Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pogódka
b - 45! Ja przepraszam, bo może nie powinnam się włączac, ale chyba troszkę niesprawiedliwie vingę oceniłaś, wydaje mi się, że ona zrozumiała, to, co niepotrzebnie napisała, ale nigdy nie wolno od razu człowieka skreślac, po prostu tak jest! chwili ataku np.paniki czy lęku różne rzeczy się pisze(nie mówie o vindze)ale, np.o sobie, człowiek wtedy uwarza, że nikt nie cierpi jak on i nie ma takich dolegliwości, wtedy co???błąd w myślenie w napisaniu i skreślic go i zostawic samemu sobie???chyba nie... Vingo! Nie twierdzę, że mnie nie zdenerwowałaś, ale uwarzam, że każdy ma swoje zdanie i też nie ty ponosisz winę, jak ktoś się zle poczuje,bo z forum zrobilibyśmy taką stronę, że każdy ma komuś powiedziec coś miłego bo ten drugi musi tak usłyszec, a ja jestem bardzo szczera i nie twierdzę, że nigdy nic mi się nie wymknie... Do Wiki! Baba silne jesteś i nie powinnaś dac sie ponieśc emocjom, pomimo tego, że vinga cię zdenerwowała, to jest jak w życiu wiele osób cię wkurza i czasami musisz to przejśc, bo nic nie zrobisz, bo nie do każdego to dociera, tak już jest i tyle....a pozdrawiam cię serdecznie Wikuniu i nie gniewaj się...
Odnośnik do komentarza
Dziekuję Pogódko.... Wiki mi wybaczyła i również mnie przeprosiła. Obiecałysmy zapomnieć o tej sprawie i nigdy do niej nie wracać. Tak myślę ( może się mylę) ale jeśli Wiki napisała dziś: do Vingi i opisała co czuje ,to nie musi to oznaczać, że jest na mnie zła. Czytałam to kilka razy i zauważyłam ,że można zrozumieć to w dwojaki sposób. Może miała jakiś cel ,żeby akurat mi to powiedzieć? Nie wiem , zgubiłam się...czekam na nią ,waruje przy komputerze i cholernie się martwię. Zresztą , to nie istotne jaki miała cel....jest jej ciężko a my nic nie możemy zrobić poza pisaniem....myślicie ,że to wystarczy? A jeśli lek który zaczęła brać okaże sie do kitu? Pozostaje uzbroić się w cierpliwość. To takie trudne!
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
VIngo !!!! Kochana z Ciebie dziewczyna. Byłam wczoraj w kościółku ,nie na skardze u Pana Boga lecz prosić o to aby powrócił do mnie spokój i radość z życia. Dzięki Tobie przekonałam się,że są na tym świecie ludzie wrażliwi na cudzą krzywdę. Jestem po Twojej stronie i proszę trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Trzymam się Dorotko kochana...... Trochę ciężko , trochę przykro , że są ludzie , którzy swoje błędy i swoje niezrozumienie zrzucają na innych . Ale czy można dziwić się koniowi ,że idzie prosto jak ma klapki na oczach ? Dorotko...tak się cieszę ,że w twoje serduszko i duszę powoli wchodzi spokój. Teraz twoje łzy będą łzami pamięci i tęsknoty a nie ogromnego bólu. Teraz z prostej ,lecz kamienistej drogi weszłaś na równa ale wysoką górę. Zmęczysz się nie raz , być może będziesz chciała się cofnąć , ale pomyśl jak nagroda czeka cię na szczycie i ile już przeszłaś.....nie będziesz chciała tego stracić, wierzę w ciebie. Dorotko......idą święta. W te dni narodził się Bóg , te dni są wyjątkowe. Nie płacz ( wiem ,że to trudne ) ,że Jagódki nie ma z wami .......dostaw dwa dodatkowe nakrycia a jestem pewna , że przy waszym stole będzie o dwie dusze więcej . Bo jeśli czegoś nie widzisz to nie znaczy ,że to nie istnieje, prawda? Przytul mocno synka swojej siostry - niech przez twój pełen miłości dotyk, twoja siostra poczuje ciepło swojego synka. W te dni wszystko jest możliwe Dorotko! Wiesz już ,że masz potężne oparcie tam na górze i moje skromne tu na dole. Nie jesteś sama , pamiętaj o tym , choćby było nie wiem jak ciężko ! A teraz uśmiechnij się do mnie przez łezki ,ok ?
