastawienie psychiczne. Serdecznie pozdrawiam:) P.S Jak tam u Was przygotowania do Świąt?:)
Odnośnik do komentarza
Droga Aguniu!to ze musisz jeszcze przyjmowac leki to nie koniec swiata,a pocieszeniem jest to,ze dzialaja bo czujesz sie lepiej. Wiesz co do boli glowy to wiem cos na ten temat bo mam z nimi problem od kilku lat,a gdy zacznie mnie bolec to boli i boli bez konca,czasami 4 tyg.a leki nawet silne przeciwbolowe nie pomagaja wiec sie mecze.Akurat znow mam taki czas boli mnie juz 4 dzien,jestem caly czas na proszkach bo przynajmniej zmniejszaja troche bol.Ogolnie biore sporo lekow na stale a jutro dojda nastepne,on ale coz mam zrobic?wszyscy sie dziwia ze tyle tego mam i silne na rozne moje choroby bo troche tego jest.Niewazne co ze mna bedzie,ale wazne ze ty coraz lepiej,i z tego sie ciesze,tak trzymaj. Kochana Aniu83!czasami stres wplywa na nasze serce,zmeczenie,przepracowanie.Moze byc mnostwo jescze innych rzeczy,rowniez psychika.To ze nie mozesz jesc wlasnie robi psychka,ale musisz sie przelamac bo doprowadzidz sie do anoreksji,a tego chyba nie chcesz?sproboj jesc to na co masz ochote i w malych ilosciach,obojetnie co,bo wpedzisz sie w dodatkowe klopoty. Sercem narazie sie nie przejmuj,idz tylko do lekarza i zrob badania dla wlasnego spokoju,bo cos mi sie zdaje ze to bedzie na tle nerwowym,oczywiscie nie jestem lekarzem i nie mi to oceniac.Wiem sporo na tan temat bo sama choruje na serce.Mysl pozytywnie a bedzie dobrze. Trzymajcie sie dziewczyny i piszcie jak sie czujecie,albo pytajcie,a postaram sie odpowiedziec,pa.
Odnośnik do komentarza
Witajcie,Aniu to przykre że twoj stan jest ciężki,bo nie możesz jeść to straszne.Ale ja też wcześniej mialam obawy przed zaksztuszeniem czy zadławieniem,to ponoć lękowe więc od nerwicy,czasem są takie lęki nie wiadomo skąd,trudno je czymś wytłumaczyć,po prostu przychodzą i tyle.Ja też mam kołatania serca,które czasem trwają parę minut a czasem parę godzin,przeważnie mam je rano.Dzisiaj takie mialam że musialam się położyc,do tego ból głowy.Twoja psychiatra mogła mieć rację jesli chodzi o stres przeżyty dawno temu, w dzieciństwie.Wiem o tym,bo chodzę na psychoterapię i mój psychoterapeuta też grzebie w moim dzieciństwie,bo mialam bardzo trudne.Być może te przeżycia są teraz odzwierciedleniem tego co się teraz dzieje w mojej psychice.Ale musimy z tym walczyć,starać się to zrozumieć i zapomnieć.To trudne,ale jak dotrzemy do sedna naszych problemów to być może jest szansa na wyleczenie.Tego życzę również tobie Aniu i innym,którzy pewnie też cierpią bo coś w dzieciństwie przeżyli takiego o czym mogą nawet nie wiedzieć,że to mogło zaważyć o tym że teraz mamy tą nerwicę. Aguś z tymi bólami głowy to ja też mam od dawna,teraz ostatnio to mam takie migrenowe z aurą przed bólem,są okropne i nie dowytrzymania,leki nie działają,pozniej ból niby uśpiony,ale cały czas czuję zdrętwiałą półkulę głowy,bo przeważnie boli mnie jedna strona,tak strasznie kłuje i pulsuje.Czasem myśle że to coś innego.Pozdrawiam was dziewczyny,Aniu Aga ma rację musisz próbować chociaż małe porcje zjadać żeby nie popaść w anoreksję albo jeszcze cos gorszego,staraj się myslec o czymś przyjemnym jak będziesz jadła,to wtedy na pewno się nie zadławisz,nie martw się będzie dobrze.Trzymajcie się.
Odnośnik do komentarza
do Asia. Pierwsza zapasc byla najostrzejsza bo i najbardziej ze wszystkich zapasci poimprezowalem zeszlego dnia. jak wstalem mialem klasycznego kaca. po poludniu po obiedzie zaczelo sie. normalnie siedzialem w fotelu i poczulem jak odplywam. tak strasznie zaczelo mi sie slabo robic. polozylem sie az z wrazenia na podlodze. zona myslala ze symuluje. czulem jakbym mial zemdlec (nie wiem dokladnie jak to jest bo jeszcze nigdy w zyciu nie zmedlalem), takim falami. bylo mi duszno, myslalem ze koniec ze mna, ze to serce wysiada choc wprost obiawow od serca nie mialem. aha jeszcze drzalem, rece mi lataly. kolejne dwie zapasci byly slabsze bo mniej alkoholu wypilem. generalnie slaba tolerancje na alkohol odczuwalem juz na kilka miesiecy przed tymi zapasciami. jak dalismy czadu gdzies na imprezie to ja chorowalem dwa dni. pierwszy dzien klasczny kac, drugiego dziwne uczucie slabosci. wydaje mi sie, ze te zapasci i generalnie slabe czucie sie po alkoholu to byla kwestia ostrego zachwiania elektrolitow. poza tym odczuwalem 1-3 sekundowe zawroty glowy. juz wtedy bylo chyba cos nie tak z mikroelementami u mnie. a to wszytko bylo idealna pozywka dla nerwicy, ktora nagle sie pojawila, po prostu z obawy o zycie. teraz po ponad pol roku suplementacji mam magnez w wlosie na dolnej granicy normy, na szczescie nerki mi go trzymaja. natomiast cynk ze mnie wylatuje, nerki wypuszczaj mi na dobe 6 krotnie wiecej niz norma przewiduje. poza tym w miejsce cynku zaczal mi sie instalowac olow, metal bardzo toksyczny, jestem z nim lekko powyzej normy. cynk jest bardzo wazny, rowniez w schorzeniach natury psychicznej. problemy z cynkiem mam juz od 2-3 lat jak sie okazalo, mozna to poznac po zniszczonych paznokciach u rak (poprzeczne bruzdy). jak nie uda mi sie zbilansowac tego pierwiastka to czeka mnie dokladne badanie nerek. na razie lykam pigulki i czekam na kolejne badanie za kilka miesiecy, tyle trwa uzupelnianie mineralow.
