Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napadowy częstoskurcz nadkomorowy u dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam urodziłam dziecko z częstoskurczem jak stwierdzili lekarze juz podczas porodu serduszko biło co najmniej 250/min unormowali to lekiem o nazwie adenocor po 5 dniach znow sie to powtorzylo i po tym leku ustąpiło po następnych 5 dniach znow... teraz juz jestemy w domu od ponad 2 tygodni maleństwo dostaje leki o nawie metocard i amiodaron czy jest szansa ze to całkowicie przejdzie czy tak całe życie trzeba być na lekach zresztą toksycznych zeby sie to nie powtorzyło? jak się żyje z tym częstoskurczem co wolno a czego nie martwie sie o przyszlość mojego dziecka... a w tym ostatnim tygodniu ciąży mialam angine.. czy to mogło mieć na to wpływ?? proszę o jakies informację o tym częstoskurczu

Odnośnik do komentarza

Gdzie się leczycie? Jak dziecko ogólnie się rozwija? Ja mam 21 lat i pierwsze częstoskurcze od dziecka. U dzieci są już wykonywane zabiegi ablacji - likwidacja częstoskurczy - ale to dla Was jeszcze za wcześnie... Generalnie robią w wieku szkolnym... ew. przedszkolnym.

Odnośnik do komentarza

Ponad rok temu też urodziłam córeczkę u której zdiagnozowano częstoskurcz nadkomorowy. W szpitalu spędziłyśmy prawie miesiąc zanim udało się dobrać odpowiednie leki i wyregulować pracę serca. Dziś jesteśmy już po odstawieniu leków. Oczywiście trzeba obserwować dziecko, proponuję zakup stetoskopu- w razie wątpliwości osłuchujesz dziecko (licz uderzenia serca przez 10sek i pomnóż x 10 - martwić trzeba się powyżej 200uderzeń). Dziś o dawnych przeżyciach pamiętamy już tylko na kontrolach holterowskich aczkolwiek jesteśmy przygotowani na powrót ataków. Najważniejsze to dać dziecku żyć normalnie i być czujnym :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Stetoskop oczywiście mamy i słuchamy co najmniej raz na dobę, Leczymy się w szpitalu wojewódzkim w szczecinie jesteśmy już po kontroli, holterze i jak na razie jest wszystko ok na pewno to dzięki tym lekom które są regularnie podawane, myślałam ze zmniejszymy dawki a tu się okazało zwiększyliśmy dawki bo dziecko rośnie... następna wizyta za 2 miesiące, kardiolog powiedział ze być może po skończeniu pół roku zaczniemy odstawiać leki i wszystko wróci do normy chociaż nigdy nie wiadomo czy atak nie powróci.. miejmy nadzieje ze nie, straszne przeżycie jak dla młodej mamy i dla takiego maluszka.. dziecko ma już 2,5 miesiąca i na razie rozwija się jak najbardziej prawidłowo

Odnośnik do komentarza

A jakie leki bierze Mała ? My byliśmy na Cordaronie i Flekainidzie (niestety niedostępny w Polsce) i też obawialiśmy się zwiększania dawek (normalnie podawaliśmy leki 5x dziennie) ale na szczęście kardiolog podjął decyzję o odstawieniu i póki co jest ok. Nie wiem skąd jesteś ale polecam Klinikę Kardiologi w Poznaniu na Szpitalnej - są tu dzieci z najtrudniejszymi przypadkami. My chodzimy na kontrole do szpitala na oddział, a prywatnie monitorujemy wszystko u dr. Bartłomieja Mrozińskiego - doskonałego specjalistę od zaburzeń rytmu serca.

Odnośnik do komentarza

Witam, moja coreczka tez urodzila sie z czestoskurczem nadkomorowym , a dodatkowo ma zespol WPW, ktory wywolywal czestoskurcze w okresie niemowlecym. Nasze leczenie to metoprolol w dawce 1 mg na kg masy ciala i dodatkowo amiodaron przez pierwsze 6 miesiecy zycia. W tej chwili malutka ma juz 16 miesiecy i wlasnie dzisiaj zapadla decyzja o odstawieniu leku (metoprololu). Przerazliwie sie boje, ze ataki moga sie powtorzyc. POcieszam sie jednak tym, ze syn mojej kolezanki ma w tej chwili 7 lat a ostatni atak mial jak mial 1 miesiac i od tamtej pory cisza. WIem, ze kazdy organizm jest inny, staram sie byc dobrej mysli, ze i moja corcia ma ataki za soba:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mój synek bierze metocard w dawca 2mg 2x1 i cordarone w dawce 25mg 1x1 nasze kontrole tez są na oddziale w szczecinie dopiero była jedna trwała 3 dni po porodzie też spędziliśmy prawie miesiąc w szpitalu żeby dobrać leki itd. Jesteśmy z Kołobrzegu także do Poznania trochę daleko...jeśli jest to możliwe żeby załatwić taka 3 dniową kontrolę w Poznaniu na pewno byśmy skorzystali. Córeczka ma rok ? i już od odstawienia leków po 6 miesiącach częstoskurcz się nie powtórzył ?

