Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nieznana choroba


Gość Bartez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam na imie Bartek i mam nastepujacy problem , mianowicie od prawie dwoch lat jestem chory na jakas dziwna chorobe ktora lekarze okreslaja po zbadaniu mnie nerwica-depresja atakiem paniki.Mam 25 lat i wczesniej mialem bardzo rozrywkowy tryb zycia. Pilem ogolnie duzo alkoholu i palilem czesto Marihuane.Nic mi wczesniej nie dolegalo lecz w sumie jak bylem dzieckiem mialem pare problemow np. czesto podrozowalem bo moi rodzice sie rozeszli i raz bylem u mamy rat u taty, jak mialem ok. 10 lat moja mama trafila do Wieziena byl to dla mnie bardzo trudny okres nie mialem takiej bliskiej osoby jak kazdy chyba potrzebuje moj ojciec nie byl dobrym ojcem dla mnie mam brata ale on tez nie byl mi w tmamtym okresie bliski a wiec bylo bardzo trudno. Jak skonczylem 17-18 rok zycia zaczelem pali papiersowy pic alkohol i palic rowniez marihuane.Mozna powiedziec ze systematycznie pilem i palilem.Dzialo sie tak mozna powiedziec do ukonczenia przezemnie 23 roku zycia. Az pewnego razu po jednej imprezie nastepnego dnia obudzilem sie mialem oczywisice kaca i dziwnie sie poczulem ale w sumie bylo ok lecz nastepnego dnia byla katzastrofa, nie mialem wogole sily caly czas krecilo mi sie w glowie nie mialem sily isc do ubikacji zalatwic swoje potrzeby poprostu masakra. Trwalo to jakijs miesiac powolutko stopniowo moj stan poprawial sie a wiec myslalem ze porostu sie zatrulem i tyle lecz to nie byl koniec. Po tej tzw. akcji ze mna zaczalem dalej prowadzic moj wczesniejszy tryb zycia m.in, popalajac sobie trawke i piwkujac (zaznaczam ze nigdy nie bralem narkotykow twardych moze raz lub dwa sprobowalem amfetaminy lecz zle sie po tym czujem i juz nie sprobowalem ale sprobowalem bardzo malutko a tak ogolnie to nic ani centa lub grama). Te stany bez *sily * od czasu do czasu pojawialy sie lecz juz dokladnie nie pamietam bo to juz troszke czasu od tego minelo lecz moge powiedziec jak mi te stany wtedy dokuczaly to odstawialem te uzywki na jakijs czas i moj stan sie porawial i pozniej znowu zaczalem pic i palic , az pewnego razu po imprezie tzw. 2 dniowej tzn. byl piatek napilem sie z kolegami przy ogladaniu meczu w telewizji i palac trawke scielo mnie z nog i zasnalem pierwszy raz mi sie tak zdazylo , w moim caly zyciu moze z 2razy film mi sie urwal i nastepnego dnia obudzilem sie zjadlem cos wypilem jakijs napoj i po jakims czasie zaczelismy znowu piwkowac lecz juz bez trawki. Piwkowalismy caly dzien wrocilem do domu o wlasnych silach lecz musze powiedziec ze bylo ciezko mialem mega faze. I nastepnego obudzilem sie na mega kacu wszystko bylo dobrze wstalem bylem mega glodny wiec zjadlem zupke i polozylem sie spowrotem do lozka bo bylem bardzo spiacy i nagle sie zaczelo!!! Jak zamykalem oczy to mialem wrazenie jakbym spadal w przepasc nie wiedzialem co sie dzieje dodatkowo ciezko mi sie oddychalo ,mialem ten do dzisiaj niepokoj, zaczelo mi bic serce ktore slyszalem tylko w uszach nic wiecej ogarnela mnie panika nie wiedzialem co zrobic nie moglem nigdzie zadzwonic bo nie mialem nic na koncie a mieszkalem wtedy