Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!Monic dobrze,ze sie odezwalas:)Kochana idz do lekarza.Jesli sie inaczej nie da to odstaw malego od piersi i polykaj cos.Wiem latwo sie mowi,ja chetnie bym cos polykala,no ale przez watrobe nie moge na razie,jak to sie u mnie wyjasni to chyba wejde w leki bo psychoterapia u mnie nic nie daje,a wrecz mam wrazenie,ze bardziej wszystko analizuje i kombinuje i faktycznie stres daje popalic. Wiem,ze karmienie piersia to dobra rzecz,ale co z tego jak maly nie ma za wiele porzytku z mamy:(Nie poddawaj sie,my wszystkie tu przechodzimy zalamki.A moze u Ciebie to wcale nie objawy nerwicy,a jakies hormonalne sprawy? Ja dzis czuje sie tak sobie:(Zawsze mysle,ze byle do wieczora. Andziunia!Ja wlasnie marze o takich tabletkach,ktore nie otumaniaja i nie usypiaja,wiesz jak to przy malym dziecku trzeba byc kumatym:) Mnie latwo szybko wyprowadzic z rownowagi i szybko byle czym sie stresuje.Mnie stresuje zrobienie listy zakupow,wiec o odwolaniu do przedszkola juz nie mysle:(

Odnośnik do komentarza

U nas bylo 7 dzieci na jedno miejsce wiec szanse,ze sie dostanie sa zerowe.A wogole dzis spotkalismy znajoma i jej syn dostal sie do przedszkola integracyjnego i opowiadala,ze bedzie mial darmowe zajecia:angielski,dogoterapie,rytmike itp,przykro mi sie zrobilo,ze moja mala bedzie siedziec w domu,ale ja nigdy nie umialam sie przepychac lokciami i walczyc,zawsze sie wycofywalam.Do tego dzieciaki biegaly sobie po trawie i wyszedl do okna jakis dziadek i zaczal krzyczec,ze dzieci niszcza trawe i to mnie strasznie zdenerwowalo,bo one poprostu tylko biegaly i zrywaly sobie mlecze na terenie nieogrodzonym nalezacym do miasta.Koncze,odezwe sie wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie kochane ! Mnie dzisiaj tak głowa bolała,ze etopirynka poszła w ruch.Dopiero po jej zażyciu przestała.Byłam dzisiaj u ciotki na urodzinach.Wytrwałam 1.5 godziny chociaż były momenty,że chciałam spierdzielać.Teraz wpadła mama i nawet ona jak przychodzi,to też mnie telepie.Mnie to za chwilkę będą muchy latające po domu przeszkadzać.Strasznie zaczęłam ziewać,mama pomyślała,że jestem śpiąca i sobie biedaka poszła.Ja tak reaguję na ludzi jak do mnie przychodzą.Nie ważne która godzina- ja ziewam na okrągło.Po prostu blokuje mi się wtedy oddech i ziewam,żeby odetchnąć pełną parą. Moniś jak tam? Lepiej ? Madziu przedszkolem się nie martw.Nie wiem jak Ty,ale ja do przedszkola nie chodziłam i dałam sobie radę.Moje dziecko też nie chodziło a w szkole szło jej rewelacyjnie.Teraz trochę mniej rewelacji,bo leniem jest i tyle.Jak trzeba,to siedzi i zakuwa,najgorzej nie jest.Średnia będzie powyżej czterech,więc jak na gimnazjum nie jest źle.Owszem mogłoby być lepiej,ale cieszę się,że nie jest gorzej. Słodkich snów.

Odnośnik do komentarza

Nie chodzilam do przedszkola i nie jest ze mna zle:)Pewnie nie naciskalabym gdyby nie to,ze dzis chyba jest moda na przedszkola i wszyscy mowia ze to dla dziecka dobre. Ja o dziwo jak juz jestem gdzies na imprezie i siedze to jest oki,jedynie jak stoje to czasem mam jakies jazdy.Ja mysle czy to nie od kregoslupa,bo np przy prasowaniu,to po chwili nogi mnie bola w glowie sie kraci itp.i tak mam jak np dzis stalam z ta znajoma i gadalam.Jutro rano mam jechac na te watrobowe badania,juz sie stresuje i to nie badaniami tylko czy maz da sobie rade z jazda po centrum i czy bedziemy miec gdzie zaparkowac.Ja to glupol jestem bo sobie biore stresy innych na siebie.A potem mamy wstapic do marketu,zobaczymy.A popoludniu mam wizyte ciotki.Ma 60 lat,ale duchem mlodsza niz ja.Ja ja traktuje jak moja druga mame,moge z nia o wszystkim pogadac.nawet z moja mama nie mam takiego kontaktu.Oj,ciagnie mi sie ten tydzien. Spokojnej nocy:)

