Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

WItajcie!! Ja też robiłam echo serca i wyszło dobrze a jak zrobiłam HOLTERA 24 H to wyszła mi arytmia nadkomorowa. Do tego mam nerwicę i potem nie wiem czy objawy mam ze strony serca czy ataki nerwicy. Dziś np miałam taki przypadek siedziałm przed compem i nagle przed oczami mi sie jakoś zrobiło dziwnie podświadomie wpadłam w panikę. Czułam jak powoli ogarnia mnie panika słabo mi się robiło, poczułam jakbym odpływała i takie dziwne ciarki w głowie jakny dreszcze nie wiem j ato nazwałam ze mi jakby mrówki chodziły w głowie , do tego serce przyspieszyło na maxa i ręce mi się trzęsły. Po jakiś 20 sekundach mi przeszło ale niepokój pozostał i cały dzień mnie trzyma takie napięcie a ile mysli przy tym itd. Nie wiem jak sobie z tym radzić.
Odnośnik do komentarza
Hej Aniu! Ja mam dokładnie to samo. Gorsze od ścisku w klatce jest to dziwne uczucie w głowie. Musisz mieć dużo siły w takim momencie żeby to pokonać. Przede wszystkim staraj się dotlenić i uspokoić. To troche pomaga. Ja się tylko zastanawiam czy wtedy rzeczywiscie coś się dzieje w mojej głowie. Czy to oznaka czegoś poważnego? Dodam że w moim życiu zaszła bardzo konfliktowa sytuacja- coś w rodzaju niezgody pomiędzy czynami a myślami i wolą. Jestem pewna że mój mózg nie mógł tego znieść.Dopiero rozwiązanie konfliktu może uwolnić od tego. Ale i to wymaga miesięcy a może i lat cierpliwości i pracy nad sobą. Dużo zdrówka i woli walki.
Odnośnik do komentarza
Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum. Wiem, że temat jest szeroki i można sobie poczytać, ale postanowiłem napisać coś. Mam nerwicę, ale jakoś sobie z nią radzę. Jednak czasami gdy pojawiają mi się jakieś nowe objawy to się zaczynam bać. Ostatnio np. mam słabe tętno. Czasami znowu mam normalne lup dość mocne. Gdy mi przyspiesza serce (lęk) to i tak mi się wydaje, że tętno jest za słabe jak na taki stan. Dodatkowo mam zimne dłonie bardzo często i jestem ogólnie zmęczony. Czy to dalej jest nerwica?? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź. POzdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich...Postanowiłam napisać, ponieważ od trzech dni nie daje mi to spokoju...myślałam, że mam schizofrenie czy coś podobnego, obawiałam się, że trafie do szpitala psychiatrycznego itd...A to co mi dolega to bardzo mocny ścisk głowy, sztywnienie palców u rąk, mętlik w głowie,zmęczenie, kołatanie serca, zaburzenia równowagi - musiałam kontrolować każdy swój ruch...mam problemy z wypowiedziami chociaż zawsze uważałam, że mam dość bogaty słownik...Najczęściej takie objawy zaczynają się pojawiać około godz. 16.00 jak kończę prace...Napiszcie, czy to jest nerwica?...Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Ksiegowa. Może być to nerwica, ale najlepiej zrobić zawsze podstawowe badania jak:krew, ciśnienie, tarczyca itp. Jeżeli wszystko jest ok to pozostaje walczyć z tym różnymi sposobami. Jeszcze miesiąc temu odczuwałem dokładnie takie same rzeczy o których piszesz, więc nie daj się zwariować i zapomnij o szpitalu psychiatrycznym.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Wczoraj byłam u kardiologa. Opisałam mu wszystkie objawy (bóle i pieczenie w klatce, mrowienie w głowie i kończynach, lęk że zaraz umrę, skoki ciśnienie i wysokie tętno). Lekarz po zrobieniu badań stwierdziła, że z moim serduszkiem jest wszystko OK. A wieksze tętno i skoki ciśnienia to w moim przypadku (jestem w ciąży) to normalne. Zapytałam o to czy mogę brać isoptin na uspokojenie pracy serca, ale lekarz stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby, żeby się truć dodatkową chemią. Stwierdziła też, że za dużo myślę o swoich objawach i nakręcam się, i z tego powodu czuję się źle. Tak więc trochę się uspokoiłam, ale dostałam zapewnienie od tej kardiolog, że jeśli coś mnie zaniepokoi to od razu mnie przyjmnie i pomoże. Chciałabym żeby wszyscy lekarze byli tacy wyrozumiali i mili. Od dwóch dni jakoś się trzymam, tylko lekkie kłócia w klatce, a raczej po bokach. Chyba zaczął działać lek homeopatyczny, który zaczęłam brać. Mam nadzieję, że taki