Pływanie a bóle szyi

[kevinbray]

Witam,mam problemy z kregoslupem wiec postanowilem zaczac chodzic na basen.wszystko by bylo ok ale.. Nie jestem wysmienitym plywakiem wiec chodze na basen gdzie mam grunt a jest to 1.5m. Wode mam do polowy klatki piersiowej i jest ok ale jak zejde nizej gdzie woda siega szyi,strasznie odczuwam opor wody i serce zaczyna dziwnie bic tzn zwalnie i czuje je bardzo.Kiedy zaczynam plywac zwlaszcza na plecach czuje duzy nacisk na szyje i klatke piersiowa ze az boli ,poprostu czuje ten opor.Sytuacja sie zmienia po 15 minutach w wodzie powoli bol mija.Kiedy plywam zabka czy kraulem jest lepiej tak nie czuje tego oporu wody ale na plecach strasznie.Po tym czasie tzn 15 minutach, kiedy probuje zanurzyc sie do szyi caly czas czuje opor i boli mnie ten nacisk. Ten bol jest takiego typu jakby zatykalo mnie w szyi i klatce.Mam problemy z ledzwiami i szyjnymi takze.Czy to moze byc jakas choroba?

[Gość 444]

Myślę,że problem z kręgosłupem sprawia,że lepiej dla niego ,gdy jest tak wygięty,gdy pływasz nie na plecach.Po prostu nie pływaj w taki sposób,który ci sprawia ból lub jakieś problemy.Myślę,że nic ci nie jest[oprócz kręgosłupa oczywiście] i te dolegliwości to od tego.Może jednocześnie z pływaniem powinieneś chodzić tez na zabiegi- fizykoterapię [laser, ultradźwięki -itp. w zależności od tego jakiego rodzaju to ,,problemy z kręgosłupem**.Mam nadzieję,że kręgosłup dokładnie zbadany i konkretnie wiadomo co z nim.Jeśli zwyrodnienia,to laser i ultradźwięki są dobre,działają przeciwbólowo i p. zapalnie.Za 2 tyg. zabiegów zapłacisz jakieś 220 zł.Ale zabiegi masz natychmiast i nie musisz czekać pól roku albo więcej aż ci NFZ zrefunduje te 200zł i zapisywać się do kolejki.