Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Uczucie duszności, ciężki oddech i uczucie powolnego bicia serca


Gość zosia86

Rekomendowane odpowiedzi

Często towarzyszy mi uczucie duszności w klatce piersiowej,ból głowy, ciężki oddech. Dodam, że cały czas czuje bicie swojego serca (wydaje mi się to mało normalne, szczególnie, ze kogo bym nie pytała ze znajomych to nikt tak nie ma). Czu jakby moje serce ledwo biło, albo z wielkim wysiłkiem. Puls mam chyba w normie - 60-64 czasami wyższy czasami niższy. w holterze wyszła mi bradykardia, ale to w nocy , więc ponoć to nic takiego. Poza tym mam dodatkowe skurcze nadkomorowe, ale też nie jakoś dużo i jestem bardzo nerwowa. Problemy z sercem nasiliły u mnie napady lekowe, panicznego strachu, czasami boję się zostać sama w domu, bo mam poczucie, ze coś się stanie. Czy to uczucie ciężkiego oddech, to że ciągle czuje bicie swojego serca to może być na tle nerwowym? Czy jest oznaką, ze coś jest nie tak z sercem? Czy ktoś ma podobne i może mi coś doradzić?

Odnośnik do komentarza
Gość mam tak samo

Cześć, ja też tak mam, o ile ciezki oddech i czucie bicia serca da sie jakoś przeżyć, to stany lękowe są straszne! Czasem boje sie siedzieć sam w domu, czasem mam poczucie że muszę szybko wyjść z jakiegos pomieszczenia bo zaraz w nim umrę. Dla tych którzy tego nie mają może wydawać się to głupie, ale moment w którym ma się taki napad lęku jest straszny. Z jednej strony wiesz że to tylko stan lękowy i nic złego sie nie dzieje, ale nie można nad tym zupełnie zapanować. Według mnie mój ciężki oddech spowodowany jest zmianami pogody, złą postawą podczas siedzenia (garbie się i *zgniatam klatkę*), a stany lękowe to tylko odpowiedź na pronblemy jakie napotykam w życiu. Najlepsze jest to że według innych świetnie sobie z nimi radzę, tak na *zimno*, na spokojnie, a potem nagle, gdy już wszystko jest ok, łapią mnie stany lękowe :) Oj ta psychika człowieka, lubi sie z nami bawić. Stany lękowe sa czasem tak mocne, że nie tylko czuję lęk, obawe, ale fizyczny ból. Mam wrazenie arytmii, kłucia w klatce piersiowej, pieczenie, a badania pokazują że wszystko jest w normie. Lekarz stwierdził, ze to bóle psychosomatyczne. To nic innego jak wymysł mojego mózgu. Teraz jakoś sobie z tym radze, siadam, zaczynam głęboko oddychać ( czasem muszę wyjść na powietrze) i mówię sobie że nic sie nie dzieje, że to wymysł i jak narazie działa. A jak przestanie, to zaostana leki uspokajające, lub na bóle psychosomatyczne. Jeden już dostałem, ale nie używam, daję rade. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Ostatnio w nocy zaczeło mi mocno bic secre i robiło mi sie słucho w gardle pojechałam na pogotowie i lekarka powiedziła mi ze to wirusowe zapalnienie gardła. Zastanawiam sie teraz czy to nie jest nerwica lekowa jak myslicie ??

Odnośnik do komentarza

Kochani, mimo mojego wieku (21lat) chyba przeszłam już wszystko jeżeli chodzi o bóle psychosomatyczne, nerwice, depresje, psychoterapie itd. znam jedyny złoty środek na to... WRZUCIĆ NA LUZ, pomyśleć o czymś/o kimś kto daje nam szczęście. Jeżeli sami poważnie do tego nie podejdziemy tzn. jeżeli nie uświadomimy sobie że jesteśmy zdrowi, a te wszystkie dolegliwości siedzą tylko i wyłącznie w naszej głowie tak nic innego/nikt inny nam nie pomoże. To nie jest trudne, poważnie. Moje problemy zaczęły się pare lat temu, po trudnych przeżyciach z dzieciństwa. Odwiedziłam wszystkie szpitale, bo to się *duszę*, bo to *coś z sercem* , czułam strach ogromny strach, kiedyś nawet nie mogłam jeździć komunikacją miejską bo wbiłam sobie podświadomie do głowy ze powoduje to moją duszność, oczywiście badania jak najlepsze mi wychodziły! to trwało bardzo długo, chodziłam na psychoterapie, brałam leki na uspokojenie i przeciwlękowe wszystko,wszystko,wszystko przerabiałam, nikt nie wiedział jak ma mi pomóc, byłam załamana. Az pewnego dnia odstawiłam wszystko i wszystkich, wyjechałam na weekend sama ze sobą, poważnie wszystko przemyślałam i.... jak ręką odjął, żałuje że nie odważyłam się na to dużo wcześniej, ponieważ przez te nerwy i proszki popsułam sobie żołądek. WSZYSTKO SIEDZI W NASZEJ GŁOWIE I MUSIMY UMIEĆ NAD TYM ZAPANOWAĆ :)

