Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witam!widze ze nerwica serca jest bardzo powszechna i nie tylko w polsce ale i na calym swiecie.ja mieszkam w szwecji i tu to ma duzo tysiecy ludzi.ja mam to juz od 6 lat od kiedy mi sie urodzila corka,ale z przerwami. moje symptomy to bardzo szybki puls,nawt do 170 na minute,robi mi sie slabo,kuje w okolicy serca,zimno mi,robi mi sie slabo tak jak bym miala zemdlec,itp.mialam robione setki badan i nic.Biore tabletki na obnizenie pracy serca oraz zmnieszajace wplyw stresu na serce a wrazie potrzeby mam slabe uspokajajoce nieuzalezniajace.jak macie jakies pytania to prosze.Zapomnialam powiedziec ze sama pracuje w slozbie zdrowia.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
a czy miewacie rowniez potykanie sie serca,czy tylko kolotanie?ja od listopada miewam codziennie kilka tych przykrych dla mnie drgan.mam 5 letnia coreczke i marze jeszcze o jednym dziecku....a teraz jeszcze jakies dziwne leki,takie chwilowe,jakbym sie przestraszyla.zwariuje chyba......
Odnośnik do komentarza
mariusz lat 25 * witam wszystkich * od kilku lat choruje na cos co nie umiem wytłumaczyc. czytałem juz wszystko robiłem juz prawie wszystkie badania i nic. * a to coraz bardziej sie nasila.na poczontku było to jakies 5 lat temu wtedy pierwszy atak dostałem w samochodzie. bylo to tak dziwne uczucie ze nawet sie tym nie przejeołem p[oprosty zaczło mi szybciej bic serce i tyle. lecz po trzech dniach tak mnie potrzepało ze wywiezli mnie do szpital. a w szpitalu nic EKG i wszystko oki idz pan do domu tak mi powiszieli. w domu ani spac ani jesc cały w strachu wiec p[oszedłem do lekaza rejonowego on przeisał mi jakies tabletki co mi miały pomuc, chwiłowo poczułem sie lepiej. po jakims miesioncu znów to samo . stało sie to w ałtobusie. ludzie widzac mnie postanowili zadzwonic po karetke która zawiozła mnie do szpitala. a wszpitału stwierdzono ze ok. i posłali mnie do domu * po jakims czasie schudłem 15kg z nerwów umniałem kogos zjesc bo nikt mi nie umniał pomóc. wiec zapisałem sie do psychiatry on stwierdził mi nerwice i kazał jesc jakies psychotropy.no one chyba pomogły tak mysłałem leczsie przemysłałem bo po dwuch latach znów atak z nasilona siła. i co to tu myslec? człowiek robi z siebie wariata je jakies swinstwa a zaden nie umnie mi pomuc. a ataki cotaz wieksz i czesciej sie zdarzaja. moze mi ktas powie co z tym sercem ba niewiem jak mam z tym zyc i czy kiedys z tego sie wyleczeyc czy tez na to umre. kto mi na to odpowie prosze was
Odnośnik do komentarza
Marzena- potykanie sie serca jest niegrozne,ja sama to mam,jednego dnia mnij,drugiego wiecej albo wogole.Jak bylam u jednego z najlepszych kardiologow tutaj to powiedzial ze kazdy to ma ale jeden czuje a drugi nie.i ze niektuzy to maja do paru tysiecy takich potykan na dobe takze nie sodze zebys miala sie czym martwic ale dla lepszego samopoczucia zrob badania i sprawc.a tak poza tym to mam coreczke 6 lat i teraz niedawno urodzilam synka,ma 4 miesoce.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Mariusz- ja jadlam na moja nerwice tabletki antydepresyjne ktore podwyszszaly moja serotonine,enzym ktore czasami jest odpowiedzialny za tego typu zjawiska ktore tobie jak i setki innym takim jak ja np sie przydarzaja.i pomoglo.te tabletki sa nieuzalerzniajace dlatego na efekt trzeba czekac pare tygodni.w polsce lekarze nie maja jeszcze tyle doswiadczenia zaowazylam jezeli chodzi o nerwice bo jak bylam w polsce to mi dali leki na serce zamiast na glowe:) tylko ze jest duze ryzyko przytycia po nich.ja jaj czulam sie najgorzej przez pewien czas to nie moglam nic jest z nerwow o zdrowie i schudlam z 60 kg do 46 kg.jak zaczelam jesc tabletki to apetyt mi sie poprawíl i zaczelam jesc wszystko co popadlo a przedewszystkim mase ciast.....takze trzeba sie pilnowac.
