Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Przekonanie chorego do by passów


Gość Natalia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.Dzisiaj dopiero dowiedziałam sie ,ze moj wuj musi poddac sie operacjii by passow. Moze opisze jego historie. 2 lata temu w wieku 40 lat miał zawał ,wczora sie dowiedziałam,ze miał 2 zawały z czego ten pierwszy był *mały*.Miał przepychane zyły i załozone stemy9nie wiem czy dobrze pisze) Niestety jednej zyły nie szło przepchac,na osostaniej wizycie lekarz powiedział,ze musi zostac operowany poniewaz grosi w ciągu roku mu zawał- ostatni. Jestesmy zrozpaczeni poniewaz Wujek,nie chce sie poddac operacjii. przede wszyskim boi sie bolu- mowi,ze niby klatka piersiowa nigdy sie nie zrasta,ze jest połączona klamrami ale ponoc zawsze bedzie bolała mowi,ze nigdy nikt Go do pracy nie przyjmie,ma wspaniałą prace ale fizyczną(lekką),ze na rencie nie wyzyje. nie wiemy jak Go przekonac aby jedkan poddał sie tej operacjii,przeciez jesli sie nie podda umrze w ciągu roku. Tydzien temu był na wizycie,lekarz powiedział,ze od nowa zapychaja sie zyły,w ktorych są stemy..nie wiemy co robic.Wuja mama nic nie wie bo oszalałaby z niepokoju. Bardzo prosze osoby,ktore wypowiadają sie na forum ,ktore przeszły ten zabieg o napisanie plusow i minusow z doswiadczenia jak jest po tej operacjii.Błagam WAs. Powiedzcie,czy mozecie pracowac,czy mozecie uprawiac sex-moze to banalne ale szrzere pytanie. Czy długo przebiega rekonwalescencja,bol. Jak wygląda z psychiką-wiem,ze generalizowac nie mozna.Ale czy chęc zycia jest wieksza.Bo moj wujek chyba zaczyna sie zegnac z wszystkimi..... Prosze o rade jak podejsc wuja,zachęcic Go... Nie wiemy co robic... Zdruzgotana Natalia
Odnośnik do komentarza
Izabelo- Moj wujek pracuje w tarnowie Podgornym a mieszka w Poznaniu.Niby chodzi do specjalisty dobrego ale co po specjaliscie kardiologicznym jak obecnie chyba przechodzi załamanie.. Wuj jest osobą mało otwartą meczyłam Go do nocy aby powiedział co Go*boli* Dlatego prosze abyscie opisali jak wyglada po operacjii abym mogła wpłynąc na niego.Nie wiem czy zdecyduje sie isc do stowarzyszenia itp...Jest człowiekiem trudnym pod względem charakteru...
Odnośnik do komentarza
oj Natalia. w trakcie choroby człowiek przechodzi rózne fazy - zmienia się jego podejscie psychiczne do choroby. wygląda na to,ze Twój wujek jest właśnie w fazie negacji- to znaczy,że odrzuca wszelkie próby pomocy, jest zbuntowany, uparty i zamknięty w sobie, najgorsze co mozesz zrobic to próbować go nakłaniać do czegokolwiek, tutaj niestety trzeba trochę czasu, cierpliwości i taktu, już samo określenie *nakłonić* wiąże się z działaniem na siłe- a Twój wujek jest dorosłą osobą i ma prawo decydować sam o sobie. mimo najszczerszych chęci- nie próbuj Go teraz przekonywać- bo jest ryzyko, że zrobi na przekór, nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi. bardzo rozsądne jest korzystanie z grup wsparcia- tak, aby zobaczył,że takie zabiegi mają sens i ludzie po nich żyją w niezłej formie. dajcie wujkowi trochę czasu. niech przemyśli to wszystko, pewnie nie jest tak źle- jeśli tak szczególowo znacie przebieg wizyty u lekarza, i znacie punkt widzenia wujka. nie szukaj Natalio odpowiedzi na pytanie- jak wujka nakłonić- tylko pomyśl co możesz dla niego zrobić ,zeby nie czuł się bezradny, a jeśli będzie potrzebował samotności- uszanuj to. pokażcie mu ,że moze na was liczyć.