Odnośnik do komentarza
Gość JasonBrody

Witam. Mam problem od kilku dni :/ Przeżyłem straszny miesiąc grudzień, który obfitował w zawody, załamania, stres. Teraz mam wrażenie, jakby moje serce ważyło tonę, wydaje się jakby było gorące, czuje jego bicie i to nie daje mi spokoju :( Nie miewam stanów lękowych jak czytałem poprzednie wpisy. Najgorsze jest to, że człowiek stara się o tym nie myśleć, a i tak to robi i wydaje mi się, że to przez własne nastawienie mam z tym problem, ponieważ zauważyłem, gdy to olewam mam dobre samopoczucie. Macie może jeszcze jakieś rady, z których mogę wyciągnąć coś sensownego? Zaznaczam, że mam dopiero 17 lat Pozdrawiam z Pomorza

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja borykam sie ostatnimi czasy ze strasznymi bolami w klatce piersiowej, co jest juz nie do opisania. Ucucie jakby serce bylo sflaczale i ledwo bilo. Lapie mnie to juz nie co drugi dzien, czy co trzeci, tylko non stop. Zdarza sie moze jeden dzien spokoju w tygodniu. Do tego brak energi, szybka.zadyszka. Jak wstaje z pozycji lezacej czy siedzacej, serce mi tlucze mocno, i roznie. Raz szybko, czasem przerwA na chwile, w kazdym badz razie slysze i czuje jak.wali na karku. Lezalem ostatnio w szpitalu, zrobili mi echo (drugi raz) i znowu wszystko w porzadku. Do tego mialem spirometrie, badania tarczycy, przeciwciala, ogolem wszystkie mozliwe badania krwi i gastroskopie. W gastroskopi eyszlo, ze mam przekrwiona blone sluzowa zoladka i chyba nadzerke. Napisane jeszcze tam bylo, ze mam zapalenie blony sluzowej. Ale czy to moze byc objaw takiego napadu jakby laskotan w calym mostku? Nie wiem. Jak mnie lapie.to sie zrywam i .ie moge wytrzymac, jesli nie ruszam rekami czy nogami. Jestem juz wykonczony. Nie daje mi to spac. Leki strzaszne. Czasem jak prawie spie, mam majaki i napady placzu ale doslownie na pol minuty. Bo jestem padniety a nie moge spac. Boje sie ze zsercem cos nie tak. Wesprzecie jakos?

Odnośnik do komentarza

Witam. Może trzeba szukać przyczyny w innej sferze ciała nie serce. Wydaje mi się że serce jest zmęczone ,bo duszności ,bo zdenerwowanie, bo lęk, więc to zwykle obciąża serce ,a jeszcze brak snu,to wszystko jak nic poprowadzi Was do zniszczenia serca, ale to jeszcze daleka droga. Serce nie jest taki słabe jak nam się wydaje.Może to pasożyty, może grzybica tak mało zauważalna przez lekarzy albo gronkowiec, który powoduje wyniszczenie organizmu.Znając realia naszej ,,służby ** zdrowia ,sami musimy dojść co nam doskwiera.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Odnośnik do komentarza
Gość Zmartwiony

Moja ukochana właśnie ma ten problem . Boli ją serce, ciężko jej się oddycha i ma lekką suchość w gardle . Martwię się o nią , co robić ? Do lekarza nie chce, mówi że to trzeba przeczekać, ale strasznie się o nią martwię . Pomóżcie :(

Odnośnik do komentarza

Witam. Poczytaj o leczeniu ziołami , nie zaszkodzą a choremu pomogą np. na nerwicę, przeziębienie oczyszczenie organizmu,np. czystek albo ostropest.Nieraz osoba potrzebuje tylko wsparcia i zioła będą w sam raz na początek.Nie robią takich szkód jak leki bez recepty, które co niektórzy zażywają nagminnie.Zioła można zażywać ok. miesiąca a potem przerwa 10 dni.Wiele osób naprawdę chorych wyszło z choroby lecząc się w ten sposób .Zazwyczaj przez śmieciowe jedzenie doprowadzamy się ,ze coś już zaczyna szwankować.Nawet gdy zioła nie do końca będą trafione .Są dostępne i niedrogie.Ja długo nie wiedziałam dlaczego jest mi duszno i się męczę, po badaniu wyszedł gronkowiec w drogach oddechowych i z powodzeniem leczę się ziołami.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Wy się boicie o swoje życie, mimo, że i tak jest beznadziejne przez nerwicę lękową, co jest lekkim absurdem. Ja się boję o życie innych, nawet te duchowe. Za to bardzo bym chciał już odejść, bo jestem już tym zmęczony. Ciągłą modlitwą aby nic złego się nie stało.

Odnośnik do komentarza

Witam od pewnego czasu , czuje sie beznadziejnie raz serce bije wolniej i slabiej raz mocniej i szybko . W glowie czuje tak jakby cos mialo sie stac . uczucie ciezkich powiek i sennosc , nogi to jak z waty sa ale stac normalnie moge nie moge glebszego oddechu wziac . Poca mi sie rece i stopy . Boję sie ze cos powaznego sie stanie . Robilem wyniki EKG , krwi , morfologia , usg jamy brzusnej . Na EKG wykazalo tachykardie zatokowa i doktor przepisala mi bisocard 2, 5 mg i aspargin bo stwietdzila ze to brak magnezu i potasu . Czasami mam uczucie przeskakiwania serca ale to pojedyncze przypadki . Reszta wynikow w porzadku . Mam podejrzenia ze to cos z tarczyca ale wynikow jeszcze nie robilem . Jestem szczuply i dosc wysoki . moje pytanie brzmi co to moze byc dodam ze kilka tygodni temu mialem nadcisnienie rzedu 170/102 puls 100 . jak usiade boli mnie kregoslup i mam szumy usznec. Zadnych omdlen , utrat przytomnosci nie doznałem . Prosze o fachowa pomoc

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×