Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Otępienie, zawroty głowy, lęki i problem ze wzrokiem


Gość mike87

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam podobne objawy od około 8mc, dobija mnie to wszystko już, swiatlowstret otepienie zawroty głowy szumy uszne itp, robiłem rezonans kręgosłupa szyjnego niby bez ucisku na tetnice, rezonans głowy też niby ok, morfologia też, około 1,5 roku temu po śmierci mamy i babci (nie wiem czy to miało coś z tym wspólnego) miałem zawroty głowy około miesiąc, później niby było ok, mam jeszcze coś takiego prowadząc auto po przejechaniu ponad 1tys km (pracuje zagranicą) gdy wysiade z auta mam mega zawroty nie czuje ziemi pod nogami, w pracy i ogólnie dużo się stresuję, chce myśleć o czymś ok a myślę o sytuacjach stresujacych itd, może to jakieś niedotlenianie mózgu, zauważyłem że podczas wysiłku typu siłownia zawroty się nasilają, ostatnio chciałem wydmuchac wodę z węża 30m żeby schować na zimę, to jak zacząłem tylko dmuchać to takie zawroty że musiałem się czegoś trzymać, nie mam pojęcia co mi jest, od jakiegoś czasu dziwnie odbieram emocje, takie ciarki mnie przechodzą przy czymś wesołym a przy czymś smutnym łzy odrazu Cisna się do oczu ehhh nie wiem co z tym robić 

Odnośnik do komentarza

Ja miałam podobne objawy do tego pojawiały mi się plamy w polu widzenia. Chodziłam po kilku okulistach ale odsyłano mnie z kwitkiem, i jak dla mnie najlepszy krok jaki zrobiłam to udałam się do okulisty poleconego przez moja babcie- i o dziwo faktycznie mi pomógł. Przy ul. Rocha i mogę powiedzieć ze pomógł mi znów komfortowo patrzeć. 

Odnośnik do komentarza
Gość Gość 358
W dniu 12.11.2018 o 20:59, Gość Martyna napisał:

Ja miałam podobne objawy do tego pojawiały mi się plamy w polu widzenia. Chodziłam po kilku okulistach ale odsyłano mnie z kwitkiem, i jak dla mnie najlepszy krok jaki zrobiłam to udałam się do okulisty poleconego przez moja babcie- i o dziwo faktycznie mi pomógł. Przy ul. Rocha i mogę powiedzieć ze pomógł mi znów komfortowo patrzeć. 

Gdyby chodziło tylko o to dziwne widzenie, to szukał bym porad u okulisty a tak to dochodzą nudności zawroty głowy itp, może z blednikiem coś nie tak, laryngolog nie stwierdził nic niepokojącego, badań błędnika nie robiłem bo nie chce mi się wierzyć że ponad rok mogło by być coś nie tak gdyby było jakieś tam zapalenie to pewnie by jakoś minęło a to wszystko mam już ponad rok, myślałem też nad badaniami w kierunku boleriozy ale nie przypominam sobie bym kiedykolwiek miał kleszcza, wczoraj przejechałem ponad 1000km i dziś od rana jestem nie do życia nudności zawroty głowy i odrealnienie 😐😐😥

Odnośnik do komentarza
Gość Gość 358
W dniu 1.01.2019 o 16:57, Gość Joanna napisał:

Witam, to samo od 10 lat. Masakra.Wszystkie badania zrobione. czy ktos poznal przyczynę?

Ostatnio byłem u Psychiatry, dostałem jakieś leki i zobaczymy co z tego będzie, chociaż nie bardzo w to wieże żeby te leki coś pomogły. 

Odnośnik do komentarza

Mam, identyczne objawy, ucisk w głowie, przemieszczający się, bóle stawów...badania nic nie wykazały, ale objawy nasilaja się po zjedzeniu dużych ilości węglowodanów, szczególnie prostych. Gdy jestem na diecie niskowęglowodanowej, to zauważam poprawę. Oczywiście masa wizyt u lekarzy i badań, nic konkretnego nie wykazała, na tyle by rozwiązać zagadkę. Czy ktoś z was badał się na candide i wyleczył się?