Odnośnik do komentarza
MARIUSZ-jeszcze jedno,niektorze jedza to cale zycie bo tak naprawde to nie wierze zeby z tego mozna bylo sie wyleczyc raz na zawsze,ja tez bylam ok jak bralam prochy i po przestaniu bylo ok a po jakim czasie znow to gowno przyszlo. Kiedy w desperacji szukalam pomocy psychiatry to powiedzial ze niektorzy ludzie sa bardziej wrazliwi od innych i wtedy ich system nerwowy tez jest slabszy i tak wlasnie reaguje.
Odnośnik do komentarza
Witam Was wszystkich!! Juz kiedys pisałam na tym forum o sowim stanie zdrowia, dziś miałam kolejny atak sama nie wiem co to było, troche zaczęło mi sie robić słabo, nóżki jak z waty potem mi to mineło ale juz bylam poddenerowowana i nagle dałam palce na szyje zeby sparwdzic jak zwykle tetno i wypbrazcie sobie ze go nie było!!!!! w tym samym momencie co sprawdzałąm poczułam dziwne uczucie jakby serce mi nie biło nie wiem czy to jest mozliwe ale naprawde tak czułam realnie!! zaraz rece zaczęły chodzić tetno nagle przyspieszyło pzed oczami dziwnie sie zrobiło i to odczucie cisnienia jak idzie od dpłu az do głowy, lęk i panika!! ale uwierzcie mi8 naparwde to serce mi chyba staneło wogole na szyi nie było wyczuwalne!! ktoś wie czy to jest mozliwe czy co?? czy to tylko znów nerwy i panika???
Odnośnik do komentarza
Marzena-prosze bardzo za rade,ja wiem jakie to uczucie gdy czlowiek sie martwi,tez sie martwilam tymi potykaniami ale juz nie.gorzej jak mi serce wali szybko ale mowia ze to tez nie grozne. Ania-slochaj ty masz tak jak ja,raczka na szyjce minimum pare razy na minutke,a tak naprawde to nie lap sie bo jakby ci serce nie bilo to bys na nogach nie stala tylko odrazu stracila przytomnosc.Ty masz nerwice paniczna,robi ci sie slabo,sprawdzasz puls,i robi ci sie jeszcze slabiej i czujesz ze zaraz albo zemdlejesz albo umrzesz i ogarnia cie totalna panika,adrenalina zostaje produkowana i serce zaczyna nagle bic tak szybko ze nie jestes w stanie policzyc ile bije na minute....a tak naprawde to nic ci nie jest tylko poprostu te uczucie slabniecia to na tle psychicznym albo delikatniej na tle neurogennym.Czym wiecej sia natym bedziesz koncentrowac tym gorzej i czesciej bedziesz sie tak czuc.
Odnośnik do komentarza
Nati-przy nerwicy wszystkie symptomy sa mozliwe ale po prawej stronie to moze byc miesien moze spalas na tym boku,to jest duzy miesien ktory idzie od klatki piersiwej az do tylu tam gdzie kregoslop,albo sie przsililas bo od serca ma sie bol przedewszystkim z lewej strony ktore ewentualnie moze promieniowac troche na prawa strone,do ramion,szyi. Tez mialam taki bol i pare dni i po jakims czasie przeszedl...teraz mam klocia z lewej strony, z boku,i sadze ze to miesien,bo mam dzidzie ktora duzo nosze:)
Odnośnik do komentarza
Marika-chyba fajna z ciebie babka?ile masz lat?ja mam 35 i dzwoneczek bije nad uchem.dlatego gdzies we mnie wzrodzilo sie posiadanie 2 dziecka.Powiedz czy ciaze znioslas normalnie z tymi potknieciami?a jak porod,normalny droga natury?wiem zadaje tylko pytania.Bylam u kardiologa,mialam robione ekg,niby ok troche przyspieszony puls.teraz juz mam normalny,kolotania tez mam ale pojedyncze i potrafie byc przy nich spokojna-nie denerwuje sie.z tymi potknieciami nauczylam sie zyc tez,ale czasami ogarnia mnie uczucie leku,ze zbliza sie koniec,a mam moja corunie.Bierzesz jakies leki?bo mi lekarz kazal odlozyc,stwierdzil brak potasu i magnezu.bralam i to jak dlugo,magnez dozylnie i nic......ciagle sie potyka-kulawe serduszko:)))Fajnie miec z kim pogadac-pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
W czwartek pojechałem nad morze na wypoczynek przynajmniej tak miało być. Dzisiaj już byłem z powrotem bo zamist poczuć się lepiej zrobiło mi się znacznie gorzej. Prawie się przewracałem na tym słońcu, pot się ze mnie lał bez końca. MIałem i mam wysoką gorączke połączona z bólem głowy i nudnościami. Jeszcze do tego coś ściaska mi serce. Nawet w samochodzie nie mogłem wytrzymać i po nie przespanej nocy z trudem powróciłem. Mam stracha przed zaśnięciem bo jestem sam w domu i w razie czegoś groznego (znowu myśl przed najgorszym) nikt mi nie pomoże. Najgorsze jest w tym wszystkim że objawy trwają 24 godziny na dobe bez chwili wytchnienia z różną siłą. Te potykania się serca też mnie nie opuściły na tyle że sprowadziły mnie na kolana. Trwa to u mnie już tyle czasu, ale jak mnie zaskoczy to boje się tak samo jak na początku kiedy to wszystko się zaczeło.
