Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Arytmia i kołatania serca wieczorem


Janusz89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam czy ktoś z was też ma ataki arytmii i dodatkowych bić serca wieczorem ? u mnie w dzień jest w miarę ok od czasu do czasu coś się dzieje ale da się wytrzymać a wieczorem kompletna tragedia... serce wali sobie jak chce czasami aż cały w środku drże nie mam ochoty wogole o niczy myśleć co kolwiek robić jak atak sie zaczyna to tylko skulić sie w łóżku i czekać aż zasnę o ile mnie to nie wybudzi to zasypiam i do kolejneo wieczora jest ok . Czy macie coś podobneo ??

Odnośnik do komentarza

Nie pije kawy coli i nie pale . . prowadze zdrowy tryb życia a na uspokojenie biore citabax to już wiele mocniejsze niż tylko ziołowe tabletki a tych ziołowych też próbowałem ale nie pomagały . Potas i magnez mam w normie . Co robić . . . ? Teraz biore tez leki na arytmie nedal biosotal mg potas no i ten citabax . Ale wieczory są tragiczne ;/

Odnośnik do komentarza

A kiedy bierzesz Citabax ?Na wieczór ?Może to on powoduje kołatania serca ?Przeczytaj ulotkę dokładnie -jest to w skutkach ubocznych .Tarczyca była badana ?Może przed braniem citabaxu kołatania były spowodowane stresem a teraz jest to skutek uboczny leku .

Odnośnik do komentarza

Komplety badań wielokrotnie były robione . Holtery ciśnieniowe ekg tarczyca badania elektrolitów testy wysiłkowe ukg badanie tętnic cholesterol itd itp . Mam jakiegoś małego tętniaka między przegrodami ale to itak podobno wszystko jest ok w normie serce dobre . No a z kąd te kołatania hmm próbowałem juz chyba 6 czy 7 leków i bez zmian raz arytmi nie ma a jak ma byc to itak jest a leki biore cały czas . Jeśli chodzi o ten anty depresant to tez próbowałem różnych kombinacji z innymi antydepresantami też i bez zmian . . . nie moge normalnie funkcjonować pracować spać być aktywnym fizycznie . Ogólnie masakra nie mowiąc już o życiu towarzyskim bo ono się już dawno skończyło przez arytmie ........

Odnośnik do komentarza
Gość perezz22882

Może to dodatkowa droga przewodzenia w sercu? trzeba powtórzyć badania i holtera zrobić tak aby wyłapać nocne wariacje serca wtedy można pomysleć.. spróbuj jakąs słabszą hydraksyzynę , ja stosuje ją *zapobiegawczo*przeciw konwulsjom po ustąpieniu właśnie tych wariacji serca. mnie już kroili grzebali w sercu z pozytywnym skutkiem

Odnośnik do komentarza

Mam to samo. W dzień idzie wytrzymać, ale wieczorami się zaczyna zwłaszcza jak leżę już w łóżku i próbuje zasnąć:/ skurcz za skurczem. Ostatnio był tak źle że w środku nocy narzeczony wiózł mnie do szpitala. Na ekg wyszły liczne skurcze komorowe, miałam całe salwy tych skurczy, jedna seria się zaczynała i znowu następna i tak 2 godziny. Dostałam magnez w kroplówce i hydroksyzyne w syropie i mi przeszło. Mam wypadanie płatka mitralnego ze śladowa falą zwrotną:( Pojedyncze skurcze zaczęły się 4 miesiące temu, ale teraz to już jest tragedia. Biorę betaloc póki co nie pomaga, biorę tez magnez, omega 3. Mam dość, 24 lata a czuje się jak staruszka:((

Odnośnik do komentarza

Właśnie dzisiaj przeszłam, po dłuższej przerwie kołatania i arytmie. Nenawidzę tego. Ciśnienie 100/60 a puls 130. I walenie w sercu takie, ze hej. Mam wszczepiony kardioverter - defibrylator, biorę opqcorden i metocard. Dziś może za dużo chodziłam po mieście i się serce zbuntowało ?

