Zawroty głowy i uczucie osłabienia przy omdleniu

[Gość Piotrkk]

Witam. Mam 25 lat Moja historia będzie dość zawiła,ale postaram się ją opisać jak najzwięźlej. Mianowicie we wrześniu zacząłem chodzić na dłuższe spacery po bardzo długiej przerwie w jakichkolwiek ćwiczeniach. Właśnie podczas takiego spaceru zacząłem miewać dość lekkie zawroty głowy i uczucie jakbym mógł zaraz zemdleć. Do tego doszły kołatania serca w nocy i ataki lęku jakbym miał zaraz stracić przytomność. Postanowiłem wykonać badania krwi,moczu,lipidogram i ekg. Z badań wszsytko wyszło w porządku oprócz cholesterolu,który był znacząco podniesiony(ale nie w żadnym krytycznym stanie). Podniesiony ponieważ praktycznie od 2 lat studiuję za biurkiem i pracuję za biurkiem więc brak jakiegokolwiek ruchu do tego palę i dość często piję więc zacząłem obawiać się czy to może być coś poważnego. Postanowiłem wybrać się do internisty,który po przebadaniu nie wykrył nic ale przepisał mi histigen(biorę do dzisiaj) na zawroty głowy magnez+b6 oraz herbate z melisy na noc.Skierował mnie również do laryngologa i neurologa Po tygodniu objawy w się dość znacząco zmniejszyły, ale zacząłem miewać mocne kłucia i bóle serca więc postanowiłem wybrać się do kardiologa. Ciśnienie mierzyłem cały czas i utrzymuję się poniżej 140/90 ale tętno w przedziale 80-110(spoczynkowe) do tego po spożyciu alkoholu tętno potrafi skoczyć do 140. Kardiolog mnie osłuchał i obejrzał wyniki i uznał że wszystko ze mną w porządku ale skierował na echo serca(jestem zapisany na 1 grudnia). Najdziwniejsze objawy miałem dzisiaj i trochę się przestraszyłem więc dlatego piszę. Mianowicie od kilku tygodniu miewam takie szarpnięcia,jakby podskakiwania serca(jakby wypadało skądś i wracało nagle na prawidłową pozycję) ale nie przejmowałem się tym zbytnio. Dzisiaj mierząc ciśnienie aparatem który przy każdym uderzeniu wydaję dźwięk i zauważyłem że podczas tych przeskoków(szarpnięć) serce przestaje bić na 0.5-1 sekundę. Jest to teraz dla mnie bardzo stresujące,te przeskoki występuje nawet seriami co 1 minutę i nie wiem za bardzo co robić. Czy mam się gdzieś udać czy czekać spokojnie do 1 grudnia na echo serca? Pozdrawiam Piotr

[Gość henio]

Jeśli pompa nie ma zakładanego obciążenia--dostaje wysokich obrotów.Jeśli zdrowo popijesz,dostajesz kaca i Cię *suszy* czyli organizm usuwając toksyny wytracił wodę i jedzie na rezerwie,Na tym forum jak wół stało--30 ml wody na kg wagi na dobę.Policz ile to wynosi w Twoim przypadku i pij,I nie chodzi tu o zapojkę/zapitkę.

[Gość Piotrkk]

Nie za bardzo zrozumiałem do czego ma się odnosić powyższa wypowiedź. Z objawów dodam jeszcze jakieś dziwne szumy i kołatania w płucach oraz zimne stopy nawet jak jest ciepło i mrowienie w nogach(drętwienie) jak siedzę z złej pozycji

[Gość henio]

Jeśli staniesz na strażacki wąż pod ciśnieniem,on się nie ugnie.Jeśli będzie w nim mało wody a więc i ciśnienia,możesz go wtedy zdeptać.I to jest *zła pozycja *.Zimne stopy i drętwienia to niedostateczna ilość krwi w stopach.Jesteś raczej zmarzluchem niż gorącym facetem.Uszy pewnie też masz zimne.Zrób eksperyment;potrzyj uszy albo podłóż ręce w okolice nerek i zwróć uwagę na stopy.