sam poprostu masakra polozylem sie na podlodze i stwierdzilem ze nadszedl moj czas ze schodze z tego swiata zycie mi tzw. przelecialo w oczach w ciagu jednej sekundu az powolutko zaczelo ustepywac to wszystko, zebrales sie do kupy i na czworaka wyszedlem na klatke i zaczelem pukac w drzwi sasiadki, otworzyla opowiedzialem jej co sie dzieje i zadzwonila po karetke , zabrali mnie do szpitala zrobili te podstawowe badanie i podali mi kroplowke , po jakiejs godzinie powiedzieli mi ze jest wszystko wporzadku i moge opuscic szpital ze to wszystko przez alkohol i papierosy. Przez nastepne 2 tygodnie byla tragedia prawie te same objawy oprocz kolatania serca no moze takie uczucie jakby sece podchodzilo do krtani i nagle spadalo w dol, ucisk w glowie niepokoj w piersi poprostu tragedia poszedlem do lekarza bo juz nie moglem wiecej cierpiec lekarz zapisal mi lek Opipramol (insidon) uspokajajacy ktory biore do dzis i moge smialo poweidziec ze raczej mi troche pomogl bo te objaway delikatnie lub troszke wieciej zmalaly w sile lecz nadal sie pojawiaja nieraz jest tak ze caly dzien sie zle czuje, chodze systematycznie do lekarza psychologa i psychiatry lecz nie potrafia mi konkretnie pomoc juz mam tych objawow serdecznie dosyc nie moge normalnie funkcjonowac nie pracuje caly czas sie lecze nieraz bywaj dni gdzie sie lepiej czuje az tu nagle tydzien mek i siedze caly dzien , tydzien w domu zauwazylem ze jak sie z zakiegos powodu zdnerewuje to to wszystko sie zaczyna, nieraz jest tak ze jak sie obudze to po jakiej 20 minutach bez niczego bumm i sie zaczelo poprostu nie wiem co mi jest lekarze mowia silna nerwica depresja napady lekowe itp. na poczatku ciezko mi bylo wyjsc z domu bo myslalem za zaraz strace przytomnosc lub cos gorszego jak na przyklad znajde sie w wiekszym sklepie gdzie jest duzy ruch duzo ludzi to dolegliwosci sie nasilaja tak jakby (chcialbym zwrocic uwage ze podobny stan miala moja mama lecz nie prze lakohol bo ona nigdy nie przesadzala z alkoholem lecz podobnie miala to prze prawie 20 lat tez musiala brac silne leki uspokajajace mozliwe ze jakos genetycznie na mnie przeszlo na potomka lub cos sam nie wiem).Od tego czasu tzw. mega ataku nie pilem i palilem marihuany jakiejs 3 miesieca troszek sie to uspokoilo lecz jak dotychczas bylo to przezemnie odczuwalne nieraz lzej nieraz mocniej , po tych 3-ech miesiacach w moje urodziny prze caly dzien wypilem moze 6 piw w dluch odstepach czasowych znow na nastepny dzien to samo troszeczke lzejszy atak lecz to samo co przy tym pierwszym ataku powiedzialem sobie wtedy koniec z tym nie pije i nie pale chce jeszcze pozyc na tym swiecie, lecz przy tych objawach jakie mam powolutku odechciewa sie zycia naprawde....i od tamtego czasu 2 lata juz nie pije i nie pale trawki. Boje sie brac jaiiekolwiek inneg leki psychotropy bo ludzie na forach internetowych opisuje przezycia z takimi lekarstwami bardzo zle i poprostu sie boje. Od tamtego czasu mam nastepujace dolegliwosci, objawy: -uciski w glowie - zawroty w glowie bardzo silne (nieraz tzw. kolysanie we wszystkie strony i nieraz takie uczucie wpadanie w fotel lub sekundowy brak czucia konczyn dolnych lub calego ciala - niepokoj