Odnośnik do komentarza

Witajcie .

Jeśli chodzi o mnie mam podobnie , w końcu poszłam do dobrego okulisty stwierdził że może być to od słabe krążenie i dlatego się tak dzieje dochodzi również do tego nagłe zmiany ciśnienia krwi raz delikatnie podwyższone a raz zbyt niskie , dotadził mi zbym udała sie do dobrego lekarza hipertensiologa, aby unormował ciśnienie i krążenie .

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja zupełnie nie wiedziałem co mi dolega, a pole widzenia się zmniejszało... Ostatecznie na darmowym badaniu wzroku wykryto u mnie zaćmę. Byłem przerażony. Szybko udałem się do najbliższego szpitala okulistycznego (prywatnego) i po kilku wizytach miałem zabieg laserowy. Wszystko się udało, ale stresu było bardzo dużo. Teraz badam się regularnie, zgodnie z zaleceniami mojego lekarza prowadzącego - Dr Michnowskiego.

Odnośnik do komentarza
Gość Madzializak1@tlen.pl

Takie objawy pierwszy raz pojawiły się u mnie 8 lat temu 😞 wstałam z zawrotami głowy, uciekiem w głowie dziwnym widzeniem jakby wszytko się ruszało plus mroczki przed oczami otępienie odrealnienie ciężkie myślenie.. Eh trafiłam do szpitala po wielu badaniach neurologicznych laryngologicznych okulistycznych byłam zdrowa, na wypisie lekarz wypisał nietorlenienie mózgu.. Przez miesiąc brałam tabletki nic nie pomagało byłam tak wykończona funkcjonowaniem w tym stanie że poszłam i typowo się ochlalam. Na 2 dzień jakby pomału wszytko wróciło do normy sama bym zdziwiona po 8 latach ten stan wrócił po zapeleniu trawy.. Mam te same objawy i nie wiem co mam robić co to wgl i od czego się to dzieje 

Odnośnik do komentarza

Kochani masz wszystko co wy plus stan podgorączkowy od 3 miesięcy. Ogólnie marze o śmierci bo nie mam już siły czuje się upośledzona fizycznie i najgorzej psychicznie. Napiszę co wyczytalam niedawno chociaż narazie nie wypróbowałam na mgle umysłową :b12, b6, ogólnie b compleks, kwas foliowy, bilobil intens, potas i magnez, leki-cordiceps, pramolan, przyczyny - niedożywienie, odwodnienie, brak ruchu, hipoglikemia, niewydolność krążenia, d3 niskie,. Zawroty głowy i szumy uszne-niedotlenienie kręgi szyjne-lek polvertic-dlugo brac. Ogólnie u mnie trochę sytuacja inaczej wygląda niż u was bo mam anemie, endometrioze wszędzie guz y na jelicie,niskie ciśnienie rezonans i tomograf ok, kręgosłup szyjny do wymiany. Bol glowy dzień w dzień najbardziej potylicy, zaburzenie wzroku zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej, osłabienie mięśni i bóle, otepienie i uczucie jak przy grypie . Byłam dzisiaj pierwszy raz na rehabilitacji kręgosłupa, myślałam że umrę ale wytrzymałam pół godziny. Wyszłam z gorszymi zawrotami ale trochę ból głowy ustąpił idealnie nie jest ale zawsze coś i o dziwo jak nie widziałam na lewe oko bardziej to teraz gorzej widzę na prawe a lewe lepiej. Dam jutro znać czy coś się zmieniło. Zawroty głowy w tym momencie z leksza lepiej. Może faktycznie większość od kręgosłupa. Będę pisać codzienie jak u mnie. Piszcie także, może komuś coś w końcu pomoże 