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie ! Ja dzisiaj spać nie mogę.Od 3.00 przewracałam się z boku na bok,a teraz włączyłam laptopa.U nas pada i pada.Nudy cholerne. Madziu ja kiedyś potrafiłam siedzieć na imprezie i się dobrze bawić,a teraz to w głowie tylko myśl- kiedy to się skończy.Szukam setki wymówek,aby iść do domu.Mnie nic nie cieszy,nie bawi.Ot zycie do dupy i tyle. Mój mąż ma w sobotę imprezę firmową,chciał,żebym z nim poszła,ale jak ja pójdę,kurcze nie dam rady a iść tylko po to,aby po godzinie wracać,to lepiej zostać w domu.I tak on przyjdzie zadowolony a ja cała sobotę spędzę sama.Ech życie....gdzie te czasy,gdy szło się na imprę,tańczyło do rana a potem szkoła.Miałam tyle energii w sobie a dzisiaj jak babcia-siedzę,narzekam i tyle. Później się odezwę,bo teraz tylko narzekam i narzekam,chyba z niewyspania. Buziaki i miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Hej:) Ja wczoraj bylam na wywiadowce,myslalam ze zwieje z tamtad albo padne,ale wytrzymalam,dobrze ze tylko pol godz to trwalo. Maja juz zdrowieje na szczescie.Ale ze wzgledu na to ze musialam siedziec z chora Maja w domu to moj syn byl zmuszony sam wracac ze szkoly,pierwszy raz.Tak bardzo sie balam,ze szkoly kilometr i jedno przejscie przez bardzo ruchliwa ulice.Dalam mu telefon,no i musze powiedziec ze dal rade,jest samodzielny i jestem z niego dumna:) Chyba kazdy rodzic przezywa ten strach o dziecko gdy ma samo pierwszy raz isc do szkoly.Mnie akurat potracil samochod jak wracalam w pierwszej klasie sama ze szkoly to i teraz moj strach o synka jest wiekszy,ale wiem ze cale zycie nie bede go w stanie chronic.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Ja na wywiadówki nie chodzę,robi to mąż.Raz poszłam,to myślałam,że zemdleję.Byłam straszenie czerwona,cisnienie tysiąc pięćset sto dziewięćset.W myślach prosiłam Boga,zeby ktoś zadzwonił i Najwyższy mnie wysłuchał.Mama zadzwoniła,bo nie wiedziała o wywiadówce a ja sprytnie przeprosiłam nauczycielką,ze muszę wyjść.Jezu kiedy to minie ?W kościele stoję z tyłu,zawsze tak abym to ja była ostatnia,jak idę na wesele to siadam najbliżej drzwi,zawsze milion sposobów na ucieczkę znajdę. Moniś,Maja to Twoja najmłodsza pociecha ?

