Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dorota W
AKA chciałabym Ci w jakiś sposób pomóc lub rozweselić ale szczerze mówiąc nic mi nie przychodzi do głowy. Pogoda za oknami jest tak fatalna ,że mi też się nic nie chce.Siedzę sama w domku, dzieciaki zajęte swoimi sprawami, mąż daleko i przyjedzie dopiero za 10 dni więc też nie mam powodów do radości i często łapię doła.Postanowiłam jednak ,że po niedzieli zabieram się solidnie do przygotowań świątecznych.Porządki,zakupy,prezenty wypełnią mi wolny czas żebym nie myślała o chorobie.Tobie też radzę umilenie sobie życia w jakikolwiek sposób np: fryzjer, kosmetyczka lub inne.Może to sprawi ,że nie będziesz taka smutna.Pozdrawiam!!!
Odnośnik do komentarza
To nie takie proste,bo co bym nie zrobila to i tak bedzie zle,a nie tak jak robila tesciowa przed smiercia.w styczniu bedzie rok jak umarla.ogolnie lubie zajmowac sie domem,ale potem i tak jest zle.Jak ostatnio rozmawialam z mezem bo mialam juz dosyc to twierdzil ze niby mam racje,a dzisiaj wszystko mi wypomnial,tak wiec jak mam sie nie denerwowac.np dzisiaj ppo naszej klutni mialam 220,wyszlam z domu i jechalam do kliniki w gliwcach,sama sie dziwie ze dojachalam w takim stanie.Za tydzien mam tam kolejna wizyte,nie wiem co bedzie,jak sobie poradze z tym wszystkim.dodatkowo wykanczaja mnie moje dodatkowe choroby,bo jestam z atym wszystkim sama i bije sie z myslami.Naprawde zaluje ze we wrzesniu sratowali mi zycie po krwotoku,mialabym swiety spokuj.
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim!bardzo sie ciesze,ze jestescie ze mna i ze moge na was liczyc.To tylko chyba trzyma mnie przy zyciu,jak narazie ale nie wiem jak dlugo! Dzisiaj nie jest wcale lepiej,chociaz wczoraj polozylam sie juz o 20.oo,mialam koszmary senne,co chwile sie budzilam,znowu jestem nie wyspana(tak sie juz ciagnie oon 2 miesiecy)Rano juz wzielam 6 moich tabletek,a do tego 2 tabl.max bo rozsadza mi glowe,jak narazie nie ma poprawy a powinny juz dawno dzialac.Chyba znowu bede musiela sie meczyc z bolami glowy 4 tyg.jak to zawsze u mnie bywa,teraz wezme kolejna tabletke i sie poloze.
Odnośnik do komentarza
cześc ludzie dlugo mnie tu niebylo i strasznie dużo sie tu was pojawia. Nie dobrze to znaczy nie dobrze ze tylu ludzi ma nerwice a dobrze ze trafiliście na to forum bo naprawde [pomaga. Chcialam zapytac czy macie cos takiego ze np. jedziecie autobusem i nagle dostajecie takiego lęku raz jest on mniejjszy raz wiekszy zacvzyna mi szybciej serce bić jest mi dziwnie słabo i gorzej sie oddycha w moim przypadku czesto pojawia sie jeszcze biegunka. Ale najgorszy jest ten towarzyszacy taki dziwny lęk .I to zwykle mija za chwilę albo za jakiś dluży czas. Czy ktos tak ma. Najczesciej towarzyszy mi takie cos w autobusie albo ppodczas podrózy dlatego nie cierpie podrozować ,. I najlepsze jest to ze tego nkt nie zauważa bo nawet jak jade z jakims znajomym to tego nie widać . Tylko wtedy drazni mnie rozmowa z kimś. POmózcie czy koś sie z tym zetknął. Pozdrawiam sedecznie wszystkich nowych i nienowych bywalców . Przesyłam buziaki. Trzymajcire sie mocno......
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny dziękuję Wam za odpowiedź , nie pisałam bo byłam u taty - jest ciężko , mówi już o swojej śmierci oraz miejscu gdzie chce być pochowany . Jest mi bardzo przykro , ale najgorsza jest ta bezsilność że nic nie mogę zrobić . Akusiu widzę dziewczyno że też dużo przeszłaś ale to jest tak jak mi powiedziała moja koleżanka we wszystkim co się dzieje jest jakiś plan Boży , wszystko służy jakiemuś celowi- ciężko mi to zrozumieć ale może rzeczywiście w tych słowach jest prawda .
