Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Drums takie objawy są typowe dla nerwicy.Też to wszystko przerabiam.Jeśli się nie leczysz,to czas najwyższy pomyśleć o tym.Ja też początkowo najgorzej czułam się w kościele i hipermarketach.A pózniej to już wogóle z domu nie wychodziłam. Zadbaj o siebie.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
dziekuje wiki powiem ci ze to bardzo dokucza stalem sie nieznosny w domu chodze i mieze co 5 minut temperature staje na wage czy przypadkiem nie chudne mieze cisnienie i puls denerwuje wszystkich tym zachowaniem chociaz jestem chlopakiem nie mam mocnych nerwow od zawsze nie mialem a teraz czuje sie jakbym wszystkich zawiodl dzisiaj jak wstalem to z poczuciem jakbym sie czegos bal normalnie jakby mieli na mnie wykonac wyrok smierci ehh ....
Odnośnik do komentarza
Mattiago,mój mąż ma wlasną firmę i ma pracę w Polsce ale nie jezdzi tirem,jego praca wiąze się z wyjazdami (teoretycznie powinno go nie być w domu cztery dni w tygodniu) a przez moją chorobę nie może skonczyc zlecenia.które powiino być zrobione na początku listopada.Mam takie wyrzuty sumienia,ze przeze mnie cierpi moja rodzina.Już dzisiaj chcial wracac do domu,taki mu los zgotowałam tym atakiem co mialam w dzień.A teraz nie wiem co mam myslec o tym,bo jest trochę lepiej,ale czy znowu jutro to samo będe przeżywać?Boję sie normalnie myślec o tym.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Drumsa Ja też tak miałam.Badanie temperatury,wagi i ciśnienia.Teraz z tym skończyłam,no może za wyjątkiem pomiaru ciśnienia,ale to już inna bajka nie zwiazana z nerwicą. Z przełknięciem śliny mam problem do dzisiaj,chociaż swoją nerwicę już trochę obłaskawiłam.Bywa tak,że za cholerę nie mogę przełknąć,Muszę wypluć.Jak gdzieś jestem ,to dyskretnie w chusteczkę.NO nie mam wyjścia. Drums moja nerwica była tak zaawansowana do tego depresja,że leżałam na psychiatryku.Teraz ,jest na tyle dobrze,że mogę już wychodzić na dwór,odwiedzać sklepy.NO może nie najlepiej czuję się jeszcze w kościele.Staram się chodzić w soboty.Jest wtedy mniej ludzi i msza jest krótsza.
Odnośnik do komentarza
z tą śliną to to wydaje mi sie jkabym tez tak mial bo pamietam nie raz jak chcialem polknac to normalnie jakbym jakas blokade mial a powiec mi doga wiki czy mialas bole glowy?? sluchaj ja ostatnio mialem taki przypadek ze jechalem autobusem i nagle po plecach w strone glowy przeszlo mi cos dziwnego tak jakby jakis prad i ulokowal sie w glowie oczywiscie narobilem szumu ze to wylew ale pojechalem do szpitaa i tam sie tylko zasmiali dostalem kroplowke na uspokojenie i tyle
Odnośnik do komentarza
Do Drumsa Bardzo rzadko miewam bóle głowy,ale kilka lat temu bolała mnie nie przerwanie.Co ja się proszków przeciwbólowych nałykałam,a specjaliści wysyłali mnie jeden do drugiego.Ból głowy utrzymywał się kilka miesięcy.Dawano mi masę leków,a pomógł tani polski specyfik-reumanol,który jest wycofany z produkcji. Piszesz o dziwnym uczuciu,jakie Cię spotkało...Ja mam to prawie codziennie.Wystarczy ,że zgaszę światło,ułożę się do snu i słyszę ten dzwięk ,jakby gdzieś blisko głowy i niemalże czuję dotyk.Pierwszy raz .jak mi się to przydarzyło,tłumaczyłam sobie,że coś mi się przywidziało.Drugi raz,to już byłam na dobre przestraszona.Powiedziałam o tym mężowi,ale popatrzył na mnie tak,jakby się chciał w czoło popukać. Nie jest normalne,nie wiem skąd się wzięło i jak to sobie wytłumaczyć.Leków na uspokojenie nie biorę,a jeśli się zdarzy,to hydroxizinę.Więc co to do cholery jest?!Czy można to racjonalnie wytłumaczyć?!
Odnośnik do komentarza
Do Mattiagi! mam 29 lat również, pozdrawiam i życzę zdrówka tobbie i maleństwu. Do Wiki! ja wszystko rozumiem i to co pisze i to co ludzie myślą ale jak człowiek tu myśli jak tu przeżyc kolejny dzień i jak nad sobą zapanowac, a ktoś ci tu bzdury takie pisze, to naprawdę się zdenerwowałam, bo tak jakby witaminy były w stanie wszystko uzdrowic.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Drums Ja też nie tak dawno miałam taki atak w autobusie. Jechałam dość długi przystanek i nagle nie wiem skąd przeszyły mnie po całym ciele ciarki w stronę głowy, zrobiło mi się strasznie gorąco, czułam że zaraz mi głowa pęknie od nadmiaru krwi (sądzę że chyba ciśnienie mi skoczyło) i ten straszny przeszywający ból głowy. Pierwsza myśl: wylew. Ale jak tylko drzwi się otworzyły od razu wysiadłam i zaczerpnęłam głęboko jak to było możliwe powietrza. I jakoś się uspokoiłam.
