Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Brak koncentracju i motywacji a nerwica


Gość figveth

Rekomendowane odpowiedzi

Gość figveth

Dzień dobry. Mam taki problem, to znaczy chciałbym się spytać, czy to normalne w przypadku nerwicy. Otóż w grudniu, styczniu miałem pierwsze objawy nerwicy, luty to było apogeum. Od marca ilość ataków zmalała, nie były one aż tak intensywne. Obecnie mogę już w miarę normalnie funkcjonować, jedynie odczuwam ciężar w nogach i ściskanie w gardle (to ostatnie coraz rzadziej, na szczęście). I wszystko gra. Teoretycznie. Bo co do mojego życia zaszły dość duże zmiany. Dawniej byłem osobą bardzo zaangażowaną w studia, dużo się uczyłem, zwracałem uwagę na samodoskonalenie się, rozwijanie własnych umiejętności itp. Poza tym cechowała mnie bardzo duża ambicja, przeżywałem każde niepowodzenie, z każdą, nawet mało ważną sprawą szedłem do psychologa (do teraz chodzę) i sądzę, że to miało wpływ na moje ukształtowanie się nerwicy. Obecnie nie mam nawet 1/10 takiego zapału jak wcześniej. Może zostało we mnie trochę motywacji, ale co z tego, skoro nie czuję energii do działania. Z dnia na dzień czuję, że moje życie się wali, a ja nie mam ani weny ani motywacji żeby temu przeciwdziałać. Co ważne - jak pewnie duża część chorujących na nerwicę dużo myślałem o śmierci, nawet mógłbym napisać, że zyskałem świadomość w tym zakresie. Wiele dni musiało minąć, aby jakoś uporządkować tą sprawę. W poszukiwaniach dużo zajmowałem się tematem religii, teorii spiskowych itp., co również wywarło na mnie znaczący wpływ w postrzeganiu świata. Co do nauki - w marcu, kwietniu myślałem sobie - "po co się starać, skoro i tak umrę i mnie nigdy nie będzie". Większość czasu spędzałem na rozrywkach typu muzyka, internet, gdyż na niczym innym nie mogłem się za bardzo skupić. Teraz jakbym zyskał trochę tego, co miałem wcześniej - ale muszę się męczyć przez sesję, a bez uprzedniego przygotowania i zaangażowania w naukę nic mi nie idzie (mam już 2 poprawki, a będzie więcej, bo po prostu "nie czuję" tego czego się uczę). Miał tak już może ktoś ? Czy mi to jakoś przejdzie ? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

A co na to ten psycholog ,myślę że to nie nerwica tylko depresja .Idz do psychiatry .Zórb równiez podstawowe badania krwi ,dostaniesz skierowanie od lekarza 1 kontaktu ,być może masz problemy z tarczyca bądz brak magnezu lub innego pierwiastka stąd zobojętnienie i brak sił do działania .

Odnośnik do komentarza
Gość figveth

Badania miałem robione kilka miesięcy temu (w lutym) i poza lekko podwyższonym cholesterolem nie wykazało mi żadnych odstępstw od normy. Z depresją zmagałem się około 2 lata temu. Wydaje mi się, że teraz jednak to była nerwica, gdyż miałem ataki paniki, obawy o swoje życie, na szczęście to już jest poza mną. Jestem już zapisany na badania tarczycy. Poza tym zmagam się z uzależnieniem od internetu, powinienem się uczyć, bo jutro egzamin, a siedzę przed kompem od 11ej i ruszyć się nie mogę. Myślę, że gdybym miał więcej energii to mógłbym podjąć jakąś bardziej aktywną walkę z nałogiem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×