Odnośnik do komentarza

Hej!Monic fajnie,dzielna dziewczyna:)No i maly juz nie taki maly:)Dzielny chlopak:) Andziunia!A moze skusisz sie i pojdziesz z mezem? Ja w sobote mam isc z mezem,corka i znajomymi do parku na festyn,ha ha ha,isc,tzn.podjechac samochodem,a potem byle do jakiejs lawki,zastanawiam sie po co sie umawialam? Ja mam dzis strasznego dola,wiecie,coraz trudniej radze sobie z zyciem,co prawda podobno pieniadze szczescia nie daja,ale bez pieniedzy tez jest zle:(Juz jest niespecjalnie,a u meza w pracy zapowiada sie jeszcze gorzej,ale na mops i tak mamy za duzo.Wiec zadnych dodatkow nie dostaniemy:(Kurcze ani pieniedzy,ani zdrowia,mysle czy warto zyc? Po co jak bylam dzieckiem marzylam zeby byc doroslym,to wcale nie jest fajne:( Zastanawiam sie czemu ja zawsze musze miec pod gorke? Mam nadzieje,ze u Was samopoczucie lepsze. Magdzik gdzie zniklas? Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Maja ma 6 lat,moja cora jedyna,ale dobrze ze choc jedna mam:)najstarszy jest wlasnie Damian ma 7,5 roku,Kacper ma 3lata no i najmlodszy Dominis po jutrze 2 miesiace skonczy. Magda ja wiem jak to jest,niby pieniadze nie sa najwazniejsze ale bez nich nie d sie zyc,dzieci trzeba nakarmic.Ja wierze ze dacie rade.Ja prawe trzy lata bylam sama z trojka,prawie bez pomocy i nie wiem jak ale dalam rade,co prawda wtedy nie mialam nerwicy i myslalam w miare optymistycznie,teraz nie wiem czy bym poradzila. Ja na wywiadowki musze chodzic,bo u mnie troche jest prawnie sytuacja skomplikowana,jestem jak na razie jedynym opiekunem dzieci. A dzis dzien taki sobie,czekam na niedziele,bo wraca maz to bedzie troszke latwiej.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Madziu nie możesz tak mysleć-zyc jest zawsze warto,masz dla kogo.U mnie dzisiaj co bądź.Od 3.00 nie śpię,nawet oka nie zmrużyłam.Wieczorem zaczęło mnie bolec w klacie i tak trzymało z pół godziny.Nie brałam leku,tylko pojechałam z mężem do sklepu.Nie wchodziłam,tylko posiedziałam w aucie i potem mi przeszło.Mój organizm juz zaczyna wariować,jak się na jedno uodpornię,to atakuje drugie.Kiedy to sie skończy.... Madziu nie pójdę z nim na tą imprę.Wierz mi,nie dam rady,a mam mu zepsuć dzień swoimi telepawkami to lepiej nie.Po drugie juz mam kolejna paranoje,ze ludzie sie beda na mnie gapic,bo mnie sie wydaje,że to widac,że mam nerwicę.Sama sobie coś nawrzucam do łepetynki a potem jest jak jest.Jeszcze to podduszanie,ja juz nie daje rady jak są takie momenty jak dzisiaj czy ostatnio. Kochane ja też się borykam z problemami finansowymi.Całe życie tylko oszczędzam,bo zeby zrobic jakis remont to kasa potrzeba.U nas tylko mąz pracuje,mamy kredyty dwa,które spłacamy.Czasami jest tak,ze ledwo dociągne od wypłaty do wypłaty.Mój stary pracuje w państwowej instytucji,to tam sie chyba nie pogorszy.Chyba,bo dzisiaj wszystko jest możliwe.Wiecie co -zastanawiałam sie dzisiaj,jakby poszedł do psychiatry i sie trochę poleczył to można by było stawac na komisje lekarską.Nie wiem czy by cos dali,ale spróbowac mozna.Pewnie mnie skrytykujecie,ale w dzisiejszych czasach jak człowiek nie pokombinuje to nie bedzie miał.Ja do psychiatry i tak pójdę,bo czuję,ze sama sobie nie poradzę a co będzie potem to sie zobaczy.Kochane na dzisiaj tyle,z rana sie odezwe.Buziaki.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Magda co ty opowiadasz!! wyjście na festyn, podjechanie autem super sprawa! wkońcu będziesz mogła się pośmiać i nie myśleć o tej bzdurnej chorobie! wiesz mi też jest ciężko, teraz przez ten pęcherz nie mogę się nigdzie ruszyć, na dniach uczelnia, sesja, załamuję się. podjełam się że będę leczyć się lekami ale to od sierpnia, czy któraś z was brała już jakieś i wyzdrowiała? musisz znaleźć w sobie siłę i cieszyć się tym co posiadasz. wiem jak się czujesz bo ja mam tak samo, ale co dzień dziękuję za dach nad głową, jedzeniem i rodzinę która jest! zajmij się czymś co lubisz i kochasz a nie musisz wychodzić njiewiadomo gdzie by to robić. ja nie potrafiłam gotować na przykład a teraz takie rzeczy robię że mówię wam:) czaruję w kuchni i bardzo mnie to uspokaja. :) dziś sobie robię wieczorne spa, mały jak zasnie zaliczę suiłownie i uczę się notatek bo dopiero niedawno zaczełam je zapamiętywać a już ok 2 msc się ich uczę, to jest frustrujące ale uparłam się. miłego dnia wam życzę, ja was cały czas czytam, i jesteście wszystkie cudowne, wyobrażam sobie jak się czujecie bo widzę bardzo wiele podobnych sytuacji jakie ja również miewam. będę wieczorkiem to napisze coś więcej