Odnośnik do komentarza
Witam nie pisze na tym forum ale mam pytanie zdarzajom mi sie nagle napady szybkiego bicia serca bylem juz chyba 5 razy u kardiologa i nic.Ostatnio jechalem autem to mnie zlapalo przypuszczam ze od nerwów bo mi sie spieszylo.Mialem juz tak kilka razy.serducho chyba mi walilo 200 albo wiecej.Biore afobam z 4 miechy 1 tabletke wieczorem.Echo mialem dobre i tarczyce tez.Kazal mi brac bisokard ale nie zawsze tylko jak mi wali serducho.Czy wy tez macie takie objawy.A moze to jakis czestoskurcz grozny.Dodam ze czasami mam skurcze dodatkowe ale mówiom ze to tak ma byc.Mam 26 lat.I czasami mnie dziwnie kłuje w klatce.Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Witaj tom ja brałam bisocard przez dwa lata 1 tabletkę właśnie na szybkie bicie serca. Ale żaden lekarz nie powiedział, żeby brać jak będzie szybko biło, tylko regularnie codziennie. Wtedy działanie jest prawidłowe. Przez te dwa lata tetno rzadko skakało do 100. Przeważnie miałam 70-80. Obecnie nie biorę tego leku bo jestem w ciąży, ale biorę tabletki z głogu, które także mają działanie uspokajające bicie serca. Jeśli będziesz brał bisocard regularnie, to myślę, że serduszko ci się uspokoi i afobam nie będzie potrzebny:) Te kłucia w klatce to nerwica. Polub ją bo ona tak szybko nie mija:) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie wszyscy. Wczoraj dowiedziałam się ,że za dwa tygodnie przylatuje mój mężulek. Jestem taka szczęśliwa ,aż boję się ,że z nadmiaru emocji coś mi się stanie.Będzie w domku do piątego stycznia więc mam nadzieję ,że w ciągu tych trzech tygodni odpocznę psychicznie,ponieważ jego bliskość i wsparcie powoduje,że ataki występują o wiele rzadziej niż zwykle.Pozdrawiam Was kochane dziewczyny i całuję.
Odnośnik do komentarza
Gość Księgowa
Do b-45... Witaj, każdy Cię zaczął tu oceniać a ja się w pełni z Tobą zgadzam...Wiem co znaczy otrzymać słowo krytyki w najmniej odpowiednim momencie...w ataku nerwicy...jest się wtedy w pewnego rodzaju amoku i każde nieprzychylne słowo rani 100 razy mocniej, dlatego Ty to rozumiesz i wiesz co koleżanka wcześniej się wypowiadająca mogła spowodować, zrobić choćby nieświadomie wielką krzywdę...Rozumiem Twoje intencje i przychylam się całkowicie...Mam nadzieje, że u Ciebie wszystko w porządku:-) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę udanego dnia, bez nerwów, stresów...:*
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Droga księgowo! Myślę,że dalsze rozdmuchiwanie tej sprawy zaistniałej pomiędzy dziewczynami nie ma sensu.Czytając wszystkie posty zauważyłaś napewno,że Vinga patrzy , myśli i mówi swoim ciepłym sercem.Tu nie wystarczą cytaty z książek ,którymi podpiera się b-45. My potrzebujemy porad i wsparcia biorącego się z własnych przeżyć i odczuć najlepij takich które płyną z głębi serca a nie z książęk !!!.Tutaj nikt nikogo nie chce zranić bo przecież wszyscy i tak w pewnym sensie mamy rany, które cholernie długo się goją.Obsypywanie ich solą przyspaża tylko niepotrzebny ból.POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Teksty Vingi( jak chociazby ten do Doroty ze strony 134) wprawiaja mnie w oslupienie i przerazenie , co z ta dziewczyna sie dzieje. Vingi pojawila sie na forum robiac dym, zamieszanie, raniac bez pardonu