Odnośnik do komentarza
Zloty mam dokładnie to samo co ty i ilość lat ;P ! Pewnego dnia bylem na ostrej imprezie a tu nagle miałem jakiś napad ze mi zaczeło serducho strasznie bić i potem przystawać i znowu strasznie bić dotarłem jakość od domu przespałem sie i do tej pory czyli jakiś rok mam problem z nie wydolnością serca i strasznym lekiem. Bylem u kardiologa miałem wszystkie badania i wyszło ze serce zdrowe jak dzwon tylko jakieś mam strasznie szybkie tętno i za bardzo mi generalnie bije ale nie wiadomo czemu wiec usłyszałem ze to nerwica :/ mam napływy ciepła i zimna na ciele jak i łatwo mnie wystraszyć P.S nawet wejście po 20. schodach jest dla mnie męczące ...
Odnośnik do komentarza
Wczoraj przepłakałam cały wieczór. Moi bliscy bardzo chcieliby mi pomóc, ale nie wiedzą jak. Są bezradni. Zresztą tak jak ja. Dzisiaj jedną kromkę na śniadanie męczyłam chyba z pół godziny. Ogólnie to jestem słaba. Pewnie od tego, że prawie nie jem. Idę zrobić sobie budyń. Może chociaż to uda jmi się zjeść
Odnośnik do komentarza
Aniu83 - Jeżeli chodzi o mnie to taki atak nie trwa kilka minut lecz w granicach dwóch godzin.Lekarz mnie uświadomił,że pojedyńcze ukłucia i kołatania to z pewnością nerwobóle.Twój psychiatra ma rację-nerwica budzi się w człowieku po kilku a nawet kilkunastu latach a wynikim tego jest stres.Trzymaj się cieplutko!!!
Odnośnik do komentarza
Aniu83---Ja się o Ciebie martwie.Wydaje mi się ,że powinnaś porozmawiać ze swoim lekarzem i psychologiem bo widzę ,ze złapałaś strasznego doła.Płaczesz,nie masz apetytu - to już pachnie niezłą deprechą.Rodzina się niepokoi ponieważ Cię kochają i jest im trudno patrzeć jak cierpisz.Nie bierzesz tabletek ,które przepisał Ci lekarz więc choroba się pogłębia.Oczywiście masz wsparcie z naszej strony ale kochanie to nie wystarczy .Proszę Cię posłuchaj mojej rady i rób coś ze swoim życiem , daj sobie pomóc wachowcom a wszystko będzię dobrze.BUZIACZKI !!!!
Odnośnik do komentarza
Dorotko W - zdaje sobie sprawe, że ten mój głupi strach przed udławieniem sie jest irracjonalny, ale kurczę nie potrafie sobie samej tego przetłumaczyć. I jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniała, zanim miałam ten pierwszy atak kołatania serca. To na kilka dni wcześniej drgała mi powieka przez kilka dni, oczywiście z przerwami. A teraz miewam takie jaby pulsowanie np. na brzuchu. To coś jakby drgał mi nerw. Nie wiem czy to ma wogóle jakiś związek z nerwicą. A Ty może wiesz coś na ten temat?
Odnośnik do komentarza
do ania83: u mnie te pulsowania i drgania to byly samoistne pobudzenia pojedynczych sciegien miesni. mialem to nawet na rok przed kulminacja i ujawnieniem sie nerwicy w pelnyw wydaniu. to moze byc nerwica wegetatywna, ale i jednoczesnie zaburzenia w mineralach, glownie w magnezie. mnie np. drgaly powieki i kaciki ust. nie byly to jakies straszne ruchy, ale je zauwazalem. jako nerwice wegetatywna zdiagnozowala mi to doktor rodzinna, a jako zaburzenia w mineralach inny lekarz, u ktorego robilem badania wlosa. prawda jest pewnie gdzies po srodku. organizm czlowieka to skomplikowana maszyna w koncu. Do Asia. Ja robilem to za troche ponad 100 zl (8 mineralow). wiem, ze sa badania na wieksza ilosc za ok 200-300 zl. trzeba jednak uwazac, bo sa pracownie gdzie naciagaja pozniej ludzi na jakies odzywki itd., ktore maja postawic Cie rzekomo na nogi. wazne, zeby w wynikach byly wartosci dokladne w miligramach czy jakos tak, a nie tylko jakies sztuczne wskazniki w skali 0 do 10. moga byc relacje jednego wskaznika do drugiego, ale zeby byly tez te miligramy dla poszczegolnych pierwiastkow. przynajmniej ja takie mam w moich badaniach.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×