Uczucie omdlenia, niepokój, drętwienie policzka i podwyższone ciśnienie

[Gość Lukasz8888]

Witam Mam 23 lata. Od jakiegoś czasu (od kwietnia) borykam sie z następującymi dolegliwościami. Na początku zaczęło się w autobusie. Zrobiło mi się słabo i miałem takie uczucie jak bym miał mdleć. Ogólny niepokój i drętwienie policzka. Po trzech dniach nasilających się objawów pojechałem do szpitala gdzie okazało się że ciśnienie 180/117 i stwierdzono że to było najprawdopodobniej przyczyną. Przy okazji zrobiono EKG, badanie krwi i moczu. Wszystko w normie. Przyjechałem na święta do domu i sytuacja zaczeła się powtarzać. Wybrałem się do mojego lekarza rodzinnego. Od razu kazano zrobić mi badanie tarczycy TSH które wyszło w normie. Powtórzono badanie krwi i EKG- wszystko w normie. Następnie skierowanie na usg jamy brzusznej- wszystko w normie. Ostatnio badanie RTG klatki piersiowej- w normie. Przepisano mi metocard którym normuje sobie ciśnienie i hydroxyzynę na kłopoty ze snem. Mój problem polega na tym że nie wróciło wszystko do normy. Czuje ucisk w kaltce piersiowej w górnej części. Ucisk raz mniejszy, a raz mniejszy. Ostatnio pojawiły się problemy ze snem tzn. kładę się i serce zaczyna mi szybciej bić i przez to nie mogę zasnąc ale jak już zasnę to tak jak by wszystko wracało do normy i śpię normalnie. Lekarz twierdzi że bóle w klatce to nic poważniego i żeby się nie martwić a na kłopoty na sen hydroxyzynę. Jednak ja mam wątpliwości czy to wystarczy. Dodam że mam 180 cm wzrostu i ok 85 kg wagi. Obecnie wykluczyłem całkowicie mocny alkohol, gdyż strasznie się po nim czuje a ból w klatce i kłopoty z sercem są nie do wytrzymania. Nie palę papierosów, Nie pije dużo kawy. Nie pije energydrinków. Trochę się tym wszystkim martwię, Doradźcie co robić dalej? Może to wszystko siedzi w mojej głowie?

[Gość Lukasz8888]

Dodam jeszcze że te bóle w klatce, takie tempe nasilające się przy nacisku w górnej części klatki piersiowej i kłopoty ze snem zaczęły się gdy zacząłem kurację metocardem.

[Gość Lukasz8888]

Pomoże ktoś?

[Gość ania05]

A kręgosłup jest ok ?

[Gość Lukasz8888]

Na rtg klatki wyszło delikatne skrzywienie.

[Gość ania05]

Rozumiem ze piersiowego ?Może te bóle w klatce są od kręgosłupa ?

[Gość Lukasz8888]

Ale to ciśnienie które stabilizuje tabletkami i dziwne bicie serca? Czasem też kręci mi się w głowię. Może to reakcja na leki albo jakaś nerwica? Sam kręgosłup mnie nie boli. Tyle badań zrobionych. Możliwe żeby było coś z serduchem i nie zostało wykryte?

[Gość ania05]

Wątpię żeby coś przeoczono po tylu wynikach .Mógłby jeszcze Holter tu wchodzić w grę żeby przeanalizować te zrywy serca .A po Hydro jak weżmiesz na noc też tak wali serce ?Być może nakładają się bóle kręgosłupa z sercem i ty tak to odbierasz .A może stres i nerwy robią swoje ?

