Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból w okolicy żeber nasilający się przy ruchu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Powiedzcie mi, ponieważ już od jakiegoś lutego się borykam z tym bólem. Na początku był to jedynie ból w mostku, myślałam ze jest spowodowany kaszlem, ponieważ miałam go ciągle. Kaszel przeszedł a ból pozostał, tyle tylko że rozprzestrzenił się na lewą stronę także i prawą. Byłam u lekarza, stwierdził, że jest to zapalenie chrząstek żebrowych i że mam brać jakieś leki przeciwzapalne. Leki brałam, ale nic nie przechodzi. Ból się nasila przy ruchach, w sumie w dzień nie zawsze je wyczuwam, ale w nocy jest tragedia. Każdy ruch większy powoduje ból przez co się budzę. Czytałam o tej chorobie, ale napisane jest że zazwyczaj przechodzi szybko i nie jest groźna. Męczę się z nią prawie pół roku. Czy możliwe, że to jednak coś z np. sercem i to dlatego jest taki ból? Może ktoś miał zapalenie chrząstek? Jak to rozpoznać?

Odnośnik do komentarza

Ból nie jest piekący, jest to raczej normalny ból, ale dotknąć żeber się nie da. W dzień jako tako boli, da się wytrzymać, ale w nocy, gdy długo poleżę na jednym boku, a chcę się przewrócić na drugi, to można jajo znieść z bólu.. często mnie to budzi w nocy. Nie wiem czy diagnoza postawiona była dobrze, nie skierowano mnie nawet na OB :/ męcze się z tym już tyle czasu a jest coraz gorzej.. :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli jest to ból w okolicy żeber,prawdopodobnie miewasz również bóle migrenowe,bóle ledzwiowe/rwa kulszowa /możesz bywać gniewną,możesz bywać senną,miewać dużo trosk,suchą skórę,bladą twarz,wrażenie,że klatka piersiowa jest pełna i ściśnięta.Oczywiście nie wszystko na raz.Pewnie piszę głupoty,ale jesli te objawy sie zdarzają,lubisz wypić kawę i to nie jedną,być może papierosy Ci smakują do niej.Wcale sie nie zdziwię,jeśli uznasz,że piszę głupoty,ale ja mając podobne objawy spróbowałbym wypić lampkę czerwonego wina.Oczywiscie jesli nie masz przeciwwskazań.

Odnośnik do komentarza

Tzn oprócz ciągotków do kawy to wszystko się zgadza, ale to chyba wina nerwicy lękowej (?). Chyba, że o czymś nie wiem? :p Przeciwwskazań nie mam, w sumie serce miałam zawsze zdrowe, nie mam żadnych nadciśnień itd a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo ;) Jedyne co, to zaczęłam brać antydepresanty, a przy nich chybą zadna dawka alkoholu nie jest wskazana. Dlaczego lampka wina mogłaby tu cokolwiek poradzić?

Odnośnik do komentarza

Ten zespół objawów w med,chińskiej określany jest jako nadmiar YANG w pęcherzyku żółciowym.Jest to równoznaczne z brakiem krwi w wątrobie.Brzmi to dziwacznie,gdy wątroba nie ma krwi jest gorąca i daje takie objawy.Wątroba jest magazynierem i dysponentem krwi,ona musi mieś wystarczającą ilość krwi.Środkiem wspomagającym wątrobę jest rosół z kurczaka,natomiast wspomagającym tworzenie krwi jest rosół wołowy i w wiekszym stopniu czerwone wino z żółtkiem jaja.Stan bolących żeber może być skutkiem nadmiaru kawy,czekolady i innych słodko tłustych potraw,smażonych tłuszczy,za mało snu,nadmiaru seksu,no i stresu.Kawa to przykład potrawy/napoju produkowanego i przygotowanego przy pomocy ognia czyli gorącego.Ten stan wątroby może być przyczyną długich,bolesnych i obfitych krwawień u kobiety,może spowodować zaniki menstruacji i nie będzie to ciąża.Mnie dotyk koszuli sprawiał ból.

