Niskie tętno, duszności i omdlenia a rozrusznik serca

[Gość jaco]

Witam. Mam pytanie. Otóż moja mama w ostatnim czasie źle się czuje. Ma słabe tetno ok 49 uderzeń na min. duszności, omdlenia, nic nie może zrobić bo zaraz sie męczy itd... czy w tej sytuacji jest szansa na rozrusznik aby mogla normalnie funkcjonować???

[Gość martak]

A jakieś dokładniejsze badania miała robione? Typu ECHO lub holter? Ja mam 21 lat i rozrusznik od stycznia tego roku. Na serce leczę się od zawsze, u mnie rozrusznik był konieczny po zabiegu ablacji, wystąpiło powikłanie w postaci uszkodzenia węzła zatokowego i puls mi spadał do 30/min tydzień leżałam na OIOMie podawali dużo leków przyspieszających rytm między innymi atropinę, działało tylko na chwilę i zaraz znów spadało. Średnią dobową miałam bardzo niską. Zapadła wtedy decyzja o wszczepieniu stymulatora. Rzeczywiście czuję się lepiej.

[Gość perezz22882]

Jeśli proponują rozrusznik to brać bez czekania to jedyne rozwiązanie jeśli inne metody leczenia nie skutkują,a rozrusznik nie dopuści do zatrzymania serca , działa to tak, rozrusznik jest ustawiony np na 70 uderzen na minute, kiedy serce spada np do 60 czy 55 na minute rozrusznik pobudza serce do skurczów i utrzymuje określoną czestosć rytmu

[Gość jaco]

Tak wszystkie badania miala robione. Na Echo serca coś tam wyszło tylko nie wiem co, natomiast po ostatnim EKG Pani Kardiolog stwierdziła arytmię serca, a tętno było i jest słabe 49 uderzeń na minutę. Była w szpitalu i miala robiona koronorografie - tu jest wszystko ok, a teraz ma termin wizyty w szpitalu pod katem wszczepienia rozrusznika, pytanie czy go dostanie?? Tak jak juz pisalem nic nie moze robić, nawet za duzo mówic bo sie meczy, nie mowiac jak beda upaly to juz wcale.

[Gość perezz22882]

Wszczepić muszą bo 49uderzeń to mało, zapewne nocą spada do 42 - 43 uderzeń. moga też wszczepić crt-d , ale rozrusznik bylby lepszym rozwiazaniem bo dzieki niemu serduszko popracuje efektywniej i co ważniejsze w granicach 60 - 70 uderzen na minute

[Gość martak]

Skoro jedzie do szpitala już w celu wszczepienia to myślę, że na pewno go dadzą. Ja po jednej z wizyt u kardiologa też dostałam skierowanie do szpitala i było napisane *Cel : implantacja stymulatora serca* miałam tylko po tygodniu zadzwonić po termin. Dostałam termin, odczekałam miesiąc, 2 stycznia stawiłam się do szpitala, miałam mieć operację już następnego dnia, ale było dużo pilnych przypadków i wzięli mnie 4-tego stycznia, 6 już dostałam wypis. Przed operacją przyszło dwóch lekarzy, jeden prowadzący i drugi szef elektrofizlojolgii, porozmawiali ze mną, wytłumaczyli wszystko, przez moment jeszcze zastanawiali się nad kardiowerterem, ale jednak stanęło na stymku. A gdzie się leczy Twoja mama?