Odnośnik do komentarza
Gość Zakręcony

Witam. Podobny stan jak opisywany przez większość odrealnienie, dziwne widzenie, zawroty glowy. Zaczeło się w 2017 wtedy mnostwo badan: kardiologiczne, usg doppler, mr, tk itp itd wszystko w normie. Psychiatra, diagnoza nerwica lękowa. Tabletki bralem odstawilem w nastepnym roku na wiosne. W miedzy czasie prywatny neurolog przepisal mi Diuramid bralem przez caly czas o dziwo sie poprawilo, mialem napadowe zawroty ale jakos dalo sie żyć gorzej z prowadzeniem auta. I tak do jakis 3 tygodni temu postanowiłem odstawić Diuramid (eksperymentalnie aby zobaczyc czy moze "coś" samo sie naprawilo) z poczatku bylo ok na 4-5 dzień masakra wszystko wrocilo zacząłem znow przyjmowac i jest znośne (standardowo gorzej przy prowadzeniu auta) wyciagniete wnioski ? To napewno nie nerwica.Zmieniłem neurologa, rtg odcinka szyjnego z przodu (wczesniej robione tylko boczne) pokazalo ze jest tam troche krzywo. Skierowanie na rezonans odcinka szyjnego. Niedlugo badanie, co dalej ? nie wiem ale napewno dam znać. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.08.2015 o 09:10, Gość Marghe napisał:

U mnie niestety bez zmian wstaje otepiona oszolomiona jak po narkozie i tak cały dzień, byłam 3 razy na rehabilitacji odcinka szyjnego i całego kręgosłupa i nic. Jedynie czego można się przyczepić to przepływy szyjne podwyzszone niby bez zwezen. Biore 3 tyg coaxil i mirtagen marze zeby pomogły te tabletki. Teraz mi się przypomniało 2 lata temu chodziłam do masażystki, bo bolaly mnie lędźwie i masowała mi też kark barki i przez 3 dni właśnie podobnie się czułam potem przeszło, może faktycznie to ma zawizek z kręgosłupem szyjnym 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Zakręcony

Witam. Rezonans odcinka szyjnego bez większych zmian, jedynia zniesona lordoza. Bylem u okulisty zrobilem tomograf oczu. Stwierdzone duze zagłębienie powierzchni siatkówki ( chyba, specjalista nie jestem opis skrocony) spowodowane za duzym cisnieniem wewnatrzgałkowym. Pani Doktor przepisala krople do oczu obniżające owe cisnienie za miesiac wizyta kontrolna. Tego samego dnia bylem u chiropraktyka. Stwierdził zblokowanie na odcinku c1 i c2 postrzelał troche kolejna wizyta na nastepny dzien. Wnioski: na dzien dzisiejszy samopoczucie o wiele lepsze nie wiem czy krople pomogły czy manipulacja w odcinku szyjny ale jest jedno ale. Wysokie ciśnienie wewnatrz gałkowe moze powodować jaskre. Wczesniej wykryta moze byc leczona do końca zycia ale może. Można zrobic operacje, koszta różne. Takze ludzie zbadajcie wzrok! 

Odnośnik do komentarza

U mnie leci 5 rok,codzienne objawy 24h,u siebie stawiam na kręgosłup bo mam z nim  od lat problemy,może to też być grzybica ,może i borelioza ale nigdy nie miałam kleszcza ,ta mgła mózgowa,otępienie,oszołomienie i ból pleców mnie wykańczają,ledwo kontaktuje ,jakbym traciła świadomość na jawie,wmawiali mi nerwicę/depresję/dd ale kto by nie miał depresji jak cierpi takie męki! Nie mam siły na ten stan,jestem słaba,ciągle zmęczona,wegetuję po prostu jakbym była ciągle naćpana