stan (dobry:) będzie trwał dłużej:) Aż się chce żyć:):):) Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich juz pisalam wam ze od 6lat mam nerwice nigdy jej nie leczylam ale nadeszly takie trudne dni ze nie dawalam juz rady najbardziej dokuczaly bole w okoicach serca zawroty w glowie dretwienie rak dusznosci no i problem z polykaniem .poszlam wiec do psychiatry on dal mi lek ktory biore juz prawie trzy tygodnie ale dwa pierwsze tygodnie byly dla mnie straszne bo lek ktory biore nasilal moja chorobe ale teraz jest zupelnie inaczej jestem szczesliwa jak nigdy dotad wszystko minelo od piatku czuje sie rewelacyjnie jezeli bede sie czula tak jak do tej pory to chyba wezme sobie urlop i pojade gdzies daleko by cieszyc sie zyciem ten lek to aurex 20 mowie wam jesli przetrwacie pierwsze dwa tygodnie i lek wam bedzie odpowiadal to zobaczycie efekty zycze wam zebyscie czuli sie tak jak ja!!! pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
dzień dobry choruję na nadcisnienie, od wielu lat mam bóle serca, drętwienia szczeki i ręki, kołatania serca, mam napady drgawek i zimna, a ostatnio bardzo sie pocę w nocy, jestem osłabiona i wykończona, wypadaja mi włosy. Zrobiłam ostatnio badanie krwi, wszystko OK. Nie wierze że mam nerwicę. czuję że jestem bardzo chora. Objawy pasują do wielu chorób. Pomóżcie
Odnośnik do komentarza
Przez ostatnie 3 lata miałam porobione milion badań, ale od roku zrobiłam tylko to badanie krwi i teraz wydaje mi się że mam jakiegos raka, czuję że mogę umrzeć. strasznie ściska mnie szyja, jakby ktoś mnie dusił, TSH mam w normie, ale to mogą być węzły chłonne i ziarnica złosliwa. Serce dokucza mi prawie od dziecka, więc nawet jak mnie boli to jestem pewna że to nie zawał, ale męczy mnie mysl że jednak jestem bardzo chora, boję się że zostawie męża i dziecko samych....
Odnośnik do komentarza
Matiaga, ale super kardiolog! Ja myślę, że jakbym poszła, to by mnie olali ze względu na młody wiek. Wiecie, wczoraj miałam zawody i strasznie się bałam, że coś mi się stanie, ale było super, biegłam 400m i wygrałam :). i żyję! Tyle że w nocy było gorzej:/. Obudziłam się i nie było źle, póki nie pomyślałam tak po prostu : O Jezu, a jakby mi się teraz zrobiło duszno i na początku zaczęłam tak płycej oddychać a potem panika i jeszcze gorzej. W końcu zasnęłam i skoro żyję, to to może nic poważnego? Czy to na pewno normalne?
Odnośnik do komentarza
Witam Mattiaga, miło słyszeć, że są tacy lekarze. Choć pewnie byłaś prywatnie. Ja jak miałam okropne kłucie i ból serca, ciało mi drżało, miałam duszności i nie mogłam nad tym zapanować i jeszcze nie wiedziałam, że to może być nerwica to jedna pani doktor (doktorzyna marnota) sugerowała, że może jestem przed okresem. Mimo to, że moje samopoczucie po 2 tyg. sie nie poprawiło, a ponadto doszły nieprzespane noce, doktorzyna stwierdziła, że może objawy te wywołuje pełnia księżyca. Czułam się jak idiotka. Na następnej wizycie poleciła mi pójść na zakupy. Ważna rzecz to trafić do dobrego lekarza. Ja teraz leczę się u psychiatry (prywatnie). Lekarz jest ok, z moim zdrowiem też lepiej, chociaż ostatnio znowu wróciło kłucie serca i drętwienie lewej ręki i nogi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witajcie Tak u kardiologa byłam prywatnie bo niestety musiałabym czekać do stycznia na wizytę przez NFZ. Jednak była to uczciwa lekarz - nie naciągnęłam mnie na żadne niepotrzebne badania (EKG miałam zrobione przez NFZ wcześniej). Prawdą jednak jest to, że ci sami lekarze którzy przyjmują w publicznej służbie zdrowia i olewają pacjentów, w prywatnych gabinetach czy klinikach są zupełnie inni - mili, życzliwi, wyrozumiali - czyli tacy, jacy naprawdę powinni być lekarze:) Nie żałuję, że zapłaciłam stówkę za wizytę. Zostałam wysłuchana, nikt ze mnie nie drwił i nie uważał mnie za hipochondryczkę. Tak samo do ginekologa chodzę prywatnie. Moją pierwszą ciążę prowadził naprawdę fajny lekarz, który mówił mi wszystko co myślał, nigdy nie zignorował i zawsze wysłuchał. Kiedy trzeba było to nawet opieprzył:) Teraz drugą ciążę też prowadzi ten sam lekarz. Opowiedziałam mu o