Puls u sportowca a stymulator

[Gość Driver]

W dzień puls ok 55 gdy siedzę i nic nie robię, w noc podczas snu 26 przeważnie 38 w trakcie aktywności jest ok i tak do wieczora . Problem jest następujący mam już drugi miesiąc L-4 i lekarze kardiolodzy nie wiedzą co ze mną zrobić , dobrze się, czuje nie mdleje, słabo mi się nie robi , okaz zdrowia . Badania echo serca- ok, test wysiłkowy-ok, stymulacja p/przełykowa-ok jedynie holter rytm zatokowy 26-69/min średnio 40/min, ponadto 4poj SVE, 568przerw max 2,8s 1---I pytanie czy u byłego sportowca to może być naturalne zjawisko Kardiolodzy mają podzielone zdanie jedni mówią stymulator a drugi że to normalne wytrenowany puls organizmowi to wystarcza, 2-- Co robić zgadzać się na stymulator ??? Jeżdżę zawodowo i boją się czy za kierownicą mi się coś nie stanie. Może ktoś ma podobny przypadek i może mi pomóc podjąć decyzje DZIĘKUJE

[Gość lokolok]

Kolarze maja tentno spoczynkowe 26 30 ale to zawodowcy czynnie uprawiajacy sport. Stymulator nie zaszkodzi ale czy go potrzebujesz to ciezko stwierdzic kazdy z nas troszke inaczej dziala. Jesli czujesz sie zagrozony i stym poprawi ci komfort zycia i psychiki to mozesz sie zgodzic. Ale to twoje zycie i ty decydujesz skoro sie dobrze czujesz to masz czas na przemyslenie problemu. Idz do jakiegos profesorka prywatnie i pogadaj z nim o tym

[Gość Driver]

Właśnie tu jest problem że ja się super czuje , tylko żona w strachu żyje i zaczyna naciskać bym się na stymulator zgodził. Do kliniki mam 13.12.2012 wizytę tylko co odpowiedzieć jak mi zaproponują stymulator, będzie koniec sportów ekstremalnych. A ja się czuje świetnie w noc wstaje do ubikacji , napić się i mimo niskiego pulsu nic się nie dzieje. Dziękuje za odp.

[Gość lokolok]

Ja mam ICD wszczepione i niestety mnie nikt o zdanie nie pytał dali wybór albo ma pan ICD i jest pan bezpieczny albo nastepnym razem może pana już nikt nie uratować. Wiec odrazu podpisałem papiery. Troszkę kiepsko sie spi na lewym boku. Ale co do sportów ektrymalnych to dopuki nie bedziesz miał nic na ramieniu i nie bedzie mozliwosci uszkodzenia maszynki to droga wolna.

[driver]

Jeden z lekarzy mi powiedział że na razie się dobrze czuje ale może dojść do sytuacji że zasłabnę jeden raz i to może być mój ostatni raz , drugi znowu jest przekonany że sobie taki rytm wytrenowałem, pierw sport a później ostro pracowałem po 2 do 3godz snu na dobę, teraz nie jestem pewien co robić, stymulator? Zgodę już podpisałem ale jeszcze zrobili stymulacje p/przełykową i zgłupieli dlatego skierowanie do kliniki w Ochojcu mi dali. Coś mi się obiło o uszy że upadek na desce może uszkodzić elektrodę, żeby to był aż tak delikatny sprzęt? Sam już nie wiem , miałeś jakieś dolegliwości po wszczepieniu stymka cokolwiek, czy pobudzenia są jakoś odczuwalne? Będę bardzo wdzięczny za jakieś informacje na ten temat, na dzień dzisiejszy czuje niepokój na myśl o stymulatorze. Pozdrawiam

[Gość lekarz]

Nie dawaj sobie nic wszczepiać!!! Jesteś zdrowym facetem i tyle.

[timon232]

Jesteś zawodowym kierowcą więc stanowisz zagrożenie z takim tętnem dla siebie i innych za kierownicą, moim zdaniem albo zmiana pracy albo jednak niestety stymulator. Też miałem tak niskie tętno w czasie snu i miedzy innymi dlatego teraz mam stymulator.

[driver]

Timon 232- Gdybym nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia to bym piąty raz kardiologa nie zmieniał , większość mówi że to nacisk na nerw błędny, nie robiąc żadnych istotnych badań tylko pieniądze brali, dlatego załatwiłem skierowanie do szpitala , wszystkie badania jak opisałem, lekarze według mnie zachowali się profesjonalnie kierując na dalszą konsultacje. Stymulator to szybkie rozwiązanie jak to opisał lekarz, * zabezpieczyć stymulatorem i po sprawie, tylko nie zawsze to rozwiązanie jest dobre, dodając jesteś zdrowy zmień prace* i nad tym ciągle myślę. Dla tego proszę o opisanie jak się wam żyje ze stymkiem ( na forach przeważa niezadowolenie) ale tak jest na forum szuka się pomocy.

