Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Kasiaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zaczne od tego ze mam 16 lat. od paru miesiecy dokucza mi kłucie po lewej stronie tak jakby serce. Niedawno zaczelam miec takie kłucie niemal w całym ciele. Miałam pewnien okres czasu kiedy stres był niemal codziennie. Do tego często kręci mi sie w głowie. Pare razy dziennie zmienia mi sie nastroj. Raz sie smieje a za 5 minut łzy lecą mi bez powodu. Wmawiam sobie choroby, choc sama wiem ze jest to smieszne. Bylam u lekarza, lekarz nie kazal robic zadnyhc badan bo stwierdzil ze dorastam i to normalne. Ale dla mnie normale to nie jest skoro widze wszystko w szarych kolorach. Przepisał mi jakies tabletki i syrop Neospasmine. Tylko ze to nic nie pomaga. Czasami mam wrazenie ze powoli wariuje..

Odnośnik do komentarza

Ku sobie magnez z witaminą B6 oraz ziołowe tabletki o działaniu uspokajającym złożone z kilku ziół labofarm.TYlko trzeba je używać SYSTEMATYCZNIE i przez długi czas,a nie kiedy ci sie przypomni.Przeczytaj ulotkę w internecie.I codziennie musisz mieć dużo ruchu:np.basen,kurs tańca,albo gimnastyka,szybki marsz,rower,ćwiczenie na rowerku treningowym itp.zZmęczenie fizyczne odwraca uwagę od nerwów.

Odnośnik do komentarza

Witam. Zawsze byłam bardzo nerwowa. Jak miałam 15 lat zmarła moja mama a jakoś od 18 roku życia mieszkam praktycznie sama (teraz mam lat 26). Przez wczesną śmierć mamy i fakt mieszkania samej przez lata narastała u mnie obsesja na punkcie zdrowia, co mnie coś *zakuło* to latałam do lekarza, z biegiem czasu zaczął się rodzić we mnie lek, że coś mi się może stać i nikt mi nie pomoże bo przecież mieszkam sama. Czasami jak się źle czułam dzwoniłam ze strachu po znajomych żeby u mnie nocowali. Odkąd w lutym tego roku pojawiła się u mnie arytmia serca moje życie to istny koszmar. stany lękowe zaczęły się pogłębiać. Miałam napady z dusznościami, drżeniem rak, zawrotami głowy. Ciagle panicznie słucham swojego serca, czy jeszcze bije co doprowadza mnie do szału. Jakis czas temu odbyłam dwie podróże zagraniczne (myślałam, ze sobie odpocznę itd), ktore jeszcze bardziej nasiliły moje stany lekowe. Podczas pierwszej wylądowałam na pogotowiu gdzie lekarz stwierdził, ze miałam atak paniki (objawy: duszności, zawroty głowy, mocne bicie serca, ból glowy, zamroczenie, lęk). Podczas drugiej przez cały wyjazd czułam się fatalnie ciągle kręciło mi się w głowie i chodziłam jak pijana) wylądowałam u lekarza, który mi przepisał tabletki na zawroty głowy i tyle. Wróciłam do Polski i ...boje się wyjść z domu. Zdążają mi się ataki tej chyba paniki w tramwaju, autobusie, na poczcie.. wszędzie. Nagle zaczyna mi się kręcić w głowie, robi mi się duszno, nie mogę oddychać, ciągle sprawdzam czy mi serce jeszcze bije i chce jak najszybciej wrócić do domu. Po takim ataku głowa boli mnie cały dzień, jest to ból uciskowy, strasznie otępiający. Do tego kręci mi się w głowie, nawet jak już tego ataku paniki nie mam. Oczywiście już sobie wkręciłam, ze coś mi się neurologicznego stało .... Czy to co mi się dzieje to jest nerwica? Z napadami tego lęku nie da się normalnie funkcjonować.

Odnośnik do komentarza

Dodam, że do tego ta głowa jest taka strasznie ociężała. i zdążają mi się mroczki przed oczami (takie jaskrawe plamy w polu widzenia). miałam kiedyś podobne napady (ale z innymi rodzajami bólu głowy) i to było wyjaśnione jako migrena. I ten ból co mam teraz nie przechodzi po lekach.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, Kasiu skorzystaj z rad Przedmówcy. Oprócz tego postaraj się wykonywać ćwiczenia relaksacyjne. Ich przykłady znajdziesz pod poniższymi linkami: http://portal.abczdrowie.pl/cwiczenia-relaksacyjne http://portal.abczdrowie.pl/techniki-relaksacyjne-w-leczeniu-nerwic Jeśli to nie pomoże, idź jeszcze raz do lekarza rodzinnego i zrób komplet badań. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość zagubiona2215

Zaczne od tego że od jakiegoś czasu mam drgania , zaczeły się w domu kiedy założyłam strone w której osoby anonimowe zadawały mi pytania a ja odpowiadałam.Zaczeli mnie obrażać że jestem brzydka i wgl .Ale mniejsza z tym . Od tej pory mam drgania głowy przekręcanie gwałtowne i zaczełam mieć drgania nóg .Pragnę zauważyć że te drgania występują gdy o nich myśle i mam obsesyjne myśli przez co nie mogę się skupić na niczym innym . Czy stoje prosto i tp .Nie jestem osobą nieśmiałą wręcz przeciwnie ale bardzo wrażliwą ze względu nieśmiałości w dzieciństwie. Proszę o pomoc .