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie kochane Ja dzisiaj wstałam nawet w dobrym humorze.Pogada się zrobiła,więc może i to miało jakiś pozytywny wpływ na to.Z rańca ogarnęłam dom,potem zaczęło mnie bolec w klacie,poszłam się chwilkę położyć i przeszło.Zaczyna się martwić,bo przedtem bolało mnie inaczej,bardziej piekąco a teraz ból jest kilkusekundowy,ale boli jakby ktoś ranę uciskał ( nie potrafię opisać tego bólu,ale boli i to bardzo )Nie wiem czy to nerwy,czy znowu coś.Juz nie chce mi się szukac po necie przyczyn,bo to tylko dodatkowo mnie nakręca. Monia,to Ty na drugi rok masz komunię,bo z tego co wyliczyłam synuś jest w pierwszej klasie.Dla mnie komunia była córy była koszmarem.Wtedy nasiliły sie lęki , ale musiałam z nią chodzić na próby,majówki.W dniu komunii stałam jak pokręcona,wzięłam sobie tabletkę,ale wtedy jeszcze na mnie działała lepiej niż teraz,ale pomimo to nie byłam w stanie wyluzowac.Potem dopiero jakoś się rozluźniłam.Ja komunie robiłam w lokalu,bo nie mieliśmy wtedy gdzie jej zrobić.Było 22 osoby i nie zapłaciłam wcale dużo i roboty w ogóle nie miałam.Dzisiaj bym robiła w domu,ale wtedy jeszcze go nie miałam ( stał,ale nie należał do mnie ) Magdzik tam czytam,że u Ciebie występuje brak skupienia a ja jak pisze,to zapominam literki wcisnąć np. laptop-latop itd.Nigdy nie miałam z tym problemu,dopiero tak od miesiąca się dzieje.Nawet jak pisze długopisem,to zjadam literki-to objaw jakiś choroby czy co? Jak myślisz ? Madziu ja tez mam całe zycie pod górkę.Nie raz zastanawiam się dlaczego mnie to spotkało,za jakie grzechy itd.Nie znajduję odpowiedzi,choć wiem,ze nerwica dotyka ludzi wrażliwych,przejmujących się wszystkim dookoła.Ja do takich ludzi należę i choć teraz zmieniam się powoli,to zdrowia nikt mi nie odda.Wiem,że z nerwicy się wychodzi i mam nadzieję,że kiedyś i mnie się uda ją pokonać.

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) Andziunia,no tak komunia za rok,a teraz jeszcze chrzciny ale chrzciny to tylko my i chrzesni a na komunie to jednak bedzie troche gosci wiec w domu na pewno nie bede robic. Mgdzik tam pytala o leki.Dziewczyny nie bierzcie nigdy benzodiazepin to swinstwo straszne,otumania czlowieka a przedewszystkim bardzo uzaleznia. Ja bralam fluoksetyne (prozac),i do niej wroce.Nerwica po miesiacu brania ustapila,i najwazniejsze ze nie uzaleznia i po odstawieniu nie ma skutkow odstawiennych,tylko na poczatku ze skutkow ubocznych to mialam spadek nastroju przez kilka dni i bezsebnnosc a takze w odroznieniu od innych lekow,np.trojpierscieniowych,mozna spasc na wadze.To tak z wlasnego doswiadczenia mowie.Moja mama brala doksepine i po tym byla odcieta,spala ciagle i bardzo duzo przytyla.Nie wiem czy leki pozwalaja calkiem sie wyleczyc ale przynajmniej dobrze dobrany lek pozwla w miare normalnie funkcjonowac. Ja musze wrocic do lekow bo zeswiruje,ale jeszcze pojde do endo bo moze po ciazy mam cos z hormonami. Ja co dzien boje sie czy nie zemdleje i tak sie czuje cala dobe jakbym miala zamdlec,to moj najwiekszy lek,codzien mysle czy dozyje nastepnego dnia.To jeden wielki koszmar.