Odnośnik do komentarza

Wyszukaj i poczytaj**5 elementów**,wiele zrozumiesz.Gniew,agresja to emocja należaca do wątroby.Yang musi mieć przeciwwagę w postaci Yin,jeśli jej nie ma, jest jego nadmiar czyli b.ogólnie mówiąc gorąco.Gorąca watroba t napięte mięśnie,nerwy,wiązadła,ścięgna,których jest władcą.To piekące,zaczerwienione oczy,którymi również włada,krótkowzroczność,jaskra.To łamliwe paznokcie.Gorąco w ciele można poznać po ciemnożółtym kolorze moczu i jego intensywnym zapachu.Są trzy rzeczy,które chłodząco wpływają na ciało:cukier,mleko i alkohol.Jak ten ostatni działa na mięśnie widziałaś wiele razy,widząc ludzi pod wpływem.Dla Ciebie moga być niebezpieczne schody,ktoś z gorącym pęcherzykiem żółciowym ma szansę skręcić nogę w kostce.Gniew jest wtedy gdy gorąco dotyka wątroby.Raczej unikaj ludzi z zaczewienioną twarzą,czerwień to zawsze symbo gorąca a oni zazwyczaj bywają soięci.

Odnośnik do komentarza
Gość desdemona

A co powiesz na ludzi z czerwoną buzią od nuzeńca tocznia cz trądzika różowatego? Nie każdy czerwony to złośnik ;) ale to prawda z tą wątrobą a lampka czerwonego wina raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi, ba nawet codziennie jeżeli nie ma przeciwskazań odnośnie leków.

Odnośnik do komentarza

Henio, moze i faktycznie coś w tym jest. Ostatnimi czasy bardzo przytyłam (zganiałam na leki ale przyczyn może być wiele, np problemy z wątrobą), stałam się mocno zestresowana, agresywna.. Myślę, że faktycznie, jak napisała desdemona, lampka wina raz na jakiś czas nie zaszkodzi :) Dziś na wieczór poczęstuję się winkiem, może uda mi się lepiej zasnąć gdyż zazwyczaj mam lęki, jestem spięta. Lampka wina może i nie sprawi, że będę obojetna, ale na pewno nieco rozluźni :) Dziękuję i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli zaśniesz przed 22.00 jest szansa,że bedziesz spać do rana.Płytka paznokcia / bez lakieru/ powinna być błyszcząca i lekko zaróżowiona,jeśli ją naciśniesz,zblednie,zbieleje.Gdy zwolnisz ucisk wróci do poprzedniego wyglądu.Czas jaki na to potrzebuje świadczyć może o krążeniu jak i o ilości krwi.Jest to sposób bardzo prymitywny i nieprecyzyjny ale może dać ogólne pojęcie o problemie.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hmm.. czyli wydawałoby się, że u mnie wszystko gra z krążeniem i ilością, ponieważ po naciśnięciu i puszczeniu, od razu wraca do koloru poprzedniego, czyli różowego :) A co do zasypiania - u mnie nie ma szans na spanie o 22, ponieważ nie umiem zasnąc o tej godzinie. Musze wymęczyć oczy i umysł, dopiero udaje mi się zasnąć około 2 w nocy, ale i tak się budzę średnio co 2 godziny. Najgorsze jest to ze jak się budze, to staję na tzw. równe nogi.. :(