Odnośnik do komentarza
mam na imię Piotr lat 20 dzis nic mi nei jest po prostu chciałem pobuszować po internecie...żeby sprawdzić zobaczyć, mam nerwice jestem tego juz pewien... raz bylem na pogotowiu bo myslalem ze umieram ze mam zawal, leżac na łóżku czułem jakby moje serce zwalniało... co jakiś czas mnie boli i zatyka w okolicy serca, mocne bóle... leczyłem się już u trzech lekarzy kardiologów (dwóch prywatnie) zaden z nich nie zlecił mi kompleksowych badań...robiłem je sam prywatnie i okazuje się ze mam tylko wypadanie zastawki (ponoć ma to 2/3 ludzkości i nawet o tym nei wie) moje serce jest wiec zdrowe tylko ja odczuwam stany lekowe z nim zwiazane...najgorsze jest chyba to błaganie o pomoc...i mysl ze lekarze patrza na Ciebie z takim usmieszkiem? jakby przychodził do nich 20 a oni Cie bagatelizowali, bo mam 20 lat. tak sie czuje... wiele daje mi do myslenia to co przeczytałem na forum... mimo młodego wieku jestem juz po betalogu, po spazmofenie, i jeszcze jednym lekiem na *S* (nie sectral), obecnie przyjmuje bisocard 5mg...dopiero 2 dzien... mialem zludna nadzieje ze to bym moze serce ale jak czytam te artykuły...musze isc do psychiatry...mysle o bieganiu zmianie trybu życia...ale sie boje... fajnie ze jest internet wiec czasem jest przydatny... mam po prostu tego wszsytkiego dość..to jest takie uciążliwe... przepraszam za chaotyczny list i dziekuje za to ze jesteście
Odnośnik do komentarza
Marzena-tez jest fajnie sobie z kims pogadac kto ma podobne dolegliwosci)))mam 24 lata(chociaz czuje sie na starsza),ciaze znioslam dosc dobrze chociaz w niektore dni czulam sie slabiej,mialam o wiele wiecej potkniec serca niz normalnie,ale to nic dziwnego bo przeciez to podwojny wysilek dla organizmu.Ale za to nie mialam tyle tych epizodow z szypka praca serca.podczas ciazy jadlam tabletki na spowolnienie pracy serca,betablokery.porod mialam w miare ok,cesarka ale za to znioslam ja traumatycznie na tle psychicznym,nie lubie operacji a do tego bylam tylko przy znieczuleniu doledzwiowym. Przed zajsciem w ciaze pomyslalam ze jak chce miec wiecej dzieci to czym predzej tym lepiej.Mam coreczke co ma 6 latek,czyli urodzilam ja bardzo wczesnie a tym razem odczulam ciaze duzo bardziej niz wtedy.Balam sie najgorszego w czasie ciazy i porodu,myslalam o mojej coreczce co potrzeboje i nawet czasem bylam zla ze chcialam drugiego dziecka i nie myslalam o oli.ale na szczescie wszystko poszlo dobrze.i tak tez jest w wiekszasci przypadkow,nawet w ciazy bylam u kardiologa i powiedzial ze te potykania nie sa grozne nawet w tym stanie.Czyli wydaje mi sie ze tak jak ja moze i ty tez zabardzo przewrazliwiamy sie.....)))))pozdrowka
Odnośnik do komentarza
Wojtek-na wakacjach bylam w polsce i bylo starsznie goraca,dziadkowie mieszkaj na samym dole polski bo kolo rzeszowa.Nie jestem juz tak dostosowana do takich upalow bo tu gdzie obecnie mieszkam jest zawsze powiewnie i nigdy nie ma takich upalow. Czulam sie w polsce slabo w te upaly,dlatego balam sie wychodzic w dzien na slonce takze czekalam do wieczora....takze wiem o czym mowisz,upaly sa obciazajace dla organizmu,wszystko pracuje na zwiekszonych obrotach oraz czlowiek sie poci dlatego tez bardzo wazne jest picie szczegolnie wody mineralnej w czsie upalow dlatego ze zawiera mineraly takie kalium i natrium ktorych serce potrzeboje do prawidlowej gospodarki...odpocznij a zobaczysz ze wszystko bedzie ok,wiesz co?najgorzej to jest ta psychika,boisz sie i myslisz o sercu caly czas dlatego jestes znerwicowany i wtedy organizm tez jest slabszy,wiem to po sobie...