Odnośnik do komentarza
Slonko- dzięki za odpowiedz.My myslimy,ze czas samotnosci juz poszedł w siną dal.wujek chyba szuka pomocy,tylko nie wie jak zacząc.Jest osobą zamknieta w sobie,ciągle zamysloną- obawia sie,ze przysporzy nam klopotow swoimi problemami a tak nie jest-dla niego moglibysmy swiat obrocic dogory nogami-jabysie dało. Rozmawialismy z nim oststnio bardzo dlugo,od tak,zeby Go nie naciskac.Chce poukładac sobie zycie od nowa ale poki co musi isc na operacje.Chcialam sie czegos od Osob będących po tej operacjii dowiedziec aby muc o TYm rozmawiac z wujkiem. *ysle,ze po rozmowie nasej mozna powiedziec,ze czasu nie ma duzo,dosc duzo aby rozmyslac.przeciez jak czytalam troche wszedzie sie czeka za operacją... Potrzebuje dobrych argumentow-oczywiscie nic na siłe...Ale wiedząc troche na temat tego zabiegu,moze mozemy mu pomoc sie przygotowac..Nie wiem czy wuj pojdzie na spotkanie grup wsparcia.On pracuje od poniedziałku do niedzieli-niestety taką juz ma prace.pracuje dosc daleko,wiec mysle,ze moze grupą wsparcia MY bedziemy.Choc szczerze powiem,ze Chetnie umowiłabym Wujka na spotkanie przy kawce z Osobą,ktora jest po operacjii-i mogłaby z wlasnego doswiadczenia powiedziec troche wujkowi aby tak sie jej nie bał.
Odnośnik do komentarza
Natalia- jesteś bardzo ciepłą i troskliwą osobą- widać ,że wujka kochasz- i wierz mi- on to też widzi- nie martw sie- mając takie wsparcie w rodzinie- poukłada sobie wszystko- pewnie jest zwyczajnie przerażony niepewnością swej przyszłości. sama znam bardzo wiele osób po by-passach- i wszyscy są zadowoleni z tego,że mieli ten zabieg. uszy do góry- nie umiwm podsunąć Ci dobrych argumentów- nie znając wujka- ale myślę- ze duzą role może odegrać lekarz prowadzący wujka- nie bójcie się powiedziec mu o swoich obawach, nie bójcie się pytać. Pozdrawiam Natalka Cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Mam 50 lat i jestem już po operacji od 4.01.06r.Operowana byłam w Zamościu, gdzie pracuje świetny personel:zarówno lekarze jak i pielęgniarki. Panuje tam iście rodzinna atmosfera.nie wiem ile by-passów ma miec wstawionych wujek.Ja miałam 3. Operacja u mnie przebiegła książkowo.Ból jest do przeżycia,mężczyźni nawet szybciej dochodzą do siebie; po operacji tylko przez 9dni przebywałam w szpitalu, wróciłam do domu i na 4 tyg.wyjechałam do szpitala kolejowego w Nałęczowie na leczenie uzdrowiskowe. Po sąsiedzku mieszkała pacjentka z Poznania.rehabilitacja kardiologiczna jest bardzo ważna po operacji, gdyż dzięki niej szybko wraca sie do formy.Dzięki operacji mogę normalnie funkcjonować a nawet lepiej. Oczywiście trzeba zażywać leki, przestrzegac diety, po prostu żyć zdrowo i pełną parą.Ja wróciłam do pracy w szkole, ale znam mężczyzn, którzy moga wykonywac pracę fizyczną lekką. Ruch po takiej operacji jest bardzo wskazany.trzeba wręcz prowadzić aktywny tryb życia! A jak się wspaniale oddycha!Zachecam Pana przede wszystkim do rozmowy z kardiochirurgiem, który po prostu wyłoży kawe na ławę. jednak decyzja należy tylko do Pana. Im szybciej, tym lepiej. Powodzenia i zdrowia życzę.
Odnośnik do komentarza
WITAJ Wiesz,mysle ze taka decyzje musi podjac Twoj Wujek,a juz wyjasniam dlaczego. Otoz 28.09czyli 3dni temu stracilam Tate,mial wszczepiane by passy oraz zastwke aortalna. Uwierz,ze bardzo namawialam Tate do tej operacji czego teraz bardzo zaluje. Wiem ze to nie moja wina,ale wyrzuty pozostana na zawsze!!! Dlatego uwazam,ze kazdy dorosly czlowiek powinien takie decyzje podejmowac sam!!! POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×