jedna z nas , a teraz slodzi forumowiczom ,az mdlo sie robi.Nie przecze,ze komus to pomaga, ale tu przychodza ludzie tez po informacje, czytaja forum od poczatku po to ,zeby zrozumiec swoja chorobe.Te fragmenty z ksiazek wlasnie miedzy innymi temu sluza.Nie jestesmy w stanie kupic wszystkich ciekawych ksiazek, ktore znajduja sie na rynku, ale mozemy sie podzielic ta uzyteczna wiedza.Ja to robie w nadzieii,ze komus to pomoze tak jak i mnie. Chyba dorka napisala ,ze wierzy w jej dobre intencje, no trudno ja nie wierze, dostalam przesmak tego na co ja stac i jak bardzo liczy sie z uczuciami innych.Zdaje sie ,ze Pogodka napisala ,ze nie można ludzi przekreslac po jednym zachowaniu,ze nalezy ludziom dawac szanse., zwlaszcza ,ze przeprosila. Masz racje, ale kiedy kolejny raz Vinga diagnozuje ludzi w jednym z postow: ” pomagała również tym co tylko świrowali że są chorzy „ to juz zapala mi sie ostrzegajaca czerwona lampka. Ktore to niby osoby swiruja ,ze sa chore?Raz juz Vinga zdiagnozowala osobe z forum tj, Wiki.Przypomne jej slowa raz jeszcze: *Twierdze , że być może , poza objawami od strony serduszka , nic ci nie jest. gdybyś była poważnie chora a nerwica opanowałaby twoje cale życie ,szukałabyś pomocy wszędzie. Tak postępujemy , my nerwicowcy . Są leki , psychiatrzy , wiara w Boga ,psychoanalitycy , ba, poszłabyś nawet do wróżki aby przestać cierpieć. Mimo wszystko powinnaś się cieszyć ,że nie jesteś * mocno dotknięta** Wedlug Vingi Wiki swirowala ,ze jest chora i bardzo sie pomylila.Raz nie wystarczy? Podkreslam to raz jeszcze, niech Vinga nigdy wiecej nie robi takimi slowami ludziom krzywdy. Milego dnia . Ps.: Ksiegowa, wlasnie, nie mozna wypowiadac pochopnie takich slow , jak to czyni Vinga.Ludzie nie przychodza tu po to ,zeby czytac takie slowa, ktore notabene czesto slysza od najblizszych, a mam na mysli te slowa Vingi o swirowaniu ,ze sa chorzy.Juz raz moglo dojsc do tragedii,wszyscy bylismy tego swiadkami.Dlatego staram sie tak usilnie wytlumaczyc Vindze, zeby zastanowila sie nad tym co pisze. Pytalas, czy u mnie wszystko w porzadku.No moze nie wszystko, ale idzie ku lepszemu.Objawy znacznie przystopowaly , czuje sie o wiele wiele lepiej.Moze to wplyw tego stimulotonu.Moja kardiolog( w poprzednim tygodniu) mowila mi ,ze w styczniu powinnam juz sie czuc naprawde dobrze.No to wynikaloby z tego ,ze jednak trzeba wybrac przynajmniej 2 opakowania, zeby w pelni odczuc jego dzialanie.Odstawila mi Magnokal( magnez i potas) a w to miejsce zalecila brac Biofer( zelazo).Wczesniej bralam concor cor2,5 x1 rano.A teraz concor-cor 1,25 rano i wieczorem po 1 tabl.Zalecila tez kupic magnez musujacy i gdyby cos z sercem sie dzialo to , zebym wypila. No, a co u Ciebie? Jak zdrowko? Pozdrawiam, zyczac milego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość Krzysztof
Witajcie Mam 35 lat i podobną systuację jak u Was, Wszystkich serdecznie pozdrawiam. Ja pewnie też mam nerwicę niektórzy z Was robią różne badania i w większości wyniki są poprawne. Ja na razie robiłem pomiary ciśnienia i jest trochę podwyższone i z tego powodu wpadam w obłęd, który powoduje, że się nakręcam a krew uderza ni do głowy. Na razie nie wiem jak z tym sobie poradzić. Lekarze dali mi jakieś leki (Betalok i xetanor) no i nie wiem co robić. Taki stan trwa od 2 czy 3 tygdni. Zobaczymy. Trzymajcie się i uśmiechnijcie się :)