Odnośnik do komentarza

Hej!Ja tak szybko,bo potwornie mnie glowa boli,czekam az tabl zacznie dzialac,choc moja watroba nie bedzie zadowolona,ale trudno.Jak mnie glowa boli to na niczym sie skupic nie da. Ja jak Monic tez sie boje ze zemdleje i co wtedy z moja malą bedzie jak same jestesmy w domu,byle do wieczora. Mnie lekarz przepisal rexetin i do tego xanax ale ja nigdy tego nie uzylam.Poczytalam ulotki i mi sie odechcialo.Ja wlasnie chcialabym lek,ktory nie otumania i nie jest sie sennym,ale nie wiem czy taki jest. Uciekam bo mi glowa eksploduje>

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

SSRI co to jest? Andziula ja nie wiem czy to jakaś choroba, ja gubie litery też, a najlepsze jest jak mówię i czasem powiem dwa słowa w jednym haha, jaki wstyd, ale tak się ma przytej tężyczce, i xco do pamięci to kiedyś nie pamiętałam nawet jak poszłam do ec czy sika zrobiłam:) więc ja się cieszę z tego co sobie wypracowałam, jutro uczelnia nie pojadę ale w niedziele już chyba tak, mam problem z wyjściami przez to wc, poprostu się załamuje.

Odnośnik do komentarza

Dzien kolejny minal.Ja sie zalamuje,moja corcia zaczela z powrotem popuszczec siusie do majtek,nie pomagaja ani prosby,ani grozby,ani niereagowanie.Wkurzam sie bo nie wiem dlaczego to robi,bede musiala jej zbadac mocz.Kurcze nie dosc,ze ze soba mam problemy to jeszcze z dzieckiem. Poszlam dzis do sasiadki niby na chwile,a siedzialysmy tam z Julcia 1,5 godz.Ale jak wrocilysmy do domu i zaczela sie gonitwa,kapiel,kolacja,mycie naczyn itp to zrobilo mi sie slabo wrrrr. Ale,ale mloda dostala sie do przedszkola bezzywieniowego,6 godz.Co prawda do pracy nie bardzo bede mogla pojsc,bo wchodzi w rachube tylko pol etatu,a o to trudno u mnie na miejscu,ale odpoczne troche od malej i ona bedzie miala kontakt z dziecmi.Na dodatek nie bede za to placic tylko musze jej dac sniadanko do przedszkola.I juz przeraza mnie mysl,ze to ja bede musiala ja odprowadzac i odbierac,a to kawalek drogi od domu:(Jak zwykle sa plusy i minusy.Ale do wrzesnia daleko,moze zdarzy sie cud?