Odnośnik do komentarza

Witam sytuacja zaczęła się 8 miesięcy temu a przed nią miedzy styczniem a kwietniem był okres na prawdę bardzo dużych nerwow z różnych powodów (jestem osobą bardzo przejmującą się prawie wszystkim). Paliłem po 3 paczki papierosów dziennie, ciągła gonitwa mysli, alkohol az w końcu zaczęły się mega bóle z lewej strony klatki piersiowej które chciały niemal mi ja rozerwać, dodatkowo podwyższone ciśnienie. Pewnego dnia w kwietniu spotkałem się z kolegami i widzieli że coś ze mną nie tak ze jakiś cichy jestem prawie się nie odzywam. Jeden z nich namowil mnie na amfetamine chyba nawet juz nie pamiętam ( wczesniej zdarzyło mi się zażyć na kilku imprezach) wziąłem dosłownie śladową ilość bo nawet nic po tym nie poczułem. Bylo to w godzinach popołudniowych. Wróciłem do domu wykonałem podstawowe czynności, obejrzalem jeszcze jakieś filmy i poszedłem spać. Na zajutrz w pracy mialem dziwne zawroty głowy jakbym robił zeza co kilka sekund i jakby coś we mnie uderzało uczucie jakby ktoś mnie przestraszył ( czułem napięcie takie dziwne w oczach) pomyślałem ze to może zwykłe przemęczenie ale trwalo tak kilka dni a ja czułem się slabo każdego dnia ( wczesniej uprawiałem sporty i mogłem caly dzien pracowac fizycznie i dawałem rade ) trudność sprawiało wejście po schodach nawet, musiałem siadać i łapać oddech dodatkowo czując ból w udach jak po maratonie. Kilka dni od tych objawów wieczorem w domu nagle wysokie ciśnienie, zrobilem się blady, silny bol w klatce piersiowej i nie mogłem o własnych siłach stać na nogach od razu szpital. W szpitalu bylo lepiej tylko dalej jakies mrowienie w nogach i te dziwne zawroty powiązane ze wzrokiem. Porobili mi wyniki krwi wliczajac tarczyce czy anemie i wirusowe, przeswietlenie klatki piersiowej i wszystko idealne, stwierdzili ze to błędnik. Sytuacja powtorzyła się za tydzień ale juz mnie nie przyjęli bo z wyników wychodzi ze jestem zdrowy żebym szedł do laryngologa. Po około miesiącu do półtora dziwna sytuacja z oczami te automatycznie robienie zeza przeszlo ale dalej ( do dnia dzisiejszego) bylo cos nie tak niby widzialem normalnie ale ten wzrok byl jakis rozproszony czy zdezorientowany czasami potrafi mnie zachwiac no chyba że leżałem czy siedziałem wtedy z oczami jest wszystko w porządku. Pewnego dnia ze znajomymi napilem się alkoholu co dziwne i co mnie zdziwiło po wypiciu 2-3 piw czy drinków czułem się po prostu jak osoba wstawiona troszkę bez żadnych innych objawów czułem się jakby alkohol mi pomagał z tym wiec picie zaczęło się praktycznie codziennie zeby tylko czuc sie lepiej.  Do września praktycznie nie było nowych objawów poza epizodami 1-2 razy w miesiącu gdzie czułem nagle uderzenia gorąca, oblewał mnie pot, robiło mi się strasznie slabo wtedy kladlem się do łóżka i przechodziło. Od września zaczęło się dziać jeszcze gorzej. Przez około 2 tygodnie bez ustanku bol w klatce jakby chciało mi ja rozerwać promieniujący do rzeber który ustąpił po tych 2 tygodniach. Nie minął tydzień silny ból brzucha u góry, czułem sie tez jakbym połknął piłkę i jakby ktoś gźgał mnie czyms ostrym po brzuchu, nie mogłem się pochylić ani gwałtownie ruszyć, doszły nudnosci czasem wymioty i powrócił silny bol klatki piersiowej ( to wszystko na przełomie pazdziernik/listopad) kupiłem tabletki ortanol max i po 2 tygodniach około przeszło i brzuch i klatka. Najgorzej jest od 3 tygodni do dzisiaj. Tydzien przed Bożym Narodzeniem w pracy codziennie czułem jakbym dostal czyms w głowę bylem przymroczony, skołowany czułem takie zmęczenie ze momentalnie się pocilem bylo mi gorąco i ledwo stałem na nogach jakbym miał zaraz zemdlec plus bol pleców. Od czasu Świąt  do teraz praktycznie nie opuszczam łóżka. W wigilie przed kolacja czułem się jak wrak człowieka ledwo bylem w stanie stać na nogach i czułem się jakbym spal na stojąco i od tego czasu codziennie mam nudnosci codziennie chce wymiotowac albo wymiotuje zaczalem czuc silny bol pleców mrowieja i sztywnieją mi nogi od kolan w dół. Dodam ze w sylwestra czułem to samo co podczas wigilii  z tym ze trochę przeszlo i jak to nowy rok wypiłem kilka drinków i nie wiem czemu po alkoholu przeszly nudnosci, chec wymiotow i oslabienie, czułem sie w miarę dobrze. Wczoraj 3 stycznia bylem z wizyta w szpitalu ale mnie nie przyjęli bo covid i poza cisnieniem nic nie mogą zrobić bo labolatoria zamknięte nie pobiora nawet krwi ( przebywam za granica). Pielegniarka wyszła jedynie przed szpital podnieść mnie trochę na duchu. Strasznie zmarzły mi rece i jak nigdy po powrocie do domu czułem w dłoniach jakby setki igiel wbijało mi się na raz a przed snem dretwienie i mrowienie w nogach zaczęło tez sie na udach. Na dzień dzisiejszy leze juz kilka dni w łóżku nie mogę iść do pracy, ciagle mi slabo ciagle czuje nudnosci dretwienie kończyn lub jakies bóle i natlok miliona myśli, które mnie wykańczają psychicznie i juz nie wiem co robić.

