Guzki tarczycy i koloidy

[Gość Ewa52]

Witaj Zofio. Ciesze sie ze sie dobrze czujesz ,to jest najwazniesze. Masz diagnoze i wiesz co Ci jest ja jestem w innej sytuacji bo orócz cukrzycy wady serca i dyskopati czekam na jeszcze jedna diagnoze. Moja tarczyca nie moze sie okreslic guzy sa jeziorka koloidu sa a hormony jeszcze w normie. Nikt mi nie moze pomóc bo mnie odsylaja od gabinetu do gabinetu poniewaz od 1,5 roku śpie jak kot 20godz na dobe i to nie jest normalne bo można sie zdrzemnac pół godz czy godzi ale nie całymi dniami i nocami. Od 2 miesiecy biore memotropil i baklofen i musze powiedziec ze jest lepiej przynajmniej z koncentracją ale moj dzien sie konczy o 17. Nawet wtety kiedy krece sie po domu i nie wykonuję nie wiadomo jakich robót popołudniu już jestem taka zmeczona jakbym rozladowala wagon wegla. Tez sie nie poddaje ale jest mi przykro bo moj mąz sobie odszedl już pare lat temu. Niby mieszkamy w jednym domu ale on ma swoje życie jego wiecej nie ma jak jest. Jedynym towarzyszem jest komputer bo nawet wnuczek teraz rzadko jest ze mna. Corka boi sie go zostawiać ze mna bo on był swiadkiem jak jak trace swiadomość. Bardzo przeżyl jak pogotowie mnie zabierało. Jestem z nim bardzo zwiazana a on ze mna tera jak przyjeżdzaja to on na wstepie pyta czy ja sie napewno dobrze czuje ale widze jak on mnie obserwuje. I z tym ciezko mi żyć, am jednego wnuczka ma 7 lat w tym roku idzie juz do komuni chcialabym spedzac z nim wiecej czasu ale tez sie boje bo mam takie momenty ze cos robie czy nawet siedze przy komputerze i doslownie na kilka sekund normalnie odlatuję, sciaga mnie na prawa strone. Neurolog mowi ze to jest niedokrwienie mozgu spowodowane choroba serca i dyskopatia. Nie denerwowalabym sie tak bardzo przyszłościa gdyby nie swiadomośc tego ze oprócz zawalu czeka mnie jeszcze i udar. Naten rok już niestety nie zalapie sie na rezonans. Z pracy zrezygnowalam z jazdy autem tez juz pomału rezygnuje od znajomych tez sie odsuwam bo pogadamy godzinke i ja już mam dość bo mi głowe rozsadza i juz nie wiem co kto mowi. Halas mnie dobija.Narazie jestem zawieszona w prózni ale mam nadzieje ze sie z tego wygrzebię.Ide teraz do ogródka pogoda jest ladna ale niektore kwiaty już trzeba poznosic bo u nas dzisiaj byl przymrozek. Pozdrawiam wszystkich i zycze miłego popołudnia

[kardiolog Marek Kośmicki]

Witam, Nie warto odsuwać się od ludzi. Skoro Pani przyjaciele wiedzą, że nie jest Pani w pełni zdrowa, to rozumieją też, że spotkania nie powinny być długie. Trzy kwadranse lub godzina mogą zupełnie wystarczyć, żeby odnowić znajomość.