Bóle serca i w klatce piersiowej u nastolatka

[Gość xxx]

Rok temu zaczęły się kłucia z lewej strony, nad piersią. Byłam u lekarza i stwierdził, że to dlatego że się rozwijam, a wszystkie badania wychodziły na granicy. W holterze wyszło że mam :Blok A-V II* w nocy. Przez ten rok w miarę dobrze było, nie zdarzały się często. Od pewnego czasu mam coraz częściej napady. Ostatnio podczas ataku nie mogłam oddychać, a z bólu zwijałam się, czułam że zaraz polecę. Po ok 10 min przeszło, ale przez resztę dnia czułam lżejsze kłucia. Nie wiem co to może być. Czy to poważne? Dodam że mam 17 lat.

[Gość P0l0]

Od około 2 miesięcy męczą mnie dziwne objawy. Mianowicie ból klatki piersiowej mniej więcej na wysokości mostka przechodzący w stronę pleców z tego co zauważyłem nie związana z wysiłkiem fizycznym. Do tego szybkie wyczuwalne bicie serca podczas wykonywania nagłych ruchów. Ciśnienie mam chyba w normie chodź podczas właśnie tych *ataków* szybkiego bicia serca wzrasta do np.150/80. Nie wiem czy to może być związane z tym iż prowadzę siedzący tryb życia czy to mogą być objawy czegoś poważniejszego. Mam 22 lata.

[Milosz80]

Witam. Mam 17 lat, nigdy wcześniej nie miałem problemów z sercem. Niestety podczas imprezy, 2 miesiące temu poczułem silny ból w sercu, który trwał dopóki nie położyłem się spać. Od tamtej pory, nieregularnie (czasem 2 razy dziennie, a czasem co 3 dni) odczuwam delikatne pobolewanie serca, które trwa z reguły nie dłużej niż minutę, chodź rzadko przeciąga się nawet do 20 minut. Nie jest to ból intensywny i nie przeszkadza mi w życiu, ale trochę mnie martwi. Czy mogą to być objawy jakiejś choroby? Ciśnienie krwi i tętno mam w normie.

[Gość martaa]

Może to byc. Na tle nerwowym czy przechodzież jakieś stresy? W jakim trybie żyjesz? Na wszelki wypadek udaje się do lekarza rodzinnego zrobi profilaktyczne badania i ekg

[Milosz80]

Każdy przechodzi jakieś stresy ale chyba aktualnie nie są one jakoś wybitnie mocne. Tryb życia... rewelacyjnie nie jest, ale najgorzej też nie. No nic, nie ominie mnie wizyta u lekarza. Myślisz że nie będąc pełnoletnim mogę sam wybrać się w tej sprawie do poradni? Nie chcę martwić rodziców.

[Gość martaa]

Oczywiście ,ze sam możesz sie udać ja chodziłam sama juz w wieku 14lat udaj sie do lekarza rodzinnego i powiedz mu o swoich objawach on bedzie wiedział co robić jesli jednak bardzo sie czegos obawiasz to udaj się z rodzicem być może bedziesz czuł się pewien,dodam ze nawet nie wielkie stresy wpływaja na nasz układ nerwowy człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy ale tak jest .powodzenia