Odnośnik do komentarza
Tak...nie ma jak to żyć chwilą , pielęgnować w sobie zazdrość i milczeć gdy cię nie popierają zaraz po to ,żeby odezwać sie w końcu jak odezwie się głos poparcia ( hm, dziwne)Tak. Cóż , myliłam się ,że nie ma lekarza wśród nas ! Otóż jest ! Bezbłędnie stawia diagnozy, choć to jakiś stary lekarz bo wkłada wszystkich do jednego worka. Nie każde *potknięcie * serduszka jest nerwicą , nie każde bicie ponad normę to objaw tej choroby. Nie każdy kto przeżył tragedię choruje na nerwicę , i nie każdy kto ma zawroty głowy lub sie boi. Istnieją zaburzenia rytmu serca , fobie i depresje a czasami bardzo poważne choroby umysłowe , które w początkowej fazie są podobne do nerwicy. Czasami ludzie wchodzą tu bo chcą gotowe recepty na kłopoty w pracy lub problemy z mężem.....tak, łatwo wszystko zgonić na nerwicę, łatwo dać sie wciągnąć w chorobę. A jeśli nastraszymy ich to wiadomo ,że pojawia sie objawy , choć człowiek może być zdrowy. Niektórzy wchodzą tu tylko po to żeby się wygadać . I dobrze. Dobrze ,że jest takie miejsce i pogadać trzeba z każdym. Ale starą panią doktor to nie obchodzi.....może płacą jej za zdobywanie chorych dusz? Nie wiem. Po co zdrowemu wmawia sie chorobę ? Może on potrzebuje tylko rady a nie książkowych ( cieszymy sie wszyscy ,że pani doktor taka oczytana ) porad i strony gdzie znajdzie objawy choroby , których jak nie ma , to mieć będzie jak sobie tak od serca poczyta. Inaczej ma sie sprawa z ludźmi chorymi naprawdę. Tam gdzie nerwica od lat sieje spustoszenie w ich życiu......nerwica to proces długotrwały ( nie pisali o tym ? ) i tu każdy sposób jest dobry aby pomóc. I do ludzi należy wybór z jakiego sposobu skorzystają. Ale nie ! Pani doktor się sprzeciwia ! Bo dobre jest to co ona aplikuje chorym. Nic innego . Na szczęście chory ma wybór z kim chce rozmawiać a ja zaczynam się już martwić - bo takie pielęgnowanie w sobie negatywnych uczuć , rozkoszowanie się złością , krytykowanie , czepianie i gadanie ciągle o tym samym doprowadzi nasza panią doktor do nerwicy.
Odnośnik do komentarza
Dorotko..... Wybacz ale znowu ci posłodzę. To niesamowite ile optymizmu masz dziś w sobie ! Normalnie jakby słonko zaświeciło ! Teraz najbliższe tygodnie nabiorą większego sensu, bedziesz miała powód do życia a negatywne myśli zwolnią bieg. Oczywiście emocje mogą nadal wymykać się spod kontroli ( ja tak miewam ) ale to już w pozytywnym sensie. Mogą trząść ci się łapki bo jesteś podniecona i szczęśliwa, może szybciej walić ci serduszko ale to z radości , mogą oblać cię poty......weź głęboki oddech i zwolnij troszkę kochana bo właśnie zrobiłaś drugi krok w walce z chorobą. Piszesz ,że masz oparcie w mężu ? To absolutnie fantastyczne! Pomyśl o długich wieczorach gdzie w jego ramionach, w ciepłym łóżeczku ( hm ,już ci zazdroszczę ) opowiesz wszystko co było w tobie przez ten czas. Oczywiście pozdrów go ode mnie i jakby nie wierzył ,że ma odważną i mądrą żonę to niech tu zajrzy - oświecimy go. Przepraszam Dorotko ,że naraziłaś sie innym przez sympatie do mnie. Ale co tam ! Jesteś silniejsza i pewnie masz to gdzieś. Pozdrawiam cię kochana. Kurczę,tak się ucieszyłam ,że aż łapki mi sie trzęsą.