w klatce piersiowej - nieraz nagly przyplyw energi a zas nagly spadek energi brak sily - brak sily i ochoty na zycie publiczne -ataki paniki ze zaraz cos mi sie stanie - problemy z oddychaniem - ucuzcie naglej goraczki uczucia ciepla i z tym poajwianiem sie uczucia dretwienia uszy i nieraz szczeki - problem ze wzrokiem Jezeli jest ktos kto ma podobny problem to niech prosze cos napisze lub jakijs specjalista oceni to .... prosze chce w koncu normalnie zyc niedawno mi sie Syn urodzil i chce sie nim opiekowac wychowywyac jak normlany Ojciec to robi nie jestem zlym czlowiekiem mysle ze nikogo nie zranilem w swoim zyciu nie skrzywdzilem nieraz klne na boga zeby mi w koncu odpouscil bo dalej juz tak nie moge wlaczaja sie mysli samobojcze bo naprawde meczyc sie z taki scierwem to maskara, wczesniej zawsze bylem zdrowy usmiechniety lecz mialem problemy jak chyba wszyscy lecz tlumilem to w sobie zalewajac to wszystko alkoholem i dymem trawkowym nieraz mysle ze mialem w sobie taka mala bombe zegarowa ktora przy pomocy tych uzywek poprostu wybuchla .........nie zycze takiego czegos nawet najwiekszemu wrogowi moze ktos rzucil na mnie klatwe to prosze zeby ja w koncu zdjal bo po tych 2 latach jestem juz bardzo tym zmeczony i nie wiem ile jeszcze dam rade ale walcze z tym ale nie wiem szczerze jak dlugo mam osoby bardzo bliskie memu sercu ( moja Mama ktora zawsze mi pomogla jak potrzebowalem pomocy lecz musze powiedziec ze nie bylem dobrym synem nieraz ja jak bylem mlody skrzywdzilem w sensie slownym ze powiedzialem cos nie przyjemnego gdzie do dzisiaj zaluje tego bo jest cudowna Kobieta naprawde a Bog tez ja mozna powiedziec przec caly zycie karze lecz ona mowi ze wystawia nas na Probe... no i od niedawna moja Kochana zona ktora kocham ponad wszystko i nie wiem co bym teraz bez niej zrobil .....) ktore mi bardzo pomagaj stoja przy mnie i naprawde im dziekuje, nie ma rzeczy lub czegos innego ktore bym mogl im to dac w zamian z ich pomoc wynagrodzic im to poprostu bo to ich cenny czas przeznaczyli dla mnie widze to golym okiem ze oni tez cierpia z tego powodu ale nic nie poradze jak bym wiedzial ze to im pomoze jakbym zniknal to bym tak uczynil lecz wiem ze chyba bym zle zrobil lub dobrze nie wiem bo to dla nich walcze z tym gownem przepraszam za wyrazenie brzydkie ale inaczej nie sposob tego nazwac.... Dziekuje z gory wszystkim ktorzy sie tym zainteresuja i byc moze dadza mi jakas wskazowke jak uporac sie z tym ... :) Przeprasza za gramatyke i brak znakow interpunktcyjnych bo pisze za granicy i mam inna klawiature a przez te moje podroze po swiecie w latach dojrzewania mam porostu problem z jezykiem Polskim ...........

Odnośnik do komentarza

Witam, Proponuje regularne wizyty u lekarza psychiatry. Widać wyraźne nasilenie objawów po wypiciu większej ilości alkoholu i po paleniu marihuany. Oczywiście nadużywanie alkoholu i palenie marihuany to są uzależnienia i nie zawsze można samemu z tego zrezygnować. Można doradzać całkowitą abstynencję od alkoholu i używek. Jeżeli nie będzie mógł Pan sam sobie z tym poradzić, można skorzystać z pomocy poradni leczenia uzależnień.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×