Odnośnik do komentarza

Witam :) nie wiem jeszcze za bardzo jak się obsłużyć tym forum, więc zakładam nowy temat. Mam nieskończone 18 lat i jestem w klasie maturalnej. Zawsze byłam duszą towarzystwa, śmiałam się z byle powodu, byłam radosna i nie pomyślałabym, że tak się zmienię. Jakoś od listopada zaczęłam się dziwnie czuć, chciało mi się płakać, byłam załamana, miałam uczucie takiej dezorientacji, kłopoty z koncentracją i pamięcią, uczucie jakbym miała jakiś kask na głowie, ogólnie byłam taka nieobecna. Miałam wtedy próbne matury i może to od tego. Poszłam do psychologa, napisałam próbne matury i myślałam, że mi przejdzie. Po próbnych maturach ciągle się źle czułam, tydzień siedziałam w domu, później już musiałam iść do szkoły, wiadomo. Teraz czuję się dziwnie, jestem rozdrażniona, czasem chce mi się płakać, jestem zmęczona, nie mogę się skupić, nic mi się nie chce. Czasem zdarzają mi się takie jakby ataki, jak się czegoś wystraszę (dzisiaj np. drętwieje mi nos i miałam taki atak): duszności, oblewa mnie zimny pot, kołatanie serca, cała się trzęsę, boję się, że umieram, albo, że mam jakąś nieuleczalną chorobę, mam niemoc w nogach, wydaje mi się, że zaraz zemdleję. Czasem mam takie wrażenie, że zaraz wpadnę w panikę albo w taką histerię, że już nikt nie będzie mi w stanie pomóc. Chciałam iść z tym do lekarza rodzinnego, ale niestety jest beznadziejny i nigdy nie ma czasu (ostatnio zrobienie bilansu zajęło pani 20s). Nie wiem co robić, rodzice się na mnie denerwują, że wymyślam i że sobie wmawiam jakieś choroby i że mam się ogarnąć. Czy to może być nerwica? Do jakiego mam pójść lekarza? Pomocy :(

Odnośnik do komentarza
Gość Nastolatka

Witam, mam 17 lat, jestem dziewczyną. Od dłuższego czasu męczą mnie nagłe napady duszności, kłucie serca, ucisk, drętwienie lewej ręki, czasem doprowadza to do niemożności poruszania się. Uczucie strachu, brak chęci do życia, zmienność nastroju, zawroty głowy. Również senność. Nie ważne ile będę spała, jestem zmęczona, senna, nie umiem tego pokonać. Podczas snu mój oddech jest szybki, nierówny. Mam także problem z zasypianiem. Nie mam zwrócić się do kogo o pomoc. Czy to może być nerwica? Dużo o tym czytam, jednak nie wiem co dalej o tym myśleć. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Anonimowa nastolatka

Witam, ja różwnież mam 17 lat i mam podobne objawy. Od niedawna zaczęłam się czegoś panicznie bać. Nie wiem z czego to wynika. Boję się że stracę kogoś bliskiego, że coś mi się stanie. Czy powinnam udać się do lekarza? Czy to może być nerwica?

Odnośnik do komentarza

Uzywajcie stale i systematycznie tabl. ziołowe uspokajajace złożone z kilku ziół.W razie nagłego kłucia serca napić sie neospasminy lub nervosolu. Jeść magnez z witaminą B6. I ważne: codzienna porcja ruchu na świeżym powietrzu.Przynajmniej godzinę. Jakiś aerobic, basen, szybki marsz, rower, gimnastyka...itp. Ruch i fizyczne zmęczenie odwraca uwage od nerwów. Szybki spacer przed snem zapewnia spokojny sen.Pozdr.Bez paniki.

Odnośnik do komentarza

Witam mam 25 lat, od 4 miesięcy (od śmierci taty) mam dziwne dolegliwości, z którymi nie umiem sobie poradzić. Moje dzieciństwo było w ciągłym stresie, tata był alkoholikiem, wieczne awantury itd...teraz jestem w Niemczech, od roku tu pracuje i myśle ze ta praca też jest przyczyną. mam ciągłe lęki, lęki przed śmiercią,chorobami, szukam ciągle chorób, guzów na ciele i stresuję się małymi problemami. Moje dolegliwości to: nie możność złapania oddechu, czuję się jakbym spaliła 3 paczki papierosów,szybkie bicie serca, pocenie się rąk i stóp, a jest mi zimno, uczucie że umieram, czasami utrudnienie połykania, ale najgorsze jest to kiedy nie mogę złapać głebokiego oddechu wtedy strasznie panikuje ze się uduszę, boję się zasnąć że stanie mi serce i umrę. Gdy panikuje to wtedy jeszcze bardziej mi sie to wszystko nasila. Boję sie iść do lekarza, że powie ze mam raka, mój tata umarł na raka też miał nerwicę, leczył sie psychotropami jestem do niego podoba psychicznie, wiem że mam jego geny, dlatego boję się iść do lekarza. od jutra kończę z pracą, muszę zacząc leczenie bo juz sobie z tym nie radzę, czasami mam ochotę sie zabić, bo ta niemożność złapania oddechu bardzo mnie stresuje a wy co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×