Odnośnik do komentarza
Jesli ktos tu stawia diagnozy zastepujac tym samym lekarza to ta osoba jestes TY.I to od jakiegos czasu staram Ci sie lopatologicznie wytlumaczyc.Nie rob tego, kobieto bo robisz ludziom krzywde.Mowiszsz,ze sa tu osoby , ktore swiruja chorobe, a ja Ci mowie, zebys sie w ten sposob nie wypowiadala bo juz raz w ten sposob jedna osobe skrzywdzilas.Gdybys tak bardzo nie byla zajeta tym, kto z Toba , a kto przeciwko Tobie to moze w koncu pojelabys co do Ciebie pisze. -------------.----------------------------- Czy TY czytasz w ogole to co wypisujesz do Doroty? Sadzisz,ze jak Dorota ma oparcie w mezu to nie zauwazyl dotad jaka jest madra i odwazna?Potrzebne jest mu Twoje oswiecenie?Osoby, ktora zna Dorote zaledwie od kilku postow? Nie widzisz,ze stajesz sie smieszna i groteskowa?Moze juz skonczylabys z ta blazenada.
Odnośnik do komentarza
No uderz w stół a nożyce sie odezwą..... Kobieto ! Ty jesteś naprawdę jakaś chora .....w swoim zaślepieniu nie potrafisz nawet wyczytać radości i żartu w cudzych słowach. Wszystko jest dla ciebie czarne i tylko czarne. Zamiast czepiać sie mnie rusz tyłek i idź na spacer , na zakupy świąteczne , do sąsiadki na plotki ( bo chyba jeszcze masz kogoś takiego ? ) ,zacznij ćwiczyć jogę lub umyj okna. Nie wiem , zrób cokolwiek , zamiast ślęczeć przed komputerem , śledzić moje posty i szukać w nich zła. Ty jesteś złem. To ty robisz zamieszanie od kilku dni. Szukasz w moich wypowiedziach tego co pasuje do twoich czarnych , zepsutych myśli i cytujesz . Jeśli nie obchodzi cię to co piszę po co to robisz? Po co w ogóle zwracasz na mnie uwagę? A może w twoim nudnym życiu coś zaczęło sie w końcu dziać , co ? Ty znasz Dorotę dłużej i co jej poradziłaś ? Napisz coś miłego ,daj ludziom nadzieję ,wiarę w lepsze jutro , powiedz im słowa otuchy , obiecaj ,że nie są sami w swojej chorobie. Chyba pamiętasz jeszcze jak robi sie te wszystkie rzeczy?
Odnośnik do komentarza
Witam.Kochane dziewczyny - przestańcie się kłócić,podajcie sobie w końcu przysłowiową rękę na zgodę.Popaczcie idą Święta,piękny czas,czas magii,czas pojednania,przebaczania sobie nawzajem.Czyż to nie Jezus nauczał aby miłować bliżniego,aby przebaczać wrogom.Wiem,że to nie jest forum religijne tylko o naszych ,,kochanych,,nerwach ale spróbujcie polubić sie a nie zwalczać słownie.Takie potyczki zupełnie ani Wam ani Nam pozostałym nie idą na dobre.Zaczyna robić się tutaj nerwowo,zamiast wspierać się nawzajem,pomagać,doradzać dochodzi do jakiejś ,,bitwy,,na słowa.Każda z Was jest przecież mądrą , napewno wartościową dziewczyną.Ja np.lubię czytać i wypowiedzi Vingi ale lubię również poczytać i cytaty z książek.Osobiście przeczytałam bardzo dużo książek na tematy nerwów,że tak to nazwę i powiem Wam szczerze,że dzięki tym książką wiele rzeczy zrozumiałam i one naprawdę pomagają,uspokajają,wyciszają.Jesteśmy tutaj wszyscy jak jedna wielka rodzina,pozostańmy tą rodziną i nie zwalczajmy się nawzajem.Mam nadzieję,że przez swoją wypowiedż nie narażę się nikomu,nie będę atakowana.Chciałam tylko aby wśród Nas wszystkich zapanował pokój.Zawieście broń.Ja w swoim życiu usłyszałam tyle złych słów i wybaczyłam.Wybaczyłam bo tak nakazuje Jezus.W tej chwili moje dzieci puściły po cichutku kolędy,zrobiło się tak świątecznie,tak cieplutko.I właśnie takiego ukojenia,ciepełka życzę Wam wszystkim i pragnę aby zapanowało na tym forum.