[artur46]

Cześć Henio! Madrze piszesz z tym wężem strażackim ale co znaczy ze w nim mało wody a więc i ciśnienia jak to przełożyć na nasz organizm? Jakie wnioski? Co można zrobić zeby było lepiej? Masz jakies pomysły? (ja tez jestem zmarzluchem) hejka

[Gość henio]

Artur,ten twardy wąż to naczynie krwionośne wypełnione po brzegi krwią i ciśnieniu książkowym.Ów zdeptany,to naczynie,w którym jest mało krwi a więc i ciśnienie jest mniejsze.Wniosek--z jakichś powodów organizm nie produkuje wystarczającej ilości krwi.Brak składników krwi,np.za mało wody w ciele.Niedypozycja producentów krwi,a są nimi nerki śledziona i szpik kostny, i to jest krew biała,serce ma za zadanie barwić ją na czerwono.Śledziona jest źródłem wilgoci dla ciała,nerki źródłem ciepła.Nerki regulują ciśnienie krwi,prawa w górą lewa w dół,pod warunkiem,że same nie są zimne.Bo inaczej j nie ma krwi ani ciepła,Myślę,że lubisz wypić kielicha,kawę i zapalić bo tym grzejesz nerki.Przy zimnej prawej nerce mogą być duszności,poty bez wysiłku i wielki talent do spania.To co wyżej,to swobodne i dowolne przedstawienie wniosków.do jakich doszli Chińczycy kilka tysięcy lat temu.

[artur46]

Wielkie dzięki Heniu! Coś w tym jest naprawdę. A teraz moze coś mi doradzisz w skrócie jaki jest problem: wyniki kardiologiczne jak u zdrowego (jestem po udanej ablacji częstoskurczu nadkomorowego) ale jak wypije alkohol nawet małe dawki na drugi dzień i nie tylko źle sie czuje palpitacje dodatkowe skurcze itd. Ktos mi mówi ze mało pije wody ale ja wiem czy to ma takie znaczenie:) kiedys mogłem bezkarnie sie bawić dzisiaj mam strach przed alkoholem. Byłbym szczęsliwy żeby w dobrym towarzystwie chociaż raz w miesiącu sie rozweselić i oderwać od codziennych spraw. Masz jakiś pomysł? byłbym bardzo zobowiązany :) (elektrolity i inne badania bez zastrzeżeń) hejka

[Gość henio]

O kardiologii nie mam pojęcia,chociaż zawał zaliczyłem.W ww tradycji/filozofii nie ma specjalności,jest natomiast ścisła współzależność.*Serce jest cesarzem i choruje ostatnie.*Najpierw muszą chorować jego ministrowie,a ma ich czterech.Jednym z nich jest wątroba.Włada krwią,oczami,nerwami i mięśniami.Ona musi mieć krew,dosłownie i w przenośni.Jeśli jej nie ma,staje się *gorąca *,skutkiem tego są drgania i napięcia mięśni,kłopoty z oczami i inne przyjemności.A lekarze upierają się,że serce jest mięśniem.Nie wiem ale sądzę,że w wątrobie alkohol jest rozkładany.Prawdopodobnie alkohol ją również podgrzewa.Jak usunąć toksyny gdy wody jest w ciele niewiele?Pomyśl w jakim procencie ciał składa się z wody,ile jej zużywa i czy ją trzeba uzupełniać.

[artur46]

Dziekuję Heniu! No cóż wezmę się za watrobę pewnie nie miała ze mna lekko przez te dorosłe życie. hejka

[Gość henio]

Artur,zapomniałem,że Ci zimno a w marketach,Herbapolu czeka na Ciebie wyciąg z imbiru,goźdźików i cynamonu.Jest gęsty,stoi z sokami.Możesz go pić rozcięczony wodą,na zimno lub gorąco.Musisz dobrać dawkę i temperaturę.Jak przedobrzysz może pojawić się zaparcie.Druga możliwość:sok lub kompot wiśniowy z wiśniami.Podgrzewałem nie gotując litr kompotu,dodawałem kilka gożdźików,po szczypcie lub dwie imbiru i cynamonu no i setkę wiśniówki.Z tym ostatnim przedobrzyłem,oczy mnie piekły i były wrażliwe na światło.Nie musi być alkohol ale wiśnie jedz.W necie znajdziesz Mudrę Ratującą Życie,jest skuteczna,rozszerza naczynia krwionośne.I tu moje dywagacje,jeśli naczynie majta się swobodnie,rzecz prosta ale jeśli biegnie w mięśniu wówczas mięsień musi stać się mnie sztywny.Ciśnienie krwi jest zależne od siły skurczu mięśnia sercowego,im mięsień bardziej,sztywny tym większa musi być siła skurczu..A w księgach stoi,że wszelkie obrzęki w ciele są dziełem śledziony ale za wszelkie skurcz w ciele winić należy wątrobę.