Odnośnik do komentarza

Witam moje kołatania zaczęło się od niedawna, na holterze wyszło że najwięcej pobudzeń nadkomorowych jest własnie w godzinach popołudniow-wieczornych, teraz biorę concor cor 1,25 na wyciszenie ale wieczorami jest to samo... wprawdzie mam pojedyncze i są znośnie jednak ciężko się przyzwyczaić do tego na początku, tarczyca badana, elektrolity też, echo zrobione, wysiłkowe też i tu wyszły jakieś zmiany w odcinku ST. Dzisiaj poszłam sobie na badania kortyzolu... (nadnercza) i już sama nie wiem gdzie jeszcze szukać i co robić... ma ktoś jakiś pomysł????

Odnośnik do komentarza

A może, jesli Wasze serca są w porządku, nie ma w nich żadnych patologii, mg i potas macie w normie, a leki uspokajające nic nie dają, sami nakręcacie te arytmie? Wiem, że brzmi dziwnie i glupio, ale wiem po sobie. Tez najwiecej takich rzeczy bylo wieczorem (wtedy najbardziej wsluchiwalam się w serce, jak się cos działo, zaczynałam się denerwować i żadna tabletka nic nie dawała, ani na uspokojenie, ani blokery) i rano (obudziłam się i pierwsze co to *czy moje serce bije* i *pewnie znów będzie się coś dziać*). Myślenie o tym napędza serce, a gdy jest się osobą nerwową są kołatania, zaburzenia rytmu, częstoskurcze. Jeśli lekarze nie znaleźli nic co mogłoby to powodować ani żadnych rzeczy groźnych dla organizmu i serca, trzebaby się zająć psychiką - nawet najlepsza tabletka nie pomoże, jeśli będziemy wciąż nastawieni na to, że i tak będą zaburzenia. Kiedyś lekarz powiedział mi, że najmniej groźne są te wyczuwalne arytmie, a najgrożniejsze te których się nie czuje. Poza tym, serce bije tak jak musi, jak wymaga tego organizm. Jeśli produkujecie więcej arenaliny, poprzez takie myslenie, poprzez wnikanie w to co dzieje się jakby już permamentnie, poprzez nakręcanie się, nie będzie inaczej. Wydaje mi się, że najlepiej jest się poprostu wyciszyć, brać magnez i zająć się czymś przyjemnym wieczorami, aby odgonić myśli, wpatrywanie się w serce, w jego pracę. ;)

Odnośnik do komentarza

Masz racje z nakręcaniem się... ale to już minęło.. teraz ja się nie wsłuchuję ja po prostu je czuje i tyle... natomiast wzięłam sobie za cel dowiedzieć się dlaczego i skąd są... jeśli mam dodatkowe miejsce przewodzenia.. ok a jeśli to inna choroba..?? Mnie glównie o to chodzi wiedziec na czym stoję, a generalnie po wszystkich badaniach bardzo się uspokoiłam bo potraktowałam to jak zadanie do wykonania... dowiem się skad to się wzięło :))

Odnośnik do komentarza

Miałam robionego Holtera około 2 miesiące temu, i wtedy nie było chyba tak źle 1958 arytmii komorowych, w tym bigemnii 36 i trigemnii 146, pobudzeń nadkomorowych 12. Lekarz zwala te arytmie na ten nieszczęsny płatek i stres. Jedynym lekiem który przerywa ataki tych arytmii jest cloranxen który przepisał mi psychiatra. Biorę teraz także Parogen. Ale nie chce mi się wierzyć, żeby nerwica lękowa powodowała takie arytmie:/ Pierwszy atak nerwicy dostałam parę miesięcy temu to myślałam że umrę takie miałam jazdy. Czy to możliwe że mój układ nerwowy tak się rozregulował. Psychiatra wysłał mnie do neurologa. We wtorek mam wizytę u mojego kardiologa, zobaczę co powie.

Odnośnik do komentarza

Ewa, nawet nie wiesz, jak bardzo nerwica lękowa może rozregulować organizm i psychikę :) Arytmia to naprawdę kropla w morzu, co potwierdzi każdy kto leczy się na to dziadostwo kilka bądź kilkanaście lat. Tynia - porób badania, aby wykluczyć wszystkie fizyczne możliwości, choroby. Ja też czuję serce, mogłabym na spokojnie określić puls, bo czuję bicie serca w uszach, w klatce, wszędzie.. nawet na dłoniach czuję puls, czuję każdy jego przeskok. Tak mi zostało po nerwicy, po atakach paniki, że stanie mi serce, że mam zawał. Mysle, ze juz do konca zycia, będę odczuwać pracę serca - tak jak i pewnie Ty -ważne tylko aby się nie przejmować tym, aby się przyzwyczaić :)