Odnośnik do komentarza
Ja to wiem doskonale.Trauma z dzieciństwa,ale na forum nie chcę o tym pisać.Pózniej życie niezależnie ode mnie pisało swój scenariusz i tak to dalej już z górki poleciało. Tak sobie myślę,że w dużym stopniu przyczynił się mój charakter.Jestem wrażliwa,wszystkim ustępuję i w obecności niektórych osób zachowuję się tak jakbym przepraszała,że żyję.Przejmuję sie najmniejszą duperelą.Nic na to nie poradzę.Całkowity brak akceptacji mnie takiej jaką jestem.Każdy chciałby mnie lepić od nowa. Mniej więcej wiesz co u mnie wywołało nerwicę.Próbowałeś dociekać jak z tym było u Ciebie? Acha,dodam jeszcze...nie wierzę w żadne działania psychologów w kierunku wyleczenia nerwicy.To tylko sugestia.W moim przypadku nie zadziała.Wolę wygadać się na forum niz przed jakimś białym fartuchem,który skasuje forsę.
Odnośnik do komentarza
Wiki ile Ty masz w sobie pozytywnej energii,wszystkich pociszasz dajesz rady a przeciez Tobie zycie tez dało w kosc i jakos to wszystko dzwigasz na swoich barkach.Bardzo DZIEKUJE ZA TYLE CIEPLA I SERDECZNOSCI.KRYSIU-jesli mozesz odezwij sie albo napisz na gg.Jutro idziemy z synem do lekarza na kontrole a w poniedzialek chyba pójdzie do przedszkola(11280056)Pozdrawiam i miłej nocki bo ja nie moge spac.
Odnośnik do komentarza
Wiki.. Wybacz kochana ale nie zgodzę się z tobą co do twojej opinii na temat psychologów. Znam mnóstwo osób z całej Polski , którym lekarze pomogli. Jednym z objawów nerwicy ( nie występuje dość często ) jest strach naszego organizmu przed taka wizyta. Dużo nerwicowców ( gdyby przyznali sie sami przed sobą ) troszkę sie pieści ze swoja chorobą. Nie twierdze , że nie są chorzy ale nerwica daje im jakąś drogę ucieczki przed problemami . Otaczają sie bliskimi , boja zostać sami w domu itd itp. Ja przez wiele miesięcy spalam ze z córką i mężem w jednym łózko bo to dawało mi poczucie bezpieczeństwa. Droga Wiki..nauczmy sie rozróżniać nerwowy charakter,chęć wygadania się na forum i zwykle kłopoty w pracy od ludzi poważnie chorych. Twierdze , że być może , poza objawami od strony serduszka , nic ci nie jest. gdybyś była poważnie chora a nerwica opanowałaby twoje cale życie ,szukałabyś pomocy wszędzie. Tak postępujemy , my nerwicowcy . Są leki , psychiatrzy , wiara w Boga ,psychoanalitycy , ba, poszłabyś nawet do wróżki aby przestać cierpieć. Mimo wszystko powinnaś się cieszyć ,że nie jesteś * mocno dotknięta* Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Winga,masz całkowitą rację,ale nie do końca...Ja pisałam o tym,że to ja nie wierzę w psychologów,co nie oznacza,że innym ich działania nie pomogą.A tak na marginesie....Leżałam na psychiatryku...Nie będę tego teraz opisywać.Gdzieś tu na jakimś forum jest mój post ,w którym coś na ten temat wspominam. Ale Cię serdecznie pozdrawiam jedyna *mocno dotknięta*.Sory,ale wytrąciłaś mnie z równowagi.Dużo nad sobą pracuję.Nie piszę tego by licytować się ktojest z nas bardziej chory.To by była totalna bzdura.Nie pozwolę jednak by ktokolwiek i w jakikolwiek sposób naruszył mój spokój.Dlatego jestem taka obcesowa.
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim. mam pyt czy drgawki nogi zwlaszcza uda sa objawami nerwicowymi. Mam tak ze co jakis czas noga mi samoistnie lekko podskakuje, miesien sam sie napina i wywoluje taka drgawke. Poza tym jestem bardzo oslabiony. Szybko sie mecze puls mam normalny ok70 jak stoje to juz 90 a lekki wysilem to juz 150. Czy sa to objawy nerwicy, bp badania mam ok
Odnośnik do komentarza
Witaj Drums.Czułam się świetnie,ale za sprawą posta naszej przyjaciółki Wingi,czuję się tak jakby za chwilę wszystko miało wrócić.Cała drżę.Wróciłam z rehabilitacji.Myślałam,że tam się odprężę.Nie wyszło.Muszę pisać.To mi pomaga.Ręce drżą,ale skupiam się nad poprawną pisownią.Długo to trwa.Mam znowu gonitwę myśli.Muszę to powstrzymać i skoncentrować się tylko na tym co teraz robię.Wróciły wspomnienia,a wraz z nimi cały koszmar.Pomóż mi proszę.Nie chcę chwytać za tabletkę.Czułąm się potrzebna,a teraz znowu czuję się jak śmieć.
