Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to naprawde nerwica często boli mnie w kladce piersiowej po lewej stronie i mam takie nieprzyjemne odczucia jak by serce zadiło nadle 2 razy albo jak by na sekunde czy dwie przestało bić po czym uderzy mocniej i bije mormalnie strasznie się tym martwiłem poszedłem do kardiologa (w sumie to z tymi dolegliwościami byłem u kilku kardiologów) miałem holtera echo i ekg po kilka razy i niby wszystko ok stwierdzili że to przez nerwy ale czy napewno nie wiem co mam robić biore na nadciśnienie valsacor 80 beto 50 zk i na uspokojenie sedam 3 pół rano i pół wieczorem kiedy ten sedam zaczołem brać przez jakieś dwa tygodnie czułem się znakomicie i nic mi nie dolegało teraz ma nowo powróciło bicie serca z przerwami i to po kilka razy na dzień

Odnośnik do komentarza

Witaj. Ja mam to samo od roku i nie moge znaleźć pomocy u lekarzy a słyszę od nich to samo- nerwica,nerwica ale pomocy zero na dzień dzidiejszy jestem bezradna ciągle słabnę i mam napady tachykardii. Wiem że Ci trudno to jest koszmar tak żyć ale od 2 dni siedze na forum i się pocieszam ale też czekam na radę od ludzi z forum, któży są naprawdę otwarci dla ludzi. Nie załamój się jestem w gorszej sytuacji ale piszą że jakoś idzie z tym życ. Nie poddawaj się ja walczę choć jest ciężko.

Odnośnik do komentarza

Ja już ponad rok zmagam ię z tymi dolegliwościami jestem już tym zmęczony żona również czasem ni stąd ni z owąd mam jakieś duszności jak by mi ktoś na brzuch usiadł jakieś zawroty głowy szumy piski w uszach masakra czasem już sobie z tym nie radze trzymaj się jak znajdziesz jakiś sposób na tą chorobe to daj znać pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim;) Jestem tutaj nowa, czytam wasze problemy i ja miałam kiedyś takie same, kołatanie serca, było mi ciepło, po czym zimno..jak w chorobie(typu grypa) aż w koncu tak sie tym wykończyłam ze musiałam isc do psychologa..to wszytko jest na podłożu nerwowym...każdy z nas ma problemy..i czasami nasz organiazm tak na nie reaguje, bo już nie daje rady i nie wytrzymuje...okazało sie ze mam nerwice natręctw..nic mi sie nie chciało, na nic nie miałam siły, jeść mi sie odechciewało a co najgorsze potrafiłam bardzo długo nie spac;( najlepsza decyzję jaką można podjąć to psychiatra któremu można sie wygadać co nas boli wewnątrz ciała..a psycholog co nam siedzi na duszy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×