Odnośnik do komentarza

To faktycznie jest spory kawałek do Poznania. Tu kontrole wyglądają tak, że jest badania krwi, ekg, a potem holter i można z nim iść do domu. Także plus jest taki, że dziecko spędza czas w domu ale jest to problem dla dzieci spoza Poznania. My mieliśmy odstawiany leki po kolei z 2ms odstępem czasowym. Najpierw flekainid - jak córka miała 9ms i potem cordarone jak miała 12ms. Mieliśmy już 4 takie kontrole. Decydująca będzie w grudniu, kiedy już wiadomo, że dziecko będzie całkowicie wypłukane z leków Od tego czasu nic nie było a nawet jeśli było, nie bylibyśmy w stanie tego zauważyć i tak nam na kazał patrzeć kardiolog - niepokojące ma być zachowanie apatyczne, brak apetytu, chłodne ciałko i takie cętki na skórze, dopiero wtedy wiadomo, że coś jest nie tak. Oczywiście każdy ma oko na córkę i stetoskop jest zawsze pod ręką ale wierzę, że w grudniu będę mogła powiedzieć : jest dobrze :))

Odnośnik do komentarza

A ile do tej pory od urodzenia córeczka miała napadów tego częstoskurczu?? u nas powiedzieli w szczecinie ze teraz po drugiej kontroli która wypada 24.10 będziemy już powoli odstawiać leki trochę się boję że po odstawieniu może się powtórzyć.. :( miejmy nadzieję że nie...synek za 2 tygodnie kończy 4 miesiące i od czasu kiedy przyjmuje leki znaczy od 3 miesięcy napadu nie było

Odnośnik do komentarza

Córka urodziła się jako *donoszony* wcześniak, tzn. miesiąc przed terminem ale z bardzo ładną wagą (3,1kg), niestety już w pierwszej dobie przy rutynowym badaniu okazało się , że ma problemy z rytmem. Nie wiadomo jak długo to wszystko trwało, bo była w ciężkim stanie - serce było już powiększone, słabsza kurczliwość, sine ciało - ja do tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że przez cały dzień nic nie zauważyłam...dopiero jak małą ustabilizowali ,trafiliśmy od razu do innego szpitala i tam byłyśmy miesiąc. Praktycznie przez cały ten czas miała częstoskurcze, była dosyć oporna na leki. Zaskoczyła dopiero na flekainidzie. Od tej pory serce jest spokojne. Zobaczymy co będzie w grudniu na kontroli. Mam nadzieję, że ten strach już do nas nie wróci. A jak wyszły częstoskurcze u twojego maluszka ?

Odnośnik do komentarza

Witam. U nas wyglądało to tak: Mały miał 3m-ce poszliśmy na kontrolę do pediatry a przy osłuchiwaniu stetoskopem mówi do mnie że trzeba wezwać karetkę bo Mały ma tachykardię. Trafiliśmy do Poznania na Szpitalną, spędziliśmy tam 2tygodnie. Leki to cordarone i proprapanol teraz jedziemy na kontrolę już wiem że będziemy musieli zostać na oddziale na noc bo do Poznania mamy 200km. Oby wszystko było dobrze i rzeczywiście wizyta trwała 1dzień.

Odnośnik do komentarza
Gość Zmartwiona mama

U nas też wyglądało podobnie. Byliśmy na kontroli u pediatry i okazało się, że córka ma częstoskurcz. Potem szpital i leki. Niestety częstoskurcz wraca. Kardiolog twierdzi, że to mała dawka i to może być tego powodem. Szukam kontaktu z rodzicami niemowlaków z częstoskurczem...

Odnośnik do komentarza
Gość Monika82

Witam mój syn też jak miał 10 dni dostał ataku częstoskurczu ndkomorowego, miał akcję 260 trafił na ojom a potem do ligoty w katowicach i tam go umiarowili , jest na cordarone dzis ma 5.5 mca i narazie nie ma napadów , lecz też sie martwie bo aktualnie mało przybiera na wadze jest ruchliwy