Odnośnik do komentarza
spokojnie wikus wiem co przezywasz bo ja czuje sie tak samo tysiace mysli ktore skladaja sie w jedna calos STRACH przed jutrem boje sie ze znowu wstane i bedzie mnie cos bolalo bo tak jest codzienie eh ale trzeba dac rade WIKI my napewno sie tego pozbedziemy masz moje slowo nie jestesmy chorzy zapamietaj to!!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani,ja po wczorajszym ataku właściwie dochodze jeszcze do siebie,to strasznie osłabiło mój organizm,mój mąż nie na żarty się wystraszył wracając do domu z trasy,z której mial wrócic dopiero jutro,a wrócil wczoraj.Taka podła jest ta choroba,dzisiaj mam kaca moralnego,żenie pokonałam ataku,że się poddałam,że jestem taka słaba żeby walczyć.A jak jestem w domu sama to koszmar. Pozdrawiam Wiki,Wiolcię,Drumsa,Vingę i wszystkich których pominęłam.Piszcie co u was.
Odnośnik do komentarza
Wiki spokojnie..kazdy ma prawo do wyrazenia opini swojej jesli to nie narusza czyjejs granicy.Pani Vinga wyrazila swoje poglady ale tez naruszyla Twoje granice..czyli napisala byc moze to co mysli o samej sobie..czasem ludzie przezucaja swoje poglady,mysli-widza zachowania innych a ktore to sami posiadaja.Wiki nie pozwol by ktokolwiek manipulował Twoimi uczuciami,emocjami,kazdy ma prawo myslec co chce robic co chce ..jednemu pomaga melisa,drugiemu psycholog,trzeciemu modlitwa a kosciele..Wiki nie daj sie przeciez wiesz ze jestes Silna i Potrzebna,chwilowa oznaka slabosci nie oznacza bezradnosci..3m sie
Odnośnik do komentarza
mi w sumie wiecej pomaga pisanie na forum a nizeli wygadanie sie u psychologa wiec nie chodze..tu jestesmy podobni z podobnymi odczuciami,a co moze wiedziec zdrowa pani psycholog co ja czuje...nie chodze na indywidualne sesje..jedynie na grupe na ktorej ucze sie jak radzic sobie gdy pojawi sie juz lęk..wiem ze nerwica to nie umiejetnosc wyrazania uczuc,tlumienie emocji,potrzeba bliskosci,ale skoro nikt nigdy mnie nie nauczyl jak wyrazac swoje potrzeby to moj organizm w koncu zaczal wolac tego moze nie w najlepszy sposob..dzis ucze sie nawywac uczucia ktore mam w sobie ktore sie pojawiaja a ktore kiedys nie byly mi okazywane..nie czuje sie winna za swoja nerwice
Odnośnik do komentarza
Cześć Agunia widzę, że moż nie wytrzymał i wrócił. Gratuluję ci takiego męża. Ja wczoraj popołudniu bardzo źle się poczułam. Miałam bóle w klatce, po obu bokach aż pod pachy i dziwnie bolała mnie głowa. Do tego dziwnie bolał brzuch. Niestety kiedy tylko to powiedziałam mężowi przez telefon i poprosiła, aby wcześniej przyjechał do domu (siedziałam sama z synkiem czteroletnim) bo cos dziwnego się dzieje ze mną, to powiedział, że znowu panikuję i przesadzam, ale że postara się wrócić za godzinkę. Wrócił... ale za pięć (ok. 23). Pierwsze jak wszedł to zapytał czy dziś znów jedziemy do szpitala? tak szyderczo i złośliwie. Tak strasznie się na niego wkurzyłam, że łzy same mi płynęły strumieniami, klatka zakuła tak, że nie mogłam powietrza złapać no i maluszek w brzuchu się strasznie wkurzył. Nie odezwałam się do niego ani słowem, wzięłam leki na uspokojenie i poszłam spać. dziś od rana boli mnie w klatce, ale dla wyładowania nerwów umyłam okna w domku. Trochę się zmęczyłam, ale oczywiście myślałam o dziecku i dość często robiłam przerwy. Dziś kolejny już dzień mój mężulek wyszedł do pracy na wieczór i pewnie znowu wróci przed nocą. Dziwne te jego godzine pracy. Dawno tak nie pracował. A ja siedzę w domu i myślę, czy to rzeczywiście tylko praca. I jak tu się nie denerwować??? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×