[Gość Lukasz8888]

Dzięki za zainteresowanie. Moja Pani dr też powiedziała że holter by się przydał i dostałem skierowanie do kardiologa ale powiedziała że się nie spieszy. Zadzwoniłem i termin pod koniec 2014 r. Powiem tak. Jak się bałem że mi się coś stanie to całą noc się męczyłem i zasnąć nie mogłem. Ale jak wmówie sobie że nic nie będzie to jakoś łatwiej przechodzi. A inna sprawa. Jak wygląda tolerancja leków na nadciśnienie i alkoholu? Ogólnie do szczęścia nie jest mi potrzebny ale zdarzyło mi się upić jakieś miesiąc temu i przy tym nie odstawiałem leku. Efekt taki że myślem że się przekręce. Serducho waliło i ból w klatce nie do zniesienia. Jedak po wypiciu kilku piwek nic się nie dzieje. Na razie zrezygnowałem z mocnego alkoholu bo nie służy.

[Gość ania05]

Łączenie jakiegokolwiek leku z alkoholem jest niebezpieczne .Matko święta kardiolog pod koniec 2014 ?????Nie mozesz zapytać w innej przychodni toż połowa pacjentów chyba nie dożyje ?:)A jeśli bez nakręcania się dolegliwości ustępują to pewnie nerwy powodują cuda z sercem .

[Gość Lukasz8888]

No takie realia mamy we Wroclawiu. Mam zamiar spróbować w innej przychodni rzeczywiście. A jako ciekawostkę dodam że do endokrynologa trzeba czekać do 2016 r. W radiu mówili jakiś czas temu. Mam nadzieje że te dolegliwości przejdą bo od 3 miechow się męczę i mam już dość :)

[Gość desdemona]

Prywatnie holter to 60-100zł zależy gdzie, warto zrobić szybciej ale pamiętaj możesz zapisać sie do kardiologa w innym miejscu a nie musisz czekać aż tak długo i szybciej pójdzie, poszukaj jeszcze innych poradni kardio w pobliżu :)

[Gość ania05]

A może masz niski poziom magnezu ?Drętwienia ,bóle w klatce mogą być od tego ,równiez nierówna praca serca .Miałeś robiony poziom elektrolitów ?Kup sobie Chelamag wystarczy 1 tabl.dziennie ,kosztuje na miesiąc chyba 20 parę zł .Zawsze można spróbować ,a nóz widelec pomoże .

[Gość Lukasz8888]

Jutro kupię. Czasem też skurcze łapią. Zobaczymy. Nie zaszkodzi:)

[Gość Lukasz8888]

O Holterze też pomyślę. Poczekam jeszcze tydzień :)

[Gość ania05]

No jak skurcze łapią to na 150 procent masz niedobory .Kup i łykaj ,tylko konsekwentnie codziennie a nie od święta .I jedz dużo pomidorów .Czasem najprostsze rozwiązania okazują się trafione .A w przychodni zapytaj może jakieś miejsce w tej kolejce do kardiologa się zwolniło albo pacjent nie doczekał :)sorry za czarny humor ale nie wiem czy płakać czy się śmiać że 2014 to termin .Niekiedy ludzie się rejstrują a potem nie przychodzą bo zapomną albo mają w nosie że się zapisali .

[marcindg]

WItam Mam identyczne objawy, jednak u mnie lekarze z cholere nie mogą się dowiedzieć co mi jest. Po kilkunstu wizytach na SOR lekarz stwierdzil nadcisnienie, z kolei mój rodzinny prawdopodobny problem z kregoslupem. Przepisno mi Beto50zk pomaga ale uczucie omdlenia pozostaje caly czas

[Gość Lukasz8888]

To beznadziejna sprawa ale jak się człowiek tak bardzo tym nie przejmuje to trochę łagodniej. U mnie stwierdzono ciśnienie samoistne. Ale w tym wieku.

[marcindg]

No ja mam 34 i tez sie strsznie dziwie. Moim zdaniem u mnie to jest podstaw nerwy, ale zeby tak to przebiegalo

[Gość Lukasz8888]

Miejmy nadzieje że przejdzie bo już nieraz stracha miałem.