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry, korzystałam z tego forum jak wykryto u mojego synka arytmie i nie wiedziałam nic na jej temat. Teraz weszłam z chęcią pomocy innym. Mój synek 2 godziny po porodzie dostał ataku czestoskurczu (ok. 310 uderzeń/min!). Ciaza przebiegała super, urodził sie o czasie i dostał 10 pkt Apgar. Po wykryciu arytmii Trafil od razu do Kliniki (rodzilismy w Katowicach, choć jesteśmy z Poznania) na Ligocie na OIOM. Tam go umiarowili ( w karetce nie dali rady). Po 2 dniach trafił na Patologie , dostawał wlewu dożylnie Cordarone, był spokój przez jakieś 3 dni, potem znów atak. Za każdym razem umiarkowany adenozyna dożylnie. Dostał więcej Cordarone dożylnie, znów chwila spokoju dopóki nie przeszliśmy na doustny Cordarone ( celem jest zawsze przejście na doustne żeby wyjść kiedyś do domu i jakoś sobie z tym radzić). Do terapii Cordaronem dodano digoksyne. Mój syn wciąż był oporny. Po 16 dniach w Katowicach przenieslismy synka na nasze życzenie do Poznania na Szpitalną, byliśmy blisko domu, a przy okazji wyczytalismy ze pracują tam świetni specjaliści od arytmii. Zajeli sie nami Prof Bobkowski oraz dr Mrozinski. Zmieniono leki na mieszankę Cordarone plus propranolol. I już po pierwszej dobie był efekt. Do dzis jesteśmy na tych lekach 4 razy dziennie(Cordarone 2x1, propranolol 3x1). Jesteśmy już po pierwszej kontroli, bardzo szczęśliwi, ze możemy normalnie żyć :) bardzo polecam Szpitalną, tam przypadków arytmii mieli bardzo wiele, wiedza jak podejść te przypadłość. Łącznie w szpitalach spędziliśmy miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Gość mama1olizwpw

Witam tez urodzilam corcie z wpw, w 4 dobie wystapily ataki :( cora ma teraz 15 miesiecy i jest bardzo ruchliwa, zaczela chodzic w wieku 10 miesiecy, ale teraz zaczely mnie niepokoic jej upadki, czyli brak rownowagi chwilowe zaburzenia, nie chce panikowac ale obserwuje core i to jest coraz czesciej, Ola jest teraz na jednym leku metoprolol 2x dziennie, szybciej byl jeszcze sotalol, niby rozmawia sie z lekarzem ale mam czasami wrazenie ze nie o wszystkim powie, prosze ktoras z mam o kontakt wiem ze kazde dzieciatko inaczej wszystko przechodzi ale brakuje mi rozmowy z mama ktora ma z tym stycznosc. moje gg 25874072 prosze o kontakt

Odnośnik do komentarza

Dziecko ma skończone dwa miesiące po dwóch tygodniach po porodzie został stwierdzony częstoskurcz. Obecnie jesteśmy na propranololu i amiodaronie. Dawka została zwiększona po ostatnim atku który został przerwany adenozyna podana dozylnie. Boję się że to już zostanie z nami na zawsze i nie ustąpi ciągle jesteśmy w szpitalu. Kardiolog uspokaja że po pół roku arytmia powinna ustąpić i każe uzbroić się w cierpliwość. Dlatego szukam rodziców z podobnym problemem bądź którzy mają to już za sobą i mogą rzeczywiście potwierdzić że to ustąpi. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.04.2021 o 12:48, Gość KAROLINA napisał:

Dziecko ma skończone dwa miesiące po dwóch tygodniach po porodzie został stwierdzony częstoskurcz. Obecnie jesteśmy na propranololu i amiodaronie. Dawka została zwiększona po ostatnim atku który został przerwany adenozyna podana dozylnie. Boję się że to już zostanie z nami na zawsze i nie ustąpi ciągle jesteśmy w szpitalu. Kardiolog uspokaja że po pół roku arytmia powinna ustąpić i każe uzbroić się w cierpliwość. Dlatego szukam rodziców z podobnym problemem bądź którzy mają to już za sobą i mogą rzeczywiście potwierdzić że to ustąpi. Pozdrawiam 

Jestem w podobnej sytuacji u mojego Synka została stwierdzona arytmia pod koniec ciąży. Od kilku dni leczony jest amiodaronem i propranololem. Również poszukuje kontaktu do osób w podobnej sytuacji. Czy amiodaron wywołała jakieś skutki uboczne? 

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich na grupie ! Piszę z pytaniem  do rodziców wcześniaków. Moja córka urodziła się w 32,6 TC dostała 9 pkt. w apgar.,po 4 dniach od narodzin zaczęły się u niej pojawiać napadowe częstoskurcze nadkomorowe, z tętnem dochodzącym do 300 ud/ min. Obstawiona jest lekami Propranolol i Propafenon. Konsultacja kardiologiczna była, doktor nie stwierdziła żadnej wady serduszka. Mija miesiąc życia córki i częstoskurcze nadal się pojawiają. Córka cały czas jest jeszcze w szpitalu na obserwacji. Szukam rodziców z podobnymi problemami u swoich pociech. Napiszcie proszę jak to u was wyglądało jak leczyli i przez ile pojawiały się ataki. Pozdrawiam serdecznie. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×