Odnośnik do komentarza
Fajnie Gosiu ze do nas wrocilas!Przechodzilam to samo co ty tesciowa tez mowila o swojej smierci,gdzie chce byc pochowana,do ktorego zakladu pogrzebowego mamy isc,w co mamy ja ubrac itd.a my mic nie moglismy zrobic tylko sluchac a pozniej juz jak umarla spelnic jej prosby.Jeszcze jak zyla to ja sie nia opiekowalam tzn.mylam,przewijalam,robilam zastrzyki podawalam morfine,ale tez wtedy jeszcze pracowalam wiec musialam kombinowac na wszystkie sposoby zeby podac jej leki o odpowiedniej porze.Moj maz i tesciu tez pomagali ale bali sie zastrzyki jej dawac,tak wiec caly czas chodzilam nie wyspana,po prostu wykonczona,praca,dom,zastrzyki co 4 godz.rowniez w mocy,bylo ciezko,nikomu sie nie zalilam bo wiedzialam ze tylko w ten sposbb moge jej pomoc. Naprawde zaluje ze lekarze uratowali mi zycie we wrzesniu,dostalam krwotoku po wycieciu migdalkow,lezalam pod respiratorem na intensywnej terapii,prawie sie wykrwawilam,przetaczali mi krew duzo krwi i osocze,teraz mialabym juuz spokuj nie meczylabym sie juz tak. Jak tak mysle nad moim zyciem,to nie zdazylo sie w nim jeszcze nic dobrego,na kazdym kroku dostaje od losu kopniaki i to takie pozadne.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witaj nikusia! Ja podobne lęki i przyspieszone bicie serca odczuwam nie tylko podróżując ale również w sklepach a nawet ostatnio na wywiadówce u mojego syna.To jest okropne uczucie a w dodatku co parę minut chce mi się siusiu. Wyjście z domu gdziekolwiek to dla mnie koszmar.Rozmawiałam na ten temat z moją panią psycholog,która uświadomiła mnie,że to są ataki paniki biąrące się z mojej głowy.Zaleciła mi abym przed każdym dłuższym wyjściem z domu brała tabletki uspakajające i myślała o czymś pozytywnym np: w podróży zajęła się czytaniem książki.Próbowałam zastosować się do jej zaleceń ale niestety narazie nie przyniosły efektów.Także Nikusiu jak widać nie jestaś sama z tym problemem napewno jest Nas wielu tylko czy ktokolwiek zna jakiś złoty środek ,żeby nam pomóc??? Pozdrawiam Ciebie sedecznie.
Odnośnik do komentarza
witam was wszystkich chcialbym wam opowiedziec pare moich sytuacji i licze na wasze zdanie. Wszystko zaczęło się w tydzień po wakacjach przez cały ten czas czułem sie super ale teraz to jakis koszmar.Pamietam ze jakiegos wieczoru przyspieszyla mi akcja serca i wzroslo cisnienie chcialem dodac ze mam 18 lat.Uważam sie za bardzo wrazliwa osobe i strasznie wszystko przezywam pamietam jak jeszcze przed tymi wszystkimi anomaliami zdawalem prawo jazdy to juz 3 tygodnie przed nie moglem spac ciagle o tym myslalem denerwowalem sie.Teraz moje objawy to napadowe kolatanie serca sluchajcie nawet najprostsza czynnosc taka jak wstanie z łozka i przejscie do kuchni wywoluje u mnie kolatanie bylem juz u 3 ardiologow kazdy mowi ze serce jest zdrowe(dodam ze gralem 8 lat w pilke w klubie i tam tez mialem robione badania wydolnosciowe ale to bylo juz dawno bo obecnie od 2 lat wogole nie gram moj tryb zycia jest bierny przytylem 14 kg) ale wracajac ostatnio wieczorem bolalo mnie cos w klatce piersiowej takim dziwnym tepym bolem ale po jakis 10 minutach przeszlo mialem zimne i spocone dlonie wogole wystarczy ze sie czegos przestrasze czy troche zdenerwuje to mam mokre rece kiedy bolal mnie brzuch ale tak bolal ze pojechalem na USG calego brzucha zrobilem to badanie i poraz kolejny wszystko ok o dziwo po miesiacu bolu brzucha zaraz po badaniu bez zadnych lekow brzuch przestal bolec wystepowal