[Kitki]

Witam A masz do tego takie jakby kołowrotki w głowie, uczucie ze mdlejesz a to sie nie dzieje??? czemu to pisze - bo u mnie zaczeło sie wlasnie od kołatań serca cisnienie w miare w normie bo ok 130/90 ale puls za to 120 i wiecej. Myslalam ze sie udusze tym szybkim biciem serca, dostałam na to beta bloker który biore do dzis, mała dawka a puls wrócił do normy. ALe poźniej doszły zawroty głowy, uczucie *odlatywania* ale nigdy nie zemdlałam, poźniej ucisk w gardle i uczucie ze nie moge przełknąc sliny, ze sie dusze. To bylo na jesieni i na początku roku, teraz jest ciut lepiej bo nauczyłam sie to poskramiac i czasami nad tym potrafie zapanowac. Jesli moje objawy Ci cos mówia to przykro mi ale to nerwica. U mnie w maju stwierdzono nerwice lękową, nie biore leków ale chodze do psychologa. Nigdy bym nie pomyslala ze to mnie dopadnie, mam rodzine, kochana córeczke, dobra prace, zero problemów czy nerwów a jednak...nie wiem skąd to cholerstwo sie bierze ale jesli ci cos mowia te objawy to nie ignoruj tego bo poźniej to juz jest tylko gorzej, wpadasz w błedne koło z którego nie widac wyjscia. Mam 32 lata a od prawie roku moje zycie to koszmar, kazdego dnia sie z tym mierzę, boje sie gdzies wyjechac, o wczasach za granica nie ma mowy, ślub przełozyłam, boje sie ze nie podołam, czasam są dobre dni bo walcze aby bylo ich jak najwięcej ale czasem nie mam siły na nic A po hydroksyzynie Ci przechodzi??? pewnie tak bo to nie tylko lek usypiający co uspokajający, mnie bardziej uspokajał niz usypiał

[Kitki]

A jeszcze dodam ze na początku przeszłam wiele badan - mialam kilka wizyt u kardiologa, usg brzucha, tarczycy, morfologia, mocz, tsh, usg tętnic, tomografie kregosłupa, rezonans głowy dwa razy i co? - NIC jestem zdrowa, przynajmniej fizycznie (-:

[Gość Lukasz8888]

Też miałem takie uczucie że mdleje a nigdy nie mdlałem. Pierwszy raz gdy trafiłem do lekarza miałem puls 160. Może to od nerwów. Jakiś czas temu miałem pracę której nienawidziłem i co śmieszne dla tych co nigdy tego nie przeżyli objawy nasilały sie zawsze w autobusie w drodze do pracy. Kilka razy myśłem że się uduszę. Teraz się wiele zmieniło. Mam świetną pracę, kochającą dziewczynę z którą mieszkam, skończoną szkołę z tytułem magistra i wiele ambicji na przyszłośc. Zawsze byłem lekkoduchem i optymistą. Nie wiem co się dzieje. Porobiłem tyle badań a teraz próbuje się sam z tym uporać. Dziękuje wszystkim za odpowiedź i zapraszam do dyskusji.

[Kitki]

Łukasz bo nerwica nie atakuje najcześciej w sytuacjach wysokiego stresu tylko troche po nim. Ja np. mialam dosc trudne dzieciństwo, nie jakies traumatyczne ale bylo troche nerwów związanych z ojcem. Teraz jak mysle to pierwszy raz nerwica mnie zaatakowała jak mialam ok 20 lat, ale to były pojedyncze ataki i nikt tego nie skojarzyl, kolejny raz zaatakowałą prawie 10 lat poźniej jak bylam w ciazy, szpital szereg badan i nic nie znależli, byłam przerazona, teraz jestem na 100% pewna ze to byla nerwica. Kolejny raz atak po 3 latach i juz niezla jazda, trzyma mnie od jesieni z parodniowymi odstępami (-: A przeciez teraz jest wszystko w porządku, nie mam nerwów czy stresów, nic złego sie nie dzieje w moim zyciu, wręcz sielanka wiec skąd sie to bierze??? - odbijaja sie stresy z przeszłosci niestety

[Gość AgnessSS]

A czy zrobiliście badania na Boreliozę???