Poza badaniami szpitalnymi w kwietniu
Sierpien- badanie MRI glowy ( w obrębie sitowia oraz w ok. ujścia kompleksow widoczne zmiany sluzowkowe, dyskretne zgrubienie odcinkowe śluzówki wydaje się być obecne u podstawy zatoki czołowej w zatoce klinowej) brałem na to antybiotyk
Badanie EEG prawidłowe
Wizyta u neurologa bo balem się o SM z miejsca powiedział że nie ma objawów
Laryngolog wizyta w sierpniu i grudniu u 2 różnych lekarzy według badania MRI wszystko dobrze, inne testy wszystkie pozytywnie. Dostałem tabletki na wszelki wypadek od zawrotów ale nic mi to nie pomogło
KARDIOLOG- wizyta 3 tygodnie temu, badanie EKG, echo serca i wszystko idealne

Nie badal mnie tylko okulista pod względem tego dziwnego widzenia ale cala reszta objawów nie pasuje dodam tylko ze od momentu calej sytuacji juz w kwietniu balem się iść sam do sklepu ze np zemdleje a jak bylem w sklepie objawy się nasilały i 2 razy silnie zakręciło mi się w głowie od tamtej pory boje się przebywać sam w miejscach publicznych bo momentalnie czuje jakbym miał zemdlec, gorąco, poty, zle myśli.
We wrześniu podczas podróży za granicę jakis dziwny atak w czasie drogi mialem w postaci wymiotow, zrobilem się blady, czułem sie jakbym się dusil, leżałem na chodniku przy samochodzie bo nie mogłem stać na nogach. Rodzice wezwali karetkę i oczywiście po jej przyjeździe jak mnie przebadali wszystko było ok i w badaniach i przez reszte drogi. Taka sama sytuacja powtorzyla sie na zakupach przed świętami gdzie nie robiłem zakupów w pobliskich sklepach tylko musiałem pojechać dalej. Momentalnie duszności nogi jak z waty uczucie jakbym miał zemdle.

Niemal w 100% jestem pewny ze to nerwica albo i kilka jej odmian. Najgorzej martwią mnie niektóre objawy czy to oznaka nerwicy np te dretwienie i ta dziwna sytuacja z oczami i czasem z utrzymaniem równowagi i czemu pijąc alkohol (nie teraz bo teraz juz praktycznie nie pomaga) czułem się dobrze..

Dziękuję za przeczytanie i odpowiedzi mam nadzieję że chociaż państwo będą mi w stanie chodz trochę pomóc.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×