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Na pytanie:”Jeśli nie obchodzi cię to co piszę po co to robisz? Po co w ogóle zwracasz na mnie uwagę?”Odpowiem CI Twoimi wlasnymi slowami, które wypowiedzilas do Wiki: „Uczestniczysz w forum PUBLICZNYM na temat nerwicy. Ale pewnie to wiesz bo nie jesteś tępa , jak sama napisałaś.* Bylas wtedy rownie slodka jak teraz.Nieprawdaz? Kolejny Twój zarzut: „Ty znasz Dorotę dłużej i co jej poradziłaś ? Napisz coś miłego ,daj ludziom nadzieję ,wiarę w lepsze jutro , powiedz im słowa otuchy , obiecaj ,że nie są sami w swojej chorobie. Chyba pamiętasz jeszcze jak robi sie te wszystkie rzeczy?” I pomyslec, ze jeszcze nie tak dawno Ci te nasze wzajemne wspieranie przeszkadzalo.Przypomnij sobie jak pisalas do Wiki: „Prawda jest taka , że niektórzy użalają sie tu nad sobą i grzeczne pisanie nie otworzy im oczu . Spójrz jakie małe piekło się rozpętało. I dobrze. Tak ma być. Mój błąd polegał na tym ,że uwierzyłam ,że jesteś tak twarda jak piszesz.( to oczywiście moja interpretacja twoich wypowiedzi ) Udzielasz porad a to zobowiązuje. Tym użalającym się pomożesz , ale chorym - nie . Im potrzebny jest lekarz i to dobry lekarz. Wiem ,że to miłe znaleźć *innych dotkniętych * i wiedzieć ,że człowiek nie jest sam , ale nerwica nie boi sie towarzystwa. Nadal atakuje a jak wiemy wszyscy jest podstępna.” A ze spacerku to moze sama skorzystaj.Dotlenisz mozg to moze zaczniesz myslec.
Odnośnik do komentarza
Znowu to samo.......ble ble ble . Już nawet czytam co trzecie zdanie bo to co piszesz do mnie jest tak samo nudne jak twoje życie. Że też chce ci sie tak cytaty przepisywać,wieszasz je nad łóżkiem czy co ? Ale jeśli dzięki temu twoje życie nabiera barw- to pisz sobie dziecko drogie aż ci palce zesztywnieją. Dorka ma rację - idą święta i nastrój nie jest ku temu żeby robić taki cyrk. Odpuść sobie chociaż do drugiego dnia świąt i nie zaczepiaj mnie. A złożysz mi życzenia świąteczne? Ja ci złożę.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Vinga kochanie dziękuję za miłe słowa. Nie mogę spokojnie posiedzieć przed kompem ponieważ mój starszy synuś ma dziś bierzmowanie.Przyjadą rodzice z Bartusiem i jeszcze kilka osób więc zabieram się do przygotowania gościny.Na szczęście ciasto upiekłam wczoraj to mam jeden kłopot z głowy.Oczywiście bedę co jakiś czas zaglądała na stronę . Pozdrawiam cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Gość Księgowa
Witajcie... b-45 dziękuje :-) u mnie prawie oki, serduszko tyka za często 180 uderzeń/1min-puls. Straciłam prawie całkowicie wiarę jakieś 2 tygodnie temu, ale jest już lepiej... Tylko apetytu nie mam schudłam 4kg przez 2 tygodnie.. W sumie to się tym nie przejmuje, tylko w pracy zwracają uwagę, że przeszłam na jakąś dietę cud i pytają na jaką:-)... A propo rozmowy Twojej i vingi...nie reaguj.. Uważam, że nie mam po co, bo ona sobie pewnie humorek poprawia jak kogoś doprowadza do białej gorączki... Ma wtedy ogromną satysfakcję... Zauważyłam również, że usiłuje być sztucznie miła dla niektórych dziewczyn tylko po to, żeby *wygryźć* kilka innych.. Dla mnie to jest nie na miejscu, żeby WLEŹĆ na forum, OCENIAĆ nawet nie wiedząc po co i OBRAŻAĆ nie znając konsekwencji... buźka:-* Doroto W. ja zdaje sobie sprawę, że ten konflikt winien być już zakończony, jednak nie dziw się b-45 że jest rozgoryczona...Ona chce pomagać i pomaga , nie ocenia i co najważniejsze łączy się w bólu, doradza jak wie coś na temat i jest w niej wiara, która niewątpliwie bardziej jest pomocna od chorej krytyki... Pozdrawiam Was cieplutko i życzę Wam milutkiego dzionka:-)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×