Uzależnienie od leków uspokajających

[Pocachontas]

Czy ktoś z was może mi powiedzieć jakie są średnie dawki leków uspokajających dziennie? Nie chce już więcej iść do lekarza :( twierdzą że powinnam być w zamkniętym ośrodku a ja nie chce. Już od 2 lat lecze się sama załatwiając recepty. Chyba się w tym pogubiłam, uzależniłam i nie wiem co dalej. Biore głownie relanium ale też i wiele innych leków. Nie wyjde z domu bez leku, nie zasne nie zrobie nic. Chciala bym wiedzieć tylko ile ja tego wszystkiego moge zażywać dziennie

[Gość elka123]

Na pewno się w tym pogubiłaś, dobrze, ze zdajesz sobie z tego sprawę, robisz sobie krzywdę, a nawet może się to dla ciebie źle skończysz bo przedawkujesz. Relanium uzaleznia i to strasznie. Poza tym nie wyleczysz się jak tak sam postępujesz, doradzam iść do psychiatry dobierze ci odpowiednie leki i dawkowanie i skorzystaj z pomocy psychologa, Będziesz brała coraz więcej leków, efektów nie będzie widac i sama wpadniesz w błedne koło.

[Gość agata32]

Hej pocahontas,podaj numer gg pogadamy o tym,ja 5 lat biore zomiren.

[Pocachontas]

34728781 lecze się już jakieś 10 lat i psychiatra może jedynie wypisać recepte a psycholog powiedzieć że może lepiej bylo by w ośrodku albo że mam się zapisać do grupy wsparcia dla ludzi chcących popełnić samobójstwo. Nigdy o samobójstwie nie myślałam. Bylam u nie jednego lekrza. Jak skonczyłam jakieś 14 lat zaczełam brac leki ziolowe typu nervosol który zresztą biore do dziś

[Gość metonax]

Relanium wcale tak nie uzależnia o wiele bardziej uzależniają benzodiazepiny ja wyszedłem z tego sam biorąc coraz to mniejsze dawki. Na pewno trzeba sie skonsultować z lekarzem specjalistą. Jak Ci się uda zmniejszyć dawke w żadnym wypadku nie możesz wrócic do większej bo wszystko popsujesz.

[Gość marta2389]

Nie zgadzam się, że poprzez kombinowanie leków poza lekarzem autorka posta zrujnowała sobie zdrowie, ponieważ leki na nerwicę przepisywane są przez lekarzy również *w ciemno*, a najlepszym dowodem jest to, że tak naprawdę to jeżeli już pomogły to niewielu osobom. Leki uspakajające? A jakie to leki są uspakajającymi poza benzodiazepinami, które trudno nazwać lekami, skoro można je brać bardzo krótko, ciągle drżąc przed uzależnieniem. Nowe antydepresanty potrafią narobić więcej szkód niż pożytku. Najwięcej pożytku przynoszą firmom farmaceutycznym. Ogólnie trudno leczyć konkretne choroby mając do dyspozycji 2 grupy leków, neuroleptyki i przeciwdepresanty na tysiące chorób o różnych przyczynach biologicznych, w dodatku nierozpoznanych. Na obecny moment psychiatria bardziej kojarzy mi się z filozofią niż nauką medyczną.

[Gość vvved]

Moim zdaniem bardzo wysoki poziom jest w ośrodku WANT (www.uzaleznienia-terapia.pl) - przede wszystkim cenię ich za skuteczność, a jednocześnie wykorzystują tylko i wyłącznie takie metody terapii, które są udowodnione, zero udziwniania, to się bardzo ceni.