u mnie rowniez bol glowy ale teraz juz mnie nie boli miewam ogolne zmeczenie(czasam) mialem badania krwi i moczu szczegoloww tez jestem czysty kazdy mowi ze to nerwica np gdy stoje w kosciele wydaje mi sie ze sie zaraz przewroce jak siadam jest ok ale jak stoje tragedia albo mam takie glupie uczucie jakbym to ja nie byl w swoim ciele jakby mi sie to snilo wiem ze to glupie ale tak jest miewam rowniez natarczywe mysli o matko ile to ja juz chorob przezylem od raka po bialaczke ale jak widac nadal zyje i nie umarlem tylko mam do was moi drodzy pytanie czy to naprawde jest nerwica?? dodam ze jeszcze nie tak dawano wejscie na 1 pietro po schodach sprawialo ze sie strasznie meczylem albo np mialem takie dziwne dusznosci nie moglem zlapac takiego pelnego oddechu prosze o podpowiedz z gory dziekuje
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
DO ZŁOTEGO Z tego co opisujesz można rzeczywiście dopatrzeć się typowych objawów dla nerwicy.Napisz jeszcze czy bierzesz jakieś leki i czy byłeś u psychiatry lub psychologa? Nie można powiedzieć sobie ,że to tylko nerwy ,ponieważ często bywa tak ,że bez fachowej opieki nie można sobie z tym poradzić .Wiem to z autopsji.Pozdrowiam
Odnośnik do komentarza
Część wam wszystkim. Ja borykam się z kołataniami serca już od 5 lat , na początku miałam tylko kołatania ale teraz od około pół roku mam też duszności. Chodzę nadal od lekarza do lekarza no i wszystko mam zdrowe , poszłam nawet do alergolloga , który przepisał mi w końcu wziewki na astme : serewent i alvesco ale biore tylko wtedy jak mi jest duszno a i do końca te dusznosci mi nie przechodzą. Czasami mam takie duszności jak by moje serce było niewydolne no ale skoro w badaniach wyszło że serce mam zdrowe tylko mam niewielkie wypadanie płatka. Prosze niech ktoś mi napisze czy leczy się na astme i jakie wziewki bierze ?
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Złoty jeżeli jestaś pod fachową opieką i bierzesz leki to nie ma sie czym martwić. Ty masz typowe obiawy dla nerwicy ale często u wielu osób są one gorsze. Także nie jest żle Drogi kolego i oby nie było gorzej.Tego Ci życzę z calego serca i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
do Złoty: twoje objawy to standard. tez w kościele myślalem, ze kipne jak stałem. ale to byłoby fajne, Pan Bóg pod ręką, czegóż więcej trzeba :) Jeśli chodzi o branie leków lub nie to przytoczę tylko opinię mojego wujka prof. medycyny, który powiedział, że jak już nie można ze sobą wytrzymać i zapanować na nerwicą to lepiej wziąć jakiegoś wspomagacza, nawet słabszego. Chodzi o to, żeby nie dostać nerwicy narządowej, której piekielnie trudno pozbyć się. Jak rozchyboczemy swoje wnętrzności to zaczną one nam doskwierać niezależnie od stanu psychicznego. Warto też moim zdaniem oznaczyć sobie balans minerałów w organiźmie (badanie włosa) w kontekście wydalania (całodobowa zbiórka moczu). U mnie niby w osoczu wszystko było ok. a jednak okazało się, że mam duże problem z gospodarką mikroelementami. okazało się np. że wylatuje ze mnie cynku na dobę kilka razy więcej niż norma przewiduje, a w całym organiźmie mam go nie wiele. a powiem tylko , że cynk ustawia ok 70 enzymów w ograniźmie, ciśnienie krwi i puls, zapobiega rozwojowi chorób psychicznych. wiemy czym więc grozi utrata cynku. poza tym mam problemy z magnezem. wszystkie to prawdopodobnie przez to, ze zwykłem nie wylewać za kołnierz :). jestem obecnie w trakcie intensywnej kuracji minerałami, ale Pani doktor powiedziała, że efekty będą dopiero za kilka miesięcy, tak długo trwa uzupełnianie braków mikroelementów. zdam wam relacje czy zadziała ta kuracja :) głowy do góry i nie zwalać 100% dolegliwości na nerwicę tylko 99% :)
