Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Podejrzenie nerwicy po przedawkowaniu kannabinoidu


Dasza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę aby dowiedzieć się czy rzeczywiście mam nerwicę. Mam 18 lat i problem od pół roku, u lekarza jeszcze nie byłam, ale odwiedzam go na dniach. Jakieś pół roku temu przedawkowałam syntetyczny kannabinoid, nie ważne co, dlaczego i jak. Substancji nie musicie znać, aby mam nadzieję, że odpowiecie mi na moje pytanie. Przedawkowałam i straciłam kontakt z rzeczywistością, przeżyłam własną śmierć, nie czułam ciała i z relacji osób trzecich nie ruszałam się, tylko przez kilka godzin krzyczałam i nie można mnie było dotknąć w tym momencie zrozumiałam, że umieram (mimo, że nie wiedziałam, że jestem tam gdzie jestem, że coś brałam, nic nie wiedziałam po za tym, że kończy się moje życie) wpadłam w panikę i czułam gigantyczny strach. Jestem ateistką i po prostu wiedziałam, że zaraz umrę i nie będzie później już nic. W pewnym momencie zrozumiałam, że W TYM MOMENCIE UMIERAM i pogodziłam się z tym... W tym czasie podobno uspokoiłam się i nie wydawałam z siebie dźwięków. Przechodząc do sedna: Wytrzeźwiałam i było ok, jednak po około miesiącu się zaczęło. Wróciłam po zapaleniu marihuany(paliłam od wielu lat i nigdy nie czułam się po niej źle) i byłam już całkowicie trzeźwa, minęło sporo czasu i położyłam się spać. Nagle poczułam, że serce bije mi strasznie szybko, mrowiło mi całe ciało, zaczęłam się trząść z nerwów, byłam pewna, że mam atak serca, puls dochodził do 200. Siedziała przy mnie matka i wiedziałam, że tylko ona myśli w tej chwili rozsądnie. Nie mogłam się skupić, cokolwiek pomyślałam ulatywało po kilku sekundach, a jedyne co trzymało się mnie to *umieram*. Po uspokojeniu przez matkę tętno powoli spadało, a ja usnęłam nad ranem. Sytuacja powtórzyła się i od tamtego czasu strasznie boję się śmierci i mimo, że potrafię się cieszyć i być szczęśliwą to *mam ciężko na głowie* dużo się martwię i denerwuję choć sama nie wiem dlaczego. Ostatnio jest jeszcze gorzej, podczas zapadania w sen (ta faza gdzie odpływasz) mam straszne uczucie jakbym się rozpływała czy topiła, jakbym na chwilę umierała. Szybko się zrywam, łapiąc głęboki oddech. Miałam tak około 3 razy zanim nie usnęłam. Wczoraj i dzisiaj jednak było o wiele gorzej. Przez całą noc co jakąś godzinę czy pół zrywałam się tak samo, ale nie tylko podczas usypiania, ale i snu. Boję się strasznie, że to może być coś gorszego niż nerwica, mimo, że i ona mnie przeraża. W poniedziałek do lekarza, czego też się boję, bo z opowiadań słyszałam, że wiele z nich jest bardzo nie kompetentnych a mam 18 lat i mieszkam sama więc nie stać mnie, aby leczyć się prywatnie. Proszę o odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Przeczytaj:,,skutki palenia marihuany**---i...wszystko jasne.Lęk,zaburzenia koncentracji...itd...Dobrze sie zastanów zanim przyjdzie ci ochota znów zapalić.Mam wrażenie ,że twój limit na bezkarne palenie sie wyczerpał i teraz będzie tylko gorzej.Jeśli nie powiesz sobie ,,stop**.Znajdź sobie bardziej zdrowe ,,kółko zainteresowań**.

Odnośnik do komentarza

Marihuany już nie palę od tamtego czasu, bo bardzo źle psychicznie się czułam. A kannabinoid który przedawkowałam był syntetykiem, chemią a nie ziółkiem. Marihuana działa na mnie negatywnie od kiedy się to zaczęło, dlatego zastanawiam się czy to nerwica, bo czytałam, że ludzie z tym schorzeniem bardzo źle reagują na nią jak i na inne psychodeliki.

Odnośnik do komentarza
Gość figarowa

Wiesz co, czytajac to, zdalam sobie sprawe, ze jestesmy w bardzo bardzo bardzo podobnej sytuacji. Ja tez wiele lat palilam marichuane, wszystko bylo wporzadku do czasu.. kilka miesiecy wstecz to się zaczelo, z początku tylko gdy zapalilam, strasznie walilo mi serce i często kręcilo mi się w głowie, jakbym za chwilę miala zemdlec. Myslalam, ze to przejsciowe, ze po prostu przepalilam sie i ze to minie. Palilam dalej i bylo coraz gorzej, potem zaczely mi sie dziac dziwne rzeczy nie tylko po zapaleniu, ale i na trzezwo, w sklepach, gdy stalam w kolejkach, w zatloczonych autobusach i pociagach. Dzisiaj jest masakra. Nie wychodze z domu, nie mam kontaktu ze swiatem, a o paleniu, ktore tak lubilam pozostalo jedynie wspomnienie. Znajomi są zaskoczeni moją zmiana, jednak ja nie lubię mówic o tym co mi dolega. Cóz, mam po prostu nadzieję, ze kiedys mi przejdzie i znowu bede normalna.. Zycze Ci, zeby Ci się poprawilo ;) bless!

Odnośnik do komentarza
Gość figarowa

Aha, zapomnialabym, co do tego zasypiania, tego uczucia jakby się zapadało w jakąs przepasc - tez to mam, nie tylko ja, moi znajomi mają to samo uczucie, to chyba wina trawki, haha, nie przejmuj się tym, daj się temu ponieśc, to Twój nowy sposob zasypiania :PPPPP

Odnośnik do komentarza
Gość DOBRY DUCH

Z tego co słysze ( a mało inf tutaj podałaś ) to chyba był syntetyk ( na 90 % AM 2201 ale nie koniecznie ) tak takie historie sie zdarzają po przedawkowaniu SYNTETYKÓW potem każdy kannabinol ( nie ważne czy z natury czy syntetyk ) może powodować takie nawroty. Może sie zdarzać ze nawet nie paląc ma sie * dziwne* odczucia . Takie ataki jak wymieniłaś niestety mogą pozostać na stałe ( chociaż nie muszą ale syntetyków działania do końca nie przewidzi się ). NIE PAL ANI MJ ANI INNYCH KANNABINOLÓW BO OBJAWY MOGĄ SIĘ NASILIĆ PS ciesz się że tak sie skończyło bo w przeciwieństwie do NATURALNEJ MJ wiele SYNTETYKÓW mozna łatwo przedawkować ( mj w zasadzie sie nie da chyba że są osoby nadwrażliwe lub uczulone ) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, Długo utrzymujące się objawy psychotyczne (między innymi niepokój, lęk, zagubienie, zaburzenia percepcji czasu i doznań zmysłowych), nieznikające po dwóch tygodniach od przyjęcia ostatniej dawki THC są wskazaniem do konsultacji psychiatrycznej. U części osób substancja ta może wyzwalać zaburzenia psychiczne. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×