moich objawach, o tym, że leczę się u psychologa i psychiatry, i nigdy nie wyśmiała i nie uznał mnie za wariatkę. Dzisiaj właśnie byłam na wizycie. Z maluszkiem jest ok. Z czego bardzo się cieszę, bo cały czas boję się, że moje objawy mogą wpłynąć na dziecko. Nawet powiedział mi co będzie:) Chłopiec. Bardzo chciałam dziewczynkę (mam już czteroletniego chłopca, więc chciałam parkę:), ale od kilku dni czułam, że jednak tym razem też nie spełni się moje marzenie o dziewczynce i dzisiaj to się potwierdziło. Wiem, że najważniejsze żeby było zdrowe, ale... Jak powiedział mi lekarz że to chłopiec to jakoś dziwnie się poczuła - w głowie szum, klatka piersiowa jakoś dziwnie się *zadusiła*. Lekarz zaczął się śmiać, że naprawdę te stery mnie dopadają nawet z takich błachych powodów i zmierzył mi ciśnienie - 135/95. Powiedział, że ostro reaguję. Ale pomimo to jestem szczęśliwa, że dzidziuś jest zdrowy - fika w brzuchu że hej:) Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Hej Hej!!!! No już mi lepiej troche chyba sie jakies przesilenie zaczyna i stąd takie samopoczucie, ale przyznam szczerze ze nadchodzi okres jesienny czyli depresyjny i po przeżyciach z ostatniego roku kiedy to mało sie nie wykończyłam z poczucia beznadziejności i depresjii to tak sie srtrasznie boję teraz ze szok. Jak sobie pomyśle o krotkich dniach i smętnej pogodzie to normalnie mnie taki lek ogarnia i wszystko co mnier najgorsze spotkało ze strony nerwicy i depresji ciagle mnie meczy. Czy ktoś z was ma tak czy znacie na to jakis sposób. Pozdrawiam serdecznie...
Odnośnik do komentarza
Witam po przerwie. Wiola i Teri ja też biorę lexapro od ponad 2 lat. Brałam różne dawki w zależności od fazy nerwicy, a męczy mnie już ponad 10 lat. Teraz przygotowuję się do odstawienia. Obecnie biorę połowę 10mg na noc. Jestem zadowolona z tego leku, bo ja już nie dawałam sobie rady. Mam 4 dzieci, jestem kierownikiem problemowej placówki i dużo stresów. W ostatnim miesiącu się przeprowadzaliśmy, a ja od 9 tygodni mam nogę w gipsie. Bez lekarstw nie dałabym rady. Nerwica jest obok, czai się gotowa do ataku, czuję jej obecność, ale nie pozwalam jej wejść do środka. Leczcie się kochani! Co komu pomaga to sprawa indywidualna, ale trzeba żyć zamiast tracić czas. Ja czuję, że dzięki lexapro żyję normalniej, choć dumna nie jestem, że sama sobie nie poradziłam.
Odnośnik do komentarza
Mam pytanie. Co to może być? Wczoraj, kiedy zasypiałam, tak w stanie półsnu, pół jawy, nagle wzięłam taki głęboki oddech, prawie zasnęłam i nagle poczułam, że się duszę. CO najgorsze, musiałam ZMUSIĆ siebie, żeby zacząć oddychać, trudno mi to opisać. Wiecie, jak czasami śni Wam się, że (przynajmniej mi), że się topicie i nie możecie zaczerpnąć powietrza, aż w końcu się budzicie. Tyle że w moim *śnie* (czy cokolwiek to było) nie było wody. Jak myślicie, to był sen, kolejny objaw nerwicy, czy może... no nie wiem, duszność spoczynkowa lub jakaś choroba? BŁAGAM* ODP!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Iza spoko nie denerwuj sie. mnie tez to przerazalo. mnie oprocz tego, ze przy zasypianiu wyrywalo ze snu to jeszcze potrafilo w srodki nocy we snie postawic na nogi. rzeczywiscie wrazenie piorunujace, czlowiekowi wydaje sie, ze sie dusi. mnie praktycznie juz te *dusznosci* nocne ustapily. mnie powolic juz nerwica opuszcza ... oczywiscie pewnie do nastepnego nawrotu. takze jak sie wyciszysz to i ten objaw tez powinien sie znaczaco zmniejszyc albo ustapic.
Odnośnik do komentarza
Zgadzam sie z toba Fiolek. nie ma co tracic czasu chyba z tymi lekami. jak juz ktos nie daj rady i objawy ma silne lepiej wziac jakies leki, nawet slabe. mam w rodzinie profesora medycy endokrynologa. powiedzial mi, ze z lekami nie nalezy zwlekac jak sie nie daje rady, bo skutkiem moze byc utrwalenie sie objawow tzw. nerwica narzadowa czy jakos tak i wtedy bedzie bardzo ciezko sie pozbyc objawow. one sie utrwalaja i wbudowuja na stale w nasz organizm nie zaleznie pozniej od naszej kondycji psychicznej, ktora na poczatku byla odpowiedzialna za te objawy.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×