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Zawsze mój organizm tak reagował na upały ale w te lato to jest masakra. Wszystko odczuwam 3 razy bardziej i do tego boląca głowa która wogóle nie przestaje boleć. Rok temu np. po przejściu do sklepu w samo południe się spociłem dośc mocno i to wsystko, a teraz czuje się jak stary dziadek. Dzisiaj wstałem i znowu całe ciało mam rozpalone jak piec chociaż nie jest juz tak gorąco. Wystarczą delikatne bodzce a mój stan się pogarsza np. po 10 min słuchnia muzkyki czuje że zaraz mi walnie coś w głowie. Myślałem że najgorsze mam za sobą a tu co chwila zmiana objawów. Marika - dokładnie tak jak mówisz ja nie mam minuty żeby przestać o tym myśleć. Niby sobie spokojnie siedze niczym się nie denerwuje a mimo to moje ciało reguje zupełnie inaczej niż u kogoś zdrowego. Z samym sercem już nie jest tak zle bo myślałem ze z tym wygrałem, ale kiedy została zatakowana moja głowa pojawiły się do tego dodatkowe dolegliwości. Wody pije oczywiście dużo bez tego bym nie wytrzymał to podstawa. Jednak jak jest gorąco to nie wychodze z domu bo tak przynajmniej się nie poce. Boje się że moje dolegliwości się znacznie nasilą. Dobrze, że koniec lata może coś się zmieni, a tak pozostaje mi czekać do wieczora aż słońce se pójdzie.
Odnośnik do komentarza
Wojtek-Ja mysle,ze my wszyscy mamy poniekad ten sam problem-nerwica.U mnie wlasciwie wszystko zaczelo sie pojawiac jak moja corcia skonczyla rok i nieumiejetnie sie przewracala.nazywalam to wtedy cisnieniem udezajacym do glowy,a potem cala sie trzeslam.zaczelo sie kolotanie serca,ucichlo kiedy bralam magnez.A teraz ,kiedy moja corcia ma 5 lat mam kolotania i potykanie sie serca.do tego dochadza takie dziwne chwilowe leki.I powiem tak zaczelam sie martwic juz na powaznie-lekarze mi nie pomogli tak samo jak Tobie.mam w domu fajna ksiazke pani Górnickiej-apteka natury.Tam sa recepty na rozne dolegliwosci.przeczytalam jeden list pana po zawale i Pani Gornicka zabronila jesc mieso,ewentualnie drob,ale zadko.przy liscie z kolotaniem wyczytalam zeby nosic miedziany medalik przy sercu lub gorczycowa torebke i brac rozna ziola do ktorych nalezy miedzyinymi cardiol c.wiec przestalam jesc mieso i zazywam codziennie cardiol c-3*30 kropli.mam miejsze potykania i czuje sie spokojniejsza.Nie wiem moze to moja psychika,ale mija tydzien.Aha w sobote i niedziele sobie pozwalam zjesc co nieco mieska drobiowego.Wieprzowina zabroniona calkowicie.co myslicie?
Odnośnik do komentarza
minia-ciesz sie ,ze jestes zdrowa i silna.Nikt z nas tutaj nie pisze powiesci....do 34 lat nic mi nie bylo,a od listopada mam potykanie i kolotanie serca i wiesz mi robie wszystko zeby zyc normalnie,a rozmowa z bratnia dusza bardzo pomaga,wiec po co ten komentarz
Odnośnik do komentarza
Marzena- Na początku też mi magnez i środki uspokajające pomagały, ale z czasem gdy nastąpiła zmiana objawów już przestały. Boje się ile pociągne z tym jeszcze bo wyglada to bardzo groznie. Nie jest to normalne, że jak ktoś pojawia się w domu z rodziny, znajmomych to ja od razu czuje się osaczony i padam. Nawet jak siedze sobie sam przed komputerem to mam problemy z koncetracją bo mnie coś pobolewa albo ściska.
Odnośnik do komentarza
Wiem ze jest Wam ciezko ja nie jestem zdrowa tez mam problemy z sercem mialam pytania do dr Oskara to sie dowiedzialam i wiecej nie pytam a jak mam watpliwosci to pytam swojego kardiologa, co do nerwicy to trzeba z nia samemu walczyc bo w tym czsie cialo cierpi i dusza leki tylko oglupiaja i wierz Marzena ja tez kiedys cierpialam z powodu nerwicy lekowej i depresyjnej no wtedy nie bylo jeszcze internetu,musialam sama sobie poradzic,trafilam na dobrego psychiatre.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×