Nerwica a pasożyty

[Gość basiek75]

Witam serdecznie, proponuję zastanowić się, czy aby na pewno to nerwica a nie pasożyty, które nas objadają z magnezu i innych składników odżywczych...co potrafią takie lamblie, przekonałam się na własnej skórze, też wyglądało na nerwicę i chore serce i cała masa innych dolegliwości. Bicie serca i *podskakiwanie* od glisty, która przez serce przechodzi w cyklu rozwojowym...lamblia, która zatruwa układ nerwowy i nie tylko, potrafi żółć zamienić w wodę... Poczytajcie i upewnijcie się, że to nie *goście * was dręczą. Wyniki laboratoryjne nie wykrywają pasożytów...dlaczego? nie wiem, mi przez 3 lata nie wykryli, dopiero sonda dwunastnicza...lamblie zatruły mi tak życie, że kilkadziesiąt razy lądowałam na pogotowiu i lekarze patrzyli na mnie jak na wariatkę. Przeleczcie się na pasożyty, tak parę razy, bo jeden raz to za mało, a potem obserwujcie...czy serce się nie uspokoiło???Zdrowia życzę Wam Kochani, spokoju serduszek :)

[Gość elkaa]

Basiu podaj mi maila jesli tu zaglądasz!!

[Gość agaP]

Baiu ja też poproszę o Twojego maila, plisss odezwij się!