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie dziewczynki ! Monia,popuszczanie moczu może byc na tle nerwowym,ale wiesz to jest tylko takie nasze gadanie,zrób najlepiej badanie,zeby czegoś nie przeoczyć.Może ona sie czegos przestraszyła np.jakiejś postaci z bajki,może ktoś na nia krzyknął itd.Moja ajk poszła do przedszkola to miesiąc haftowała.Co weszłyśmy,to była łazienka i powrót do domu.Potem jej to przeszło.Dopiero w pierwszej klasie powiedziała,że nauczycielka na nia nakrzyczała i ona bała sie chodzic do przedszkola.Musisz z nia porozmawiac,albo przeczekac jak badania wyjda dobrze. Co do prozaka to czytałam o nim i ponoc jest dobry.Wiadomo,kazdy organizm reaguje inaczej,ale z tego co czytałam to większość ludzi jest z niego zadowolona. Dziewczynki,weszłam dzisiaj na forum,tu na kardiolo.pl gdzie ludzie cierpią na agorafobię.Z tego można wyjść !!!Owszem trzeba pewnie czasu,ale się wychodzi. Ja dzisiaj nawet dobrze się czuję,bolało mnie trochę w klacie ale przeszło. Teraz moja córa skarży się,że boli ja brzuch dołem-pewnie zapalenie pęcherza sie wróciło.Tyle jej sie nakłapałam i nie pomogło.Boże chyba zwariuję jak znowu będzie w szpitalu.Do tego jeszcze męża boli kolano.Niby boli już 12 lat,ale teraz dość mocno.W poniedziałek idzie do lekarza.Jego tez prosiłam,żeby nie czekał,aż będzie strasznie bolało,ale kto mnie posłucha jak oni wiedzą lepiej. Dobrej nocki kochane ,jutro się odezwę.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Magda to super wiaodmość z tym przedszkolem! ja czekam do czerwca na odpowiedź i jestem w stresie. ile twoja córcia ma lat że popuszcza sisiu? wiesz najlepiej jest mówić, nic się nie stało, następnym razem napewno ci się uda i nie posiusiasz się, może zbuduje to w niej taką chęć by rzeczywiście tak nie było. wiem że na tle nerwowym może tak być jak pisze andziulka ale też czasem dzieci poprostu chcą zwrócić swoją uwagę albo trzeba rzeczywiście zbadać mocz:) przyczyn może by różnie.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Cześć dziewczynki ! Ja dzisiaj sama cały dzień,ba i pół nocy,bo staruszek poszedł już na imprezkę.Trochę wcześnie wyszedł,bo wszystko zaczyna się o 10.00 ale on z kumplami się umówił,zjadł śniadanko i poszedł.Szkoda mi trochę,że nie poszłam z nim,ale może w przyszłym roku uda mi się pójść.Wczoraj zadzwoniła ciotka,że jej sąsiadkę zabrała erka do szpitala-dziewczyna około czterdziestki i biedaczka dostała ataku nerwicy.Tak się zastanawiam,że teraz jest tyle przypadków tej nerwicy,że hej.Ja zaczęło dosłownie rzucać po podłodze jakby miała atak padaczki ( może i to był atak padaczki,bo nieleczona nerwica właśnie powoduje padaczkę-wyczytałam to w necie )Nie miała z kim zostawić dziecka,to wzięli ją razem z małą. Tak mną to wstrząsnęło,nie mogłam zaspać,ale jakoś później usnęłam. Mamuśka mnie wczoraj odwiedziła i jakimś cudem nie ziewałam wczoraj.Może to jakis sygnał,ze będzie lepiej ?Pomarzyć zawsze można....Mnie to przekręcanie liter i gubienie ich cholernie przeszkadza,muszę strasznie się kontrolować i piszę przez to dużo wolniej.Na początku myślałam,że klawiatura coś nie hula i kupiłam nową,ale na nowej jest to samo. Kochana macie jakis plan na dzisiaj?Ja mam zamiar ugotować obiad i pójdę się przejść tak ze 100 m od domu.W razie jakby sie coś działo to spierdzielę jak zawsze do domu.Musze wychodzić,bo z dnia na dzień będzie coraz gorzej.Wiem to i dlatego trzeba się wziąć w garść.Miłego dania.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Andziunia ta nerwica teraz to naprawdę jest popularna, mojej znajomej mama dostała ataku silnej nerwicy i pogotowie chciało ją do szpitala (zwykłego) zabrac na badania bo dostała niedowładu ze stresu. a ja jestem roztrzęsiona, mąż ex chce przyjechać do syna, po ponad 2 msc niewidzenia się, syn jak zobaczył go raz na zdjęciu to powiedział że to Pan, a ja tak kocham mego synka i nie chcę by go ojciec skrzywdził, pojawił się potem znów zniknął, do tego jest uzależniony i nie może mały być z nim bezpieczny bo kto wie co mu łba strzeli. tak mnie to stresuje. do tego chorba którą muszę ukrywać i silne emocje że ten dupek znów jest, potem go nei będzie i on wielce zdziwiony czemu syna nie może wziąść do miasta czy do siebie (ma wdzenia przy mnie tylko i pewnie wp rzyszłości rozprawą sądową się to skończy) . do tego ta moja choroba. Ale jak mu powiedziałam jak się zwraca syn do niego to zatkało go równo, zamilkł przez tel na dośc długo. dupek wielce zdziwiony, wiecie on ogólnie z 20 minut od nas mieszka:/ syn nie używa słowa tata więc skąd ma wiedzieć co to znaczy, kto to jest... i z jakimi uczuciami wiązać to

Odnośnik do komentarza

Magdzik SSRI to leki nowej generacji,fluoksetyna,paroksetyna,bioxetin,sertralina. Poczytaj sobie,na googlach duzo o tym jest,budza kontrowersje ale dla mnie wazne ze podzialaly. Moj mlodszy synus tez nie zna slowa tata bo nie zna swojego taty,kiedys bedzie musial go poznac i wiem ze to dla niego bedzie obcy czlowiek.Wiec dobrze ciebie rozumiem.To sa trudne sprawy. Magda z tym popuszczaniem moczu to w tym wieku tak bywa,kacper tez wczesniej tak nie mial a od kilku dni popuszcza i widze ze to glownie na tle emocjonalnym,czasem jest tak cyzms zajety ze nie pojdzie siku zrobic i za chwile widze ze popuscil.Cora moja tez tak miala ale jej to niedawno dopiero przeszlo,mi lekarka mowila ze do 6ciu lat tak moze byc,ale warto tez przebadac mocz bo moze to przeziebiony pecherz. Dzis jestem wykonczona,jedno dziecko wyzdrowialo to drugie zachorowalo,i maluszek marudzil wieksza czesc nocy,na szczescie jutro juz nie bede sama i nie moge sie doczekac:) Milego dnia dziewczyny:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×