Odnośnik do komentarza

No to masz jeden **plus dodatni**.Godzina jest o tyle istotna,że o 23.00 zaczyna się maksimum energetyczne pęcherzyka żółciowego,trwa 2 h a później to samo ma wątroba też 2h. W tym czasie trudno zasnąć,stąd godzina wcześniej aby wejść w to śpiąc głęboko.Dobrze byłoby pić dużo wody,nawet Przyjacióka zaleca min.2 l wody w ciągu doby.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że powinnam chodzić spać wcześniej? ale jeśli nie potrafię za cholerkę zasnąć? hmm.. da się jakoś zbadać tą wątrobę? Może faktycznie coś jest z nią nie tak i nie tylko medycyna chińska tu miałaby pole do popisu? Az się zaczynam bać. p.s. A czy zwiększone gazy w organiźmie, pogarszające się trawienie, bóle pod żebrami (tak jak trzustka) mogą mieć też coś z tym wspolnego? Jadam różnie, raz ostro, tłusto, rzadziej gotowane i delikatne. Ruchu wiele nie mam, więc może to jest przyczyna, ale może ma to wpływ?

Odnośnik do komentarza

To nie tak.Watroba reaguje jak należy,to za przeproszeniem z Tobą jest coś nie tak.Ona bólem Cię upomina,daje znać,że w Twojej diecie są potrawy,które być tam nie powinny albo Twój sposób zycia jest niewłaściwy.Jest reguła,która mówi;usuń przyczynę,skutek zniknie sam.Byc może tą przyczyną jest Twoja dieta,skutek: nie wystarczająca ilość snu i ból i to sie ciągle nakręca wzajemnie.Pomidor,ogórek kwaśna śmietana,odrobina octu jako sałatka warzywna zamiast mielonego,twaróg na kolacje zamiast szynki.Trochę się przegłódź,być może sen przyjdzie łatwiej.Na obu stopach,na fałdzie łączacej duży palec z drugim palcem,jest punkt rozkurczowy.Najwygodniej jest leżąc na boku,połozyć opuszkę środkowego palca dłoni przeciwnej stopie,na tę fałdę skórną.Ja po kilku minutach trzymania robię się senny.Możesz to robić na obu stopach.Jest pięć zmęczeń:chodzenie męczy wątrobę.Czy zmeczony człowiek jest w stanie być agresywnym? W med.chińskiej trzustka jest zawsze ze śledzioną,jako całość traktowana,do nich dołączony jest żołądek.Ową w sumie trójkę kontrolują wątroba z pęcherzykiem.Jakim kontrolerem jest człowiek,któremu np.kac w głowie łupie?

Odnośnik do komentarza

Schiza ty masz po prostu nerwicę somacztyną, która objawia się w ten spoób, różnymi objawami które odczuwasz fizycznie i niestety im bardziej się nakręcasz tym gorzej, DO tego stres , złe odżywanie, a nawet dobre ale nadmiar stresu i wysiądzie ci z nerwów ukł pokarmowy i krwionośny. Dziwczyno czas zacząć leczyć nerwicę a nie ciągle skupiać sie gdzie coś boli czy stuka, skacze itd. Sama się nakręcasz i nadsłuchujesz organizmu gdzie coś może być nie tak, uwierz mi, im mniej będziesz o tym wszyskim myśleć tym mniej będzie ci coś dokuczać.

Odnośnik do komentarza

Czy ktoś wciąż ma taki problem? Ja od grudnia walczę z bólem, zaczęło się od bólu żeber w okolicy pod lewą łopatką. Byłam na badaniach: morfologia krwi, ob, próby wątrobowe, badania krwi dotyczące odpornosci organizmu, urologa - usg, reumatologa, ortopedy, na rtg płuc, rtg kręgosłupa + boczne (zrobili ale nie z tej strony co powinni, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie), alergolog. Jedyna diagnoza - ból być może ale niekoniecznie od zwyrodnień kręgosłupa - zalecane ćwiczenia (termin za rok na nfz). Czy ktoś był tak długo i zył z takim bólem - budze się w nocy z bólu, a nieraz nie boli prawie wogóle, boli przy wciąganiu brzucha, siedzeniu, leżeniu, chodzeniu, aż do łez, a później przestaje na 1,2 dni. Co robić? Czy ktoś tak miał? Co to jest ;( Byłam już u tylu lekarzy

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×