Odnośnik do komentarza

Do ewa123 wtedy nie było chyba tak źle???????????Komorowe zaburzenia w takiej ilości oznaczaja zawsze patologię są groźne i nie wolno ich bagatelizować nie daj sobie wmówić że to tylko nerwica,gdyz owszem może być tak że ona je w jakiejś mierze wywołuje, ale gdyby serducho było w porządku komowych by nie było w takiej ilości 3-5 a nie 2000 ewidentnie masz dodatkową drogę przewodzenia i może byc tylko z czasem gorzej, bedzie tak że dostaniesz cordarone a ten lek więcej szkody wyrządzi całemu organizmowi !!!!Zmień lekarza i to szybko!!! 1958 arytmii komorowych, w tym bigemnii 36 i trigemnii 146, pobudzeń nadkomorowych 12.

Odnośnik do komentarza

Tak, lekarz sugerował dodatkową drogę przewodzenia. Miałam dwukrotnie w przedziale czasowym robionego holtera który nie wykazał zmian w tym zakresie. Nie mam częstoskurczy. Echo wykazuje tylko wypadanie płatka mitralnego ze śladową falą zwrotną, czyli małą ale jednak wadę serca. Miałam robione masę badań, co 2 tygodnie ekg, jonogram itd. Ewidentnie zaburzenia ustają po podaniu benzo, także wskazuje to na tło nerwicowe. Poza tym bardzo źle się czułam psychicznie i fizycznie, doszły stany depresyjne, napady paniki, bóle głowy, mięśni, bóle brzucha, mdłości, okropne duszności. Ba! teraz jest o wiele lepiej leczenie paroksetyną skutkuje. Jestem dobrej myśli:) Z leków na arytmie to tylko betablokery, z tego względu że arytmia nie jest złożona i w zasadzie niegroźna. Zespół Barlowa może powodować skurcze dodatkowe komorowe, plus nerwica, błędne koło, bo wszystko siebie nakręca nawzajem. Skurcz=panika=większa ilość skurczy=panika z myślą o zgonie itd.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, jestem tu nowa, szukam po internecie co mi jest, przeszłam grypę, ale nie jakąś straszną , najwięcej miałam raptem 38,5 , po kilku dniach gorączki i kataru lekarz mi dał antybiotyk i wtedy gorączka przeszła, zaczęło się odrywać od oskrzeli i było lepiej z dnia na dzień, Problem w tym,że kilak dni po odstawieniu antybiotyku zaczęła mi się arytmia w sercu - zatrzymuje się na chwilę po czym wali kilka razy. Miałam do tego przez dwie doby tak silny ból głowy, że nie pomagał ani apap, ani ibuprom , ani pyralgina. Poszłam do rodzinnego, zrobila mi ekg - w porządku tylko nieco szybciej biło, dała skierowanie na morfologie, tsh, ob itp. Zrobie badania w pon, bo w weekend zamkniete. A - dostałam propranolol i hydroxyzyne, ale ten propranolol w ogole nie zatrzymuje tych kołatań! to trwa juz tydzien, propanolol biore od wczoraj. 2 razy dziennie po 10 mg - moze to za malo? I oczywiście boję się, że te kołatania to może zapalenie mięśnia sercowego po grypie?

Odnośnik do komentarza

Ja mam skurcze dodatkowe komorowe i nadkom od 2 lat. Może nie dużo na dobę ale potrafią się nasilać i łączyć w pary przy stresie i emocjach. Bardzo cięzko je odczuwam, stają mi w gardle w przełyku zamieram na ten czas. Byłam u kilku kardiologów i miałam kilka holterów i kazdy kardiolog mówi że z tym da się żyć. A ja nie umiem. Biorę concor 1,25 czasem 2,5 ale zbytnio na skurcze nie działa bardziej na tętno. W końcu poszłam do psychiatry i stwierdził że może na tle nerowoym ale wydaje mi się że jednak może mam coś nie tak z tym sercem. Dostałam zoloft i xanax ale boję się tych leków że będzie jescze gorzej. Może ktoś się pozbył tych cudownych szarpań i w jaki sposób???