[Gość lokolok]

Ja mam troszke inna maszynke bardziej radykalna jak kopnie to na ziemie powali rozruszniki tak nie maja. A co do wrazliwosci mam go od czterech lat nie raz wpadlem lub zawadzilem nim o sciane czy futryne. Zostalem tez w niego uderzony z barka jakiegos matola zreszta on bardziej odczul uderzenie w tytanowee pudelko niz ja i maszynka cala co do elektrod to tylko slyszalem ze sa wrazliwe i czule na uszkodzenia. Nie wiem jakie sa roznice konstrukcyjne po miedzy stymulatorem a kardiowerterem ale wydaje mi sie ze nie wielkie jak i nie zadne

[driver]

LOKOLOK dziękuje za odp. do 13 mam czas na rozmyślanie, no i na deskę muszę wyskoczyć poszusować . Pozdrawiam i zdrowia życzę

[Gość lokolk]

To przemysl to. Maszynki nie przeszkadzaja w dobrej zabawie. Nie raz na autopilocie wracalem do domu ;-) pozdrawiam

[timon232]

Driver Najistotniejszym badaniem które powie czy twój układ bodzcoprzewodzący serca jest uszkodzony jest EPS czyli badanie elektrofizjologiczne. Polega na nakłóciu tętnicy w pachwinie i wprowadzeniu cewnika do serca, Dokładny opis badania masz tutaj: http://www.kardioserwis.pl/page.php/1/0/show/169/badanie_elektrofizjologiczne_serca_EPS.html Badanie do przyjemnych nie należy ale jest wykonywane w znieczuleniu miejscowym i do przeżycia, da się wytrzymać. Jak ja wytrzymałem to ty tez dasz radę:) Musisz dostać skierowanie na dobry oddział kardiologiczny najlepiej w dużym mieście. Po tym badaniu powinna już zostać rozwiana większość wątpliwości co do rozrusznika. Jeżeli chodzi o samo życie z rozrusznikiem to każdy ma inne odczucia, ja nadal pływam, jeżdżę rowerem, samochodem, gram w tenisa, nie mam większych ograniczeń w życiu codziennym, piwo też czasem wypije i to niejedno:) Zapraszam też do poczytania wątku o samym rozruszniki, tam dowiesz się wiecej. Pozdrawiam.

[driver]

TIMON232 no to chyba skierowanie już mam Poradnia Elektrofizjologi Katowice Ochojec celem rozważenia zabezpieczenia kardiostymulatorem. To badanie mnie troszkę przeraża po p/przełykowej stymulacji mam dość jakoś mi to nieudolnie zrobili (znieczulenia nie dostałem) jak drgawek dostałem to coś podali i tyle, wymęczyli mnie tam okropnie , no ale co cię nie zabije to cię wzmocni ;-) Pozdrawiam.

[timon232]

O to bardzo dobry ośrodek jest, tak słyszałem. Przezprzełykową też miałem i powiem ze drugi raz nie dam sobie tego zrobić!! To badanie elektrofizjologicznie to jest nic w porównaniu do tego przezprzełykowego kurestwa! Dasz radę! Daj znać koniecznie jak bedziesz miał wynik.

[driver]

To mnie pocieszyłeś, :-) na pewno napisze co wyjdzie, najważniejsze że ta tułaczka od jednego do drugiego lekarza się kończy i będzie jasno powiedziane co jest konieczne, ;-) Dzięki zdrowia życzę.

[Gość lokolok]

Swojego epsa pamietam jak dzis. Jak znalezli punkt w komorze to az mi sie blogo zrobilo do puki nie zobaczylem defibrylator. A dokladnie jego elektrody nad soba to odrazu wrocilem na ziemie ze strachu.

[driver]

Na widok takiego sprzętu to bez pulsu bym ze stołu dał dyla ;-) ja staram się cierpliwie czekać , pierdołami się zajmuje żeby zabić czas, zobaczymy czy to badanie mi też zrobią i kiedy, na 13tego tylko konsultacja mam nadzieje że będzie ok, w najgorszym przypadku wiem co mnie czeka, tylko żeby przyczynę znaleźli. Na dzień dzisiejszy to wiedzą tyle co ja. pozdrawiam

[Gość lokolok]

Tak to jest z lekarzami. Ja juz slyszallem co namniej 3 chroby jakie moge miec i narazie tylko jednej nie wukluczyli. Na samym poczatko to zespol brugadow. Cala rodzina do kardiologa na ekg. Potem jakies tam qt ale po chwili niee to nie to. Ostatnio doszedl zespol wpw. Narazie nikt tego nie odrzucil ale stwierdzenie choroby wygladaalo tak ze lekarz zapytal sie czy slyszalem cos o zespole wpw i koniec tematu. Ze stymulatorami jak i z kardiowerterami omijasz bramki pirotechniczne na lotniskach i w sadach jak i wszedzie. A w sadach nie moja prawa cie recznie przeszulac wiec jak cie sedzina wkurzy mozesz miec kalacha na plecach :-)

[driver]

Witam, po krótkim pobycie w szpitalu, wielu badaniach i odstawieniu leków, jest dużo lepiej puls w dzień odpowiedni ( siedzę, leże nie spada poniżej 60) w noc niski 40 i czasami niżej ale nie mniej niż 35 bezobjawowo. Duży wpływ miały leki na moje samopoczucie, dziwne leki które miały mi podnosić puls działały odwrotnie i powodowały nierówną prace (każdy organizm inaczej reaguje na leki) Najważniejsze, na dzień dzisiejszy stymulator nie jest potrzebny, ale nie wykluczone że za rok nie będzie takiej potrzeby (wszystko wskazuje że taki puls mam wytrenowany) oczywiste kontrole u kardiologa, dieta i zmiana trybu życia (zmniejszyć obroty) Ale mogę potwierdzić szpital i opieka w nim klasa, informacje na temat przebiegu badań, wynikach, wyczerpujące i zrozumiałe. Katowice Ochojec Najśmieszniejsze, trafiłem na oddział z skierowaniem (natychmiastowe wszczepienie stymulatora) od rana przygotowania do zabiegu, kroplówka,wywiad przebiegu choroby i zmiana planu na badania mnie zabrali, także dużo nie brakowało i za to jestem wdzięczny że woleli się upewnić i przebadać mnie jeszcze raz. Pozdrawiam ;-)

[Gość lokolok czy jakos ta]

To norma że samo sobie nie wieża ;D na twoje szczęście powodzonka :D