Odnośnik do komentarza
Witam dawno nie zagladałm bo było mi lepiej ale od jakiegos tyg wszystko wróciło lek ciagły strach przed smiercia nie mam teraz wysokiego tetna ani cisnienia ale boje sie wszystkiego ktos cos głosniej powie a ja juz podskakuje zadzwoni tel i lek boje sie wszystkiego a najgorsze sa mysli ze dostane zawał powiedzcie mi jak sie tego pozbyc i czy Wy tez miewacie takie stany???Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Droga Aniu83!Podejzewam,ze mozesz miec nerwice,ale warto sie przebadac i to raczej tak dokladnie,bo objawy ktore opisujesz pasuja tez do innych chorob.A za nim udasz sie do lekarza sproboj brac jakies ziolowe tabletki uspakajajace,na pewno ci nie zaszkodza a moga pomoc do tego pij herbatki ziolowe typu mieta,malisa.Jak masz kolatania serca tez mozesz sprobowac je uspokoic np.gleboko i powoli oddychac,wstrzymywac na chwileczke oddech,nie rob wtedy szybkich i ciezkich prac,sproboj puscic sobie jakas spokojna muzyke i odprezyc sie.Mnie to juz nie pomaga bo za dlugo juz choruje i biore silne leki,ale kiedys czasami pomagalo.No i przedewszystkim nie denerwuj sie tak bo to pogarsza jeszcze sprawe.Trzymaj sie i walcz poki nie musisz brac lekow.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Dziś dołaczyłem do waszego klubu, jeśli można to tak nazwać. Wszelkie objawy wskazują że też mam nerwice. Zaczęło się na wiosnę, razu pewnego ból w sercu i omdlenie - moi współpracownicy strasznie się przerazili, a mnie erka odwiozła do szpitala. Oczywiście badanie wporządku. Ale uczucie słabnięcia, kłucia i ściskania w sercu zostały, a więc do kardiologa - seria badań i nic, serducho jak dzwon.... no wyszedł mały prolaps zastawki mitralnej - ale podobno to tylko taka uroda. I po tym wszystkim zacząłem słabnąć im na korytarzu - badania i też nic. Ale lekarka skierował mnie dodatkowo na test omdleń i .... znależli u mnie na dokładke zespół omdleń wazo-wagalnych, jak to się ładnie nazywa. Nie jest to nic strasznego i zagrażającego życiu, tylko można się wywrócic jak się na przykład w kościele długo nieruchomo stoi, albo jak się człowiek odwodni. Tak czy inaczej można z tym normalnie żyć. Problem, że ten prolaps i wazo wagalne omdlenia zadziałały u mnie jak katalizator dalszych reakcji. Mimo tego że wiem, że to nic groźnego to zaczołem od tamtej pory bardziej się w siebie wschłuchiwać, czy aby na pewno wszystko dobrze, czy mi sie słabo nie robi, czy serce prawidłowo pracuje itd. Wszystko mi niby przeszło ale ostatnio wróciło i dołożyło jeszcze *kluske* w gardle, która zmalała gdy przeczytałem że to nerwica. Ja tej nerwicy wypowiadam stanowczą walke !!! Kochani jestem z wami proponuje żebyśmy wszyscy zaczęli myślec bardziej pozytywnie - może to banalne, ale jeśli w siebie spojrzycie to wcale nie takie proste. Może musimy wszyscy spojrzeć na swoje życie czy aby na pewno nie można by go choć jescze troszke poprawić, sprawić sobie jakąś przyjemność, zrobić coś ekstra, nawet mała rzecz dla siebie...i oczywiście nie myśleć o nerwicy. ..może na tym forum, bedziemy też pisać o tym co nam się udało ... ??? a może założymy sobie inne - specjalnie do dzielenia się naszymi sukcesami ??? Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×