Odnośnik do komentarza

Arytmia sama w sobie może nie jest ak uciązliwa w dzień jak włąsnie wieczorem, narasta, o niczym innym się nie myśli, a leki dziłaja -albo nie,, ja bire od 3 lat Metocard 23.75 i tak jak do tej pory dzilałało i to pół tabletki raz na dobe,,od jakichś 4 tygodni pomimo leku zaczęły się weczorne *seanse*, i tak czasem pól godzny, czasem krócej ale i dłużejsie zdarza,,, byłam u mojej lekarki rodzinnej , spytałam czemu się tak dzieje, i po namysle kazała brac pół tabletki rano i poł wieczorem,ale po przecytaniu bardziej uważnym ulotk doszłam do wniosku ze to i tak za mało,, tam substancją czynna jest bursztynian, i w moej sytuacji powinnam brac od 90-180 mg na dobe, a jeśli ja mam 23.75 to biora 1 tabletke na dobe -jest tam tylko 25 mg,,ale sama się boje zwiększyć dawke . zas napady arytmii prawie nie ustaja,, mało który wieczór jest spokojny,, i wtedy ogromna ulga

Odnośnik do komentarza

Witam. Potrzebuję pilnej pomocy. Mam 45 lat. Większość swoich prac wykonuję przy komputerze. Lubię też sobie podrzemać w dzień. Pojedyncze zaburzenia rytmu mam od nastu lat... Miałem w życiu kilka epizodów z częstoskurczem, który po uspokojeniu mijał samoczynnie. Niestety kilka dni temu zaczęły mi się objawy gdy siedzę lub leżę. Jest to kołatanie serca jakby na chwileczkę przystawało i mocniej stuknęło i to przez całe godziny. Jest mi to trudno wytrzymać gdyż należę do osób , które bez przykładania palca do pulsu umieją wyczuć pracę serca dokładnie w każdym momencie. Przy takim kołataniu co kilka sekund po prostu trudno mi zasnąć czy ogólnie siedzieć lub leżeć. Nie umiem ich zignorować. Takie zaburzenia miewałem epizodycznie, w gorsze dni kilka razy dziennie ale to było kilka takich zahaczeń może na godzinę przez parę sekund. Teraz jest to rozkołatanie dosłownie co kilka sekund. Oczywiście przy pierwszym takim długim napadzie wezwałem karetkę. USG wykazało jak to powiedział lekarz w domu zatokową arytmię dość widoczną i zapytał czy chcę być zawieziony na izbę. Pojechaliśmy. Lekarz dyżurny widział ten wykres, pomiar ekg został zrobiony raz jeszcze... Niestety... mimo wyraźnie wyczuwalnych przezemnie zaburzeń (odbieram je bardzo nieprzyjemnie jakby coś dławiło się na wysokości serca) na izbie powiedziano, że nic nie widać. Liczyłem , że zostanę przyjęty bo kołatania mi praktycznie uniemożliwiają pracę. Do tego te długie ciągłe zaburzenia nie występują gdy chodzę. TYLKO W SPOCZYNKU. Te zatrzymania i potem kopnięcia są dla mnie po prostu nie do zniesienia. Szczególnie co kilka sekund. Nie umiem sobie z tym poradzić. Jestem tak zmęczony , że nie potrafię tego opisać. Byłem już u trudno dostępnego kardiologa. Obejrzał wykresy , posłuchał na usg i powiedział że to zatokowe zaburzenia rytmu i o dziwo , że z tym trudno coś zrobić. Takiego nasilenia po prostu nie wytrzymam... Szczególnie , że to tylko w spoczynku leżenia lub siedzenia. To przytykanie serca odczuwam czasem jakbym musiał odkaszlnąć lub jak jakaś kluska w gardle. Czy mogę załączyć zdjęcia EKG. Proszę o pomoc, można się tego jakoś pozbyć... bo chyba zwariuje. A może to jakiś problem w głowie, że się wsłuchuję, tylko czy byłbym w stanie takie coś wywołać. Jak mówię TO ARYTMIA SPOCZYNKOWA. Jak chodzę jest ok. A potrafiłbym to wyczuć. Bardzo proszę o pomoc i uwagi jakie są szanse na pozbycie się tego, bo z reakcji kardiologa rozumiałem , że to normalne i może zostać... ja tego nie pojmuję, tydzień temu tego nie miałęm...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×